Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:28:05 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Kolejny raz dzieci znajdują trupa... Najpierw Jorge, teraz Ulises. Kto następny?
Dzięki Begonii już niedługo wszyscy się dowiedzą, że Pancho żyje. Tym razem Victoria została wtajemniczona. Na marginesie, w tych odcinkach wkurza mnie jakoś mniej niż zazwyczaj. Tylko Ivana mi tradycyjnie szkoda. Chłopak w alkoholizm wpadnie. Ale podobno pisarze lubią tworzyć po alkoholu.
Kurczę, jak mnie wkurzają Barbara i Fransisca. Ona wierzy w każde słowo Willego, ma totalną obsesję na jego punkcie i nawet przez myśl jej nie przejdzie, że to może być gra.
Dla Fransisci też nie liczy się nic innego jak tylko pozory i utrzymywanie fikcji. Alicii pozbyła się, bo nie pasowała do idealnego obrazka rodziny, a Santiago też nie jest kryształowy jak widać. Ale jego zdrowie przecież jest mało ważne. Ważniejsze jest, aby nikt się nie dowiedział. Swoją drogą ewentualna choroba psychiczna nie byłaby dla mnie zaskoczeniem. Od początku mi się wydawało, że Santiago to człowiek o kilku twarzach... |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121177 Przeczytał: 185 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:25 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Oj biedny Ulises było Mi go bardzo szkoda , polubiłam tego chłopaka
taki wesoły i pogodny szkoda że tak zginął |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:53 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Mnie też było szkoda Ulisesa, chociaż do moich ulubionych postaci z top 5 nie należał, ale sympatią go darzyłam.
Barbara inteligencją nie grzeszy, ona ma inne atuty.
Francisca jest mistrzynią w grze pozorów. Przez wiele lat ukrywała "kilka" sekretów i udawała, że nie ma problemu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:26:43 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Żeby było jasne. Też mi szkoda Ulisesa, ale uważam, że po części sam jest sobie winien. Wiedział w co się pakuje. Chyba doskonale zdawał sobie sprawę, że ryzykuje. Pancho sam przyznał, że Ulises nalegał...
Błagam, facet który olewa kobietę przez cały czas nagle wyznaje jej miłość. Powinno jej coś zaświtać... A ona robi jeszcze jakieś sceny zazdrości o Danielę.
Ale wiesz. Ukrywanie romansu to jednak sprawa mniejszego kalibru niż ryzykowanie życiem domowników. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:22 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Pancho też się nie popisał, bo powinien zapewnić Ulisesowi ochronę...
Barbara to okropna matka.
Franka nie tylko ukrywała romans, ale również istnienie córki, co według mnie pobija wszystko! Nawet grób jej wystawiła! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:01:48 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Może Pancho nie przypuszczał, że ochrona będzie potrzebna. Jakby nie brał pod uwagę, że Ulises może zostać łatwo namierzony.
O tym, że Barbara jest beznadziejną matką świadczy to, że jej córka wolała szukasz schronienia i pomocy u obcej osoby jaką jest dla niej Liseth.
Mam nadzieję, że i Fransisca i Barbara zapłacą za swoje czyny. Ciekawa jestem co przyszykowali dla nich scenarzyści |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:05 14-11-16 Temat postu: |
|
|
Ostatnia scena Baśki i Franki to mistrzostwo. Mnie rozwaliła na łopatki.
Dokładnie, Daniela szukała schronienia i wsparcia u Liseth, bo na własną matkę liczyć nie mogła.
Pancho najlepszym policjantem nie był, miał słabsze momenty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:34:40 14-11-16 Temat postu: |
|
|
WOW, jaki look Alicii w 119 odcinku. WOW. Ona ma straszny kompleks na tle siostry. Willy (nieświadomie) jeszcze to u niej podsyca. A winna jest temu Fransisca! Bo to ona zrobiła z Barbary tą idealną a z Alicii potwora. Dlatego nie dziwi mnie, że chce się mścić...
Niezłe pranie mózgu Ines i Alicia zrobiły Juniorowi... |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121177 Przeczytał: 185 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:09 15-11-16 Temat postu: |
|
|
Ja się dziwię że synek Santy nie zwariował bo od tych intryg to najbardziej
ucierpiał zwłaszcza gdy Santiago go przyprowadził do rezydencji mówiąc że to Jego syn
szkoda Mi było małego !
Alicia przez matę mściła się na siostrze a potem będzie ładnie
wyglądać |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:50 15-11-16 Temat postu: |
|
|
Alicia z Ines posłużyły się dzieckiem by zemścić się na Sancie. Cios poniżej pasa. Aczkolwiek Junior nie miał 5 lat, mógł pomyśleć nad tym co te dwie wariatki mu mówią, porozmawiać z ojcem czy babcią a nie od razu wyzywać się na matce. Efekt tego, że za bardzo mu pobłażali i się nad nim roztkliwiali. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:05 16-11-16 Temat postu: |
|
|
A mi było szkoda Juniora. I chyba nie dziwię się, że zaufał Alicii i Ines. One przynajmniej poświęciły mu trochę czasu. A na to nie mógł liczyć ze strony rodziny przez ostatni czas. Jego zachowanie jest efektem braku uwagi z ich strony i pewnie też tego co przeszedł. Chłopak był przekonany, że jego ojciec nie żyje, później okazało się, że jest inaczej. Babcia i ciotka były zaślepione zemstą, a matka praktycznie rzecz biorąc go porzuciła (najpierw się wyprowadziła do Canów, następnie trafiła do więzienia a na koniec zamieszkała z Alicią). On ma prawo czuć się pogubiony w świecie jaki urządzili mu jego bliscy i nie ufać Sancie. Tak samo stracił zaufanie do ojca, bo przyłapał go z Barbarą. Tak, nie ma 5 lat, ale to jednak nadal jest dziecko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:02:00 16-11-16 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, to nadal jest dziecko i sporo przeszło, ale nie zmienia to faktu, że styl jego wychowania można uznać za liberalny. Pozwalano mu na wszystko, nie ponosił konsekwencji swoich zachowań, żadnych kar, nie miał wyznaczonych zasad. Mówię to z perspektywy wszystkich odcinków i tego w jaki sposób traktował Santę. Ona go zawsze kochała i się nim interesowała. Nie porzuciła go. Poza tym mógł liczyć na Begonię, nie był sam.
Dodam jeszcze, że to nienormalne, by dziecko samo decydowało o tym gdzie mieszka.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 19:39:26 16-11-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:41 16-11-16 Temat postu: |
|
|
Według mnie Santa powinna poświęcić więcej uwagi synowi i połowy problemów pewnie by nie było. Myślę, że oni pobłażali mu, bo chcieli mu w jakiś sposób wynagrodzić to, że stracił ojca. Może wyszli z założenia, że i tak został ukarany przez los, więc nie ma po co wprowadzać mu dodatkowych "problemów". Oczywiście nie pochwalam takiego zachowania i uważam, że Młody powinien mieć jasno wytyczone granice. Co do mieszkania to się zgadzam. Nie powinien mieszkać u Santiaga, ale Willy i Santa zwyczajnie odpuścili temat i poszli. Z resztą później ona też tam zamieszkała, więc teoretycznie dziecko było pod opieką matki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:03 16-11-16 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie, bo Młody od Santy się odwrócił. Już wtedy powinni zainterweniować i zabrać go do domu ojca i babki skoro z matką nie chciał być. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:20:10 16-11-16 Temat postu: |
|
|
I to jest właśnie problem Młodego. Nie mogli go zabrać do domu, bo Begonia była zajęta poszukiwaniami Ulisesa, Santa - Santiagiem/Humbertem, a Willy - Barbarą/Alicią. Ines w tym czasie mogła go sobie spokojnie buntować. Santa próbowała jakoś interweniować, ale na nic to się zdało... |
|
Powrót do góry |
|
|
|