|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:01:03 06-12-17 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | Nie ma się za bardzo z czego cieszyć Kolejna denerwująca Aitana
|
A tak chwaliłam tu obsadę Na pewno będę przewijać z nią sceny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:03:23 06-12-17 Temat postu: |
|
|
Zagra odpowiednik Any Patricii Rojo |
|
Powrót do góry |
|
|
karola86 Idol
Dołączył: 02 Sty 2017 Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:28:58 06-12-17 Temat postu: |
|
|
Tak patrzę sobie na animki i Alberto całuje się z Mariną, Vane z Lino a tak obojgu śpieszy się do ślubu |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:15 06-12-17 Temat postu: |
|
|
Nie pasuje do roli która grała kiedys ANa Patricia Rojo, komplenta porażka no ale cóż..
Paulino wyznał Vanessie miłosc a ona zaś że go potrzebuje jakie to było słodkie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:14:29 06-12-17 Temat postu: |
|
|
Alberina część 1
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 23:21:51 06-12-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:19:27 06-12-17 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:47:15 07-12-17 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 7:28:33 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Ładne animki |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:02:54 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Ale cuda! Uwielbiam ich |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:49:47 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Yola jest obecnie moją ulubioną postacią Nie da sobie w kasze dmuchać i zawsze wie co powiedzieć, jest harda jak Marina Jakim cudem ona jeszcze nie ma chłopa w tej telce Chyba nie mają czasu na takie bajery Dzisiaj wyłożyła kawę na ławę Vanessie, wczoraj usiłowała naprostować Marinę No anioł, nie kobieta
Vanessa przestaje mi się podobać, nawet przestałam analizować jej pobudki po tej kłótni z Yole. Ok, Alberto postawił cała rodzinę przed faktem dokonanym, przy czym wciąż nie ogarniam jak te zaręczyny nie zostały zerwane, skoro wszyscy wiedzą i niby wszyscy wiedzą, a to narzeczeństwo idzie jakby osobnym torem. Jakby w scenach Vanessy i Alberta wszyscy żyli w bańce odgrodzeni od świata, w którym Alberto oświadczył, ze jest gotów zerwać zaręczyny, bo kocha Marinę. Nie zauważyliście tego? Wszyscy są świadomi i nie świadomi jednocześnie.
W Esmeraldzie inaczej to odbierałam, bo tam ta hipokryzja aż się wylewała, głównie w długich ujęciach kamery , no i stosunki JA i Gracieli były inne, bardziej przyjacielskie. Tu jakby Alberto był z Mariną i wszyscy o tym wiedzą, ale jednocześnie jest z Vanessą i też wszyscy o tym wiedzą, ale jakoś się to nie na razie nie zazębia.
Ale wracając, nie popieram zachowania Alberta, bo na dobrą sprawę wpakował siebie i Marinę w niezłą kabałę rzucając się na głęboką wodę z tym wyznaniem, ale... Vanessqa wprost mówi Yoli, że rozstanie z Albertem nie wchodzi w grę, kiedy Paulino leży w sąsiednim pokoju. Jakby świadomie chciała zrobić z niego swojego kochanka, bo skoro robi mu nadzieję wyznaniami, a i tak planuje ślub, to jak to inaczej nazwać? Alberto jest na razie w potrzasku, ale widzę, że się miota, żeby z niego wyjść.
Matka postawiła Vanessę pod ścianą, ale czy ona nie jest w stanie zrozumieć, że unieszczęśliwia 4 osoby? Na razie chyba nie, a kiedy to zrozumie będzie za późno.
Wiem, że zaraz mnie tu zjecie, bo Vanessa ma taką konstrukcję psychologiczną, a i tak jest świetna... Ale mnie zaczyna irytować postępowanie tej postaci, może było zrozumiałe dla Gracieli, bo ona faktycznie miała zerową siłę przebicia, ale Vane jest inna i jej związek z Albertem od początku też jest inny, to nie ślub prawie rodzeństwa, tylko pary, która jest ze sobą od lat. Nie rozumiem, jak mogą OBOJE się tak oszukiwać, bo Alberto jak narazie też powiedział wszystkim prosto w oczy, tylko nie Vanessie. No i zdradzała go wcześniej, więc dlaczego miałaby tego nie robić po ślubie, tylko z facetem którego kocha? Nie umiem się zachwycać takim zakłamaniem, choćby z Linem mieli chemię, jak stąd do Warszawy.
Z Ciapy wychodzi mężczyzna Szkoda tylko, że obróci się to przeciwko nim, ale i tak cieszę się, ze nie dał się wziąć na litość ani zastraszyć przez Isaura. Marina nie ma wobec Isaura długu wiecznej przynależności, bo ją uratował. Gdyby jeszcze go kochała i Alberto mu ją zabrał, ok, jest to jakaś podstawa do pretensji, ale Marina nigdy go tak nie traktowała, szanuje go i jest mu wdzięczna, ale go nie kocha.
Co mi się nie podoba, to przekonanie Alberta, że musi "ulepszyć" Marinę, żeby jego rodzina go zaakceptowała. Ślepa, głucha, grupa, niska itp, powinno się liczyć tylko to, że on ją kocha, a rodzina powinna to zaakceptować. Taka jest rola rodziny, a to, że jego ojciec jest idiotą, nie powinno wpływać na Marinę. To dobrze, że chce jej pomóc, ale dlaczego z takich pobudek :rol;l
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 9:19:42 07-12-17, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gryzak07 Debiutant
Dołączył: 30 Lis 2017 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:10:04 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Sunshine całkowicie Cię popieram. Bardzo szkoda mi Paulino widać, że chłopak się zaangażował i świata poza Vane nie widzi, a jej przez głowę nawet nie przeszło, żeby rzucić Alberta i związać się z Paulino, a podobno go kocha. Vanessa nie zasługuje na Lino |
|
Powrót do góry |
|
|
Matilde Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Cze 2011 Posty: 6269 Przeczytał: 37 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:14:48 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam sceny Vanessy i Lina bo mają chemię ale jako samej Vanessy nie lubię i nie zasługuje na niego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:09:12 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Gryzak07 napisał: |
Mnie Vanessa drażni strasznie. Tylko przy Lino potrafi zachować się normalnie, zmienia się jej nie tylko głos, ale i cała postawa, mowa ciała. W innych scenach albo siedzi w telefonie, robi sobie selfi albo zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka z tym piskliwym głosikiem (scena z Yolą, scena poznania Mariny). Każda scena z Vanessą jest inna, że trudno rozgryźć jaka ona naprawdę jest liczę, że przynajmniej się dziewczyna opamięta i zacznie się jakoś spójnie zachowywać, bo jej obraz mi się na razie "rozjeżdża" |
Mnie Vanessa niestety też drażni Scenarzyści Sin tu mirada zmasakrowali tą postać, jest strasznie niespójna. W większości scen jest rozkapryszona, antypatyczna, głupkowata i piskliwa, więc trudno mi potem uwierzyć w to drugie oblicze, które prezentuje, gdy jest z Lino. Nie wiem, być można ona dopiero pod wpływem miłości miała się zmienić, ale ja wolałam Gracielę, która w głębi zawsze była dobra, problem polega na tym, że w przypadku Vanessy ja nie czuję tego, że tam w głębi jest coś innego niż to co pokazuje przez większość czasu na ekranie. Szkoda, bo Scarlet bardzo lubię. Jednak muszę przyznać, że jej wygląd w tej teli już mnie nie zachwyca tak, jak to miało miejsce podczas lookania Tierra de Reyes. To pewnie kwestia makijażu i fryzury. Styliści w Telemundo lepiej się spisali.
Powinni byli odtworzyć Gracielę z oryginału, bez spłycania tej postaci, wtedy oglądałby się dużo lepiej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:56:23 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Vanessa rozczarowała mnie jak wykrzyczała Yoli, że nie zostawi nigdy Alberto (chociaż widziałam, że tak postąpi ), ale później ta jej rozmowa z matką Mogła poczuć się jak przedmiot. Susana jasno dała jej do zrozumienia, że najważniejsze to nie stracić pozycji. Ciekawe czy jakby wiedziała, że Vanessa nie kocha Alberta to też starałaby się ją unieszczęśliwić za cenę bogactwa No cóż, ale Vane póki co też ma takie priorytety... Dzisiaj pięknie udawała miłość i cierpienie. Aż przykro było na to patrzeć, bo w dzisiejszym odcinku wyglądała prześlicznie, a w środku jest jeszcze taka zakłamana... Tylko po jaką cholerę wyznawała Angustias, że kocha Paulino? Przecież powinna się domyślić, że ta teraz nie pozwoli na jej ślub z Alberto. Angustias będzie kładła mu do głowy, że to małżeństwo bez miłości i będzie miała racje.
Ta nadzieja w oczach Paulino na wieść, że Alberto kocha Marinę I jeszcze tak się dla niej narażał. A ona i tak nie przyjdzie...
Alberto naprawdę myśli, że dla jego rodziców ślepota Mariny to największy defekt? |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:56 07-12-17 Temat postu: |
|
|
Malo scen z Vane i Paulino, teraz oboje beda jeszcze bardziej cierpieć |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|