Telenowele

hayleyss · Wysłany: 9:29:40 11-03-20 Temat postu:

Podobała mi się rozmowa telefoniczna Sary i Franca w 148 odcinku.

Kiedy Franco chciał się z Nią spotkać, a ona powiedziała, że ma coś do załatwienia. Tak sobie luźno żartowali, ale delikatna zazdrość sie tam pojawiała. Ogólnie od początku podoba mi się, że oni ze sobą rozmawiają. Szkoda, że ostatnio mają mało scenek.

LiviaScarlet · Wysłany: 10:50:55 11-03-20 Temat postu:

Już nie długo będzie trochę więcej scenek SyF

ich wątek był kapitalny

hayleyss · Wysłany: 1:08:08 12-03-20 Temat postu:

Podoba mi się sposób prowadzenia postaci Sary. Dla mnie obok Oscara, najfajniejsza postać. Tak bardzo się zmieniła. Poza tym jest mądra, ułożona, stara się zawsze do wszystkiego podchodzić racjonalnie. Ciekawe co zrobi Fernando, jak dowie się że Sarita powiedziała Gabrieli, że ją zdradza.

LiviaScarlet · Wysłany: 13:23:01 13-03-20 Temat postu:

Sarita to moja ulubiona postać w telce

właśnie jej przemiana zrobiła mega wrażenie bo na początku widać było że bardzo liczyła się ze zdaniem Gabrieli ale gdy w jej życiu pojawił się Franco całkowicie się zmieniła , umiała walczyć o tą miłość <3

hayleyss · Wysłany: 18:58:35 14-03-20 Temat postu:

Sara to konsekwentnie prowadzona postać. bardzo ją lubię.

Jednak uwielbiam również Jimenę, która zyskała w moich oczach od samego początku

Sara na początku mnie irytowała trochę tym, że uważała się za lepszą, miałam wrażenie że jest delikatnie zarozumiała. Teraz gdy pojawiła się na hacjendzie poszła do pokoju z Ruth, niby ok ale przecież już wcześniej spała z Franciem. Mimo wszystko ma wiele naprawdę wiele takich pozytywnych cech. Podoba mi się jej upór w dążeniu do celu, nie poddaje się, jest twarda, ambitna, inteligentna a jednocześnie ma klasę co sprawia, że jest taką atrakcyjną kobietą. Dlatego chyba tak podoba mi się z Franco, który przy Niej zobaczył co znaczy miłość, poświęcenie, troska. Bo przecież Sara na początku wykazała się ogromną odwagą i troską o Franca. Ona z Nim rozmawiała, a nie tylko czegoś od Niego oczekiwała jak Rosario. Ich wątek jest świetny. Piękne są ich wspólne sceny i czekam na więcej. Wiem, że protami w telce są Norma i Juan, ale bardzo bym chciała by pozostałe dwie pary dostały trochę więcej czasu na ekranie. Na początku było dużo JyO, potem gdzieś od tego 60 któregoś odcinka zaczął się wątek FyS, ale teraz również mają scen jak na lekarstwo.

Wracając do odcinków. Jestem w trakcie 154, i ciężko mi przejść przez te odcinki. Nie mogę już patrzeć na Dinorę i Fernanda, ale miano najbardziej denerwującej postaci trafia do Carmeli. To babsko już sam wyraz twarzy ma podły.

Ależ mi szkoda biednego Martina

nie rozumiem czemu się nie wyprowadzi, musi bardzo kochać córkę. Strasznie podobała mi się Jego scena z Pepitą

ciekawe, czy ta pójdzie powiedzieć Jego wnuczkom jak on jest tam traktowany.

justyn.13 · Wysłany: 0:52:58 17-03-20 Temat postu:

Dużo telek było moimi ulubionymi, ale gorzka zemsta ma szczególne miejsce w moim sercu

Pamiętam, że miałam strasznego bzika na jej punkcie

Zbierałam plakaty ze świata seriali i różne artykuły wycinałam z gazety i wklejałam do zeszytu, a po ostatnim odcinku na TVN'ie strasznie płakałam

pierwszy raz na necie obejrzałam gorzką jakieś parę lat temu, na razie mnie nie ciągnie do obejrzenia sobie jej znowu, ale jeszcze kiedyś sobie ją powtórzę

Piękna, wciągająca, niesamowita telka

Moją ulubioną parą byli Jimena i Oscar, uwielbiałam tych postrzeleńców

w ogóle gorzka zemsta miała same zalety, żadnych wad - podobało mi się w niej dosłownie wszystko

hayleyss · Wysłany: 10:30:22 17-03-20 Temat postu:

Ja oglądam ją dopiero teraz ale też jestem nią zachwycona.

moii faworyci to też Jimena i Oscar

zaraz za nimi fantastycznie prowadzony wątek Franca i Sary. Ale jeśli chodzi o ulubioną postać to Oscar

PDG to cieszę się, że jest dostępna na netflix

justyn.13 · Wysłany: 11:52:38 17-03-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 12:33:46 17-03-20 Temat postu:

Owszem był materialistą, ale odkąd poznał Jimenę, bardzo się zmienił. Poza tym poza swoimi żartami i wygłupami, zawsze bardzo zależało mu na rodzinie. Oscar zawsze się troszczył o Jimenę, dbał o Nią, wtedy gdy byli pokłóceni, nie poddawał się, potem może i szantażem delikatnym sprowadził ją do domu, ale miał rację bo przecież nie była bezpieczna na hacjendzie. Mi się to podobało, bardzo. Zawsze stał za Nią murem.

Dla mnie wręcz ideał, romantyczny, czuły, inteligentny a przy tym zabawny, komiczny

Lubię też bardzo Franca, ale jednak na początku był strasznie naiwny, nie winię go za źle ulokowane uczucia bo to nie jego wina i zdarza się każdemu, ale był taki nie zaradny

z samą Eduviną też ożenił sie dla pieniędzy, wiem że układ między Nimi był jasny ale jakoś do zdobycia fortuny Franco był przeciętną postacią a jako facet raczej mnie denerwował. Potem dostał genialny wątek z Sarą

A Juan dla mnie zbyt porywczy, momentami ponury, nerowy, chodź w 2 etapie Go lubię.

justyn.13 · Wysłany: 13:31:04 17-03-20 Temat postu:

Dubel

justyn.13 · Wysłany: 13:31:20 17-03-20 Temat postu:

Dubel

justyn.13 · Wysłany: 13:31:57 17-03-20 Temat postu:

Dubel

justyn.13 · Wysłany: 13:32:57 17-03-20 Temat postu:

Dubel

justyn.13 · Wysłany: 13:33:16 17-03-20 Temat postu:

Mi się nie podobało w Juanie i Francu to, że stali się tacy zaborczy w stosunku do sióstr, gdy te się do nich wprowadziły. Wiem, że się o nie martwili, ale tak je pilnowali, że czasami miało się wrażenie, że Norma i Sara zaraz nie będą miały czym oddychać

Oscar był bardziej tolerancyjny i wyrozumiały, nie ograniczał tak bardzo Jimeny, jak Juan i Franco Sarity i Normy. No i pamiętam jedną zabawną scenkę, jak Juan przygotowywał się do swojego ślubu z Normą i fryzjerka chciała go uczesać, strasznie się jej bał i uciekał

Najlepsze było jak powiedział do Jimeny, że ona chce mu zrobić przedziałek

justyn.13 · Wysłany: 13:53:10 17-03-20 Temat postu:

Dubel