Telenowele

brodzia · Wysłany: 18:17:37 20-05-21 Temat postu:

Ona nie powiedziała, że nie będzie tylko, że nie ma to sensu

googoo · Wysłany: 3:44:33 22-05-21 Temat postu:

Otóż to jaki sens miałoby Telemundo ogłaszać że szykują drugi sezon bez wiedzy aktorów. Aktorzy już dawno o tym wiedzieli nie na darmo na profilu Danny pojawiła się fotka z Cimmarro zatytuowana że już niedługo znowu się spotkają. Lorena Meritano kilka miesięcy przed ogłoszeniem Telemundo napisała na swoim profilu że szykują drugi sezon ale komentarz zaraz usunęła mało tego miała żal że nie zagra w drugiej części co mnie dziwi bo jej postać została uśmiercona. Plotki o powstaniu drugiego sezonu pojawiły się już pod koniec tamtego roku ale nie zostały oficjalnie potwierdzone poza małymi"wybrykami" aktorów

justyn.13 · Wysłany: 12:21:40 22-05-21 Temat postu:

Mi się wydaje, że te plotki odnośnie kontynuacji zaczęły pojawiać się już rok temu. Jakoś było wtedy o tym głośniej jak nigdy. Aktorzy już od dawna musieli dostawać jakieś znaki, ale na razie woleli się nie wychylać. Co do Loreny Meritano, to faktycznie dziwne, że liczyła na to, iż pojawi się 2 sezonie. Przecież jej postać została uśmiercona, tak samo jak Juana Pablo Shuka, który był Fernandem. Oboje mają już zamkniętą furtkę powrotu, no chyba, że Dinora wróci zza grobu

RutilaCasillas · Wysłany: 14:47:45 22-05-21 Temat postu:

Lorena mogłaby powrócić jako wspomnienia w innych scenach ,tak jak to było w przypadku Aurelio w El senor de los cielos

tiza · Wysłany: 23:58:20 24-05-21 Temat postu:

Albo jako jakaś siostra bliźniaczka, porzucona córka Dinory. Dinora miała wielu kochanków, więc mogła zajść w ciążę, a z uwagi na to, że ciężko sobie ją wyobrazić w roli matki mogłaby oddać córkę pod opiekę krewnych.

Lineczka · Wysłany: 0:44:12 25-05-21 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 1:00:46 25-05-21 Temat postu:

Tak, Lorena będzie miała gdzieś już z prawie 50 lat

Jak wiadomo oglądam od początku PDG i zaraz zacznie się wątek kręcenia ze sobą Normy i Juana

Tak szczerze mówiąc zbytnio nie przepadam za ich wątkiem, a w szczególności za scenami miłosnymi. Oni gdy się kochają, to nawet ze sobą nie rozmawiają. Norma po każdym razie zaraz uciekać bez słowa

Zdecydowanie wolę te scenki miłości JyO, bo u nich mimo, że te sceny są krótkie to za to są bardzo romantyczne

Bawiło mnie to jak Oscar czepiał się Franca, że ten jest taki romantyczny, a gdy w końcu sam tak naprawdę stracił głowę dla Jimeny, to najchętniej ściągnąłby jej gwiazdę z nieba

Ciężko jednak znieść Saritę na początku, zdecydowanie wolę ją po przemianie

brodzia · Wysłany: 17:07:55 26-05-21 Temat postu:

Z tych wywiadów które się ostatnio pojawiają ciągle się przeplata, że będą się dostosowywać do nieobecności Michela, przy czym chyba Natasha nie jest ukontentowana do końca tą sytuacją

mam nadzieję, że żadnych rozwodów ani separacji nie będą wprowadzać w związku z tym.

justyn.13 · Wysłany: 18:21:06 26-05-21 Temat postu:

Może z powodu nieobecności Michela ( choć niewykluczone, że pojawi się chociaż na chwilę ) wyślą go gdzieś w celach zawodowych. Sarita będzie czuła się samotna i niestety może tak się zdarzyć, że zakręci się koło niej ktoś nowy. No jeśli Michel pojawi się w kontynuacji choć na krótko, to chciałabym zobaczyć go i na początku i na końcu, tak, żeby historia Sarity i Franca miała szczęśliwy finał w 2 sezonie. No i też fajnie byłoby gdyby Juan i Oscar utrzymywali kontakt z bratem

Kontynuacja to trochę strach po takim czasie, no ale skoro już się za to zabierają, to oby tylko tego nie zniszczyli

Prawdopodobnie w 2 sezonie pojawi się Kristina Lilley, ( Gabriela ) ale to jeszcze nie jest potwierdzone info!

brodzia · Wysłany: 18:47:48 26-05-21 Temat postu:

O widzisz, w sumie ja słyszałam, że ona już jest zaklepana.

Oni tak to mówią jakby jego obecność była przeplata więc chyba nie umrze ani go nie wyślą na wieczne saksy tylko będzie, ale nie tak, że w każdym odcinku. Pewnie gdy się będzie pojawiał na planie to będą dogrywać wszystkie możliwe sceny. I tak słabo, bo jeśli coś mi sknocą w tym pięknym wątku, to nawet Sara tego dla mnie nie uratuje. Choć ta para była dla mnie fajna ze względu na nią, a nie na niego. Echhh, biednemu zawsze wiatr w oczy.

Przejrzałam z ciekawości te rzeczy w których gra. Na początku myślałam, że to już poziom konkretnego serialu, ale w ogóle nie. W mojej ocenie dalej zajeżdża telenowelą więc oprócz tego, że ma ciągłość jego kariera - poziom obsadzanych ról utrzymuje.

Nie chcę analizować historii, która jeszcze nie powstała, ale jak zrobią z tego to co z brzyduli... czyli nie wiem, skoro F & S spotkali się w ferworze walki i tym to właśnie skwitują, że przypomną im, że się nienawidzili to ja dziękuje, postoję.

EDIT.

Nie chce mi się przerabiać zdjęcia by się wyświetliło (mimo, że kończy się na "jpg") to się nie załącza.

Norma już się robi:

[link widoczny dla zalogowanych]

justyn.13 · Wysłany: 22:53:35 26-05-21 Temat postu:

Bardzo cieszy, że produkcja chce ściągnąć chyba całą pierwotną obsadę. Nawet Jorge Cao będzie, czyli Don Martin. Przecież nasz dziadek będzie miał już z 90 lat, jak nie lepiej

Jestem bardzo, ale to naprawdę bardzo ciekawa jego charakteryzacji

Co do postaci Franca, lubiłam go, ale czasami nie podobało mi się jego zachowanie, zwłaszcza pod koniec telki. Franco potrafił naprawdę czasami być egoistyczny. Z braci to chyba Oscar najbardziej się zmienił jeśli chodzi o charakter. Bardzo dojrzał przez całą telenowelę. W Oscarze bardzo podobało mi się też to, że, gdy Jimena zamieszkała z nim na hacjendzie, to nie ograniczał jej tak bardzo jak robili to Juan i Franco z Normą i Saritą. Juan i Franco złościli się na swoje dziewczyny, gdy np te denerwowały się tym co dzieje się na hacjendzie, a Oscar wręcz przeciwnie, rozmawiał z Jimeną, wspierał ją i pocieszał.

Amapola · Wysłany: 23:04:05 26-05-21 Temat postu:

Mi jakoś nie pasuje pojawienie się siostry bliźniaczki Dinory zwłaszcza jako porzuconej córki. Chodzi mi o to, że porzucenie drugiej córki nie pasuje według mnie do Rosalesów, a jej ewentualne zaginięcie/porwanie trochę zbyt absurdalne akurat na tę telenowelę. Chyba że w jakiś ciekawy i rozsądny sposób rozpisano by ten wątek, to może, może. Ale już prędzej pasowałoby mi to do Fernanda. Tak naprawdę nie wiele o nim było wiadomo ani o jego rodzinie (chyba że coś przeoczyłam albo o czymś zapomniałam, to niech ktoś mnie poprawi)

.

justyn.13 · Wysłany: 23:51:10 26-05-21 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:58:50 26-05-21 Temat postu:

Bez Franca to już nie będzie to samo. Ucierpi też na tym postać Sary jeśli Michel ma się pojawiać sporadycznie.

Dla mnie to najlepszy duet miłosny w tej telce i ogromnie się obawiam co z tego wyjdzie.

brodzia · Wysłany: 8:29:29 27-05-21 Temat postu: