Telenowele

lopez886 · Wysłany: 1:00:18 17-08-08 Temat postu:

to ja juz nie wiem w co mam wierzyc jedno to to ze koniec zespołu drugie to to ze to jest jakas sciema pozyjemy zobaczymy
a jesli to sie okaze prawda to jestem wiecej niz pewna ze w solo nie zrobia takij kariery jak w zespole zobacza ze mniej kaski wlatuje do ich kieszeni i za jakis czas znowu beda wojowac jako rbd tak jest w każdym zespole.... sa roztania i powroty ale jesli nawet nie dojdzie do powrotu to z 6 nadal na fali zostanie z 2 moze z 3 bo tak zawsze jest chodz by justi z n'since czy jakos tam to było geli haliven z spacegirls,destin chills -beyone czy kelly rowland nie zrobiły takiej kariery jak w zespole kwestia czasu ja mam chodziasz nadzieje ze do tylko wałek zeby wiecej sie pisało i gadało o nich...
a nadal beda zespołem...

tym bardziej ze teraz beda mnieli tase koncertowa po europie jak by była to prawda to przed rozpoczeciem trasy by powiedzieli ze to jest ostatnia trasa koncertowa zespołu takie pożegnanie
a wiedomosc to trasie w europie byla juz dużo wczesniej...

Gumisiowa · Wysłany: 1:05:49 17-08-08 Temat postu:

wlasnie,nie pozwolili Im nic powiedziec..
tylko komu zalezy na rozpadzie RBD?Komu moze przyniesc zysk,rozpad RBD??... napewno nie Televisie,bo oni tez maja z tego jakis tam %.. P.Damian to juz w ogole... wiec kto?

paula797 · Wysłany: 1:07:17 17-08-08 Temat postu:

to bardzo trudne.....nie tylko dla nas....
i bardzo skomplikowane, ale ja wierzę ze oni o tym nie wiedzieli i czekam na wtorek...

Gumisiowa · Wysłany: 1:10:17 17-08-08 Temat postu:

ja tez czekam do wtorku,wszyscy czekamy...

paula797 · Wysłany: 1:11:27 17-08-08 Temat postu:

może juz nie bedzie zadnych info..tam jest 18..ide spać..dobranoc

kaluniaa · Wysłany: 1:14:10 17-08-08 Temat postu:

teraz dodam coś od siebie.

Dostałam smsa z wiadmość,że RBD się rozchodzi. Usmiechnęłam się do telefonu i pomyślałam, że to głupi żart. Ale kiedy okazało się, że ta wiadomość obeszła cały świat zrobiło mi się smutno. Oglądałam o 2 w nocy program La Oreja i łzy mi leciały jak widziałam wyraz twarzy Krystiana i gdy słyszałam wołający o pomoc głos Any. Zastanawiało mnie tylko - dlaczego reszta zespołu milczy. Dziś się okazuje, że każde jest w innej części kraju, a nawet świata. Nagle się okazuje, że o rozpadzie zespołu większość dowiedziała się przez telefon. Co to za bisnes ja się pytam

jak można przekazywać taką decyzję telefonicznie. To się nazywa brak profesjonalizmu . Wszyscy fani oszaleli z rozpaczy. Wszyscy przeżywamy to co się dzieje. Ale pojawia się nadzieja. Może to spotkanie we wtorek rozwiąże problem i zdementują tą beznadziejną wiadomość ? Ja w to wierzę z całego serca . Ewidentne jest dla mnie to, że o rozpadzie zespołu zdecydował jakiś charrito , który ma władzę nad zespołem, jakiś prezes czy ktoś w tym stylu. To Dulce, Any, Krzysio, Krystian, Pączek i Maite tworzą ten zespół to od nich powinno zależeć to czy zespół istnieje czy nie. Wielkie brawo dla Any , że tak szybko zareagowała i od razu nawoływała do walki. Piękne jest to, że ludzie zaczęli się jednoczyć. Piękne jest to, że ludzie nie przestali wierzyć w RBD ! następnie wypowiedz Dulce - cieszę się, że moja idolka wyraziła żal z powodu tej decyzji, cieszę się, że ona również jak Any zachęca nas do walki o RBD. Co do wypowiedzi Maite to nie wierzę, że to ona napisała. Myślę, że wszytsko wyjasnii się we wtorek. Wierzę w szczęśliwe zakońćzenie. Gdyby jednak nie poszło po naszej myśli - wypluwam te słowa - to pamiętajmy o tym, że RBD będzie w naszych sercach na zawsze i , że wydadzą oni jeszcze jedną płytę i pewnie od jej sukcesu będzie wiele zależało. Mimo wszystko nie dajmy się zwieść, nie wątpy w naszych idoli. Przede wszystkim nie poddajmy się i walczmy o to co kochamy ! Wierzmy w dobre wróżki. Jedyne co możemy zrobić dla naszych kochanych to głosować na nich żeby wygrywali na lisatch przebojów i żeby wygrali rywalizację z PANDĄ. Walczmy o ich piosenki na polskich listach przebojów. Moje serce i dusza nie chca, nie potrafia zrozumieć, że to koniec.... bo to nie jest koniec. Oni ani my tak łatwo się nie poddamy.

lopez886 · Wysłany: 1:17:37 17-08-08 Temat postu:

mniejmy nadzieje ze to tylko sciema dobra ide lulu bo juz co raz wiecej błedów robie w pisowni a nie chce mi sie tego poprawiac...
bedzie dobrze trzeba mniec chociaz nadzieje

buziaki

Gumisiowa · Wysłany: 1:18:53 17-08-08 Temat postu:

Kalunia pieknie to ujelas,az Mi łezka poleciala...

Walczmy o RBD!!!!!Oni teraz najbardziej Nas potrzebują!!

kaluniaa · Wysłany: 1:23:57 17-08-08 Temat postu:

nie wiem czy wiesz ale Panda nas goni

RBD40.30%
Panda37.62%

jeszcze z 2 godziny i nas przegonią.

muneca · Wysłany: 1:31:43 17-08-08 Temat postu:

co to za głosowanie?

kaluniaa · Wysłany: 1:34:29 17-08-08 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] to jest to głosowanie. RBD zasłużyło na ta nagrodę

dlatego potrzeba jak najwięcej głosów

Najlepsze jest to, że nie ma limitu i można głosować bez końca .

edit :

dobra jeszcze wtrące swoje 2 grosze. Rozumiem, że większość jest zdołowana ale łzy i załamywanie się nic nie pomogą. Tak ładnie piszemy o tym, że chcemy pomóc RBD a tak serio mało co kto robi. Proszę Was abyśmy połączyli siły i zaczęli walczyć w 100% - kosztem wyrzeczeń. Głosujmy bo nasza praca może przynieść sukces tylko musimy/cie po prostu chcieć i klikać i wpisywać cyferki. Innego wyścia nie widzę.

muneca · Wysłany: 1:40:47 17-08-08 Temat postu:

zagłosowałam kilka razy xD do kiedy to głosowanie trwa,wiecie?

ayashi^^ · Wysłany: 2:06:40 17-08-08 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 8:25:22 17-08-08 Temat postu:

Ja wyrażam swoją opinię i wątpliwości i chyba udowodniłam że jestem fanem RBD.

Ponadto gdyby to chcieli zrobić to w życiu nie miałabym do nich pretensji. Co złego w tym ze ktoś się chce usamodzielnić, tym bardziej że takie kontrakty boysbandów z wytwórniami są bardzo rygorystyczne. W żadnym poście o to nie miałam do nich pretensji, tylko za styl.
Po drugie to wszystko się kupy nie trzyma, jak ktoś mógł się za nich podpisać i podać info na oficjalnej stronie.
Po trzecie w swojej wypowiedzi nawet Christian mówi że "wiadomość usłyszał przez telefon, ale go nie zaskoczyła,

bo o tym rozmawiali, najbardziej ich martwiła reakcja fanów". Gdyby mówili o jakiejś tam przyszłości, to byłby zaskoczony, że to się tak szybko dzieje, a nie wiadomość go nie zaskoczyła.
Po czwarte Annie w piątek w LO mówiła, że "muszą zejść ze sceny w chwale" a nie spróbują jeszcze zrobić wszystko by razem śpiewać, nawet jako nie RBD"
Po piąte zacytowano wypowiedź Damiana, którą najpierw źle przetłumaczyliśmy, że powiedział "że zespół rozpada się przez konflikty", ale dziewczyny, które naprawdę dobrze znają hiszpański napisały, że on mówi "że rozpada się nie przez konflikty, ale indywidualne projekty"
Po szóste trójka wciąż się nie odezwała, wiem ze są na wakacjach, ale mają konta na univisionie, po co je zakładali, a to nie byle jaka plota, a informacja o ich rozpadzie. Jakiekolwiek nawet jedno zdanko dla fanów.

Ja nie jestem małolatą, nadal nie mogę uwierzyć, że ktoś im zakazał razem śpiewać. Jakby każde chciało to by śpiewali. Nie mam o to pretensji. Tak też zrozumiałam apel Ani, o to chodzi, by przekonać tych nieprzekonanych, co już chcą iść w swoją stronę, by jeszcze pociągnąć projekt RBD. By zobaczyli ilu mają fanów, jak im na nich zależy i warto się jeszcze pomęczyć próbując pogodzić RBD z własnymi planami. Dlatego głosuję, mimo że sama się z siebie śmieję na nich, by nie przegrali z Pandą, bo jak dostaną kolejną nagrodę, to może pomyślą że warto. Choćby do końca 2009 roku, by przygotowali promocje nowej płyty.

A jeśli się mylę, to z przyjemnością to odszczekam

Tak samo nie przestanę być ich fanką jak będą osobno, to co Kalunia napisała.

paula797 · Wysłany: 8:40:10 17-08-08 Temat postu:

ja nadal sie utwierdzam w przekonaniu ze mam od początku racje i obym się nie pomyliła...żadne argumenty nie przemawiają słusznie jak słyszę że Chris o wszystkim dowiedział się przez telefon...to jane ze to nie jego decyzja...a słowa Any o odejsciu w chwale...tylko tyle mogła powiedzieć....jeśli krzyczeli na nia za wzywania do marszu fanów to znaczy ze tak naprawde nie pozwalaja jej nic powiedzieć...

pamiętam ze gdy słyszałam jej słowa to łamał jej się głos...mało nie płakała, była w szoku tak samo jak my...