Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carlisle Ott Mistrz
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 11390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:56:21 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Araceli12 napisał: | Podobało mi sie tez bardzo zachowanie Chuya ładnie wyglądał razem z Marina, wspierał ja i bronił przed napaściami ze strony Weronicy. A jeśli chodzi o Federica straciłam do niego szacunek to zwykły śmieć potracił Ricarda i pil jeszcze za jego śmierć...doprawdy bezczelna istota |
Tak naprawdę, to gdyby to się toczyło w Polsce, to Federico nie byłby winien potrącenia Ricarda, tylko ucieczki, bo tak naprawdę to głupi Rich wyskoczył na ulicę ( nie znoszę go :X ), a nie Federico potrącił go na chodniku, czy na pasach.
Martiza napisał: | Veronica6436 napisał: | aniulek napisał: | Zgadzam się Patty jest strasznie głupia i rozpieszczona.
Mówi, że kocha Chuya a rani go i poniża. |
A Chuy, to podły kłamczuch !! Wmawiał Patty, ze nic go nie łączyło z Sylvią, a ciągle się całowali |
Chuy jest spoko.On jej nie okłamywał,ponieważ Sylvia nie pytała sie go czy chce sie z nią pocalowac.Wg mnie to Sylvia jest winna a nie Chuy. |
Ale Chuy się tak bardzo nie sprzeciwiał temu, co robiła z nim Sylvia. Jakby nie chciał, to powinien powiedzieć "Nie chcę i koniec" |
|
Powrót do góry |
|
|
Araceli12 Idol
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1385 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jerzmanowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:02:14 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Nie chce sie kłócić ale to nie prawda ze wypadek Ricarda to był tylko wypadek i jego wina Federico gdy zobaczył ze Ricardo idzie i zaraz będzie przechodził przez ulice ruszył i specjalnie z rozpędu potracił Ricarda.
Nie twierdze ze Ricardo jest święty Marina wiele przez niego wycierpiała a Federico robi to wszystko z zazdrości, mimo to nie powinien posuwać sie do takich rzeczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:40 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Ano mnie powinien...Ale troche jest tez w tym winy Mariny - nie powinna brac slubu, skoro kochala innego...Fakt, to nie byl wypadek, ale...ciekawa teoria, Veronica6436 . I ja tez nie trawie Richa.
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 18:34:01 04-04-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ginger88 King kong
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 2133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:36:54 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Nie znam się zbyt dobrze na przepisach ale też mi się wydaje, że w tym przypadku Federico był winien ewentualnie ucieczki z miejsca zdarzenia. Po pierwsze Federico ruszył kiedy jeszcze Ricardo był na chodniku - na dobrą sprawę można by więc powiedzieć, że Ricardo po prostu wtargnął na jezdnię... Po drugie to Ricardo był zamyślony i nie patrzył w ogóle czy coś nie nadjeżdża, tylko wlazł sobie jak święta krowa na ulicę...
Inna sprawa, że Federico przesadził... Fakt, że jest nieszczęśliwie zakochany i cierpi z tego powodu nie usprawiedliwia próby zabicia człowieka. Mimo wszystko ja to trochę rozumiem - zakochany i zazdrosny człowiek jest zdolny do wielu rzeczy (także tych złych, jak widac w tym przypadku)...
Ostatnio zmieniony przez ginger88 dnia 18:39:14 04-04-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:35 04-04-08 Temat postu: |
|
|
ginger88 napisał: | Nie znam się zbyt dobrze na przepisach ale też mi się wydaje, że w tym przypadku Federico był winien ewentualnie ucieczki z miejsca zdarzenia. Po pierwsze Federico ruszył kiedy jeszcze Ricardo był na chodniku - na dobrą sprawę można by więc powiedzieć, że Ricardo po prostu wtargnął na jezdnię... Po drugie to Ricardo był zamyślony i nie patrzył w ogóle czy coś nie nadjeżdża, tylko wlazł sobie jak święta krowa na ulicę...
|
A tak, z ta "Swieta krowa" sie zgadzam, myslal o Marinie i sie nie patrzyl, gdzie lezie. Zastanawia mnie tylko, czy Ferdek na chodnik tez by wjechal? Bo przez moment mialam takie wrazenie .
ginger88 napisał: | Inna sprawa, że Federico przesadził... Fakt, że jest nieszczęśliwie zakochany i cierpi z tego powodu nie usprawiedliwia próby zabicia człowieka. Mimo wszystko ja to trochę rozumiem - zakochany i zazdrosny człowiek jest zdolny do wielu rzeczy (także tych złych, jak widac w tym przypadku)... |
I z tym sie calkowicie zgadzam. Z calym stwierdzeniem. Choc nie pochwalam jego czynu...
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 18:46:55 04-04-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ania_w Dyskutant
Dołączył: 09 Wrz 2007 Posty: 120 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:52:28 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Cieszę się że Chuy wreszcie nagadał Veronicę jak obwiniała Marinę że Ricardo z winny Mariny został potrącony.Dobrze że jej powiedział Chuy żeby się wreszcie zamknęła.Chuy był dzisiaj cool. |
|
Powrót do góry |
|
|
mistress Debiutant
Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:18:40 04-04-08 Temat postu: |
|
|
to była ewidentnie wina Federika bo nawet jeżeli Ricardo przechodził przez ulice w niedozwolonym miejscu, to Federico nie miał prawa w niego uderzyć. (to jest jedna z najważniejszych zasad w ruchu drogowym) Wyjątkiem by było gdyby Ricardo wbiegł na ulice tuż przed przejazdem samochodu. A tak sie nie stało- Ferdek miał czas na reakcje.
Ja tam troche sie znam na przepisach drogowych więc jestem tego pewna. |
|
Powrót do góry |
|
|
ginger88 King kong
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 2133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:57 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Dobra - ale jeśli nikt nie wiedziałby o zamiarach Ferdka (tzn. że celowo jechał za Ricardem i czekał na stosowną chwilę, by go potrącić), to jak mu udowodnią, że zrobił to celowo? Ricardo szedł chodnikiem i nagle wszedł na jezdnię - bez żadnego uprzedzenia, a Ferdek nie zdążyłby w żaden sposób zareagować - był bardzo blisko i Ricardo praktycznie wszedł mu prosto pod koła. Ferdkowi można tu zarzucić za dużą prędkość, ale co jak co - pieszy nie ma prawa tak sobie "włazić" na ulicę kiedy chce! Gdyby Ricardo spojrzał w tył zanim zabrał się za wbieganie na jezdnię zobaczyłby, że jedzie jakieś auto...
Chociaż gdyby nie chciał przechodzić przez ulicę, to Ferdek pewnie i tak wjechałby na chodnik, żeby w niego uderzyć |
|
Powrót do góry |
|
|
kulka Mistrz
Dołączył: 30 Paź 2006 Posty: 11960 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:50:07 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Federico zrobił to specjalnie, dodał gazy, gdy zobaczył Ricrda i jeszcze mówił w domu do siebie: "musiałem to zrobić". |
|
Powrót do góry |
|
|
Araceli12 Idol
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1385 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jerzmanowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:53:32 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Federico potracił Ricarda i to było widać.
Rzeczywiście Ricardo nie patrzył czy coś jedzie gdy przechodził ale Federico ruszył z taka prędkością za nawet gdyby Ricardo go zauważył to i tak nie mial by czasu zareagować ani odskoczyć wszystko działo sie strasznie szybko. I to nie by przypadek bo Federico nie jechał cały czas i nie uczestniczył w ruchu tylko ruszył gdy zauważył ze Ricardo już idzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
ginger88 King kong
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 2133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:34 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Jasne, że nie byl to przypadek bo Federico zamierzał potrącić Ricarda, ale dla kogoś niewtajemniczonego mogło to wyglądać jak wypadek - ktoś jedzie z dużą prędkością, uderza w pieszego, który nagle wychodzi na ulicę i przerażony ucieka z miejsca zdarzenia... No ale fakt - tak w rzeczywistości nie było
Wina w większości leży po stronie Ferdka, ale Ricardo mógłby zapobiec temu wypadkowi, gdyby wykazał trochę uwagi i nie szedł jak "święta krowa"
Ostatnio zmieniony przez ginger88 dnia 1:08:37 05-04-08, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kulka Mistrz
Dołączył: 30 Paź 2006 Posty: 11960 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:09:33 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Zresztą on z daleka obserwował Ricarda i ruszył dopiero, gdy on kierował się w stronę ulicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Wstawiony
Dołączył: 05 Lis 2007 Posty: 4027 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:12:38 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Teraz będą dyskutować czyja wina |
|
Powrót do góry |
|
|
ginger88 King kong
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 2133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:43 04-04-08 Temat postu: |
|
|
No... Będą!
W tym przypadku nie liczy się wina, tylko efekt końcowy, nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
ania_w Dyskutant
Dołączył: 09 Wrz 2007 Posty: 120 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:30:06 04-04-08 Temat postu: |
|
|
Federico jest winny że potrącił Ricarda,ale Ricardo był jakiś zamyślony i wpadł mu pod koła samochodu. |
|
Powrót do góry |
|
|
|