|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:31:42 31-03-18 Temat postu: |
|
|
To zależy od osoby, dla mnie ta telka to jeden wielki grajdoł i żadna z par nie ma historii, która mogłaby porywać. Jednak sytuacja, w której wszyscy się cieszą, że Vane i Lino w koncu zaliczyli pierwszy raz w sytuacji takiej jak przedstawiona... I jadą po Anicie, która jest w tej chwili na prawie, bo Lino bądź co bądź obiecywał jej złote góry... Cóż, mnie to nie przekonuje, ale cóż, ja nie jestem fanką. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania192 Wstawiony
Dołączył: 26 Lis 2014 Posty: 4882 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:45:26 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Mnie zastanawia jak można chcieć szczęśliwego zakończenia dla Paulessy?
Jeśli o mnie chodzi to w tym momecie Lino jest gorszy niż prot, który przez całą produkcje nic nie robi. Przeciwieństwem jest Lino, który robi o wiele za dużo. Najpierw mówi że nie przyjmie pieniędzy na rozwój kariery, a potem je przyjmuje. Wpycha Vanesse do samochodu i wręcz zaciąga ją przed ołtarz, a potem winy Susane że to przez nią jej córka walczy o życie i wzieła ślub z Edsonem. A przeciez najbardziej winnym tej sutuacji był on sam. Następnie spotyka się z Aną idzie z nią do łożka aby następnego dnia zdradzić ją z Vanessą i jeszcze skacze z radości że zdradził swoją dziewczyne
Naomi16 napisał: | Sunshine napisał: | No i oczywiście dlatego, że Scarlett gra Vanessę, bo to głównie jej fani nabijają oglądalność tej parze. Fani chyba na siłę szukają rekompensaty za tak idiotyczny główny wątek, bo z dwojga złego, to Vane i Lino przynajmniej mają chemię.. |
A z tym się tak średnio zgodzę. Przynajmniej ja jestem wyjątkiem od tej reguły Ja przed STM nie była jakąś wielką fanką Scarlett, w sumie to w TDR jakoś za nią średnio przepadałam, nie że jej nie lubiłam, ale z wszystkich sióstr lubiłam ją najmniej, a czasami wręcz mnie denerwowała. Tutaj dopiero w tej telce ją polubiłam, więc nie sądzę, abym oglądała tylko dlatego, że Scarlett gra Vanessę Ale może dlatego jak Scarlett gra Vanessę Z tym się już bym bardziej zgodziła Co do Lina to lubiłam go bardziej na początku, ostatnio rzeczywiście leci na dwa fronty co mi się nie podoba Ale ta chemia co ma ta dwójka nadal mnie trzyma przy tej parze |
Dla mnie największym problemem jest właśnie słaba gra Scarlett w tej produkcji. Jej postacie Kiry z bajki nickelback i Andrei del Junco już mogliśmy widzieć. A z przykrością postać Vanessy gra tak samo jak swoje porzednie role. Do tego cały początek produkcji Scarlet bardzo drażniła w tej roli i przesadzała z graniem takiej głupiej, wygodnickiej dziewczyny. Dla mnie również żadna para nie ma historii i nie wiem jak Sada miałby połączyć po tym wszystkich Paulesse czy protów razem.
Vanessa vs Kira
[link widoczny dla zalogowanych]
Venessa vs Andrea
[link widoczny dla zalogowanych]
Venessa vs Andrea
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:56:31 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Nie widziałam ani tej postaci Kiry, ani nie przepadałam za Andreą może dlatego, że właśnie dla mnie na tle pozostałych sióstr wypadała irytująco. Dlatego tutaj bardziej zwróciłam na nią uwagę i ją polubiłam
Też mi się nie podoba, że Lino gra na dwa fronty, ale jeśli niby zostanie na końcu z Anitą i będą pokazywać jak bardzo ją kocha to ja w to niestety nie uwierzę. Dlatego wolałabym, aby był z Vanessą, bo u nich przynajmniej widać to uczucie. W ogóle ta telka jest denerwująca, ale jakoś Vanessa w sumie tylko już mnie tutaj jeszcze trzyma, no i Yola. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:02:05 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Naomi16 napisał: | Sunshine napisał: | No i oczywiście dlatego, że Scarlett gra Vanessę, bo to głównie jej fani nabijają oglądalność tej parze. Fani chyba na siłę szukają rekompensaty za tak idiotyczny główny wątek, bo z dwojga złego, to Vane i Lino przynajmniej mają chemię.. |
A z tym się tak średnio zgodzę. Przynajmniej ja jestem wyjątkiem od tej reguły Ja przed STM nie była jakąś wielką fanką Scarlett, w sumie to w TDR jakoś za nią średnio przepadałam, nie że jej nie lubiłam, ale z wszystkich sióstr lubiłam ją najmniej, a czasami wręcz mnie denerwowała. Tutaj dopiero w tej telce ją polubiłam, więc nie sądzę, abym oglądała tylko dlatego, że Scarlett gra Vanessę Ale może dlatego jak Scarlett gra Vanessę Z tym się już bym bardziej zgodziła Co do Lina to lubiłam go bardziej na początku, ostatnio rzeczywiście leci na dwa fronty co mi się nie podoba Ale ta chemia co ma ta dwójka nadal mnie trzyma przy tej parze |
Mam tak samo Scarlet przed STM była mi obojętna, a teraz ją bardzo lubię. Moim zdaniem tchnęła prawdziwe życie w postać Vanessy. Gdyby nie jej gra to pewnie już dawno przestałabym lubić tą postać, ale Scarlet świetnie potrafiła oddać targające nią emocje. No i ta chemia z Emmanuelem - nikt w tej teli takiej nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26209 Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:33:07 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Oczywiście musiała być scena Mariny z Alberto
Co to za wymiar "sprawiedliwości ???!!! Siłą zabierać matce dziecko i odpychać jak śmiecia !!!! NIGDY TEGO NIE ZROZUMIEM !!!
AVANCE.
https://www.youtube.com/watch?v=rg88Sn5or4U |
|
Powrót do góry |
|
|
karolinao Wstawiony
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 4048 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:14:53 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Dla mnie największym absurdem jest cudowne zajście w ciąże po „dwóch dniach” toż to tak głupie i nierealne, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać Osobiście liczyłam na dłuższe szczęście Vane i Lino i więcej scen razem, bo co jak co ale chemię maja mega |
|
Powrót do góry |
|
|
karola86 Idol
Dołączył: 02 Sty 2017 Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:32 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Ostatnio się zastanawiałam czy gdyby między Scarlet a Emanuelem nie było takiej chemii to czy bym oglądała? chyba nie... oglądam dla nich i tych iskier a co do samego ich wątku... czepiacie się że Vane była tak uzależniona od matki wg mnie skoro Susana sama ją wychowywała i Vane nie miała nikogo oprócz niej to nic dziwnego ze tkwiła przy matce... piszecie też że to dziwne że Vane nie pracowała owszem ale nie zapominajcie ze w MX w ciąż jest podział klasowy i przez wiele osób z tzw wyższej klasy praca jest czymś poniżej godności (tylko pleps pracuje szlachta się bawi). Do tego na początku telenoweli był opis postaci i prawdziwą miłością Paulino miała być Anita ale między Lino a Anitą jest zerowa chemia a widzowie pisali do televisy błagania by zmienili ten wątek. Dlatego wg mnie scenariusz został zmieniony dopiero gdzieś od ślubu Vane i Edsona stąd Lino zachowywał się jak zachowywał... |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:34 31-03-18 Temat postu: |
|
|
karola86 napisał: | Ostatnio się zastanawiałam czy gdyby między Scarlet a Emanuelem nie było takiej chemii to czy bym oglądała? chyba nie... oglądam dla nich i tych iskier a co do samego ich wątku... czepiacie się że Vane była tak uzależniona od matki wg mnie skoro Susana sama ją wychowywała i Vane nie miała nikogo oprócz niej to nic dziwnego ze tkwiła przy matce... piszecie też że to dziwne że Vane nie pracowała owszem ale nie zapominajcie ze w MX w ciąż jest podział klasowy i przez wiele osób z tzw wyższej klasy praca jest czymś poniżej godności (tylko pleps pracuje szlachta się bawi). Do tego na początku telenoweli był opis postaci i prawdziwą miłością Paulino miała być Anita ale między Lino a Anitą jest zerowa chemia a widzowie pisali do televisy błagania by zmienili ten wątek. Dlatego wg mnie scenariusz został zmieniony dopiero gdzieś od ślubu Vane i Edsona stąd Lino zachowywał się jak zachowywał... |
Ale przecież wątek ślubu Edsona z Vane był dość dawno - równie dobrze mogli trochę zmienić sceny które już nakręcili i nie robić z Lino faceta, który gra na dwa fronty, mówiąc dwóm dziewczynom, że je kocha i idąc z nimi do łóżka. Dlatego jakoś nie kupuję tego wytłumaczenia, mogli tą "zmianę" zrobić w mądrzejszy sposób, jednak to nie pierwszy raz gdy reżyseria leży i kwiczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania192 Wstawiony
Dołączył: 26 Lis 2014 Posty: 4882 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:50:30 31-03-18 Temat postu: |
|
|
Naomi16 napisał: | Nie widziałam ani tej postaci Kiry, ani nie przepadałam za Andreą może dlatego, że właśnie dla mnie na tle pozostałych sióstr wypadała irytująco. Dlatego tutaj bardziej zwróciłam na nią uwagę i ją polubiłam
Też mi się nie podoba, że Lino gra na dwa fronty, ale jeśli niby zostanie na końcu z Anitą i będą pokazywać jak bardzo ją kocha to ja w to niestety nie uwierzę. Dlatego wolałabym, aby był z Vanessą, bo u nich przynajmniej widać to uczucie. W ogóle ta telka jest denerwująca, ale jakoś Vanessa w sumie tylko już mnie tutaj jeszcze trzyma, no i Yola. |
Rówież nie przepadam za Andreą właśnie z tego powodu że była irytujaca w tej roli. Z resztą to jest spory problem Scarlet bo na początku STM też była irytująca.
Owszem połączenie Lina z Anitą nie jest możliwe, tak jak nie jest możliwe połączenie go z Vanessą po tym wszystkim. Nie wiem gdzie jest to uczucie Lina do Vanessy? Bo chyba nie w sceniach kiedy ciągnie ją na ślub z innym, kiedy idzie do łóżka z Anitą, w scenie łóżkowej ja nie widać tej chemii między Vanessą i Linem, a scenie w której Lino mówi że Anita jest w ciąży on zachowuje się jakby miał na jej punkcie obsesje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:09:23 01-04-18 Temat postu: |
|
|
U Lino jest problem dumy, on uznał ze Vanessa tak go zraniła że uniósł sie dumą i stwierdził ze nigdy jej nie wybczy, przełom był wtedy kiedy to Vane za nim przestała biegać , zmieniła się i on uznał że jej moze wybaczyć bo w końcu tyle wycierpiała przez niego jak to mężczyzna ze chyba jej daruje i zdradzi swoja dziewczyne z Vane |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:23:55 01-04-18 Temat postu: |
|
|
No z tą chemią to zależy, bo jak dla mnie to Lino i Vane nadal mają niesamowitą chemię I widzę ją zarówno w scenie ich pogodzenia, jak i wtedy gdy on jej wyznaje, że Anita jest w ciąży A scena w której Paulino mówi Yoli, że nie może żyć bez Vanessy już w ogóle mi złamała serce |
|
Powrót do góry |
|
|
ardillaroja23 Debiutant
Dołączył: 14 Sty 2018 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:47 01-04-18 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że z Lino jest taki problem, że on jeszcze po prostu nie dorósł, żyje pomiędzy rzeczywistością, a marzeniami. I tak samo związek z Anitą. Jedyne co mi się nie podobało w tym wątku, że to faktycznie my widzowie wierzyliśmy przez cały czas, że wciąż kochał Vane, a niestety tego nie było widać w scenach, żadnych wspomnień czy rozmyślań o niej, a teraz nagle takie przebudzenie. I znów jego ciepienia młodego wertera. Jednak dalej jestem zdania, że Lino też był zależny od zdania swojej rodziny. Też zawsze słuchał zdania ojca, żeby go nie zawieźć. Chociaż podobało mi się jak Yola pochwaliła Vane, że zrezygnowała z Lino ze względu na dziecko. I niech w końcu ona pomoże bratu
To tylko telenowela, więc zawsze musi coś stać na przeszkodzie.
Tylko nie bardzo rozumiem zachowanie Alberto, wiedząc, o przekonaniach Mariny, że to jego dziecko nie chciał go znać, a teraz jak już wie, że to "dziecko" Isauro, proponuje nagle, że może się zaopiekować Rafą I mimo, że jestem fanką Paulessy, to wielka szkoda, że w ogóle nie ma ładnych scen protów. Bo ta historia totalnie się gdzieś rozjechała. |
|
Powrót do góry |
|
|
karola86 Idol
Dołączył: 02 Sty 2017 Posty: 1580 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:26:03 01-04-18 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: | A scena w której Paulino mówi Yoli, że nie może żyć bez Vanessy już w ogóle mi złamała serce | mi też po obejrzeniu tylu telenowele wydawało mi się że jestem odporna a oglądałam tą scene 2 razy i 2 razy płakałam a rzadko mi się zdarza płakać na telce... |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26209 Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:28:11 01-04-18 Temat postu: |
|
|
Chyba raczej nie uzależni się Vanessa od narkotyków czy leków w tak krótkim czasie... W końcu 15 kwietnia finał. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:04:38 02-04-18 Temat postu: |
|
|
No w to uzależnienie to bardzo wątpie, ale na pewno Vane bedzie chciała znaleźć prace jakoś ułozyc sobie życie więc na pewno w przeciwieństwie do Gracieli z Esmeraldy, tutaj akurat ta postać nie będzie w takim złym stanie psychicznym |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|