|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 122519 Przeczytał: 151 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:22 17-03-21 Temat postu: |
|
|
Gabriela będzie Miała niestety długo klapki na oczach , bo tak wierzy Fernandowi
a nie własnym córką
Ja najbardziej lubiłam parę Sary i Franca i podobała Mi się ich historia bo ich uczucie rodziło się stopniowo do tego Franco walczył o Nią .
A jeśli chodzi o Normę i Juana to faktycznie na początku łączył ich tylko seks a potem Ona nie pozwalała Mu widywać się z dzieckiem a miał przecież do tego prawo ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Edzik Debiutant
Dołączył: 21 Lut 2021 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:48:12 17-03-21 Temat postu: |
|
|
Ja niestety nie jestem tu obiektywna bo mam niesamowita słabość do Michela grającego Franco. Więc cokolwiek by nie zrobił mu przebaczam 🤣. No ale trzeba przyznać, że Franco nam dojrzał. Nie zawsze jednak rozumiem niektóre wstawki (jakieś nagle myślenie i wspomnienia o Rosario) zaburzają mi odbiór ich uczucia. Co do Sary bardzo lubię jej postać. Jest taka waleczna i faktycznie ma zasady. Trzyma Franca trochę na dystans, a jednocześnie pozwala mu się zbliżyć do swojego serca.Niesamowicie podobają mi się ich dialogi. I zawsze będę wielka fanką tego związku. U nich jest tak, ze nie potrzeba intymnych zbliżeń.. Wystarcza spojrzenia, a czuje się to napięcie i uczucie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:44:51 17-03-21 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Fernando uderzył Sarę, a Gabriela i tak stoi za nim murem... Już sama nie wiem co musiałoby się stać, żeby Gabriela przejrzała na oczy... |
Dokładnie Fernando liczy się dla niej bardziej niż własne córki... Nie dosyć, że podniósł rękę na kobietę, to jeszcze jej własną córkę, a ona i tak bierze jego stronę
Jestem jeden odcinek w tyle, ale może jutro lub w piątek uda mi się obejrzeć dwa to byłabym na bieżąco
Juan chciał zobaczyć syna, ale Norma nie chciała jechać do Reyesów, więc Sara zadeklarowała, że ona pojedzie Fajnie, że Franco i Sara mają coraz więcej scenek razem Czekam też aż Jimena i Oscar się pogodzą
Dziewczyny postanowiły zjednoczyć się w sprawie hacjendy i pomóc Sarze w walce z Fernandem
Franco i Oscar nieźle załatwili Dinorę Ależ się wściekła, że nie było Juana! Ale potem i chłopakom się oberwało xD Komiczne były te sceny Dinora sobie obmyśliła plan, ale nic nie wypaliło Oczywiście Dinora musiała pojechać do Juana, a teraz zjawiła się także Norma... |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:56:16 18-03-21 Temat postu: |
|
|
Edzik napisał: | Ja niestety nie jestem tu obiektywna bo mam niesamowita słabość do Michela grającego Franco. Więc cokolwiek by nie zrobił mu przebaczam 🤣. No ale trzeba przyznać, że Franco nam dojrzał. Nie zawsze jednak rozumiem niektóre wstawki (jakieś nagle myślenie i wspomnienia o Rosario) zaburzają mi odbiór ich uczucia. Co do Sary bardzo lubię jej postać. Jest taka waleczna i faktycznie ma zasady. Trzyma Franca trochę na dystans, a jednocześnie pozwala mu się zbliżyć do swojego serca.Niesamowicie podobają mi się ich dialogi. I zawsze będę wielka fanką tego związku. U nich jest tak, ze nie potrzeba intymnych zbliżeń.. Wystarcza spojrzenia, a czuje się to napięcie i uczucie. |
Niestety ja tych wstawek o rozmyślaniu o Rosario też nie rozumiem, zwłaszcza, że deklaruje chłop że chce Sarę i się za nią ubiega. Potem w dalszych odcinkach jest też kilka rzeczy, które mi wracają do tej sceny właśnie i podważają trochę to co chłop deklaruje.
Co do tego jak Sara jest konsekwentna - lubię to. Fajnie, że choćby umierała z miłości to robi to wszystko po swojemu, w oparciu o swoje zasady. Nie poniża się, nie lata za nim, daje mu wybór i teraz to on się gimnastykuje. Ta scena na skałkach była przepiękna, gdy go zgasiła. Przyzwyczajony do tego, że co nie zrobi, tą będzie miał, a tu dostał "nie przysyłaj mi kwiatów" |
|
Powrót do góry |
|
|
Edzik Debiutant
Dołączył: 21 Lut 2021 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:06 18-03-21 Temat postu: |
|
|
Tak zdecydowanie Sara trzymała się swoich zasad. I chociaż też była zakochana to trzymała dystans. W ich relacji właśnie najfajniejsze są te sceny gdzie Franco się stara, a ona też nie pozwala mu szybko na wszystko. Jak mówiła na skałkach, że siebie szanuje i chce być też szanowana. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:17 19-03-21 Temat postu: |
|
|
Dziwie się ze po dzisiejszym odcinku dalej siostry nie ogarniają ani bracia przecież kapelusz uniesiony przez franca nie był pod peleryną |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:09:01 20-03-21 Temat postu: |
|
|
brodzia napisał: | Dziwie się ze po dzisiejszym odcinku dalej siostry nie ogarniają ani bracia przecież kapelusz uniesiony przez franca nie był pod peleryną |
Chodzi o serenadę? Wszyscy byli skupieni na swojej drugiej połówce: Norma na Juanie i na odwrót, Jimena na Oscarze i na odwrót, więc uniesiony kapelusz Franca mógł im umknąć. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:50:01 20-03-21 Temat postu: |
|
|
I don't think so, przecież każda się patrzyła na ogół - nie chcę tu wchodzić w dziwne analizy organoleptyczne, ale przecież na chłopski rozum widzą co się odstawia. Jimenę witał? Normę? zwłaszcza zważając na okoliczności i sytuację (a także tożsamość miejsca i czasu ) - zaczęłam kolejne i tam też nie rozumiem dziadka, który już wie jaką delikwent nosi pierwszą literę imienia, a nie ogarnął kiedy przy Jimenie poprosił o przekazanie Sarze, że chce się z nią spotkać - to jest tak naciągane, że dramat ślepy i głuchy z dwoma uszczerbkami jednocześnie by to dostrzegł |
|
Powrót do góry |
|
|
Edzik Debiutant
Dołączył: 21 Lut 2021 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:18 20-03-21 Temat postu: |
|
|
Wiesz jakby nie patrzeć Sara ostro wojowała z Franciem. Wiekoszc pewnie mogła myśleć, że się nie znoszą.. Oczywiście patrząc na te detale łatwo można było się domyśleć, że tak nie jest. Ale jak wiadomo to tylko fikcja i jest kilka niedopracowan. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:18:31 20-03-21 Temat postu: |
|
|
Dobra, ale wziął ją za rękę kiedy przywiozła dziecko. Gapił się na nią, oni ich odprowadzili wzrokiem, poza tym obydwoje znikają "w okolicy" no i jeszcze podjechał koniem do Juana wypatrującego Normy i zaczęła się dyskusja, Juan wyglądał na przekonanego o stwierdzeniu faktów no i jeszcze powiedział, że ją poprosił o to, żeby pogadała z Normą - to się raczej widują |
|
Powrót do góry |
|
|
Edzik Debiutant
Dołączył: 21 Lut 2021 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:12 21-03-21 Temat postu: |
|
|
No niby Juan zakumal..a reszta.. Niekoniecznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:05 21-03-21 Temat postu: |
|
|
Pojawiła się matka Leandra. Trzeba przyznać, że miała „wejście”
Jimena powiedziała Oscarowi, że ma szansę Powiedziała też matce, że nie ma ochoty na rozwód
Norma i Juan przygotowują się do ślubu. Gabriela była zmuszona zaakceptować ich decyzje. Teraz upatrzyła sobie, że Sara się z kimś spotyka, a Fernando miał to sprawdzić. W sumie dosyć szybko mu to poszło. Fernando na za dużo sobie pozwala. To jak zaczął szarpać Sarę! Ale Gabriela mu niestety na wszystko pozwala
Sara niby nie uwierzyła Fernando, ale chyba zasiał w niej ziarno niepewności
Biedny Olegario, w milczeniu przygląda się tym wrzaskom i wrogiej wymianie spojrzeń między tą dwójką Ale Sarita ma go oczywiście po swojej stronie
Biedna Ruth. Raquel grubo przesadza. Nie dosyć, że Ruth nie może się spotykać z przyjaciółmi, iść do pracy to jeszcze namieszała w jej związku z Antonio Nie wspominam już o kolacji. Czekałam tylko, aż Ruth nie wytrzyma i rzeczywiście puściły jej nerwy |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:54:11 23-03-21 Temat postu: |
|
|
Sara jest jedynie niepewna, ostrożna. I mnie to nawet nie dziwi: nie dość, że to jej pierwszy "chłopak" to jeszcze muszą się poznać. Ona sama nie wie jak tam jest między Franciem a Rosario, więc Fernandowi łatwo zasiać ziarenko niepewności w niej, bo ona sama cały czas podważa też swoją urodę itp. Im bliżej będzie poznawać Franca, tym bardziej się będzie na ten związek otwierać.
Raquel tak bardzo chce zachować tajemnicę pochodzenia Ruth, że aż zniechęca do siebie córkę. Szkoda mi Ruth, bo do tej pory to była niemalże wzorową córką, a przecież jest młodziutka ma prawo się zakochać, poznawać nowych ludzi, robić czasem coś na przekór rodzicom, więc i tak długo wytrzymywała zachowanie matki
___________
Sara na randce z Franco mówi mu o spotkaniu z Rosario i zaznacza, że nie ma zamiaru przez nikogo ( w tym też przez Franca ) zginąć. A zaraz po akcji z tymi płatnymi zabójcami od Armanda ( którzy już dość honorowo podeszli do wykonania już przecież nieaktualnego zlecenia), kiedy omal oboje nie giną, Franco mówi jej, że lepiej jak się rozstaną, żeby jej się nie stała przy nim krzywda, Sara jest pewna swojego uczucia i chce być przy Franco Hehehehe
Ostatnio zmieniony przez Julita dnia 23:50:09 24-03-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:42:57 28-03-21 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: |
Raquel tak bardzo chce zachować tajemnicę pochodzenia Ruth, że aż zniechęca do siebie córkę. Szkoda mi Ruth, bo do tej pory to była niemalże wzorową córką, a przecież jest młodziutka ma prawo się zakochać, poznawać nowych ludzi, robić czasem coś na przekór rodzicom, więc i tak długo wytrzymywała zachowanie matki |
Właśnie, przecież, jak sama zresztą powiedziała, starała się być dobrą córką, żeby rodzice nie musieli się jej wstydzić, a Raquel ją nagle wszystkiego pozbawiła Zresztą część prawdy już wyszła na jaw i Ruth wie, że nie jest biologicznym dzieckiem państwa Uribe Dziewczyna postanowiła, że skorzysta z propozycji Oscara i poszła zamieszkać z braćmi Reyes Zabawne były scenki z Manolo i Miguelem W sumie nawet ciekawy mógłby być wątek jednego z tych braci z Ruth Ale pewnie nie będzie czegoś takiego
Jestem trochę w tyle, dopiero po 86, ale postaram się dzisiaj albo jutro nadrobić |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:43:48 28-03-21 Temat postu: |
|
|
Też bym chciała taki wątek Ruth z jednym z tych braci (Manolo lub Miguel). W sumie lubię Ruth i mogłaby dostać też jakiś ciekawy wątek miłosny. Ten jej poprzedni chłopak był taki po prostu przy okazji. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|