Telenowele

Evela · Wysłany: 15:53:01 01-04-21 Temat postu:

No w końcu Arturo i Rosa razem porozmawiali. Szok. Ile rzeczy musiało się stać, żeby do tego doszło. A niby dorośli ludzie. Oddalili się od siebie, brak rozmów i tak potem jest. Może się jeszcze pogodzą.

O rany, ale akcja. Hector żyje i zastrzelił Franka nim ten zastrzelił Rubi. Nie dobrze. Sprawy się pokomplikowały. Ciekawe co teraz.

natalia** · Wysłany: 17:06:17 01-04-21 Temat postu:

No cóż Rubi nie została nową księżniczką , Musiała obyć się smakiem i wróciła do Meksyku gdzie od razu udała się do adwokata męża i zażądała bezczelnie pieniędzy na koncie , ta to ma tupet jak nic ! Ale Hector nic Jej ne zostawił , ale potem okazało się że jednak odziedziczyła posiadłość w której mieszka w 2040 roku , owa posiadłość należała do rodziców Hectora i to tam ojciec zabił żonę a potem popełnił samobójstwo , Lucas wylał Borysa za to że pomógł Rubi a potem ten Ją odnalazł i zaoferował swoje usługi , chce dla Niej pracować ! Wydaje Mi się że On się w Niej podkochuje bo nawet zgodził się pracować za darmo !

Swoją drogą Alejandro i Maribel szybko poszli do łóżka !
Rubi jak usłyszała od przyjaciela , że ex chłopak mocno kręci się koło Maribel poszła do Jego mieszkania i zastała bałagan na łóżku do tego poznała koszulkę dawniej przyjaciółki , a gdy pojawił się Alejandro chciała go uwieść , ale Jej się nie udało , nasz doktorek kazał się Jej wynosić z mieszkania , chociaż raz zachował się jak facet .
Może faktycznie wkońcu zrozumiał , jaka Rubi jest naprawdę a potem o wszystkim pochwalił się nowej dziewczynie ?!

Rosa i Arturo wkońcu porozmawiali jak dorosłe osoby , On przyznał się żonie że faktycznie zakochał się w Cristinie , ale Ona nigdy nie dawała Mu żadnych nadziei a potem wyprowadził się z domu .

Z kolei Carla postanowiła wyjechać od ciotki , zaczęła pakować swoje rzeczy a Frank sięgnął za broń i chciał zastrzelić Rubi , ale nagle pojawił się Hector i go zabił
czyli jednak sfingował własną śmierć !!!! Tylko jakim cudem wyszedł z tego samochodu i przecież policja nie okryła że to nie jego ciało ??
Nasuwają się same pytania

Evela · Wysłany: 17:23:39 01-04-21 Temat postu:

Mi się wydaje, że Alejandro stopniowo zakochiwał się w Maribel, tak samo jak ona w nim. Mimo to nadal gdzieś tam kocha Rubi, ale już kolejny raz się na jej gierki nie nabierze. Jak to mówią karma wraca. Maribel po 2 latach założyła fundacje, stała się odważniejszą i silniejszą osobą, znalazła ukochanego (swoją drogą teraz to ona "zabrała" Rubi, mężczyznę którego ta kocha) i naprawdę jest szczęśliwa. Rozbawiło mnie jak Rubi zaproponowała przyjaźń. Taka szlachetna osoba, ostrzec ją chciała.

Jak tak policja w Meksyku działa jak w serialu to ja tym ludziom współczuję. Podejrzanego o kradzież umieszczają z zabójca w jednej celi, prawdziwy przestępca im ucieka do tego chodzi sobie jakby nic po dzielnicy i jeszcze napada kolejnych ludzi. Cyrk.

Ciekawe jak właśnie Hectorowi udało się sfingować swoją śmierć, jak to się stało, że Rubi jest mu uległa, dlaczego pojawia się w domu tylko raz w tygodniu, a nie mieszka tam cały czas. Tak wiele pytań tak mało odpowiedzi. 2 odcinki do końca. Szkoda, że jutro od razu nie wyemitują 2 na raz, a tak trzeba czekać do wtorku.

Ciekawe czemu Carla nie powiedziała Frankowi, że Rubi to jej ciocia. Może, by jej odradzał ten pomysł, albo nic nie wie o tej części jej przeszłości? Był wyraźnie zaskoczony, gdy Fernanda krzyknęła, że to jej ciocia. Widać, że mimo bólu, który Rubi zadała Carli, ta nadal ma w stosunku do niej ciepłe uczucia. I jak widać, Rubi żałuję błędu w sprawie Cayetano, na pewno miała dużo czasu, by o tym myśleć.

Już wiadomo jak to się stało, że Boris jest jej służącym, ciekawe, że miał ją chronić, a została uwięziona jako kochanka Hectora.

Adam · Wysłany: 17:38:31 01-04-21 Temat postu:

Moim zdaniem to słabo pokazano tą rzekomą "miłość" protów. W sumie to mało mieli scen. Bardzo polecieli na wygląd niż na charakter.

Było wiadomo, że to Hector przyjeżdżał do pałacu. Na pewno nie mógł być nim Japończyk, to nie jego postura.

Chyba mam coś z uszami ale czy lektor przetłumaczył, że Rosa i Arturo są małżeństwem 48 lat?

Evela · Wysłany: 18:19:24 01-04-21 Temat postu:

Leticia200 · Wysłany: 18:23:16 01-04-21 Temat postu:

Oglądam tą telenowelę wyrywkowo od jakiegoś czasu. Wiem, że to remake hitowej Rubi z Barbarą Mori, której nie miałam okazji oglądać.
Rubi z 2020 zainteresowało mnie, bo protka to laska z pazurem

a nie nudna prostolinijna dziewica

Podziwiam takie postacie jak Rubi za odporność psychiczną, pewność siebie i
nie poddawanie się (chociaż też mają gorsze chwile jak każdy). Oczywiście źle że swoje cele osiągają nie zważając na krzywdę innych. Jednak kto by chciał oglądać nudne świętoszki filantropki

Uważam osobiście, że mogli się bardziej postarać, to mógł być lepszy serial - z lepsza akcją, lepsza ścieżka dźwiękowa i niektórych facetów też mogli lepiej dobrać. Np. ten książę to dla mnie porażka

Z mężczyzn podoba mi się tu tylko Arturo, szef Cristiny zakochany w niej

Alejandro to taki typowy ciapowaty prot

Maribel - fajnie, że nie załamała się swoją niepełnosprawnością. Faktycznie źle ulokowała ostatnio swe uczucie, ale tak już jest od milionów lat, że "serce nie sługa"

Uważam, że wyróżnia się też blond włosami, bo do znudzenia tu tych brunetek. Nie mam nic przeciwko czarnowłosym kobietom, sama nią jestem. Ale w tych latino telach nieraz napchaja takich brunetek, które z twarzy są mdłe, całkowicie nie zapadające w pamięć.

Sylwia94 · Wysłany: 18:29:15 01-04-21 Temat postu:

Odc. 24

Maribel i Alejandro poszli ze sobą do łóżka. Jego liczba partnerek w krótkim czasie budzi moje obrzydzenie. Ciekawe, czy zmienia po nich pościel w łóżku

Choć akurat przy Maribel Alejandro zyskuje i ich sceny są ok, ale też dla mnie bez szału.
Gdy Rubi dowiedziała się, że Alejandro spotyka się z Maribel poszła do jego mieszkania. Zorientowała się, że ten sypia z jej byłą przyjaciółką. Alejandro tym razem NIE uległ Rubi, w końcu!
Alejandro jednocześnie próbuje się skontaktować z Sonią, choć jakoś nie widzę u niego tęsknoty za kobietą, skoro jednocześnie kręci z Maribel. Ale jest jeszcze dziecko, którego spodziewa się Sonia.

Rosa i Arturo w końcu na spokojnie porozmawiali i wyjaśnili sobie pewne sprawy. Rosa przestała odstawiać szopki i powróciła do danej stylówki, a Arturo wyprowadził się do hotelu.

Okazało się, że Hector jednak coś zapisał Rubi - posiadłość, w której mieszkali zginęli jego rodzice. Tylko po co Hector dał ten dom Rubi? Jest sporo wart, mogłaby go sprzedać. I czemu ona w nim została.

Boris stracił pracę u Lucasa i zaproponował Rubi swoje usługi. Ta powiedziała, że nie ma mu jak płacić, ale on i tak chce przy niej być i ją chronić. Pewnie też się zakochał w niej.

Cristina została zaatakowana przez bandziora, uratował ją Arturo. Kryminaliści chodzą sobie po ulicy.

Tak jak podejrzewałam, Hector nie zginął. To byłoby za proste. Ciekawa jestem, jak sfingował swoją śmierć. W 2040 r. odwiedza Rubi. Gdy Frank zaczął grozić Rubi bronią, Hector go zastrzelił

Po co brudzi sobie ręce dla niej?

Evela · Wysłany: 19:37:12 01-04-21 Temat postu:

Z jednej strony ok fajnie Maribel zakochała się z wzajemnością, ale wiedząc jaki jest Alejandro źle mi się patrzy na tą parę. Nie lubię go. Mają chemię to fakt, ale mam taki niesmak jak na nich patrzę.

Alejandro już nawet nie liczy, że odzyska Sonię, nawet się o nią nie syara. W sumie dobrze, bo po co miałby jej znowu robić nadzieję. Ale tu jednak chodzi o dziecko. Ok skrzywdził ją w najgorszy możliwy sposób, ale to nadal jego dziecko. Nie można z tego powodu odebrać komuś kontakt z dzieckiem. Może Sonia w końcu ochłonie, da sobie czas i Alejandro pozna maleństwo.

Paulis · Wysłany: 22:26:47 01-04-21 Temat postu:

Mam wrażenie, że tłumacz w tej telenoweli popełnił tyle błędów, że ciężko byłoby to wyliczyć

Evela · Wysłany: 22:56:08 01-04-21 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 9:51:44 02-04-21 Temat postu:

No wiedziałam że Hector musi żyć

Teraz to czekam na dwa finałowe odcinki, bo zrobiło się ciekawie

Mi się podoba Maribel i Alejandro bo maja chemię. Nie powiedziałabym że polecieli na wygląd, bo przecież właśnie z tym Maribel miała problem, że nie sądziła, że ktoś zaakceptuje jej ciało. Myślę że tą sceną w której Alejandro wyrzucił Rubi, chcieli pokazać że tym razem postanowił naprawdę zawalczyć o swoje szczęście u boku innej kobiety, ale ze względu na czas w jakim dwa razy zaradził Sonie z Rubi, Jego planowany ślub z Sonią nie wydaje się to do końca oczywiste że z protki się wyleczył i o Niej zapomniał. Tak samo było praktycznie w każdych relacjach w tej telce, wydawały mi się spłycone przez okrojony czas i wszystkie związki były na szybko.
Ale przynajmniej lepiej patrzy się na Maribel i Alejandra niż na Niego z Rubi

w każdym razie lubiłam Maribel od początku wiec cieszę się że wyszła na prosto i jest szczęśliwa aczkolwiek ich potencjał nie został tutaj wykorzystany

hayleyss · Wysłany: 11:16:45 02-04-21 Temat postu:

Evela · Wysłany: 14:46:38 02-04-21 Temat postu:

karolina0255 · Wysłany: 17:36:36 02-04-21 Temat postu:

Hector to chyba największy psychol jakiego widziałam w telenowelach. Ale musze przyznać, że bardzo fajnie wygląda w 2040 roku.

karolina0255 · Wysłany: 17:36:36 02-04-21 Temat postu:

Hector to chyba największy psychol jakiego widziałam w telenowelach. Ale musze przyznać, że bardzo fajnie wygląda w 2040 roku.