Telenowele

*Espinava97 · Wysłany: 21:55:39 19-03-14 Temat postu:

Ehh Iran to zwykła idiotka

Kiedy Olvido usiadła przy stole, to ta od razu zaczęła ją obrażać, aż w końcu oblała ją jedzeniem

I dobrze, że Olvido jej oddała

Ale jakie się zamieszanie zrobiło

masakra Szkoda tylko Olvido i talerzy, które potłukła ta żmija

syla6667 · Wysłany: 22:40:31 19-03-14 Temat postu:

Kristii · Wysłany: 22:41:31 19-03-14 Temat postu:

Rodrigo dzisiaj pozytywnie zaskakiwał;d Diego niestety tylko negatywnie, zachowywał się jak arogancki pacan, Chuy chciał dobrze, stanął w obronie Olvido, ale najprościej jest powiedzieć nie wierzę ci i po raz n-ty pytać dlaczego tego nie pamiętam??? Oj coś mi ise wydaje że Eufrasia z Olvido wylądują w tym samym domu jako służące;/ Roxana już przegrała, a nawet Olvido się nie pojawiła. Martita całkiem głupio zrobiła mówiąc Eufrasii o dziecku, przecież ta kobieta chciała zabić swoją siostrzenicę, to jasne, że jej nienawidzi...

kr86100 · Wysłany: 22:43:44 19-03-14 Temat postu:

Aurora · Wysłany: 23:00:49 19-03-14 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 23:05:53 19-03-14 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 23:12:28 19-03-14 Temat postu:

Czy tylko ja dzisiaj miałam reakcję: tak bardzo kocham Rodriga za to, co dzisiaj zrobił przy stole? Wcześniej też był dobry jak zaoferował pomoc Olvido (oczywiście było w tym tyle bezinteresowności, że ja wysiadam), ale dopiero przy stole miałam OMG, Rodrigo kocham Cię i mina Iran

A na dodatek sprowadzili wszystkich villanów, z Diega wychodzi debil, który nie umie przyjąć do wiadomości czegoś, co wszyscy mu potwierdzają, ale nie... David jest cudem, niech on wreszcie spotka Olvido, bo brakuje mi ich scen odkąd Diego jest takim palantem.

kr86100 · Wysłany: 23:23:31 19-03-14 Temat postu:

Aurora · Wysłany: 23:26:22 19-03-14 Temat postu:

Rodzinka Davida się zjawiła w Acapulco, tylko kiedy David zobaczy Olvido w domu Diego. Bo ja tylko taką opcję chcę, a nie np. Olvido mając dość wszystkiego, odchodzi z domu Diega, znajduję pracę u Davida i tam się spotykają. I kiedy ojciec pozna Olvido? Jak zostanie służącą w jego domu?
O jednym teraz pomyślałam, pewnie ciotunia znajdzie pracę w domu Davida.

Sunshine · Wysłany: 23:39:59 19-03-14 Temat postu:

Czy tylko ja zawsze w połowie telki mam takie coś "Boże, jak ona nadal może chcieć być z tym kretynem?". Wiem, że do półmetku jeszcze daleko, ale zanosi się na to, że Deigo będzie jednym z tych protów, o których będę miała takie zdanie. Nie myśli logicznie, nawet nie wysila się na opcję logicznego myślenia, przyjmuje wszystko tak jak przedstawiają Ci, którzy aktualnie mu "leżą" bez weryfikowania prawdy, a na dodatek zaczyna być wręcz chamski

I jak tu nie kibicować czasem villanom płci męskiej?

Stokrotka* · Wysłany: 23:40:18 19-03-14 Temat postu:

Uwielbiam Iran

ona jest taaakaaa logiczna

Bo oczywiście to Olvido jest prostaczką, a nie ona która rzuca jedzeniem w inną osobę, a potem jakby przedstawienia było mało wdrapuję się na stół i rozwala wszystko w zasięgu ręki

Co nie zmienia faktu, że scena była śmiechowa

Nadal nie ogarniam jak Diego nie widzi co wyprawia Iran.

A Rodrigo wreszcie coś zaczyna robić

i pomagać Olvido

Pewnie i ona zmieni jego zachowanie

PaolaiAndrea · Wysłany: 23:48:07 19-03-14 Temat postu:

Właśnie mi w tym odcinku też bardzo podobał się Rodrigo. Może polubię go jak Esperanzę, która wcześniej nie była taka fajna.

Lubię jak dużo ludzi chce połączyć protów. Są wtedy dobre akcje.

*Espinava97 · Wysłany: 23:53:32 19-03-14 Temat postu:

Sunshine spokojnie

No ale masz rację. Na początku Diego był supcio, ale teraz zachowuje się jak zwykły dureń

Sunshine · Wysłany: 23:56:54 19-03-14 Temat postu:

Aurora · Wysłany: 0:00:43 20-03-14 Temat postu:

Taki mój scenariusz: Diego będzie idiotą do momentu, kiedy Olvido stwierdzi, że ma dość, odejdzie i nie będzie chciała znać Diega. Wtedy ten sobie przypomni wszystko. Obietnice, wyznanie miłości i błogosławieństwo w kościele, będzie błagał Olvido o wybaczenie. Ta nie będzie chciała mu wybaczyć, że się jej nie uwierzył i się wyparł ich dziecka oraz inne krzywdy, które pewnie jeszcze się wydarzą, jak np. być może(oby nie) jego ślub z Iran.