Telenowele

Miguel · Wysłany: 23:03:00 09-11-10 Temat postu:

Valentina i Jose Miguel dzisiaj znów się całowali. Na dokładkę wszystko widziała Ivanita. Później Ivana miała niezłe schizy. Ciekawe co teraz wykombinuje, żeby rozdzielić kuzynkę z Montesinosem. Rosendo okropnie się dzisiaj pastwił nad Iluminadą

. Benita nieźle udawała Ernesta przed Isabel

.

Lotos · Wysłany: 23:21:19 09-11-10 Temat postu:

Marianita_97 · Wysłany: 1:57:17 10-11-10 Temat postu:

no niestety jak to fajnie ujęłaś genialny umysł Ivany znowu coś wykombinuje

ale cieszę się że wreszcie telka zaczyna nabierać rozmachu chodzi mi tu oczywiście o Val i JM

Rainbowpunch · Wysłany: 19:34:08 10-11-10 Temat postu:

Strasznie mi się podobały ostatnie sceny z Val i Jose Miguele, czyli najpierw ta w tej chatce, a potem gdy się całowali, no i prawie by coś było.

Jednak Valentina uciekła, ta scena też była cudna, choć Val nadal jest tak bardzo zdezorientowana i jak powiedziała Benicie - Boi się zakochać w JM.

A wczoraj zaś piękne było to jak najpierw go pocałowała, gdy ten wyznał jej miłość, a potem powiedziała, że to dla niej nic nie znaczyło. Nieźle kombinuje, ale tu akurat widać było jak kręci. No i Jose Miguel nie dał się zwieść.

Sandra mnie zdenerwowała. Mimo wszystko coraz bardziej zaczynam ją lubić, ale tę akcję z pocałowaniem Felipe by wzbudzić w Horacio zazdrość, mogła sobie darować.

qq · Wysłany: 22:55:26 10-11-10 Temat postu:

Walentina ucieszyła się kiedy Iluminada powiedziała,że Iwana spotyka się z Horacjem.pewnie pomyślała,że Iwana dała sobie spokój z Jose Migelem

TwoojaNiuunia · Wysłany: 23:14:49 10-11-10 Temat postu:

Mi też bardzo podobały sie ostatnie odcinki..hee Valentina próbowała wczoraj ściemniać przed JM,że nic do nie go nie czuje ale on jakoś jej nie uwierzył.scenki z nimi zazwyczaj są śmieszne albo romantyczne;p
podobało mi sie też jak dzisiaj Jose Miguel potraktował Ivane..hahaha
ta chciala zasiać kolejną intryge ale coś jej nie wyszło i dobrze JM pokazał jej gdzie jej miejsce ona probowala go przekonać ale co on może sobie pomysle skoro wie,że ma romas z Horaciem a lata za nim no ale coż Ivana napewno nie da za wygraną;p
Co do Sandry to zaczynam ją coraz bardziej lubić widać,że nie jest aż tak głupiutka i niedojrzała jak jej mamusia xd
ta scenka gdzie pocałowała felipe była niezłaa haha byłaby z nich nawet fajna para;p

cayetana · Wysłany: 23:16:28 10-11-10 Temat postu:

Witam wszystkich serdecznie:) Cieszę się, że dałam się "wciągnąć" w kolejną telkę

Podoba mi się dość wartka akcja i kreacje bohaterów. Szkoda, że Gabi Spanic znowu gra czarny charakter ale chyba dobrze się do tego nadaje;) Szkoda mi dziś było don Ernesta... Szkoda, że Isabel nie potrafi obdarzyć uzczuciem takiego gościa, który jest jej tak oddany. Ciekawa jestem jak potoczą się ich losy??? Mam nadzieję, że Isabel jednak odwzajemni uczucia Ernesta. A swoją drogą na początku obstawiałam, że okaże się iż ojcem JM jest Rosendo, ale teraz zastanawiam się czy nie będzie nim właśnie don Ernesto...

Ale to takie moje luźne dywagacje:) Jeszcze raz wszystkich witam serdecznie na powitanie:)

TwoojaNiuunia · Wysłany: 1:07:21 11-11-10 Temat postu:

ja obstawiam na Rosenda,że to on może być ojecem Jose Miguela;p
ale coż pożyjemy zobaczymy;p

ewelina23na · Wysłany: 10:27:34 11-11-10 Temat postu: ojciec Jose Miguela

Ci, ktorzy mysla, ze ojciem Jose Miguela jest Rosendo, maja racje, wychodzi to dopiero w ostnim odcinku, ale ja nawte nie ogladajac odc. po hiszpansku, domyslilam sie tego wczesniej, gdzies na poczatku telenoweli, gdzie byli Roseno i J. Miguela oraz rekacja leonor na imie Rosendo. Co do Sandry, bedzie z Felipe, a Horacio z gaby-przyjaciolka Valentiny. Intryg Ivany duzo bedzie, juz bedzie wygrywac, gdy nagle cos sie zdarzy, bo przeciez prawdziwa milosc zawsze wygrywa...;)Pozdrawiam;)Aha i Isable bedzie na koncu z Ernestem;)

Miguel · Wysłany: 12:06:56 11-11-10 Temat postu:

ewelina23na zminimalizuj swój post, bo nie wszyscy na forum chcą wiedzieć co dalej wydarzy się w tej telenoweli

Rosendo przyłożył Crisancie. Na dokładkę wyszło na jaw, że Crisanta jest z nim w ciąży. Pewnie z tego powodu, nie będzie chciała go wyrzucić

. Valentina wyglądała super jak była na polu z Ernestem. Uwielbiam ją jak jest uśmiechnięta. Jose Miguel nie chce wierzyć w historyjki Ivany. Oczywiście ona już musiała się wyżalić Leonor.

adam0912 · Wysłany: 13:16:51 11-11-10 Temat postu:

w czwartkowym odcinku Ivana pokazala ze na serio ma cos z glowka, jak tym posazkiem robila jak z ciezarkiem to mi sie tak smiac chcialo

albo jak sama sobie po pysku daje, to tez juz bylo wczesniej kilka razy ze sama siebie policzkowala

Gaby jest stworzona do roli Ivany i od tej teli nie wyobrazam sobie juz jej w rolach dobrych bohaterek

chociaz w takich tez sie sprawdza ale villany jej najlepiej wychodza

JM jest fajnym glownym bohaterem, zazwyczaj glowni bohaterowie to takie cipy, ze ulegaja tym villana i wierza im w kazde slowo, a JM taki nien jest i podoba mi sie jego charakter taki zartownis z niego

Val nareszcie sie zmienia, ona sliecznie wyglada jak sie usmiecha, a jak pokazali te sceny jak pokazala ernestowi ze na tym polu wybuduje szkola to cieszyla sie jak dziecko

Co do Sandry to ona rzeczywiscie jest sympatyczna, no co ma poradzic jak ma pierdo***ta matke chociaz sceny z nimi obiema sa przezabawne

a co do Leonor to nie cierpie tej starej wiedzmy, ja nie wiem jak tak sympatyczny facet jak Federico mogl sie zwiazac z taka wredna małpa

admus · Wysłany: 13:55:32 11-11-10 Temat postu:

To prawda; Spanic jest rewelacyjna w momentach kiedy grając Ivanę dostaje te swoje shizy, a przede wszystkim kiedy się sama policzkuje!

Oj będzie się działo w tej telenoweli!
Co raz bardziej przekonuję się do Lucero, choć może niejest rewelacyjna, ale jest naturalna i ładna. Natomiast Colunga (dawno go nie oglądałem ) strasznie się postarzał i jakoś mnie nie przekonuje w tej roli, ale przecież to super gwiazda televisy.

qq · Wysłany: 18:19:39 11-11-10 Temat postu:

może kiedyś Leonor była inna tylko później tak skwaśniała.jak Sandra wyjdzie spod wpływu Iwany to na pewno będzie coraz sympatyczniejsza

cayetana · Wysłany: 23:00:50 11-11-10 Temat postu:

Hahaha zaczynam nabierać coraz więcej sympatii do Sandi!!!! Jej dzisiejsza rozmowa z mamusią była niezła; zagadała ją adekwatnie do jej poziomu inteligencji. Myślę, że Sandra się wyrobi i nie będzie infantylną, słodką idiotką... Co do Rosenda to uważam, że jest niezłą świnią. Aczkolwiek z drugiej strony ta cała Crisanta ma to na co sobie sama pozwoliła. Jeśli byłaby kobita z krwi i kości i nie dała się tak traktować tylko wykazała trochę siły charakteru i asertywności (jak Valentina) to Rosendo by latał za nią jak pies za suką- jak teraz za Val. Jest typ facetów, którzy lubią byc tak traktowani i im to imponuje. Nie jest mi szkoda tej Crisanty... Jest mi żal Illuminady- i znowu kolejne pytanie kto się okaże jej ojcem??????(mam nadzieję, że nie ojciec Bentura hihihi:) Widzę, że tam większość bohaterów jest bez tatusiów hahaha

qq · Wysłany: 13:01:54 12-11-10 Temat postu:

na przykład kto jeszcze ma nie znnego ojca na razie tylko Iluminada