Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:26:50 26-09-10 Temat postu: |
|
|
Olu teraz już wiesz dlaczego nie trawię Jimeny Jimena była wkurzająca kiedy to nasmiewała sie z Sary a robiła to bardzo często. w ogóle te ich konflikty były od dzieciństwa. Sara donosiła na Jimenę a Jimena mówiła brzydko na Sarę. tylko Norma była taka przystanią dla obojga sióstr. sama określiła siebie że "ona w przeciwieństwie do sióstr nigdy nie chciała się kłócić i zawsze zamykała się w pokoju z dobrą książką" mówiła to do Juana kiedy spędzali miesiąc miodowy. Norma mówiła też że Sara i Jimena uwielbiały sie droczyć nawzajem. i już wiem dlaczego Norma była taka spokojna. po prostu miała taki charakter. ale pózniej Jimena zaczęła przesadzać. to że ona miała powodzenie nie znaczyło to że Sara nie mogła go mieć. w końcu chyba nie tylko ja to zauważyłam ale Sara podobała sie kilku stajennym ale żaden z nich nie śmiał zagadywać nawet do Sary bo Gabriela była wszędzie ale to między nią a Frankiem zaiskrzyło ale ich początki nie należały do najłatwiejszych jeżeli spotykanie sie z Frakiem było szaleństwem to jak nazwiemy potajemny ślub Jimeny i Oscara? chyba katastrofą. Jimena była zbyt pewna siebie i uwielbiała droczyć się z Sarą podczas przyjęć. że niby to ona lepiej wygląda i że to na nia patrzą wszyscy mężczyżni Sara na szczęście olewała uwagi Jimeny i dobrze! przecież jak bracia Reyes zaczęli pracę w hacjendzie Elizondo to Jimena jako pierwsza prężyła się i pokazywała swoje wdzięki żeby tylko się przypodobać. to niedobrze o niej świadczyło no ale cóż... Norma i Sara dopiero pózniej zaczęły sie interesować braćmi. i w ogóle jak coś ją nudziło to strzelała te swoje miny Sara i Norma potrafiły zachowac się taktownie i do sytuacji. trafiła na Oscara obaj są siebie warci . z tym chowaniem ubran Oscara Jimena przegięła chciała być śmieszna ale jej nie wyszło jeszcze pózniej dostała zrypę od Gabrieli i dobrze hehe nawet jej Oscarek sie na nią wkurzył. no i nawet jak Oscar chciał sie rozwieśc z Jimena to powiedział jej : nie chcę nuz dłużej życ z taka hipokrytką jak ty a Jimena : ja również. nie ma co . miłość haha miłośc przez duże M była u Normy i Juana oni żyli i umierali dla siebie <3<3 |
|
Powrót do góry |
|
|
ola96re Dyskutant
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: za górami, za lasami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:43:44 26-09-10 Temat postu: |
|
|
Miłość N&J to była wielka miłość. S&F to również była miłość wielka, rozpoczela sie od wspolnej niecheci. I przeistoczylo sie w tak wspaniale uczucie. Pomiedzy J&O wogóle było to takie naciagane. Oni wcale nie darzyli sie takim wielkim uczuciem. Im w głowie była tylko wanna. Widzialam w ankiecie "Najdzielniejszy bohater" jak inni wpisywali Oscar. No ludzie swieci trzymajcie mnie! On był odwazny? Siedzial tylko w tej swojej wannie i dogadywal. I jak mówił ,że Sara jest bez wdzieku. I jak jeszcze doradzal żebyFranco znalazl sobie inna. Wtedy myslalam ze rozwale ten telewizor. Razem z Jimeną wogóle nie obchodzilo ich ze S&F sie kochaja. Najważniejsze bylo zeby oni do siebie wrocili. Para egoistow. Juan dobrze powiedzial pogratulowal Francowi i zyczyl im szczescia. To sie nazywa dobry brat. A Norma również spytala sie czy ona kocha Franca. A Jimena i Oscar jak zwykle sie tak mozna powiedziec troche nadsmiewywali z tego, że FRanco mogl sie zakochac w Sarze. Nie wiem czy zauwazylyscie, ale mam wrazenie ze Oscar nigdy nie lubil naszej Sarity:( Mam nadzieje ze sie myle. |
|
Powrót do góry |
|
|
ola96re Dyskutant
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: za górami, za lasami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:49 26-09-10 Temat postu: |
|
|
Wiesz Maribel. Ja mam dopiero 14 lat, a już troche przezylam jezeli chodzi o milosc. I ja wcale nie marze o takiej milosci jak u J&O, marze o takiej milosc i ktora bylaby mieszanka N&J i S&F |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:19 26-09-10 Temat postu: |
|
|
Wgl to Oscar się ciągle wyslugiwał Franco
tak samo z tą zemstą oni się zemszczą rozkochując w sobie Elizondo ale to Franco ma rozkochać w sobie Jimene i tak samo z Eduwina sam nie bajerował ale Franca w pychał w jej rece.
i tak ciagle "Wysle do ciebie mojego adwokatA" "Nie to ja wysle do ciebie mojego" oni to takie duze dzieci. Pamiętam jak przed slubem Gabrieli wyjechali do tego domku nie pamiętam gdzie i tak fajnie Norma z Juanem tak romantycznie potem Saritka i Franko na spacerku(cudowna scena jak sie tak droczyli pamiętam to do dziś) i J&O na basenie fajnie fajnie i nagle łup chyba on ją albo ona jego walnęła do wody
ale dobrze ze nie wszystkie pary były takie romantyczne:) każdy mógł znaleźć w tej telce coś dla siebie :") |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:42:28 26-09-10 Temat postu: |
|
|
no mam podobne wrażenie że Oscar nie przepadał za Saritą. pamiętam jak Franco był juz zakochany w Sarze a Oscar wypalił taki tekst : Co? Ona już nie śmierdzi koniem ?? żaaaal coz jego Jimenitka okazała się być łatwą panienką skoro Franco ją miał i rozkochał w sobie więc niech się nie mądrzy muszę przyznać że Oscar wiele razy zupełnie nie miał racji co do Sary. ale juz wielkim przegięciem była scena w której Oscar wypalił czy Franco nie będzie się wstydził z nią pokazywać na przyjęciach na miejscu Franca wkurzyłabym się. Jimena po przeprowadzce do Oscara przestała się zbytnio przejmować siostrami kiedy dołączyła Norma było już super ale to Sara musiała się męczyć do końca. nie zapomnę odcinka w którym Sara przeżywała piekło na Ziemi z Fernandem Gabriela i tymi dwoma lokajami a tymczasem Jimena uradowana w wanience z Oscarkiem się pluskała. i gdzie się podziała ta obiecana przez nią solidarność z siostrami? to że Norma do niej dołączyła nie znaczy że jest ze wszystkimi siostrami. a jak Oscar widział że Franco się smuci z powodu Sary to wypalał : chodżmy na miasto napijemy się czegoś. Oscar to cholerny hipokryta. ma w łóżku swoją kobietę ale kobieta Franca była wciąż w niebezpieczeństwie a Oscar nie potrafił tego uszanować. moim zdaniem jakby mógł to zeswatałby Franca z jakąs babką byle żeby zapomnial o Sarze. bo Sara nie wyglądała jak chodząca laleczka ( Jimena) . nawet Franco miał juz tego dosyć. i bardzo dobrze! ktoś powinien juz dawno dac zimny prysznic Oscarowi |
|
Powrót do góry |
|
|
ola96re Dyskutant
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: za górami, za lasami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:31 26-09-10 Temat postu: |
|
|
I tak Sarita była 100 razy lepsza od Jimeny. Nie była taka nadmuchana. I taka obrazalska. Ale oczywiscie don Oscar wszystko wie lepeiej, wkurzalo mnie jak JUan i Oscar podkreslsali ze Sara ma najgorszy charakter. A tak naprawde to Jimena była beznadziejna. A Sara potrafilaby sie bronic. A Jimena gdyby byla w takich sytuacjach co Sara zaplakalaby sie na smierc. Ona napewnoiby nie zdemaskowala Fernanda. I zdenerwowalo mnie kiedy Sara zaplakana przyjechala do Reyesów. A JUan do niej z takim tekstem "Co ty tu robisz" Załoze sie ze gdyby to byla Norma to by tak nie powiedzial. Ale oczywiscie zdanie Oscara i Juana na temat Sary jak zwykle takie samo: Sara jest jak jej mamusia, Sara to Sara tamto. Ja na miejscu Franca dalabym po lbie Oscarowi za takie mowienie o Sarze. Gdyby tak powiedzial o pannie Jimence to zaraz by byl wielki bulwers. Wybaczcie ale sie troche wczulam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:11 26-09-10 Temat postu: |
|
|
ależ wczuwaj się po to jest to forum Sara była kochana. taka urocza i jednocześnie romantyczna. ładnie sie ubierała tak skromnie sama tez się tak ubieram i nie widze w tym nic złego. mówi się że jeżeli jakaś osoba cie krytykuje to tak naprawdę cię nie zna więc wychodzi na to że Jimena nie znała dobrze Sarity była po prostu panna z zadartym nosem szukającej adoracji wokół. |
|
Powrót do góry |
|
|
ola96re Dyskutant
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: za górami, za lasami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:12 26-09-10 Temat postu: |
|
|
No cóż czasem tak bywa. Ja też mam dwie siostry. Jest nas 3 tak jak w PdG A Saritę po prostu uwielbiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:12:33 26-09-10 Temat postu: |
|
|
ola96re napisał: | A Saritę po prostu uwielbiam |
hehe:D ja tak samo bardzo lubie Norme bo była taka ciepła spokojna fajna ale jakos do Saritki mam najwiekszy sentyment
I za Oscarem w sumie jakos szczególnie nie przepadałam (choć Gato bardzo lubię) jedynie podoba mi sie scena w której spuszcza łomot Fernando.
Pamiętam jak Sara się tak fajnie ubrała w ciuchy od Jimeny to każdy facet w hacjendzie sie za nią oglądał z podziwem czy na tym przyjęciu nie pamietam chyba zaręczynowym ubrała taką ładną czerwoną sukienkę i juz miała adoratora
Jimena zachowała sie okropnie wiążąc się z Leandrem tylko po to zeby poskakać w dyskotece dzien w dzien |
|
Powrót do góry |
|
|
ola96re Dyskutant
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: za górami, za lasami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:28:48 27-09-10 Temat postu: |
|
|
Też tak uważam. Jimena koniecznie chciała zwrócić na siebie uwage. Sara i Norma były bardzo skromne i za to je ceniłam i to bardzo. Natasha Klauss to moja ulubiona aktorka :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:17:16 27-09-10 Temat postu: |
|
|
ja także bardzo ją lubię
i uwielbiałam jej usmiech:D np na tych urodzinach dziadka jak siedziała na schodach cudo;d |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:47:00 27-09-10 Temat postu: |
|
|
hej trochę się zapomniałam z tym wspaniałym tematem ale nadrobię to. otóż może i nie przyznacie mi racji ale Sara i Franco trochę mi przypominali moja ulubioną parę z Rebelde Lupe i Santosa otóz dlaczego tak uważam. Lupita tak samo jak Sara długo nia dała sie poderwać Santosowi. chłopak musiał sie trochę natrudzic by zdobyć jej serce. po drugie Lupita tak samo jak Sara była perfekcjonistka w końcu to była najlepsza uczennica w Elite Way School. Sara z kolei była perfekcjonistką jeżeli chodzi o pracę. jeżeli zaś chodzi o panów to zarówno Santos jak i Franco na początku tak pięknie ukradkiem patrzyli się na swoje przyszłe kobiety. obydwaj starali się jak mogli by zwrócic swoja uwagę na Lupe i Sarę. myślę że Lupita zaprzyjażniłaby się z Sarą. jeżeli zaś chodzi o charakterek to fakt Sara była ostrzejsza pod tym względem ale Lupita to osoba bezkonfliktowa i myślę że znalazłyby wspólny język. no i obydwie panie łączą te romantyczne iskierki wprawdzie Lupita starała się udawać przed Santosem że ten nie robi na niej żadnego wrażenia ale się jej to nie udało po Sarze mogliśmy poznać szybciutko że była zakochana. <3
Lupita miała wielki szacunek do swojej rodziny Sara również. Lupita miała młodszą siostrę Sara też miała siostry. no i chyba nie zaprzeczycie że i Lupita i Sara cierpiały przez swoich mężczyzn. Lupita cierpiała kiedy nie mogła powiedziec Santosowi to co czuła do niego a Sara przez to że Franco na początku ich zwiążku wciąż wspominał za dużo o tej Rosario ale obydwie skończyły wspaniale. Lupe z Santosem a Sara z Frankiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:09:58 27-09-10 Temat postu: |
|
|
hehe :d w sumie masz troche racji
i fakt na pewno by sie zaprzyjaźniły
i obie pary były i są bardzo ładne
tak tutaj rozmawiamy ze mam ochote juz zacząć oglądać znowu pdg ale niestety nie moge :} musze czekać do przyszłych wakacji |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:09:10 27-09-10 Temat postu: |
|
|
hej prawie cały serial jest dostępny na Youtube więc się nie martw obejrzysz ja wielkim sentymentem darzę Sarę i Franca. jak i również Lupitę i Santosa moim zdaniem do tego duetu super par powinni dołączyć też Norma i Juan i jestem happy
Norma&Juan= najbardziej romantyczna para pod słońcem. para którą pokochałam od samego początku za te ich gesty za spojrzenia za to że jeden dla drugiego był w stanie zrobić absolutnie wszystko razem z utratą własnego życia. i to mnie w nich pociągało byli dla siebie stworzeni
Sara&Franco= para która od nienawiści przeszła do miłości. to para na którą nie tylko dobrze mi się patrzy ale i dobrze rozumiem te dwie dusze. oboje zadziorni oboje z ostrymi charakterkami ale dali sobie radę ze wszystkimi problemami i dotrwali szczęśliwie do końca w szczęściu i miłości
no i......
Lupe&Santos= para marzenie. Santos to facet stworzony dla Lupity. nigdy nie lubiłam tego dupka Nico jak pojechał do tego Izraela z ex laską i nie utrzymywał kontaktu z Lupe. owszem matka nie dostarczała mu tych listów ale to go nie tłumaczy. sam od siebie nigdy nie napisał listu do Lupity. wytłumaczył sie jak mały dzieciak. i wiecie co? scenarzyści tak to pokombinowali byśmy mieli wrażenie że Lupita była rozdarta między Nico a Santosa. ja sądzę że ona już wtedy wiedziała że chce być z Santosem na zawsze tylko nie wiedziała jak to powiedzieć Nico. nienawidziłam momentu w którym Lupe zgodziła się zostać dziewczyną Santosa namiętnie się całowali a tu nagle ten idiota wrócił z tego Izraela i zniszczył taką piękną atmosferę. ale pózniej Lupe i tak skończyła z Santosem. i dobrze
N&J=Love S&F=Love L&S= BiG LoVe |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:18:55 27-09-10 Temat postu: |
|
|
mam na płytkach nagrany bardziej mi o czas chodzi:)
Pamiętam jak Ferdek chcial skrzywdzić Normę a ona zabarykadowała się w pokoju i Juan do niej jechał mało w tv nie weszłam bo nie mogłam sie doczekać kiedy przyjedzie;d jechali i jechali
nie wiem czemu ale nawet jak wiem co sie stanie w tv to mam nadzieje ze jednak bedzie inaczej albo wgl przezywam wszystko mimo ze wiem jak sie skonczy:D
Fajnie go Juan wtedy potraktowal i chyba wtedy Norma sie wyprowadziła tak ?
ps
Mari-bel jak masz na imie i ile masz lat? |
|
Powrót do góry |
|
|
|