Telenowele

Lineczka · Wysłany: 21:35:33 13-09-18 Temat postu:

Paulino zjada prota na śniadanie, zarówno sama postać jak i aktor!

Ebi_13 · Wysłany: 21:45:21 13-09-18 Temat postu:

Powiedziałabym nawet, że Paulino zjada większość protów na śniadanie

Stokrotka. · Wysłany: 21:50:59 13-09-18 Temat postu:

Nie mogę się doczekać miny Pana i Władcy jak się dowie, że Marina jest jego córką.

Na Alberta szkoda słów. Ale do zachwytów nad Paulino się przyłączam. Cudowny jest.

Czy ja coś źle kojarzę? Bo wydaje mi się, że w Esmeraldzie Dominga niemal dążyła do tego, by Esme zajęła należne jej miejsce?

roksi 20 · Wysłany: 0:05:56 14-09-18 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 15:10:06 14-09-18 Temat postu:

Paulino to najlepsza postać w telenoweli widać że jest bardzo męski i ma charakter
co prot niestety nie posiada .
Czekam na więcej scenek Lina i Vanessy tym bardziej ze ma Ją uczyć jazdy konnej

Raquel Becker · Wysłany: 15:26:41 14-09-18 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 15:29:18 14-09-18 Temat postu:

Ebi_13 · Wysłany: 18:12:00 14-09-18 Temat postu:

karola86 · Wysłany: 19:59:23 14-09-18 Temat postu:

Oglądałam telkę kiedy leciała w MX i czytając wasze komentarze mam" deja vu"

tak samo

jak w tedy czytam ochy i achy nad postacią Lino a nad postacią prota… ja też byłam team Paulesa i mimo że ich wątek był jaki był to uwielbiałam ich do końca i tylko dla nich oglądałam...

Ebi_13 · Wysłany: 21:02:57 14-09-18 Temat postu:

karola86 · Wysłany: 21:12:20 14-09-18 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 21:40:25 14-09-18 Temat postu:

Ebi_13, super podpis z Paulessą.

Odcinek 8

Przegadany i nudny. Praktycznie żadnej sceny Paulessy a to spory minus. Vanessa była irytująca ze swoimi uwagami odnośnie niepełnosprawności Mariny. Nie podobało mi się jak się do niej zwracała i o niej mówiła. Wobec Yoli też się chamsko zachowała. Jednak to Alberto najbardziej wkurzał, ten facet to jakaś porażka. Prosi narzeczoną by odeszła na bok i dała mu chwilę na rozmowę z kobietą, którą pocałował.

Co za bezczelność! Wstyd! Jak on traktuje i Vanessę i Marinę? Nie chciało mu się do tej drugiej podejść później i porozmawiać na osobności?

Ręce opadają. Jego tłumaczenia były żenujące. Marina powinna go kopnąć w 4 litery. Prot na nią nie zasługuje a on nie powinna ronić przez niego łez. Nie warto.

Paulino był cudowny, gdy przyjechał do Mariny i ją wspierał.

Mówił, że jest dla niego jak siostra, mają piękną relację.

Cieszy mnie, że nie poprowadzono ich wątku w kierunku jego zakochania się w niej, uff. Lino to facet skarb. Uwielbiam go!

Obsesja Isauro na punkcie Mariny przybiera na siłę. On chce ją kontrolować, sterować jej życiem, który to już raz wypomina, że uratował jej życie.

Ok, zachował się jak bohater, zapłacił wysoką cenę, ale to nie znaczy, że ma nad nią władze i ona będzie robił co tylko on będzie chciał.

Luis to buc, cham i prostak. Nie mogę na niego patrzeć. Fatalna postać. Co to w ogóle za teksty były jego o obłapianiu kobiety i do tego jeszcze poszturchiwanie Alberto?

Masakra!!!

Damiana dała Marinie kolczyki jej matki, chce by ona je nosiła. Wychodzi na to, że będzie dążyła do tego aby Marina dostała należne jej miejsce w rodzinie Alberto. No i bardzo dobrze! Nie mogę się doczekać momentu, gdy bufon Luis dowie się, że Albertito nie jest jego synem.

Na koniec apel - chcę więcej scen Lino z Vanessą!

Niech już ją uczy jeździć konno.

Adam · Wysłany: 22:05:40 14-09-18 Temat postu:

Vanessa wykazała się brakiem taktu przy spotkaniu z Mariną

Prot żądała wyjaśnień od Alberto. To był impuls ?! No raczej wiedział co robi jak ją całował

Co za brak wyobraźni... Szkoda naprawdę,że Osvaldo jest protem,nie mogę znieść jego postawy!

Isauro cały czas wypomina,że uratował Marinę.To go jednak nie upoważnia do kierowania jej życiem!

Luis jaki wkurzony,że synuś dostał w gębę... Jakby poznał powody to i tak pewnie pozostałby przy swoim!

Paulino pięknie broni Mariny

Ona nie powinna się martwić a tym bardziej myśleć o Alberto,szkoda nerwów

Biedulka tylko przez niego płacze!

Alberto zaskoczył wyznaniem,że zasłużył na obicie gęby

Chociaż jeden raz powiedział coś z sensem

Luis i te jego poglądy to istna TRAGEDIA!

"Pomacać" to on sobie może wie co

Damiana okłamała Marinę,że kolczyki należały do jej "matki" Eulalii...

Vanessa to chamka! Jak mogła pogonić Yolę z hacjendy ?!

Tej postaci nie da się polubić!

Tylko panoszy się po domu i zadziera nosa

Damiana chyba nie bez powodu podejrzewa,że Isauro kocha Marinę

Za to ona sama zamyka się na uczucie,jakie okazuje jej Baldomero.

Lineczka · Wysłany: 22:08:13 14-09-18 Temat postu:

Lubię Vanessę mimo jej płytkiego zachowania. To skorupa, którą się otoczyła za sprawą wychowania matki i aby nie okazywać swoich słabości. Paulino się przez nią przedrze i wtedy zobaczymy prawdziwą Vanessę.

Ebi_13 · Wysłany: 22:17:06 14-09-18 Temat postu: