Telenowele

Julita · Wysłany: 0:22:33 05-01-23 Temat postu:

Dziwię się, że żadne z dzieci Mirandy nie domyśliło się, że może chodzić o zdradę... Zwłaszcza po Gonzalu podziewałabym się, że się domyśli. Bo widać, że Alicia cierpi, że została mocno zraniona przez męża. Na córki to szkoda gadać, o ile Miranda to jeszcze nastolatka, ale Yuri? Będzie zawsze bronić ojca, podejrzewam że nawet jak dowie się o zdradzie Sergia to i tak mimo chodem obarczy winą matkę. Nie podobało mi się jak widząc cierpiącą matkę, córeczki stwierdzają żeby wybaczyła ojcu i niech się pogodzą, nawet nie wiedząc czym Sergio matkę skrzywdził!
Mimo wszystkiego co do tej pory zrobiła Eva, to jednak widać że wcale nie bagatelizuje czynów zięcia. Tylko, że według niej, Alicia powinna wybaczyć, że takie rzeczy załatwia się w czterech ścianach i o rozwodzie nie ma mowy. Ali jest bardzo ciężko, szkoda mi jej. Nie jest taka jak matka i nie potrafi zapomnieć tej zdrady męża, a jeszcze jak się dowie, że Sergio i tak sypia z Julietą!

Chce ratować małżeństwo, ale nie potrafi przestać sypiać z kochanką? Mu małżeństwo potrzebne jest tylko dla zachowania pozorów przed mediami, że jest facetem idealnym i chce uniknąć skandali.
I jest jeszcze jedna tajemnica Sergia, która jak się wyda zniszczy jego reputacje: ma nieślubnego syna, o którym nikt nic nie wie. Lata płaci jego matce i dał mu fuchę w fundacji.

natalia** · Wysłany: 11:26:20 05-01-23 Temat postu:

Tak jak było do przewidzenia Sergia nie przyznał się do romansu przed dziećmi , jeszcze zrobił z Siebie wielce pokrzywdzonego i wychodzi na to , ze to ALicia ma jakieś problemy

Ten facet to ma dosłownie tupet , Jego teściowa też go popiera ehhh współczuje protce takiej matki bo nie ma żadnego poparcia w rodzinie , tylko syn dodaje otuchy matce bo córki są wpatrzone w ojca jak w obrazek , rozumiem Mirandę bo jest nastolatką więc zrozumiałe , że nie chce by rodzice sie rozstali , ale Yuri jest beznadziejna bo potem powiedziała matce , ze to pewnie Jej zachowanie doprowadziło do kryzysu w małżeństwie

Yuri strasznie jest irytująca i jak pisałam wcześniej Ona tylko nadrabia w Moich oczach w scenach z Chelo bo tak to szkoda gadać !!!

Alicia nie wie co ma robić bo jak wyznała przyjaciółką to jako kobieta ma dosyć Sergia i tego kłamstwa , ale jako matka dla dobra dzieci nie chce rozbijać rodziny

Współczuję Jej naprawdę , dobrze że Gonzalo jest z Matką i Martin bo widać , ze Jemu zalezy na Niej . A potem jak przez telefon komplementował protkę , wszystko słyszała ALicia

Gonzalo poszedł na pierwszy kurs gastronomii , poznał tam dziewczynę która Sama Mu wyznała , że rodzice chcieli by została adwokatką , ale Ona się zbuntowała i robi to co kocha ,
może ta znajomość sprawi , że Gonzalo postawi się ojcu bo matka nie będzie problemu Mu stwarzała bo to Ona nauczyła go gotować itp.

Tak jak podejrzewałam tajemniczy mężczyzna to tak naprawdę nieślubny syn Sergia , płaci Mu od tylu lat by ten siedział cicho i jeszcze załatwił pracę w fundacji żony !
Ciekawi Mnie ta postać , chyba nazywa się Julian ale nie jestem pewna !

Swoją drogą to pogawędki Yuri i Chola są coraz bardziej zażyłe

On jak patrzy na Swoja adwokatkę a potem jak złapał Ją za dłonie , chemia niesamowita między Tą dwójką

Yuri w tych scenach zyskuje bo tak jest irytującą !!

justyn.13 · Wysłany: 12:29:30 06-01-23 Temat postu:

Mnie ta rodzinka Alicii rozwala centralnie

Nie wiem już kto gorszy. Sergio, który jest hipokrytą i udaje przykładnego mężusia, Yuri , która za problemy z ojcem wini matkę czy matka Protki, która żyje chyba w jakimś średniowieczu

Alicia powinna w końcu wyznać dzieciom prawdę, że ich ojciec ma kochankę od kilku lat i w końcu ten cyrk ze szczęśliwą familią dobiegłby końca

justyn.13 · Wysłany: 12:32:34 06-01-23 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 14:00:24 06-01-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 14:40:04 06-01-23 Temat postu:

Jak Proci w końcu zwiążą się ze sobą, to założę się, że pierwszy "krzyk" podniosą Yuri i matka Alicii

justyn.13 · Wysłany: 20:34:21 06-01-23 Temat postu:

Julieta na coś się przydała

Dzięki niej w końcu już wszyscy dowiedzą się o jej romansie z Sergiem

Chętnie zobaczę reakcję Yuri na te rewelacje. Strasznie irytująca dziewczyna

Dulcecitaaaa · Wysłany: 20:56:51 06-01-23 Temat postu:

Już zapomniałam, że Julieta taką akcję zrobiła

ale brawo, że działa i robi coś przeciwko Sergiowi 👏👏 Też czekam na reakcję Yuri

bo zauważam teraz, że im dalsze odcinki tym mniej rzeczy pamiętam z tej telki.

M@rcin · Wysłany: 21:15:51 06-01-23 Temat postu:

Wreszcie ktoś utarł nosa wielkiemu panu Sergiowi Carranzie.

Miałem już dość udawania przez niego idealnego ojca rodziny.

Obawiam się, że za wszystko oberwie teraz niestety Martin.

Genialnie zagrana przez Scartlet scena furii, gdy dowiedziała się, że pierścionek był dla Alicii.
Szkoda mi tej asystentki, Julieta traktuje ją jak śmiecia.
Swoją drogą postać tej asystentki wnosi sporo humoru do telki.

justyn.13 · Wysłany: 21:16:13 06-01-23 Temat postu:

To zemsta Juliety na wieść o tym, że jej luby ponownie oświadczył się Alicii

Ale w furię wpadła

Jak na razie to denerwuje mnie tutaj Yuri, matka Alicii i Sergio.

Nie podoba mi się zachowanie Yuri względem Mirandy. Widać, że dziewczyna zmaga się z problemami psychicznymi, a ta zamiast jej pomóc, to wyśmiewa się z niej i nazywa dziwadłem

Ciekawe czy jej postać się zmieni czy będzie może aż do końca taka irytująca...

M@rcin nie pomyślałam o tym. Oby jednak nie

natalia** · Wysłany: 14:46:21 07-01-23 Temat postu:

Sergio wpadł na genialny pomysł i urządził niezłe przedstawienie w domu , Mariachi zagrali serenadę a potem oświadczył się znowu żonie i poprosił o odnowienie przysięgi małżęńskiej , ten facet to ma tupet !! Parę godzin wcześniej przystawiał się przecież do Julietty co mało ich prot nie nakrył , ale pewnie Sam wszystkiego się domyślił

Mam nadzieję tylko , że Alicia nie zgodzi się na propozycję męża !

Fedora jechała do przyjaciółki a na chodniku zobaczyła umięśnionego mężczyznę który biegł w stronę parku , była Nim oczarowana a gdy okazało się , że jest Nim Gonzalo

to stwierdziła kiedy On wyrósł

Miranda została zaproszona na wspólną grę , ale Jej znajomi z sieci sądzą , ze jest chłopakiem dlatego przebrała się za chłopaka do tego ścięła włosy .
Była bardzo szczęśliwa gdy grała z rówieśnikami , ciekawe kiedy prawda wyjdzie na jaw !
Oczywiście Yuri wyśmiała nową fryzurę siostry

Dulcecitaaaa · Wysłany: 15:09:49 07-01-23 Temat postu:

Moim zdaniem ta fryzura była bardzo fajna i idealnie się zgrywała ze stylem ubierania Mirandy

nie wiem o co chodzi Yuri.. jej reakcja jakby sobie Miranda na łyso głowę obcięła

natalia** · Wysłany: 15:12:16 07-01-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 16:42:45 07-01-23 Temat postu:

Bo Yuri się wywyższa. Nie podoba mi się jak traktuje Mirandę. Czekam tylko, żeby zobaczyć jej reakcję na to, że jej ukochany tatuś nie jest ideałem

Albo jeszcze Alicię obwini oto, że ojciec znalazł sobie kochankę

Lineczka · Wysłany: 15:57:41 08-01-23 Temat postu:

Odcinek 6

Jestem wkurzona, że Sergio nadal unika odpowiedzialności za swoje czyny.

Niestety dzieci nie poznały prawdy na temat jego wybryków.

Córki stoją za nim murem i o ile można zrozumieć zachowanie nastoletniej Mirandy, która nie chce rozwodu rodziców, tak już postawa Yuri pozostawiała wiele do życzenia. Najstarsza z rodzeństwa, dorosła kobieta, prawniczka a wykazała się niedojrzałością i brakiem obiektywizmu. Yuri jest tak wpatrzona w ojca, że nawet zarzuciła matce, iż to ona ponosi winę za problemy w małżeństwie.

Przegięcie! Za to podobała mi się postawa Gonzalo, wspaniały chłopak.

Wspierał Alicię, pocieszał ją, zainteresował się jej obniżonym nastrojem i nawet postawił się ojcu! Urocza była scena, gdy chcąc rozbawić matkę tańczył z nią w kuchni.

Taki syn to skarb!

Z równowagi wyprowadziła mnie Eva, gdy wtrąciła się do kłótni Alicii i Sergia i pouczała córkę jak ma się zachować.

Trzyma stronę zięcia wiedząc co ten nawyrabiał i to tylko z tego powodu aby nie doszło do skandalu.

Już nie mogę słuchać tych jej monologów przy Alicii i wywierania na niej presji. Eva to na ten moment najbardziej irytująca postać w telce.

Szkoda mi Alicii. Uważam, że nie powinna chronić męża i ukrywać prawdę przed dziećmi. W imię czego to robi skoro jako kobieta czuje obrzydzenie do Sergia? Ich rodziny nie da się uratować. Bezpowrotnie straciła zaufanie do męża a w dodatku on nadal ją zdradza i oszukuje. Przez trzy lata zabawiał się z kochanką na boku, jak coś takiego można wybaczyć? Poza tym ich dzieci nie są kilkulatkami aby tak się nad nimi trząść! Yuri i Gonzalo są dorośli a Miranda ma 16 lat, więc jak najbardziej są gotowi aby poznać prawdę o poczynaniach ojca i zrozumieć zachowanie zdradzanej i okłamywanej matki. Alicia milcząc w tak ważnej kwestii utrzymuje nieskazitelny wizerunek Sergia w oczach dzieci, zwłaszcza córek.

Julieta ślicznie wyglądała w tym odcinku.

Uśpiła czujność kochanka, ale nie zamierza tak łatwo mu odpuścić i bardzo dobrze. Niech go pogrąży! Sergio zabawił się jej uczuciami a teraz chce ją odsunąć, bo mu zaczęła przeszkadzać w zgrywaniu idealnego męża i ojca.

Okazało się, że Carranza ma nieślubnego syna, którym jest Lucas.

Co za szuja i drań! Musiał zdradzać Alicię od początku małżeństwa albo nawet przed, bo Lucas wydaje się starszy od Yuri i Gonzalo. Sergio jest szantażowany przez nieślubnego syna, ale w ogóle nie jest mi go żal. Wystawia Lucasowi czeki, ciekawe czy wcześniej łożył na jego utrzymanie, śmiem wątpić. Pewnie chłopak dowiedział się kto jest jego ojcem po wypadku/chorobie matki i upomniał się o swoje. Lucas nie cacka się z Sergio, widać że ma do niego ogromny żal, co jak najbardziej jest uzasadnione. Niech mu napsuje trochę krwi.

Alicia ma super przyjaciółki. Wspierają ją, mądrze doradzają, podnoszą na duchu, wysłuchają. Rebecca jest rozsądna, myśli na chłodno, analizuje różne opcje, z kolei Fedora mówi co myśli, jest pełna pozytywnej energii. Mimo przeciwieństw świetnie się uzupełniają.

Fajna była scena Yuri z Chole, gdy złapali się za ręce.

Coraz bardziej się do siebie zbliżają i zaczyna ich łączyć wyjątkowa relacja. Yuri sporo przy nim zyskuje. Z kolei Moises przy Chole wypada bardzo blado na każdej płaszczyźnie. Nudziarz, lizus i egoista. Yuri opowiada mu o rodzinnych problemach a ten się głupkowato śmieje.

Bardzo dojrzałe.

Nie podoba mi się gra Isabel Burr, jej mimika. Z każdym odcinkiem coraz bardziej rzuca mi się to w oczy. Jedynie nie przeszkadza mi jej słaba gra w scenach z Alexem, bo nadrabia chemią między nimi.

Gonzalo uczestniczy w kursie cukierniczym. Jak on zamierza to pogodzić z medycyną? Będzie ciężko, pewnie zawali semestr/rok. Powinien zrezygnować ze studiów i postawić się ojcu. Po co ciągnąć tę farsę na siłę i zmuszać się do czegoś za czym nie przepada? Dobrze mu doradzała dziewczyna z kursu.
W scenie, gdy Gonzalo groził ojcu, że ten pożałuje jeśli skrzywdzi Alicię, dobitnie było widać jaką Sergio ma nad nim przewagę psychiczną. Wystarczyło ucięcie przez niego tematu, podniesienie głosu i syn bez słowa spełnił jego polecenie i wyszedł z gabinetu. W pewnym stopniu Gonzalo jest tłamszony przez ojca, który nadużywa swojej pozycji (głowa rodziny i jej żywiciel).

Ależ mnie wkurzają bezczelne dziewuchy ze szkoły Mirandy. Znęcają się nad nią, dręczą ją i prowokują. Miranda próbowała je ignorować, ale na dłuższą metę nie ma to racji bytu. Niech ktoś (rodzice, rodzeństwo, pedagog szkolny, rówieśnicy) jej pomoże!

Facundo wytrwał w trzeźwości i mimo pokusy nie spożył alkoholu. Super, że dał radę.

Urocza była scena pod koniec odcinka z Martinem komplementującym Alicię w rozmowie telefonicznej z Diablo i protką słyszącą jego wywód.