|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:15 18-02-14 Temat postu: |
|
|
flo napisał: | Juli Blueberry napisał: |
Hmm Humbe oglądając "pierwsze" zdjęcie Santy stwierdził, że ono jest "stare" i pochodzi z czasu, gdy on [Humbe] jeszcze nie znał Santy, ale przecież Humbe poznał Santę właśnie wcześniej niż Santiago, jeszcze przed aresztowaniem Willy'ego. |
??? To coś mi umknęło. Bardzo możliwe, bo swego czasu, nadrabiając odcinki, oglądałam je w hurtowych ilościach, więc musiałam coś przeoczyć, albo źle zrozumieć.
Byłam przekonana, że Santa z Humbertem poznali się w studiu fitness, po tym jak Santa postanowiła pomścić śmierć Willy'ego, i szukała możliwości poznania Humberta i zbliżenia się do niego.
To jak to było naprawdę? |
Tak poznała się Amanda Brown z Humbertem nie Santa
Humberto zobaczył Sante po tym jak oskarżył Willego o gwałt na Danieli i Willy kazał Sancie i małemu wyjechać, wsiadali do samochodu i mały zobaczył napis sprayem na ścianie domu "Violador" i zapytał się co to znaczy, Santa go odciągnęła i wpakowała do samochodu i ich tam Humbe obserwował.
Więc właśnie Humbi znał Sante wcześniej niż Santi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:52 18-02-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | flo napisał: | Juli Blueberry napisał: |
Hmm Humbe oglądając "pierwsze" zdjęcie Santy stwierdził, że ono jest "stare" i pochodzi z czasu, gdy on [Humbe] jeszcze nie znał Santy, ale przecież Humbe poznał Santę właśnie wcześniej niż Santiago, jeszcze przed aresztowaniem Willy'ego. |
??? To coś mi umknęło. Bardzo możliwe, bo swego czasu, nadrabiając odcinki, oglądałam je w hurtowych ilościach, więc musiałam coś przeoczyć, albo źle zrozumieć.
Byłam przekonana, że Santa z Humbertem poznali się w studiu fitness, po tym jak Santa postanowiła pomścić śmierć Willy'ego, i szukała możliwości poznania Humberta i zbliżenia się do niego.
To jak to było naprawdę? |
Tak poznała się Amanda Brown z Humbertem nie Santa
Humberto zobaczył Sante po tym jak oskarżył Willego o gwałt na Danieli i Willy kazał Sancie i małemu wyjechać, wsiadali do samochodu i mały zobaczył napis sprayem na ścianie domu "Violador" i zapytał się co to znaczy, Santa go odciągnęła i wpakowała do samochodu i ich tam Humbe obserwował.
Więc właśnie Humbi znał Sante wcześniej niż Santi. | Dokładnie. Właśnie tak było. Humberto opowiada całą historię nowemu "szoferowi" Santy w obecności Vincente.
Jednak Santa nie wiedziała, że Humberto widział ją wcześniej i znał prawdę o jej tożsamości (prawie) od samego początku. Jeżeli dobrze pamiętam to Humbe wspomniał (pierwsze spotkanie na siłowni), że na początku jej nie poznał, była inna, zmieniła wygląd, ale on nigdy nie zapomina twarzy i już chwilę później wiedział, że stoi przed nim wdowa po Willym Delgado. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:05 18-02-14 Temat postu: |
|
|
A Willy to jednak cudowny facet
On to wie co kobieta chce powiedzieć i po co w ogóle przyszła
Jak z Ines |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:31 18-02-14 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny.
Faktycznie, przypomniała mi się ta scena z napisem, ale jakoś zupełnie nie pamiętałam, że Humberto to obserwował.
Może to od zbyt wielkiej ilości informacji w niedługim czasie, albo, co też jest możliwe, pominęłam jakieś części w niektórych odcinkach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:33:27 19-02-14 Temat postu: |
|
|
Co do samego zdjęcia to wydaję mi się, że Humbe chodziło o to, że samo zdjęcie jest starsze i on jak poznał Sante to już inaczej wyglądała.
Przynajmniej ja to tak zrozumiałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:58:49 19-02-14 Temat postu: |
|
|
Santiago strzelił dwa razy do Lucy. Wyszedł i ją zostawił. Można było być pewnym, że Lucy nie żyje, ale na końcu okazało się, że jednak żyje. Z avance wynika, że zadzwoni do Pancho i poprosi go o pomoc, powie że jest umierająca i że to był Santiago
Pancho miał przeczucie, co do Lucy. To mnie rozwaliło
Santiago strzelił też do tej kobiety, od której wynajmuje ten pokój, ale ona wciąż żyje. W tym pokoju Santiago zamknął Ines.
Pancho szukał Alicii, ale jej nie znalazł. Później przyszła na komisariat Elisa i dowiedziała się, że Baśka oskarżyła o morderstwo Dzordża Alicię.
Victoria sprzedała dom. HUmbe pogadał z Ivanem.
Paula będzie miała córeczkę.
Daniela zdecydowała się oddać dziecko do adopcji.
Santa zgodziła się wyjechać z Humbe i Juniorem jeszcze dzisiejszej nocy i zacząć nowe życie...
Alicia jest pewna, że to Willy na nią doniósł, on jej powiedział, że to na pewno była Baśka.
Avance: Santa znajdzie pokój nr 8 i zobaczy swoje fotki... Santiago będzie chciał zabić, albo ogłuszyć księdza...?
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 13:00:15 19-02-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:51:50 19-02-14 Temat postu: |
|
|
Podobała mi się scena rozmowy Humberta z Ivanem.
Trochę może zbyt nachalnie próbują w ostatnim czasie zrobić z Humberta niemal tatusia roku, ale scena, i to co powiedział Ivanowi, było fajne.
I jednak cały czas coś mi nie gra między Santą a Humbertem.
Niby nie powinno, bo Santa jest bardzo lojalna i nie zrobiła nic, co mogłoby wzbudzać podejrzenia co do czystości jej intencji, przeciwnie; a jeśli chodzi o Humberta, to wiadomo, od dawna jest w niej zakochany, ale jakoś tak dla mnie to wszystko zbyt szybko i zbyt niespodziewanie się dzieje w ostatnim czasie.
I te dzisiejsze spojrzenia po pocałunku: Santa się uśmiechnęła a później uciekła wzrokiem, a Humberto przenikliwie się jej przyglądał, tak jakby nie do końca wierzył w swoje szczęście.
A temu facetowi można wiele zarzucić, ale jednego na pewno nie - braku inteligencji.
EDIT: A może to co napisałam powyżej wynika wyłącznie ze sposobu myślenia jaki zawdzięczam tej telenoweli? Podejrzewać zawsze istnienie drugiego dna? Widzieć coś, czego nie ma?
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 14:30:54 19-02-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zagubiony Idol
Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 1041 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:08:45 19-02-14 Temat postu: |
|
|
Szczerze, to Aaron Diaz jest lepszy w wydaniu tego złego, bo jako dobra duszyczka, to jest taka ciepła, rozgotowana kluseczka.
On to chyba sprawdza się tylko i wyłącznie w roli villanów |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:39:51 19-02-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotko, a wracając do zdjęcia i słów Humbe to wg mnie miało z nich wynikać, że Santiago naprawdę "poznał" wcześniej Santę niż mówił na początku. Jednak ja się czasem lubię czepiać
flo napisał: | I jednak cały czas coś mi nie gra między Santą a Humbertem.
Niby nie powinno, bo Santa jest bardzo lojalna i nie zrobiła nic, co mogłoby wzbudzać podejrzenia co do czystości jej intencji, przeciwnie; a jeśli chodzi o Humberta, to wiadomo, od dawna jest w niej zakochany, ale jakoś tak dla mnie to wszystko zbyt szybko i zbyt niespodziewanie się dzieje w ostatnim czasie.
I te dzisiejsze spojrzenia po pocałunku: Santa się uśmiechnęła a później uciekła wzrokiem, a Humberto przenikliwie się jej przyglądał, tak jakby nie do końca wierzył w swoje szczęście.
A temu facetowi można wiele zarzucić, ale jednego na pewno nie - braku inteligencji.
EDIT: A może to co napisałam powyżej wynika wyłącznie ze sposobu myślenia jaki zawdzięczam tej telenoweli? Podejrzewać zawsze istnienie drugiego dna? Widzieć coś, czego nie ma? |
Miałam podobne wrażenie, ale pomyślałam, że może ja się czegoś doszukuję, bo dla mnie ten związek jest naciągany i szukam drugiego dna...
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 19:41:20 19-02-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:56:53 19-02-14 Temat postu: |
|
|
Hmm ta scena, jak Santi strzela do Lucy (za pierwszym razem) wyszła im trochę sztucznie
Willi jr przeprosił Santę No i ten balonik
Santi przyszedł do pokoju nr 8 i zastał tam Patricia i Ines. Wyciągnął spluwę i zaczął do nich mierzyć, ale nagle weszła ta kobieta, od której wynajmował ten pokój i ją zastrzelił A potem Santi zamknął Ines w tym pokoju.
Santa i Humbi chcą wyjechać tej nocy razem z juniorem.
Avance: http://www.youtube.com/watch?v=wDXGcXrFEB0
Lucy jednak żyje i zadzwoni do Pancha. Powie mu, że umiera i to wina Santiaga.
Santa zjawi się w pokoju nr 8 i zobaczy swoje zdjęcia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natiiii Debiutant
Dołączył: 10 Gru 2013 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:29:14 20-02-14 Temat postu: |
|
|
Czy mi się wydaje czy Santa mimo wszystko kocha Santiago? Chyba sam Humberto to widzi... |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:59:18 20-02-14 Temat postu: |
|
|
Natiiii napisał: | Czy mi się wydaje czy Santa mimo wszystko kocha Santiago? Chyba sam Humberto to widzi... | Ja też się zastanawiam i sądzę, że ona go wciąż kocha. Gdy z nim zrywała to i tak go kochała... I jak zobaczyła te fotki to była rozgoryczona, że Santiago naprawdę jest chory... Jednak później chce zastawić na niego pułapkę, ale to podobno, aby mu pomóc...
Nie podobają mi się Santa i Humbe razem... Nie znoszę, nie lubię ich oglądać jako pary. Ja nie wierzę w tę miłość ...! I prawdę mówiąc nie ogarniam postępowania Santy. Co ona sobie myślała, że Willy tak łatwo da jej wywieźć też jego syna Junior nie jest tylko jej synem... I jeszcze z Humberto... Poza tym jak Santa może wyjeżdżać z Humbe skoro wie, że ten zabił Vincente'a i Pancho pewnego dnia wsadzi Humbe do więzienia. Poza tym za błędy się płaci, czasem więzieniem... Ponadto Humbe nawet nie ma wyrzutów, bo on uważa, że dobrze zrobił, bo chciał Santiaga bronić i tym siebie usprawiedliwia.. I to ocenianie Santiaga. Siebie to nie widzi... Santiaga osądza i uważa, że to co zrobił jest straszne, ale jego morderstwa to przecież nic takiego w porównaniu do morderstw jego brata Niech popatrzy na siebie... Santiago chociaż chory...
Scenka Santiaga i księdza była niezła.
Padre Milton: Santiago,hijo. Que estas haciendo aqui? Que pasa Santiago? Que pasa? Santiago z uśmiechem: Me caso,padre. i później jak opowiada, że chce się ożenić z Santą, bo to kobieta jego życia, a ksiądz na to, że nie może, bo ten jest już żonaty, a Santiago, że ksiądz nie może nie spełnić jego życzenia haha i jaki był zaskoczony, że jest żonaty z Ines. Później dusił księdza i gdy ten obiecał, że spełni jego życzenie to przestał go dusić i przytulił go haha I stwierdził, że on przygotuje miejsce skoro jutro kościół jest zajęty.
Victoria z Trancito poszły donieść na Santiaga.
Baśka jak zawsze martwi się tylko o urodę i zastanawia się, czy ją odzyska.
Willy dowiedział się, że między Santą i Humbe jest coś poważniejszego.
Avance: Alicia obleje Baśkę. Ksiądz prosi o ochronę dla Santy. Santiago pyta się Ines, czy jest z nim, czy przeciwko.
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 16:00:05 20-02-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:17:04 20-02-14 Temat postu: |
|
|
Avance: http://www.youtube.com/watch?v=GVh0WKbsh64
Czyli to avance z finału chyba nie było ściemą... Bo Santiago znalazł to samo miejsce, w którym w tamtym avance brał ślub z Santą... |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:57 20-02-14 Temat postu: |
|
|
Juli Blueberry napisał: | Natiiii napisał: | Czy mi się wydaje czy Santa mimo wszystko kocha Santiago? Chyba sam Humberto to widzi... | Ja też się zastanawiam i sądzę, że ona go wciąż kocha. Gdy z nim zrywała to i tak go kochała... I jak zobaczyła te fotki to była rozgoryczona, że Santiago naprawdę jest chory... Jednak później chce zastawić na niego pułapkę, ale to podobno, aby mu pomóc...
Nie podobają mi się Santa i Humbe razem... Nie znoszę, nie lubię ich oglądać jako pary. Ja nie wierzę w tę miłość ...! I prawdę mówiąc nie ogarniam postępowania Santy. Co ona sobie myślała, że Willy tak łatwo da jej wywieźć też jego syna Junior nie jest tylko jej synem... I jeszcze z Humberto... Poza tym jak Santa może wyjeżdżać z Humbe skoro wie, że ten zabił Vincente'a i Pancho pewnego dnia wsadzi Humbe do więzienia. Poza tym za błędy się płaci, czasem więzieniem... Ponadto Humbe nawet nie ma wyrzutów, bo on uważa, że dobrze zrobił, bo chciał Santiaga bronić i tym siebie usprawiedliwia.. I to ocenianie Santiaga. Siebie to nie widzi... Santiaga osądza i uważa, że to co zrobił jest straszne, ale jego morderstwa to przecież nic takiego w porównaniu do morderstw jego brata Niech popatrzy na siebie... Santiago chociaż chory...
|
Mam dokładnie tak samo.
Jakoś nie widzę tej cudownej miłości Santy i Humberta, zresztą jak już pisałam, chyba jakby była to scenarzyści daliby w odcinku dużooo więcej sceny Santy z Humbe w łóżku, a to było jakieś mignięcie.
Wcześniej to jeszcze uważałam, że Santa myśli dość logicznie. Natomiast to co wyprawia teraz to kompletnie nie rozumiem
Rozumiem, że chce być z synem, ale po pierwsze on ma jeszcze ojca, dlaczego nie może pomyśleć o jego uczuciach, skoro wie jak ona by się czuła kiedy by jej syna zabrali, a po drugie to przecież sam Willy kocha ojca.
A i w ogóle przecież powinna myśleć przede wszystkim o synu i jego szczęściu, jakoś nie wydaję mi się, żeby był szczęśliwy z Humbertem. Przecież on doskonale zdaję sobie sprawę, że to on zniszczył mu rodzinę, szczęście, na 2 lata odebrał ojca. Takie dziecko nie będzie szczęśliwe.
Santa nie myśli o nim tylko o sobie
I zgadzam się w 100%, że Humberto się usprawiedliwia jak może. Nie chce przyjąć swojej winy. Uważa, że Santi to taki morderca, ale swoich win nie przyjmuję. |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:48 20-02-14 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Wami dziewczyny. Też nie ogarniam tego co robi Santa... Ona chyba chce zapomnieć o Santim, a nie myśli o tym, że junior może nie być happy w takim trójkącie...
No i co do miłości S&H to wiecie już jakie mam zdanie Mnie to wgle nie cieszy Czekam tylko na finał, bo chcę zobaczyć jak to zakończą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|