Telenowele

Lilijka · Wysłany: 20:18:19 26-02-08 Temat postu:

Nom, mi też szkoda Solity.Alirio coś ostatnio zgłupiał xD
Ale i tak najlepszy jest Santos

mania · Wysłany: 20:37:10 26-02-08 Temat postu:

Liddy · Wysłany: 21:34:21 26-02-08 Temat postu:

Mi się ogólnie podoba ten wątek z Branardą i Argimirem

Odcinki są coraz ciekawsze więc naszła mnie wielka chęc oglądania Tormenty.Załuję,że przeczytalam kilka spoilerow..

Merlinamujer · Wysłany: 23:16:48 26-02-08 Temat postu:

Regularnie zaczęłam oglądać Tormentę od niedawna,bo teraz są naprawdę świetne odcinki.Czytałam sporo spoilerów,a jeszcze często oglądam fragmenty odcinków po hiszpańsku i nadal chce mi się oglądać.Chociaż jak się widziało wcześniej szczególnie ciekawe sceny,to teraz nie można się ich doczekać.
W dzisiejszym odcinku podobały mi się scenki między Bernardą i Argimiro.
Zakończenie odcinka też bylo świetne. Zawsze czekam na wspólne sceny Marii Teresy i Santosa.
Podoba mi sie postawa Remedios.

Rocky · Wysłany: 0:04:55 27-02-08 Temat postu:

Nielubie tej telci, ogladalem 3 pierwsze Odc i od poczatku mi sie niespodobala

Naty jakos mi do tej roli co gra niepasuje
a pozatym to leci w tym samym czasie co Rebelde

Merlinamujer · Wysłany: 1:49:38 27-02-08 Temat postu:

Na początku też mnie nie zachwycała,oglądałam co któryś odcinek,ale teraz zrobiła się bardzo emocjonująca i trzeba ją faktycznie śledzić regularnie,aby sie wciągnąć.
A do Natalii w roli pozytywnej przekonałam się zupełnie.Po za tym Christian w roli Santosa to marzenie .

Catalina · Wysłany: 10:47:10 27-02-08 Temat postu:

Telenowela wreszcie sie rozkręca! Akcja nabiera rumieńców niemalze w każdym wątku i juz nie mozna mówić o żadnym zastoju. Zacząc wypada oczywiście od faktu pojawienie sie Santiaga i wrażenia jakie wywarł na mieszkańcach Puerto Bravo. A najbardziej na Marii Teresie. I wogóle wszystkie ich interakcje z tego okresu sa przecudowne i magnetyzujace, co sprawia, ze nie sposób oderwać sie od ekranu. Pan Ferrer lubi pełne pasji i namiętności scenki, co udowadnia nam w kolejnej telenoweli. Wszystko delikatnie i subtelnie rozegrane, a jednocześnie tak zmysłowo... Zmieniła sie takze sytuacja MariTe w telenoweli - wreszcie przestano traktować ja jak wariatke, zwłaszcza w perespektywie pojawienia sie Santiaga w Tormencie, a także Guaniperze (tu szczególenie dobra mina Simona). Co do watków pobocznych to rozbudzają nadzieję na ciekawe momenty dwie sytuacje - zemdlona Gisela i policzek dla Mich od Solity ( rozpoznane znamię na szyji). Do tego dochodzi stryj Santiaga, który robi maślane oczy do Bernardy i cudownie uwodzi ja swoja galnterią. Krótko mówiąc wszystko jest pięknie i cudownie teraz. Niecierpliwie czekam kolejnego odcinka.

Notecreo · Wysłany: 12:05:04 27-02-08 Temat postu:

argemiro i Bernarda to naprawde ciekawa parka
moze wreszcie pani Ayala przestanie sie zachowywac jak dzikuska

Liddy · Wysłany: 15:01:00 27-02-08 Temat postu:

Christian jest świetny w roli Santosa

To naprawdę dobry aktor.

Szczerze to juz chcę,żeby pozostał Santiagiem choc Santos to bardzo ładne imię ale lepiej wygląda jako Santiago.

Merlinamujer · Wysłany: 20:08:35 27-02-08 Temat postu:

W dzisiejszym odcinku to były zabójcze dialogi między Maria Teresą a Santiagiem/Santosem.
Ona ciągle :Santos wybacz mi ,nie chciałam twojej śmierci i Valentiny,czy coś w tym stylu,a on że nie jest Santosem i po co to mówi.
A najlepsze było jak powiedział,że to ona przyczyniła się do śmierci Santosa ,człowieka,który jak słyszał jedyne co miał jej do zaoferowania to jego miłość.
Niezłe też było jak powiedział jej ,że kochanie się z nią nie różniło się niczym od sypiania z innym kobietami,że to było nic specjalnego,ale mogą to powtórzyć już z większym doświadczeniem.

Zdenerwował mnie trochę Alirio,zawrócił w głowie Solicie,teraz odpędza się od niej jak od uciążliwej muchy.W dodatku kieruje się podwójną moralnością,bo jak nakrył swoją siostrę Giselę z Jesusem,to zaczął prawić morały o zawiedzionym zaufaniu i żąda zadośćuczynienia za hańbę.
Co do omdlenia Giseli to na razie wygląda na małe sygnały.

W ogóle w Tormencie to kobiety z dużą łatwością zachodzą w ciąże i wygląda tak jakby antykoncepcja jeszcze tam nie dotarła,albo miały przeciw niej jakieś opory moralne czy religijne.

Szkoda mi naiwnej Trinidad.Z takim charakterem to ona ciągle będzie wpadała w kłopoty.

Liddy · Wysłany: 20:20:10 27-02-08 Temat postu:

Szczerze powiedziawszy zrobiło mi sie dzis troche szkoda Cipriano.
Najbardziej lubię sceny z Santosem,są najlepsze nie ma co

Isabela wróciła i pewnie zacznie się dowalac do Santiaga

Arbuz · Wysłany: 21:07:02 27-02-08 Temat postu:

Nie wiedziałem że to powiem ale brakowało mi Isabeli, przez te kilka odcinków w których jej nie było. Byle tylko zaczęła działać. Już się nie mogę doczekać bójki w błocie między nią i MT oraz jak będzie celować do kuzynki z broni
Klauss nie jest przekonywująca ale lubię patrzeć na jej niektóre minki. No i ma boską peruke

Dobrze tak Marii Teresy

Należy jej się

Myślała że co? Przeprosi i już wszystko będzie pięknie i wspaniale?
Trinidad też jest beznadziejna... Mdła i naiwna. Od tak przyszła do Cipriana i już kochany tatuś i kochana córeczka... Blehhhhhhhh

Merlinamujer · Wysłany: 21:29:44 27-02-08 Temat postu:

Ja nie za bardzo tęsknię jednak za Isabelą,zwłaszcza mam jej za złe to co zrobi w 100 (chyba)odcinku.
Natashę lubiłam we wszystkich jej poprzednich telenowelach,a teraz czasami mnie denerwuje,a przeważnie lubię czarne charaktery.
W Tormencie bardziej z tych złych podobają mi się:Simon,Edelmira,Enrique,Cipriano.

Arbuz · Wysłany: 22:16:51 27-02-08 Temat postu:

Też oczywiście wolę Edelmirę i Simona.
Postać Isabeli to taka naiwna lala udająca groźną. Niby zła, niby rządna forsy ale jednak nic fajnego z tego nie wynika...
Ale jednak ma coś w sobie.
W swoich wcześniejszych telenowelach miała średnie rólki. Urodziwa też zbyt nie jest ale makijaż czyni cuda. Najlepiej z jej całej filmografi zapowiada się jej rola w La Venganzy.
Szkoda że tego w PL nie widzieliśmy.