Telenowele

agniesia81r · Wysłany: 11:08:58 12-04-11 Temat postu:

Salvador jest głupi jak zwykle,zawsze musi się wpiep..tam gdzie nie potrzeba,żeby nie on,to biedne dziecko nie musiało by przeżywać stresu w tej wodzie

VM i Estrella tacy szczęśliwi,aż miło.Szczerze mówiąc na początku wydawali mi się bardzo sztuczni w tej wielkiej miłości,szczególnie on był mało przekonujący,teraz jest o wiele lepiej.Coral coraz gorzej się czuje,traci władzę w ręce,jak miło na to patrzeć,niech się męczy

trzeba przyznać,że Ninel dobrze gra tą postać

MaI · Wysłany: 17:37:33 12-04-11 Temat postu:

mnie się najbardziej Oriana z Santosem podoba-świetnie są

Janet · Wysłany: 20:17:25 12-04-11 Temat postu:

Buahahah uśmiałam się przy dzisiejszym odcinku jak nigdy! Coral dosłownie powaliła mnie na kolana tym jak biła i machała własną ręką w celu chwycenia torebki

no i rozmową z doktorkiem Osvaldem

Oriana i Santos to już w ogóle przeszli dziś samych siebie haha zaje.biste to było jak śledzili Federicę a potem powpadali do tego basenu z takiej wysokości

Leon też mnie jak zwykle nie zawiódł

Aż sobie przesłuchałam Llevatelo - Ninel Conde

Denisse · Wysłany: 20:19:18 12-04-11 Temat postu:

ja jak oglądałam tą scenkę z Orianą i Santim to aż mnie skręcało i myślałam tylko "Kurde też bym sobie tak chciała skoczyć. Ciekawe czy to jest fajne"

ehh oni są świetni :]
a coral jak chciała tą torebkę łapać to myślałam że się popłaczę ze śmiechu

Paola · Wysłany: 21:38:18 12-04-11 Temat postu:

No scena z Orianą i Santosem najlepsza

Ależ oni są szaleni, Coral chciała zrzucić Orianę, ale ona sama skoczyła do basenu, dobrze, że na dole był basen

Ajj Lensito ma nieczyste myśli, chce, by lew pożarł VM, oj żeby sam nie stał się łupem dla zwierza

Coral naprawdę była żałosna, gdy rozmawiała z Oswaldem, niby przemawia przez nią zło, ale to tak naprawdę słaba, osamotniona kobieta, która wykorzystuje zło, by mieć większą pewność siebie. Ale śmiesznie wyglądała z tą sparaliżowaną ręką

Santiago · Wysłany: 21:39:22 12-04-11 Temat postu:

Alee mnie długo mnie u nie było

Co do dzisiejszego odcinka to najlepsza scena z Santosem i Orianą

Jakie miny kiedy weszła Coral... Niezła była też scena kiedy próbowała tą torebkę złapać hahha... W pewnym momencie było mnie jej szkoda, bo przecież jest sama, nikt jej nie okazuje miłości(prócz ojca i syna, ale tego nie dostrzega).... Ale potem jak opowiadała o swej nienawiści przy doktorku to już nie było mi jej aż tak szkoda.... Zapomniałem jeszcze o rozkazie Coral

Rozkazuję ci nie umierać

A czy VM nie powinien wyjeżdżać z kraju? Przecież jest w kręgu podejrzanych o zabójstwo psychiatry

Maria Del Cielo · Wysłany: 22:23:45 12-04-11 Temat postu:

VM zabiera Estrellie na badania do Majami z których wnika iż ma ona bardzo duże szanse na pełne odzyskanie władzy w nogach

wiadome przecież nie skazali by głównej bohaterki na wózek do końca życia bo to nie melodramat

a poza tym nie jest czarnym charakterem

gorzej ze żmija której scenariusz już nie wygląda tak barwnie jak przedtem ale jeszcze daję radę nawet z niewładną ręką skutecznie sączy swój jadzik

nawet dziecku nie przepuści dobrze że Vic ją odwiedził i skutecznie ostudził niezłą miała minę gdy usłyszała że Tylico ma zmienioną szkołę widać że nie sądziła iż jej eks mąż zacznie jej rzucać kłody pod nóżki

a co do VM muszę przyznać że pobyt w wiezieniu nieco go zmienił stał się stanowczy uszczypliwy i aktywny nie ma już tego denerwującego zawieszenia jak przedtem

Santos w końcu wyznaję Orianie iż nie zabił Hernana uff chwała że nie posłuchał jędzy

no i jednego mniej do podejrzewania

Simona znajduję sposób na wyjście z aresztu świetna jest bez kitu i te jej kombinację wymiatają nawet Coral potrafiła skutecznie zaszantażować

pełen szacun

Ciekawe skąd teraz hiena weźmie szmal na kaucję

liczyła na pijawę a tu lipa jestem pewna że Federica nawet jakby miała tą kasę nie dała by złamanego pesso

a co do Estrellity podobała mi się z małą Esperanzy na ręku

do twarzy jej z dzieckiem

jak i toast przy oryginalnym stole na wodzie VM ma na prawdę bardzo wyszukane pomysły jeśli chodzi o randki z Estrellia

ale jednak najbardziej wyszukane zwariowane i spontaniczne pomysły ma Orianka nikt jej chyba nie przebije a dziś przeszła po prostu wszelkie granice myślałam że nie wyrobię jak skakali z balkonu Coral do basenu jeszcze ten tekst do żmii Nie Trupi Trupku

xD Natomiast Leon chcę by Galindez stał przekąską dla wygłodniałego lwa

cholera też się czepił oby sam się czasem nie stał daniem głównym dla drapieżnika

ciekawe co wsunął pod drzwiami w tej kopercie czyżby przynętę dla Vicka

Paola · Wysłany: 21:26:25 13-04-11 Temat postu:

Nareszcie VM został całkowicie oczyszczony z zarzutów

Sprawiedliwości stało się zadość

Policja już wie o znajomości Federici i Coral. Niech ma je na oku

Widok Federici masującej nogi Coral

Bezcenny

Leonsito mówiący do hipopotama Simona

Doprawdy zabawna jest ta tela

Meche nareszcie zrozumiała, gdy zobaczyła, że nic nie będzie z jej miłości do VM. Dała szansę sobie i Oswaldo. Wreszcie.

Santiago · Wysłany: 21:53:15 13-04-11 Temat postu:

Możecie mi skrócić ten odcinek, bo go nie widziałem. Znaleźli już mordercę? Czemu oczyścili VM?

Maria Del Cielo · Wysłany: 22:57:57 13-04-11 Temat postu:

Hmmm. No się wyjaśniło co kryło się w liście Parry po gruszki skierowane do Estrelli perfidny typek znalazł sobie rozrywkę szkoda że VM go nie dorwał

myślałam że skroi się jakaś mała bójka a tu lipa

Estrellita spotyka w szpitalu Mercedes kobiety szczerze ze sobą rozmawiają pielęgniarka obiecuję że nie będzie już próbowała zbliżyć się do Galindeza muszę przyznać że ostatnio Meche jest bardzo w porządku choć jest jej ciężko i cierpi nie próbuję się mieszać w sprawy VM pozytywna zmiana

Oriana ostrzega inspektora aby ten miał oko na Coral i Federicę

ten inspektorek jest beznadziejny trzeba mu wszystko postawiać pod nos bo inaczej sam by na to nie wpadł

dobrze chociaż że w sprawie Hernana coś się ruszyło swoją drogą śmieszne jest to wszystko żeby po tak długim czasie dopiero teraz znaleźć dowody które świadczą o tym że Victor jest niewinny wcześniej to ich nie było czy były niewidzialne

nie złe jaja se robią nie ma co

a co do Estrellity podobał mi się jej zapał i upór gdy ćwiczyła choć widać było że nie było jej łatwo a na twarzy malował się grymas bólu

podziwiam ją trzeba mieć naprawdę dużo siły samozaparcia i motywacji aby to wszystko przetrzymać

dodatkowo cały czas ma wsparcie ukochanego swoją drogą bardzo fajnie że Vic tak bardzo się angażuje widać że ją naprawdę kocha

a najlepszy był jego tekst podczas rozmowy przez telefon z Estrellia gdy ta powiedziała mu że dzwonił do niej Leon a on powiedział jej aby była spokojna bo od tej pory wszędzie będzie z nią chodził i nie da jej skrzywdzić choćby sam miał stracić życie miodzikowo

najlepsza scenka jak dla mnie nie licząc scenki z Tilico gdy Galindez przyszedł z biletami a mały go uściskał działają na mnie takie scenki

swoją drogą Vicktor jest całkiem nie złym ojczymem daję chłopcu przede wszystkim troskę i bezpieczeństwo z Coral z cała pewnością by tego nie zaznał

aż żal ze taka kobieta jak ona została matką

jedyne co ona kocha to siebie i kasę

teraz znowu nóżka zaczyna jej odmawiać posłuszeństwa

nie źle się zaczyna ciekawe co zrobi jak cała zesztywnieję

póki co próbuję dodzwonić się do syna aby wyciągnąć od niego informacje w jaki dzień idą do cyrku cholera teraz Leonek będzie ich miał podanych jak na tacy

Santiago · Wysłany: 12:17:11 14-04-11 Temat postu:

Dzięki

Dziś kawałeczek obejrzałem, ale na rekolekcje musiałem gnać

Paola · Wysłany: 21:21:12 14-04-11 Temat postu:

Ale Coral ma teraz dużo odwiedzin. Oriana wpadła jak burza i uszkodziła nos Federice

Potem Mojarras, który szczerze się o nią martwił, już myślałam, że Coral okaże mu jakieś uczucia, wzruszy się czy coś, ale nie, była zimna i twarda jak zwykle. No i wizyta księdza. Coral nawet święcona woda nie pomoże

Tilico powiedział Coral, że idą do cyrku w sobotę, a przecież w niedzielę tak naprawdę

Więc z planów Leona nici

Salvador jakby zazdrosny o Elenę, tak się patrzył na Marca

Ale dobrze, niech wie, co stracił

Santiago · Wysłany: 21:58:23 14-04-11 Temat postu:

Salvador boi się , że synek będzie miał drugiego tatusia, który będzie zawsze na miejscu... myślał, że Elena się z nikim nie zwiąże, bo on jest jedynym ojcem małego?

Matka psychiatry przeprosiła VM. Przypomina mi ropuchę

Coral jaka miła była dla swego syna

Musiała się powstrzymać żeby nie obrazić Estrelli. Ciekawy jestem co wymyśli Rozalia z tym eliksirem

Po niej wszystkiego można się spodziewać

Najlepsza dzisiejsza scena z jej udziałem to ta jak kawę za doktorka wypiła

Maria Del Cielo · Wysłany: 21:58:30 14-04-11 Temat postu:

Nieoczekiwanie w domu E pojawia Luciana która prosi ją i VM o wybaczenie muszę przyznać że mnie zaskoczyła nie sądziłam że się na to zdobędzie po tym wszystkim a tu proszę jaka miła zmiana

Meche prosi Osvalda aby ten pomógł jej zapomnieć o Galindezie oj czuję że pomału doktorek w kupi się w jej łaski

a tak w ogóle to zrobił nie zła sztuczkę z ta róża z bandaża

widać że ma całkiem zręczne paluszki zupełnie jak ci co robią origami

a co do żmii to żal mi jej dużo szczeka ale już nie gryzie widać że pomału gaśnie i odniosłam wrażenie że była dziś wyjątkowo milsza dla Mojarasa niż do tej pory jakby przez chwilę dostrzegła że naprawdę mu na niej zależy i chcę jej dobra

ale to by było chyba zbyt piękne aby było prawdziwe

chociaż kto ją tam wie gdy trzeba potrafi zagrać nawet kochającą mamusię aby tylko wyciągnąć cenną informację szkoda mi tylko w tym wszystkim Tilica myśli że matka się nim naprawdę interesuję biedny

Natomiast Oriana ma złe przeczucia prosi Victora aby ten pilnował Estrellie i nie zostawiał jej samej

bardziej już chyba nie można jej pilnować i tak spędza z nią prawie każdą chwilę no chyba że by się przeprowadził to już by miała pełną opiekę 24h na dobę

a ta scenka gdy odpoczywają razem na kanapie i słowa Vicka Zawsze będę przy Tobie jesteś moim życiem przesłodkie na dodatek te buziaki mmmm.... aż się chcę oglądać

a co do Orianki to za to co zrobiła będę ją wielbić pod niebiosa nie powiem bardzo perfekcyjnie i profesjonalnie rozkwasiła pijawie Federice kinola

bezcenna scenka

Ciekawe czy równie perfekcyjnie i skutecznie uda jej się namówić Simone aby zaczęła kablować na Coral i Leona powinna jej pomachać przed oczami paroma banknotami czuję że z cała pewnością by zadziałało

no ale cóż trzeba nam zaczekać na kolejny rozwój wydarzeń do pon.

śmiać mi się jeszcze chciało z miny Salvadora gdy zobaczył jak Elena dobrze się bawi w towarzystwie Marco idiota myślał sobie może zapewne że będzie wiecznie wzdychała i płakała za nim zupełnie jakby miał syndrom psa ogrodnika sam nie zje i drugiemu nie da

Santiago · Wysłany: 22:07:25 14-04-11 Temat postu:

ja chcę już poniedziałek!!!!! powinni jakiś kanał zrobić, gdzie telcie leciałyby na okrągło

24h na dobę