Telenowele

Luimelia · Wysłany: 17:22:05 21-11-15 Temat postu:

no to Maria zaczela rodzić ! ;d

agaz7 · Wysłany: 22:54:31 21-11-15 Temat postu:

A Alejandro wrócił do starych nawyków - czyli wyrywania pustych lasek ze swojej sfery

.

rebelde · Wysłany: 1:53:28 22-11-15 Temat postu:

Głupota, ale jak dla mnie jest teraz na straconej pozycji

nie zasłużył na Marie

Katina · Wysłany: 23:55:01 22-11-15 Temat postu:

Fajnie brzmiała ta serenada dla Yolandy, naprawdę wpadła mi w ucho

.
Maria dobrze przygadała Alejandro !. Nagle się obudził i myśli, że tak naprawdę to Marysia przesadza ?xO. Miała rację, aby go przegonić i nie płaszczyć się przed nim, czy np. przyjąć go z otwartymi ramionami.
Uwielbiam Rona, ale jego bohater na razie za bardzo sobie grabi.

Aaaa i faktycznie, Maryśka niemiłosiernie "fafluni"

.

Cataleya_ · Wysłany: 21:25:15 23-11-15 Temat postu:

Nadrabiam trzy ostatnie odcinki

Alejandro w odc 8 nieźle olał całą rodzinkę przy stole - łącznie z tą farbowaną Kariną

jej mina bezcenna

Widać że Alejandro strasznie męczy ta cała sytuacja z nim i Marią... żal mi go troszkę

a nawet bardzo - bo to Ron przecież

Marii w ogóle nie pasuje ciąża... no wygląda jak beka

strasznie się na to patrzy...

Nie mogę też znieść Christobala, może nie samej postaci co aktora. Jakiś taki... jego twarz wygląda jakby miał oczy pomalowane - nie wiem takie mam wrażenie.

No i nie mogę tu pominąć samej gry odtwórcy Christobala i Marii - dla mnie grają współne sceny sztucznie. Marii to wszystkie sceny tak gra... jedyną realną postacią dobrze wczuwającą się w rolę jest Alejandro

Raquel Becker · Wysłany: 21:32:00 23-11-15 Temat postu:

Cataleya_ - Ja mam to samo co ty z Ferdinandem

Strasznie mnie irytuje jego gra

Ja w sumie tą telkę dla Jose tylko oglądam

Naomi16 · Wysłany: 21:32:26 23-11-15 Temat postu:

A ja z kolei uwielbiam Cristóbala

Uwielbiam zarówno Rona jak i Ferdinanda, ale jeśli chodzi o bohaterów to jestem za Crisem

Cataleya_ · Wysłany: 22:23:58 23-11-15 Temat postu:

No ja też oglądam tylko dla Jose - gdyby nie on już dawno bym rzuciła to w diabły

A wracając do telki to Alex strasznie daje się manipulować swojej rodzinie, szczególnie siostrze

Tylko w matce ma oparcie i widać że go rozumie - chce dla syna jak najlepiej i nie obchodzi jej to że jego ukochana pochodzi z innego świata

Aisha7 · Wysłany: 22:24:56 23-11-15 Temat postu:

Również uwielbiam Cristobala

I ogromna zasługa w tym Ferdinanda, bo to niezwykle zdolny, młody aktor

Raquel Becker · Wysłany: 22:59:44 23-11-15 Temat postu:

rebelde · Wysłany: 23:13:27 23-11-15 Temat postu:

Pomimo, że to jest smutna scena, pełna bólu, Ron w niej gra świetnie

https://www.youtube.com/watch?v=nrqiJoCQiS4

agaz7 · Wysłany: 1:25:56 24-11-15 Temat postu:

Dobrze, że Karina chce najpierw rozkochać w sobie Alejandra i udaje trudno dostępną bo po tym, co on dzisiaj wyprawiał i w jaki sposób chciał zapomnieć o Marii pozostałby mi niesmak chyba już do końca życia (a na pewno do końca telenoweli)

.
Bydlak jeden. Nawet cudne oczyska Jose Rona go już nie ratują.
Tymczasem Maria urodziła. Ciekawe czy Alejandro szybko się dowie i co zrobi z tym faktem (pewnie nic).
Za to Maria jak zwykle ma pod górkę bo w avance jak dobrze widziałem dobierał się do niej jej pracodawca. Tak przypuszczałam, że coś do niej ma bo cały czas dziwnie na nią zerkał...

Luimelia · Wysłany: 21:59:19 24-11-15 Temat postu:

no to urodzila Maria slodkiego syneczka

Aisha7 · Wysłany: 12:57:08 25-11-15 Temat postu:

Juan Pablo - ładnie nazwała swojego synka

A czy możecie mi jedno wyjaśnić - jej ojciec nie ma pojęcia, że Maria była w ciąży?

Cristobal

Już chyba całą telę będę się nim zachwycać

Mogłoby już do czegoś dojść między nim, a Marią

agaz7 · Wysłany: 14:12:51 25-11-15 Temat postu: