Telenowele

Veronica · Wysłany: 0:30:06 28-11-07 Temat postu:

Ja rozumiem Rosalbe bo Ricardo&Marina w ogole nie walcza o Paty. Kazdy rodzic by postapil tak jak Rosalba - szukalby ratunku dla dziecka za wszelka cene.

Urocza · Wysłany: 10:51:35 28-11-07 Temat postu:

Zgadzam się z tym.Marina i Ricardo powinni sprawdzić czy za granicą faktycznie są specjalisci,ktorzy lecza ta chorobe.A oni nic.Tylko siedza,rozłożyli ręce i ufają jednemu lekarzowi.Tak się nie robi.Rosalba ma racje i nie wypominajcie jej ze zostawila Patty w sierocincu,ze nie ma do niej praw.Może i nie,ale chce ratować córkę za wszelką cenę.Mówicie,że jeśli kocha Patty to niech ją zostawi.Postawcie się na jej miejscu.Zostawilibyście córkę,którą odnaleźliscie po życiowym blędzie??

madzia55 · Wysłany: 11:51:03 28-11-07 Temat postu:

W sumie to Rosalbie można wspólczuć ,ale nie do końca . Marina i Ricardo też się boją o życie Paty ,ale podróż jest przecież dla niej niebezpieczna.

.Kaa. · Wysłany: 12:30:45 28-11-07 Temat postu:

byc moze jest niebezpieczna.
ale byc moze jest tez jedynym wyjsciem z takiej sytuacji.?!.
trzeba probowac wszystkiego.
i Rosalba to wlasnie robi.

najbardziej denerwuje mnie jak Alberta jej wypomina to ze porzuciła dziecko.
co prawda to prawda. nie powinna tego robić. bo przecież to jej dziecko. Czesc jej.
ale nie miała co jesc, nie miala gdzie sie podziac. nie myslala wtedy o sobie tylko bezbronnym dziecku.
teraz przynajmniej odznalazła córke i chce byc blisko niej.

Angelica · Wysłany: 12:34:52 28-11-07 Temat postu:

Rosalba nie poddaję sie i chcę walczyć z chorobą Patty, a Marina i Ricardo nic nie robią i czekają tylko na najgorsze.

luna_en_noche · Wysłany: 13:56:06 28-11-07 Temat postu:

no wlasnie ja tego nie rozumiem tacy wielce kochajacy rodzicie z mariny i ricarda że nie walczą o wyzdrowienie córki tylko sa pogodzeni z jej śmiercią

.Kaa. · Wysłany: 14:17:29 28-11-07 Temat postu:

dokladnie a przeciez gdyby tylko sprobowali...!!

Rafium · Wysłany: 15:34:12 28-11-07 Temat postu:

Fakt, Marina i Ricardo postępują źle, licząć jedynie na jakiś cud dają nam do zrozumienia, że nie chcą nigdzie wyjeżdżać aby ratować córkę. Jest jednak pewien problem, nawet gdyby chcieli ją wywieźć, to musieliby wiele ryzykować. Lekarz powiedział, że podróż mogłaby ją zabić, więc Marina & Ricardo nie chcą się na to zgodzić. Wolą dłużej nacieszyć się córką, niźli mieliby narażać ją na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Dziwi mnie jednak pewna sprawa, skoro wujek Guillermo ma tyle pieniędzy dlaczego on nie mógłby sprowadzić lekarzy, bądź zorganizować Patty taką podróż, że nic by się jej nie stało. W końcu bogacze mogą sobie pozwalać na wszystko, więc nie widzę tu żadnych problemów.
Mimo bankructwa zamiast płacić Juliowi Marina powinna zbierać pieniądze na leczenie Patty.

Isabela · Wysłany: 17:16:47 28-11-07 Temat postu:

Dziś odcinek świetny. Zdziwił mnie widok Mariny z pistoletem, ale nie sądziłam, że zacznie strzelać. Veronica jak zwykle musiała działać, a Alberta jak dowiedziała się, że Ricardo został na noc u Veroniki to nic ją to nie zdziwiło, a sądziłam, że coś powie. Ona widzi tylko winę Mariny. No i szkoda, że musiała przechwycić ten list i PAty go nie przeczytała. Ale znów musiała się domyślić, że to list do MAriny, aby ją oczernić przed Ricardem.

Gatita · Wysłany: 17:19:30 28-11-07 Temat postu:

valeria masz cudny banerek

Jejku ale ten Ricardo jest...z całym szacunkiem do Manola ale jego bofater jest głupi! Ciągle łazii do tej Veronici a pretensje ma do Mariny..ok moze myśli ze ona go zdradza ale mógłby chociaz sam pozostać fair.

Mateusz · Wysłany: 17:24:58 28-11-07 Temat postu:

Było dziś coś ciekawego? Bo mi sie odcinek nie nagrał

Rafium · Wysłany: 17:25:37 28-11-07 Temat postu:

Podobała mi się dzisiaj postawa Eliasa. Mimo, że jego żona znalazła się w niebezpieczeństwie nawet nie pokrzyczał Mariny.

Dobrze, że Marina powiedziała Ricardowi o pracy jako sekretarka Federica. Być może Ricardo zastanowi się nad swoim postępowaniem i znów zbliży się do Mariny. W końcu ma prawo do podejrzeń, że może dojść do zbliżenia Mariny z Federicem. Ciekawi mnie, czy w końcu zacznie coś się dziać, może w końcu dojdzie do zgody. ;-)

Isabela · Wysłany: 17:30:28 28-11-07 Temat postu:

zastina · Wysłany: 17:43:02 28-11-07 Temat postu:

ja dziś nie mogłam oglądać
Było coś ciekawego?

Isabela · Wysłany: 17:47:54 28-11-07 Temat postu:

No dzisiaj był bardzo ciekawy odcinek. Marina poszła z Matilde, by dać pieniadze Juliowi, ale przyniosła mu czek, a on go nie chciał. Potem Marina wyciągła pistolet i zaczęła strzelać, Julio zrobiłto samo i postrzelił Matilde. Ricardo poszedł do Veroniki, upił się i zasnął u niej. Potem ona zadzwoniła do domu Ricarda i powiedziała Pastorze, że Ricardo zostaje u niej na noc. Chuy wrzucił Paty do plecaka list miłosny, ale w domu znalazła go Alberta i myślała, że to list od Chuya dla Mariny. Pokazała go Ricardowi i tak sie skończyło. A tak to nie wiem czy jeszcze było coś ciekawego.