Telenowele

Sintia03 · Wysłany: 19:09:36 03-12-11 Temat postu:

Mi oni do siebie nie pasują za bardzo.Gaby to dosyć żywa osoba a Felipe jest dosyc nudnawy on bardziej mi pasuje do Sandry bo przynajmniej ją naporostował troche i ta juz nie jest taka głupia jak kiedys.

Juli Blueberry · Wysłany: 19:19:46 03-12-11 Temat postu:

Gaby jest żywsza od Felipe, ale czasem przeciwieństwa się przyciągają

Może to i lepiej, że Felipe jest z Sandrą. Chociaż Sandra jest coraz dojrzalsza i lepsza,a nie taka głupiutka.

Sintia03 · Wysłany: 19:24:43 03-12-11 Temat postu:

No tak przeciwienstwa sie przyciągają niby i wlasnie czesto w telkach tak jest ,ze np proci strasznie sie różnią od siebie i inne parki też.MI sie właśnie w STD podoba ,że wszystkie parki pasują do siebie zwłaszcza Val i JM i nie ma tu mowy o przeciwienstwa sie przyciągają.Tylko Ivana do nikogo nie pasuje:haha:A nie przepraszam ona pasuje ale tylko do domu publicznego albo wariatkowa.

Juli Blueberry · Wysłany: 20:20:05 03-12-11 Temat postu:

Rzeczywiście Ivana nie pasuje do nikogo

A ostatnio udawała taka miłą dla Horacia, a ten myślał, że będzie z nią. Eh, eh, eh...

A Leonor zaczyna mnie coraz bardziej wkurzać, w rozmowie z Enriquietą mówiła, że Valentina jest dobra itp, a to tylko maska. Ja nie wiem jak ona może takie coś robić swojemu synowi, ponoć go kocha.

Sintia03 · Wysłany: 1:00:12 04-12-11 Temat postu:

Bo ona go kocha ale to jest raczej taka chora matczyna miłość.Leonor mysli ,że sama wie co dla syna jest lepsze ale sie myli.Jednka trzeba przyznać,że Leonor do inteligentnych należy bo sprytnie rozmwia z Enriquetą bo wie,że ta rozpuści polotki o rzekomym synie JM a głupia Enriuqeta dała sie złapać.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:29:14 04-12-11 Temat postu:

Leonor naprawdę dziwną miłością darzy syna. Przecież w ten sposób oczernia swoje dziecko, kreuje go na takiego człowieka jakim nie jest, ani nie zamierzał być. I tylko po to, aby to jej marzenia się spełniły. Egoistka.

Sintia03 · Wysłany: 1:33:10 04-12-11 Temat postu:

Myśle,że one z enriquetą sie dobrały bo obie chcą rządzić dziecmi i chcą wybierać im partnerów w osobach które absolutnie do nich nie pasują.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:34:31 04-12-11 Temat postu:

Tak, coś w tym jest. Tylko Enriquieta rozsiewa ploty, a Leonor jednak myśli co powinna powiedzieć, a co zachować dla siebie.

anetta26l · Wysłany: 1:36:34 04-12-11 Temat postu:

Mówicie że Ivana do nikogo nie pasuje? Może z Rosendo było by ok dopóki by się nie pozabijali. Ha ha

Sintia03 · Wysłany: 1:39:27 04-12-11 Temat postu:

Bo Leonor jest i ntelignetna a Enriqeta to głupia plotkara.Tak Ivana do rosenda może nawet by pasowała w koncu oboje są głupi haha,ale z tego co widać to ivana nawet lubi jak rosendo ją bije czy dusi:haha:

Juli Blueberry · Wysłany: 1:44:15 04-12-11 Temat postu:

Ivana do Rosenda pasowałaby, bo są do siebie podobni. A Ivana ma dziwne zboczenia, które może akurat Rosendo byłby w stanie spełnić o i ile miałby na to ochotę.

Sintia03 · Wysłany: 1:46:34 04-12-11 Temat postu:

Najlepsze było kiedys jak jeszcze nie mieli romansu na samym początku ja Ivana chciałą go pocałować a on do niej,że lubi kobiety ale sam je sobie wybiera i poszedł a Ivana stała z rozdziawionymi ustami haha

Juli Blueberry · Wysłany: 1:48:34 04-12-11 Temat postu:

Pamiętam to. Ivana myślała, że jak się prześpi z jakimś mężczyzną to on dla niej zrobi wszystko, a tutaj się przeliczyła. Chociaż z tego, co pamiętam to ona mu nawet to kilak, jak nie kilkanaście razy proponowała. Tylko Ivana mogła tak nisko upaść.

Sintia03 · Wysłany: 1:52:09 04-12-11 Temat postu:

Ivana każdemu proponuje dałaby sie pokroić,żeby tylko JM sie z nią przespał zresztą z innymi to samo ma.Jeszcze bym coś napisała ale nie chce spolierów robić ale chodzi właśnie o to do czego jest zdolna ivana zeby zaciągnąc faceta do łóżka nawet brzydkiego faceta.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:55:59 04-12-11 Temat postu:

Chyba wiem o kogo Ci chodzi

Ivana jest zdolna do wszystkiego. Ale z JM tak łatwo jej nie pójdzie, ona go wcale nie interesuje, nie mówiąc, aby ją kochał.

Ja współczuje Valentinie takiej podłej kuzynki.

A co do GAby i jej jazdy na koniu, to sądziłam, że na pewno musiała o tym mówić, ale pewnie wyleciało mi z głowy. Teraz jak napisałaś to coś tam mi się kołacze po głowie, że coś takiego słyszałam.