Telenowele

Mu-erte · Wysłany: 22:21:51 12-02-11 Temat postu:

No to co, nie ma znaczenia ile się ma lat, jakiej jest się rasy, czy orientacji - liczy się tylko miłość.

Denisse · Wysłany: 22:22:42 12-02-11 Temat postu:

jak to się mówi

nie liczy się płeć - uczucie jest ważne

hehe

tak samo z wiekiem

np w Sorti mi się wgl taki wątek nie podobał ale tutaj jest ok

Liana · Wysłany: 18:03:26 13-02-11 Temat postu:

Mnie też się w Sorti to za bardzo nie podobało... Jakoś mi Victoria i Fernando nie pasowali do siebie. Za to z Rene y Yolandą jest inaczej

Podobają mi się jako para

Coral · Wysłany: 15:05:10 14-02-11 Temat postu:

Ciekawe, co się dzisiaj stanie z Bruną! JUż się nie mogę doczekać kolejnego odcinka!

Karolinka92 · Wysłany: 19:22:28 14-02-11 Temat postu:

100 odc i jedna wielka przerażająca NUUUUUDA

Cały odc tylko "Powiedz gdzie jest moje dziecko" i "Bruna nie może umrzeć", podziwiam sama siebie, że nie zasnęłam przy oglądaniu

Paco dziś błyszczał, ahh te jego inteligentne teksty "Moja córka ma więcej godności od Ciebie" łahahahahah, carmelo i godność? Te dwa słowa zupełnie do siebie nie pasują

maria desamparada · Wysłany: 21:26:02 14-02-11 Temat postu:

Paco żle potraktował Paolę nie wiedzac że to jego córka , żeby tego pozniej nie żalował jak dowie się że to jego corka

Pancholon też wmawia Paoli, że wezmiie rozwód z Caramelo, znowu chciał pocalować Octavię i jak się do niej zwraca :"Mamuska"

Rene zwierza się Larremu, że jest szczęśliwy z Yolandą

Cały odcinek był prawie na tym że Bruna nie chciala wyjawić Dianie i Maksowi gdzie jest ich syn

Po d wpływem slow i grozb Maksa nawet mialą atak

jej sttan jest krytyczny, lada chwila może umrzeć

Marfil i Diego życzą jej smierci, sprzymierzyli się

Silvita zaprzyjazniła sie z Gaby

Bruna chce dać ultimatum Dianie, wzywa ją do siebie myśląc że już umrze

Coral · Wysłany: 21:30:53 14-02-11 Temat postu:

Sprawdźmy, co dzisiaj działo się w "Acorraladzie". Nasz uwaga skupiona jest na Dianie, Maxie oraz Brunie. Ta ostatnia nie chce wyznać rodzicom, komu oddała dziecko. Przed śmiercią chce zobaczyć Dianę błagającą na kolanach o informacje o Maxymilianie. Marfil nie różni się niczym od swojej siostry bliźniaczki - jedna warta drugiej. Pragnie, by matka umarła, bo tak będzie jej na rękę. Diego jest podłym człowiekiem. Mam nadzieję, że dosięgnie go nieszczęście za krzywdy, jakich przysporzył Dianie i Maxowi.

Ambar · Wysłany: 22:57:46 14-02-11 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 1:03:24 15-02-11 Temat postu:

o tak zgadzam sie z Tobą Gaby to straszny smutas nie pamietam kiedy ostatnio
sie uśmiechała

madoka · Wysłany: 12:17:02 15-02-11 Temat postu:

Jak pomyślę, że może przez następny tydzień mam oglądać lament Diany i Maxa połączony z torturami biednej Bruny, by wyznała im prawdę oraz durne scenki w Orlando między naszym już pięciokątem (Panchi-Caramelo-Emilio-Paola-Octavia) to szlag mnie na miejscu trafia...Ile bowiem razy można słyszeć te same zdania i pytania??

Dull · Wysłany: 14:10:42 15-02-11 Temat postu:

Kiedy Bruna poprosiła, żeby Diana przyszła do niej, to myślałam, ze jej prawde powie o dziecku, a ona że nigdy jej nie powie. Rozbawiło mnie to, bo nie znoszę Diany.

Panchito jest przezabawny. Zawsze go lubiłam oglądać

Nieźle zagrał na nerwach Octavii.

Marfil wygląda pięknie w tej białej sukience

madoka · Wysłany: 14:12:24 15-02-11 Temat postu:

Święte słowa! Marfil w tej białej sukience z czerwonym paskiem wygląda obłędnie

Haha a Panchi Panchi jakby mógł to bez wątpienia "przeleciałby" Octavię

Dull · Wysłany: 14:21:45 15-02-11 Temat postu:

Z pewnością tak. On z sexy uśmieszkami do niej, a ona pękała ze złości. To mnie strasznie rozbawiło

Denisse · Wysłany: 14:23:17 15-02-11 Temat postu:

haha :d ten Panchi Panchi to wgl agent pierwsza klasa

Dull · Wysłany: 14:27:42 15-02-11 Temat postu:

Dokładnie. Wiem, ze palant z niego do kwadratu, ale i tak go lubię, bo mnie rozbawia. I te jego kombinacje wszystkie, żeby się nie wkopać przed Caramelo i Paolą.