Telenowele

Denisse · Wysłany: 18:26:36 26-01-11 Temat postu:

dobrze by tak było tej idiotce
miała by za to oblanie maxa jakimś płynem

Coral · Wysłany: 18:43:13 26-01-11 Temat postu:

Gaby zabiła Andresa xD. Pewnie Gaviota weźmie winę na siebie, by ochronić córkę przed więzieniem.

madoka · Wysłany: 19:06:49 26-01-11 Temat postu:

Biedny Andres-tak szybko zniknął z obsady...A tak miło się go oglądało

Śmiech na sali mnie bierze na reakcję tłumu, który wpadł do sypialni Gaby. Gdyby wszyscy tak bezpłciowo reagowali na zabójstwo (albo wcześniej próbę samobójstwa Mewy) to mielibyśmy do czynienia z jednym wielkim smętem. Zamiast krzyczeć, płakać, lamentować to oni przechadzki sobie dookoła trupa urządzili

A Paola-Panchito-Caramelo mają chyba siano zamiast mózgu. Są już tak żenujący, że głowa mała, pomijając już ich standardowe teksty

A Carmelek niedługo będzie latał z biustem na wierzchu, czy ona zawsze musi pokazywać stanik

Denisse · Wysłany: 19:08:13 26-01-11 Temat postu:

heh

wgl po usłyszeniu strzału ktoś powinien od razu pobiec na górę a nie diana sobie stoi w salonie i "O strzały"

madoka · Wysłany: 19:11:13 26-01-11 Temat postu:

Hahaha fakt, to też było śmiechu warte - pozabijaliby się wszyscy na górze, a ona wypowiedziałaby tylko "O, strzały"

Denisse · Wysłany: 19:14:11 26-01-11 Temat postu:

tam chyba wszyscy poza kike mają spowolnione myślenie :d

Coral · Wysłany: 19:15:16 26-01-11 Temat postu:

Brando · Wysłany: 19:20:21 26-01-11 Temat postu:

jestem w szoku...jakie dziś emocje w telce hehe

Gaby zabiła Andresa,w sumie dobrze,jednego głupka mniej ,ale co teraz będzie z Gaviotą>?? będzie siedziała w pudle teraz? A Diana jak zwykle udaje świętą ,ten text czy nie mogła mu strzelić w nogi i czmeu go zabiła. Wydaje mi się że Gaby tak naprawdę nie chciała go zabić bo wyglądało to jakby ten pistolet sam wystrzelił...nie mogę doczekać się jutrzejszego odcinka

madoka · Wysłany: 19:24:58 26-01-11 Temat postu:

To prawda, Kike mimo całej żądzy zemsty zachowuje logiczne myślenie i potrafi się wykazać w takich chwilach...Szkoda więc, że go dziś przy nich nie było

Hmm w ogóle Osaczona jest telenowelą na dość niskim poziomie - i nie sprowadza się to jedynie do roli Eli w niej

Wszyscy są w niej niemalże głupio naiwni i żenujący, że czasami głowa mała....

Ha dla mnie tam nie było właśnie żadnych emocji - a Gaby sama wystrzeliła. Nie spodziewała się jedynie, że pójdzie jej tak łatwo

Rainbowpunch · Wysłany: 19:27:18 26-01-11 Temat postu:

Kurde, mój Andres zmarł.

Lubiłam gościa i jego akcje. Był taką żywą, energiczną postacią. No może nie był dobrym człowiekiem, ale miło było go oglądać. Będę tęsknić za gościem.

Podobała mi się ta scena z jego wtargnięciem i rozmarzaniem się, a potem ta próba gwałtu na Gaby i wystrzał. Świetnie to zagrali, realistycznie. Diana zaś nie popisała się, jak zwykle się wywyższała. Ja również uważam, że strzał Gaby nie był tak do końca planowany. Nie wiedziała co robi, chciała się bronić za wszelką cenę i nawet nie wiedziała gdzie dokładnie strzela... Szkoda mi jej, bo była taka roztrzęsiona i nie wiedziała co robić. Zaś Gaviota wyznała jej, że jest jej matką.

Same prawdy wyszły dziś na jaw. Octavia dowiedziała się, że pod Marfil podszywała się jej siostra bliźniaczka. Tak to - poznała jej historię. Ciekawe czy Debora żyje czy nie?
A głupiutka Camila jak zawsze musiała namieszać.

Mu-erte · Wysłany: 19:58:38 26-01-11 Temat postu:

Myślałem, że dzisiaj ze śmiechu spadnę z wersalki jak zobaczyłem jak Paola i Caramelo szarpały się o kawałek sexi-mięska jakim jest Pancholon. Szkoda, że go nie rozerwały. Caramelo bruździ, a ten imbecylus Maksymiliano mówi, że kocha Diane a potem całuje się z Camilą. Co za ciołek-osiołek. Marifil przylazła do Octavii i wszystko jej opowiedziała, nawet o śmierci Deborah. Bruna szalała jak się dowiedziała o spaleniu Debory. Klęczała, lamentowała, a one ja olewały. Pancholon obraził matkę, a ona dała mu w mordę i wyrzuciła z domu i do tego powiedziała Paoli, że wszystko się zaczęło, gdy ona się zjawiła w jej domu. Czemu ta lala ciągle łazi z ta czarna torebka, trzyma tam euro? Andres postanowił zrobić dobrze Gaby. jednak ona źle odczytała jego intencje i zabiła go bez wahania. Przez jej morderstwo Paola nie dostanie narkotyków. Pijana Mewa wpadła do pokoju w którym popełniono zbrodnię i postanowiła wziąć winę na siebie. Po chwili wpadła cała żeńska część rodziny. Szkoda, że Diego nie wpadł do pokoju. Ciekawe czy Andres naprawdę umarł, czy może stanie się krwiożerczym zombie? Wydaje mi się, że scenarzyści telenoweli chcieli by była naprawdę ciekawa i bardzo przedobrzyli i wyszedł marny gniot. Raczej to sitcom, niż telenowela.

fantasma · Wysłany: 21:08:41 26-01-11 Temat postu:

Paola · Wysłany: 22:10:27 26-01-11 Temat postu:

No niestety, trzeba przyznać, że telenowela nie jest najlepsza

Same absurdy i gafy popełniane.
Mewa wreszcie wyznała, że jest matką Diany i Gaby, szkoda, że w tak dramatycznej chwili, nie powinna brać na siebie winy, przecież Gaby zabiła go w obronie własnej, a w ogóle cała ta akcja sztucznie wyglądała, a Gaby świetnie strzela

Nawet nie wiedziała, że ma ukryty talent

Najbardziej żałosna scena- Caramelo i Paola szarpią się o Panchalona, on wtedy musiał się czuć jak prawdziwy macho

Lala dobrze zrobiła, że przywaliła w pysk swemu macho-synkowi.
Max zwariował, chyba ten kwas wyżarł mu rozum

Dziwne, że Octavia i Marfil w ogóle nie przejęły się stanem Bruny, nawet ich nie zaciekawiło jej zachowanie

maria desamparada · Wysłany: 22:40:06 26-01-11 Temat postu:

Diana z Maksem zbliżają się coraz bardziej do siebie, wypadek Maksa zbliżył ich do siebie

Lala dobrze zrobiła że nie pozwoliła Panchowi uderzyć Paoli

Gaby zabiła Andresa, Gabiota wyznając tylko jej że jest jej matką wzięła winę na siebie

Miguel · Wysłany: 11:07:25 27-01-11 Temat postu:

Andres próbował po raz drugi zgwałcić Gaby. Jej udało się wybronić, ale go zabiła. Nie wiem po co Mewa wzięła winę na siebie. Przecież z tego co wiem zgodnie z prawem w USA za zabicie kogoś w obronie własnej nie idzie się do więzienia. Diego to już jest takim sam jak Pancholon. Pancholon znów próbował uderzyć Paole

. Na szczęście Lala mu przeszkodziła i wymierzyła serię policzków za to, że nazwał ją starą. Na dodatek wyrzuciła go z domu. Według mnie postąpiła słusznie.