Telenowele

Evela · Wysłany: 15:55:13 12-04-23 Temat postu:

Ta Eva to by się czasem porządnie ugryzła w język. Culebra jest ogromnym wsparciem dla Mirandy i kocha jej wnuczkę, a ta znowu o uprzedzeniach społecznych. Szkoda, że chłopak się tym przejął i poszedł do domu.

Sergio zdał sobie sprawę co stracił, ale teraz niestety dla niego już za późno. Miał tyle okazji, by Alicia mu wybaczyła, ale mimo tego, że obiecywał, że z Julietą to koniec, nadal miał romans. Wyrzucił byłą żonę z fundacji, pracy, dowiedziała się o Lucasie. To zbyt wiele, by mogło się udać. Jeszcze teraz, gdy Julieta jest w ciąży.

justyn.13 · Wysłany: 15:57:26 12-04-23 Temat postu:

Ale ta Eva pojechała po Culebrze

Szkoda, że chłopak aż tak przejął się jej słowami. Nie warto.

Ta scena z Toro i Martinem bardziej mi się podobała niż ta końcowa z Alicią i Sergiem

Fedora teraz będzie miała dowód, że to Eva zabrała pieniądze Alicii

Już czekam aż zobaczą te nagrania z domu Fabiana i Rebecii

Evela · Wysłany: 22:44:12 12-04-23 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 14:08:20 13-04-23 Temat postu:

Po 39 odcinku:

Alicię i Martina dzieli 15 lat a Sergia i Julietę podobno 30 lat, ale to proci mają większy problem z akceptacją ich relacji przez osoby z bliskiego otoczenia.

Absurd! Już nie mogę słuchać tych beznadziejnych komentarzy robiących z Alicii staruszkę i babcię.

Piękna, atrakcyjna, dojrzała kobieta, która ma prawo ułożyć sobie życie na nowo. Martin jest tylko 15 lat od niej młodszy, ale wszyscy widzą w tym wielki problem jednocześnie nie dostrzegając takowego w związku Carranzy i 30 lat od niego młodszej kochanki.

Banda hipokrytów! Yuri niby taka nowoczesna, kreująca się na feministkę a wytyka matce, że zakochała się w młodszym facecie.

Komentarze Evy jak zwykle nie na miejscu, ale to nic nowego. Stoi po stronie zięcia, bo wyciąga od niego kasę na hazard. Szczęście córki się dla niej nie liczy. Teksty Mirandy też żałosne, ale ją po części usprawiedliwia wiek i brak życiowego doświadczenia. Z kolei Sofia niby taka nad wiek dojrzała a stwierdziła, że Alicia mogłaby być jej babcią.

Z kolei Carlota ma focha na Martina i jest zazdrosna a przecież są po rozwodzie! Powinna na spokojnie wytłumaczyć córce sytuację a nie jeszcze bardziej ją zaogniać i czepiać się eks męża.

Liczyłam na jej rozsądniejsze podejście jako psychologa i doświadczonej kobiety.

Mam tylko nadzieję, że Alicia nie zrezygnuje z Martina. Byłoby to ogromnym błędem. Ma prawo do szczęścia i nie musi liczyć się ze zdaniem rodziny. Nikomu swoim związkiem krzywdy nie robi! W końcu bliscy ich zaakceptują, prędzej czy później to nastąpi.

Ogromnie wkurza mnie hipokryta Sergio. Znalazł się wzór wszelkich cnót. Bezwstydnik! Ukrywa nieślubnego syna, liczne romanse, przez trzy lata zabawiał się z trzydzieści lat młodszą kochanką a ma czelność kreować się na ofiarę i piętnować zdradzaną żonę, bo ta ośmieliła się związać z innym facetem.

Jestem pewna, że Sergio przejedzie się na związku z Julietą i dobrze mu tak! Z jej strony to nie jest szczera miłość tylko swego rodzaju obsesja i kaprys, chęć ugrania na tej relacji jak najwięcej dla siebie (pozycja, majątek). Już tyle razy działała za jego plecami i przysporzyła mu problemów. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Julieta przegięła, gdy powiedziała przyjaciółce, że dla niej najlepiej byłoby, gdyby Sergio został wdowcem.

Zmanipulowała go i namówiła aby odebrał Alicii dobra materialne - dom, zablokował karty. Co za podłość! Sergio zarabiał kasę, ale to Alicia zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci. Ma więc o wiele większe prawa od Juliety, m.in. do połowy majątku.

Okazało się, że Simona zabił El Toro, ojciec Luny z którym Mujica jest w zmowie. Nieprzyjemny typ. Czekam na moment, gdy Mujica wpadnie. Jakim prawem zarządził aby zastrzelić Cholo?

Za kogo się uważa?
Z niecierpliwością wyczekuję spotkania Cholo z Yuri. Zapewne bliżej do niego niż dalej. Oby tylko Moises nie wpadł na ich ślad. Ten psychol chciał założyć Yuri podsłuch w telefonie i zapewne to zrobił po spotkaniu z Mujicą. Liczę, że koleżanka Yuri z kancelarii ją ostrzeże albo zrobi to Karina.

Fedora uległa groźbom Samuela i wycofała zeznania przeciwko niemu na policji. Przemoc domowa powinna być ścigana z urzędu. Fedora zdaje sobie sprawę ze swojej beznadziejnej sytuacji i problemu z uwolnieniem się od tego drania, ale niestety nie podejmuje żadnych działań aby coś zmienić. Dlaczego nie wymieniła zamków w drzwiach w swoim domu? Dlaczego nie zatrudni ochrony? Jak długo zamierza pozwalać Samuelowi aby niszczył jej życie? Jego groźby się nie skończą, już zatruł jej życie a będzie tylko gorzej.

Wkurza mnie Gonzalo narzucający się Lorenie i wyznający jej miłość.

Nie przekonują mnie jego deklaracje. Dopiero co był zakochany w Fedorze i to uczucie nie umarło. Lorena dobrze robi, że trzyma go na dystans. Przez Gonzalo przemawia desperacja, lęk przed samotnością i egoizm. Niech da tej dziewczynie spokój.

Miranda ma problemy w szkole. Nicole z pomocą przyjaciółki podrzuciła jej narkotyki do plecaka. Młoda, dzięki znajomościom i wpływom niezawodnego Sergia Carranzy, nie została wyrzucona ze szkoły, jedynie zawieszona w prawach ucznia. Dyrektorka tego przybytku jest beznadziejna! Alicia powinna wykonać córce badania toksykologiczne w szpitalu a nawet nalegać na pobranie odcisków palców z torebki z narkotykiem. Sprawa szybko by się wyjaśniła.
Diego nie wierzy w winę Mirandy. Zerwał z Nicole.

Dobrze tak złośliwej Blondynie. Teraz tym bardziej będzie chciała dopiec Mirandzie, zemścić się na niej i na Culebrze.

Diego przyszedł do Mirandy z wizytą, ale Eva okropnie go potraktowała i nie wpuściła do domu.

Co za wkurzające babsko. Jednak Miranda przegięła z wybuchem złości w kierunku babki, przez chwilę myślałam, że się na nią rzuci i ją uderzy.

Zdecydowanie powinna rozpocząć pracę z psychologiem i zapanować nad wybuchami gniewu.
Yuri nie popisała się jako siostra. W ogóle nie ma podejścia do Mirandy, aż mi było szkoda Młodej, gdy ta z niej drwiła.

Jak można było się spodziewać Rebecca choruje na Alzhaimera.

Lekarz potwierdził diagnozę. Dobrze, że powiedziała o chorobie Fabianowi i Fedorze, nie jest z tą tragedią sama, ma wokół siebie ludzi, którzy ją kochają i którym na niej zależy.

Jeszcze tylko Alicia niech się dowie. Ogromnie mi szkoda Rebeccii. Choroba Alzhaimera jest nieuleczalna, można ją tylko w początkowym stadium nieco opóźnić lekami... Straszna przypadłość, utrata samego siebie, wspomnień i to za życia. Choroba dotykająca samego chorego jak i jego najbliższych...

Magda67 · Wysłany: 15:45:05 13-04-23 Temat postu:

Ależ emocjonujący był dzisiejszy odcinek!

No i Fedora potwierdziła swoje podejrzenia, że Eva kradnie!

justyn.13 · Wysłany: 15:55:58 13-04-23 Temat postu:

Bardzo ładnie Sofi zachowała się w stosunku do Luny. Myślałam, że będzie miała jakieś pretensje, że będzie chciała wyrzucić ją z domu, a tu taka dojrzałość jak na swój wiek

Nie podoba mi się to, że tak wszyscy wywierają presję na Alicii, żeby była przy Sergiu. Jej to nie bardzo się uśmiechało, ale rodzinka dopięła swego

I już wyszło na jaw kto jest mordercą Simona. Ja absolutnie nie jestem tym zaskoczona, bo czułam to już od kiedy Toro się tylko pojawił

Evela · Wysłany: 16:31:05 13-04-23 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 17:20:57 13-04-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 17:23:23 13-04-23 Temat postu:

Magda67 · Wysłany: 18:12:40 13-04-23 Temat postu:

Ja też tego nie pamiętałam!

Mnie zastanawia Alicia gdy tylko Fedora przyjdzie to zadaje jej pytanie co ty tutaj robisz, no przepraszam ale Fedora jest także przyjaciółką Rebecy!

justyn.13 · Wysłany: 18:22:07 13-04-23 Temat postu:

Magda67 · Wysłany: 18:42:11 13-04-23 Temat postu:

Wiem, ale te pytania są nie na miejscu zwłaszcza że Fedora po pierwsze jest przyjaciółką Rebecy a po drugie Fabian zezwolił na przychodzenie Fedory do Rebecy

justyn.13 · Wysłany: 19:04:27 13-04-23 Temat postu:

Alicię trochę w ostatnich odcinkach popsuli. Oby tydzień przed końcem to się poprawiło

Evela · Wysłany: 19:27:37 13-04-23 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 12:48:52 14-04-23 Temat postu: