Telenowele

Adam · Wysłany: 20:19:27 19-09-18 Temat postu:

Marina jeszcze długo będzie płakać przez Alberto!

Nie ma się nawet co nastawiać na szybkie zmiany w tej kwestii... Tak Alberto - jesteś idiotą i kretynem a nawet jeszcze gorzej!

Isauro to by chciał Marinę od wszystkich odseparować!

Niewdzięcznica?! Jak on śmie?! Za kogo się uważa?!

Czysta obsesja!!! Jak do niego przychodziła to mu łaski nie robiła,nawet za często tam zaglądała!

Angustias w połowie przyznała się Luisowi do zniknięcia kolczyków! W sumie to ona już decyduje za każdego,taka druga pani domu

Zacarias myślał,że jak się podliże Luisowi to przejmie obowiązki Margarita. Nie podoba mi się ten typ!

Co takiego wydarzyło się w przeszłości między Luisem a Toribiem ?

Czyżby ten pierwszy postrzelił tego drugiego ?! To by w sumie tłumaczyło ten strach Toribia przed Luisem

Vanessa nieźle udawała zadowolenie z pierścionka

Susana była jednak bardziej podekscytowana,bo sama chciałaby takie cacko dostać

Paulina chce odejść z La Añoranzy! W sumie nic dziwnego - dziewczyna,którą kocha jest z innym...

roksi 20 · Wysłany: 20:29:03 19-09-18 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 10:35:34 20-09-18 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 11:11:24 20-09-18 Temat postu:

Ebi_13 · Wysłany: 16:51:01 20-09-18 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 19:45:00 20-09-18 Temat postu:

Odcinek 12

Piękna scena Paulessy przy kole czy co to tam było. Jego wyznanie swoich uczuć i jej "nie odchodź, zostań" - mistrzostwo.

Aż się wzruszyłam. Piękna scena i genialna gra aktorska! Vanessa nie zważała na uraz nogi tylko jak najszybciej chciała spotkać się z Lino.

Cóż za poświęcenie i determinacja! Bardzo ładnie wyglądała w delikatniejszym makijażu.
Uwielbiam ten duet, są najmocniejszym punktem tej telki.

Cieszy mnie, że Lino zostaje, ale martwię się jak to będzie dalej. Nie chcę by cierpieli. Do ślubu Vanessy i Alberto nie powinno dojść, ich związek to farsa! Ona ma urodziny a ten chwilę z nią pobył, odbębnił te kilka minut i ją zostawił udając się na przejażdżkę konną i spędzając dzień z Mariną, która chciała go pogonić, ale ten się jej uczepił jak rzep psiego ogona.

Prot jest beznadziejny, sam nie wie czego chce, mąci w głowie dwóm kobietom i snuje się po ranczu jak mimoza. Podobała mi się w dzisiejszym odcinku postawa Mariny wobec niego. Była zdystansowana, rzucała ciętymi ripostami i bardzo dobrze! Szkoda, że na koniec odcinka znowu się rozkleiła i płakała, ale co się dziwić skoro Alberto łazi za nią a Damiana jeszcze jej mówi, że on coś do niej czuje.

Szkoda mi Mariny, nie zasłużyła na takiego ciapę jak Alberto.

Isauro odmówił wydania leku dla Vanessy.

To ma być lekarz? Może i Alberto nie miał recept, ale Isauro z premedytacją i na złość nie wydał leku. Tak w ogóle to ja się dziwię co on jeszcze robi w przychodni. Dawno powinien zostać zwolniony albo mieć odebrane prawo wykonywania zawodu skoro sam nie bada pacjentów tylko polega na niewidomej i niewykształconej dziewczynie. Wiemy oczywiście, że Marina jest inteligentna, ma sporą wiedze i opiera się na innych zmysłach niż wzrok, ale nie jest lekarzem!!!

Luis zachował się jak cham przepychając Hortencję i Angustias w drzwiach.

Dżentelmenem to on nie jest, wielki pan a słoma z butów wystaje. Już nie mogę słuchać tych jego tekstów o nietolerowaniu dziadostwa.

Za to rozbawił mnie jego komentarz, gdy stwierdził, że Prudencia z Angustis milkną na jego widok.

Ciekawe dlaczego.

Wątek z Angustias poszukującą grobu córki Prudencii nudny i nieźle pokręcony. Ja już się w tym wszystkim pogubiłam kto zna prawdę, że Marina nie jest córką Damiany tylko niby tej co umarła? Beltramo o tym wie a Toribio? Wydawało mi się, że też. W jaki więc sposób naprowadził Angustias na grób "matki" Mariny i po co to zrobił? Beltramo skorzystał z okazji i wzbogacił się żądając podwójnej zapłaty za dbanie o groby.

Damiana wcisnęła Alberto maść dla Vanessy na obrzęk stopy. Przynajmniej do tego się przydał. Kasa wpłynęła do rąk przedsiębiorczej Damiany.

Tylko jakoś Alberto po powrocie na hacjendę nie zaaplikował narzeczonej tej maści to po co ją kupił.

Plusem jest to, że Damiana chce aby Marina zdobyła należne jej miejsce w hierarchii społecznej. Większość na jej miejscu pewnie starałaby się zapobiec spotkaniom córki z jej bogatą rodziną, coś jak Soledad z TVA. Dobrze, że Damiana jest inna, bo drugiej Soledad z TVA bym nie zniosła.

Adam · Wysłany: 19:55:05 20-09-18 Temat postu:

Yola o Vanessie: "To wrzód na tyłku!" - MISTRZ!

Marina też nie lubi Vane,bo nazwała ją żmiją

Susana ma więcej do powiedzenia w sprawie ślubu niż sami "zainteresowani"

A Luis: "Najgorsze jest dziadostwo!", ahhh

Alberto był strasznie nachalny wobec Mariny!

Nie rozumie słowa 'NIE'!

Chce uszczęśliwiać na siłę... Damiana w sumie to nawet po trochu zaczęła go wybielać w oczach Mariny, zupełnie niepotrzebnie!

Paulino zdecydował się zostać w La Añoranzie,Vanessa go ubłagała.

Isauro wykazał się olbrzymim brakiem kompetencji! Nie chciał dać leku Paulino na schorzenie Vanessy

W medycynie nie ma miejsca na sentymenty/prywatne konflikty!

Paulino powinien na niego donieść...

Prudencia nie może wyjść z domu bez konsultacji z mężem?! Ręce opadają! Co to za zwyczaje panują w tym domu chore...

Lineczka · Wysłany: 20:03:59 20-09-18 Temat postu:

Stokrotka. · Wysłany: 20:07:59 20-09-18 Temat postu:

I ja bardzo się cieszę, że Damiana nie jest taka jak Soledad z TVA. Przyznam, że ja niezbyt rozumiem co ona chce ugrać. Jaki ma plan i czy w ogóle jakiś ma? O ile z Prudencią Marina mogłaby jeszcze się dogadać, wyjaśnić i prawda wyszłaby na jaw, to z Luisem w najlepszym wypadku zostanie publicznie upokorzona, a w najgorszym trafi za kratki. Kolczyki mają pomóc odmienić los protki, ale mogą wpędzić ją w poważne kłopoty.

Cieszę się, że Lino zostaje na ranczu. Jego scena z Vanessą była cudowna.

Niezwykły duet! Wręcz magiczny. Mają w sobie to coś, czego brakuje protom.

Można ich oglądać bez końca.

Lineczka · Wysłany: 20:13:58 20-09-18 Temat postu:

Paulino pokazał w dzisiejszym odcinku klasę podczas rozmowy z Alberto, gdy gratulował mu zaręczyn i życzył powodzenia. Najlepsza postać w telce!

Julita · Wysłany: 21:28:44 20-09-18 Temat postu:

Czyli zaczęła się Paulessa

Achhh czekałam na to i przegapiłam hahahah Muszę zacząć oglądać Czwórkę

Oglądałam w oryginale i tak jak było wtedy tak jest teraz, czyli poruszenie na forum dzięki tej cudnej parce

istny ogień w ich wspólnej scenie

Mimo, że tela jest słaba to ten ogień na początku tej teli trzymał mnie do końca

W tej scenie uwielbiam wszystko, te różne emocje targające tą dwójką, bo i Paulino miał inne zamiary. Początkowo chciał jej dogryźć ale Vane go pociągała, miał do niej dziwną słabość, którą sam chyba nie rozumiał. Vane, która była wręcz przerażona śmiałością Paulina, która wytrąciła ją z równowagi,a z drugiej strony ten pociąg fizyczny do niego

I ta dwójka tak cudnie to zagrała!

natalia** · Wysłany: 16:06:47 21-09-18 Temat postu:

Muszę nadrobić zaległe 2 odc , widzę że nikt nie przepada za ciapowatym Albertem który nie ma własnego zdanie i Sam nie wie czego chce .

Luis to prostak ciekawe jak zareaguje gdy wyjdzie na jaw że Alberto nie jest Jego synem tylko Marina jest Jego rodzonym dzieckiem .
Ta sprawa z kolczykami mega przeciągana .

Maaarz · Wysłany: 18:56:04 21-09-18 Temat postu:

a ja tam lubię Luisa jest smieszny i pokazuje kto tu rządzi tak naprawdę.

ah mało Paunessy

teraz czekać do poniedziałku....

angustias mnie wkurza tak samo jak matka Vane,niech ona się lepiej zajmie Luisem haha

p.s ile nasi bohaterowie maja lat?

Lineczka · Wysłany: 20:12:35 21-09-18 Temat postu:

Odcinek 13

Alberto jest żałosny, przeszedł w tym odcinku samego siebie. Naobiecywał Marinie złotych gór, zapewnił że porozmawia z Vanessą i się z nią rozstanie a co zrobił podczas spotkania z narzeczoną? Ledwie się zająknął o przełożeniu terminu ślubu.

Facet nie ma jaj, charakteru! Nie potrafi się sprzeciwić i postawić na swoim. Skoro zakochał się w Marinie to powinien zrobić wszystko aby przestać ciągnąć farsę pod tytułem związek z Vanessą. Ten facet mnie osłabia. Bierność ma chyba po Prudencii.

Sceny protów mi się nie podobały (chociaż ujęcia z huśtawki nawet ładne, ale za bardzo byłam wkurzona na prota aby się nimi zachwycać). Rozczarowało mnie, że Marina tak szybko wybaczyła Alberto i zgodziła się na związek z nim.

Wykazała się ogromną naiwnością. Nie jest doświadczona w damsko-męskich sprawach, ale po co te pocałunki z Alberto, gdy on nadal jest w związku narzeczeńskim z Vanessą? Niech załatwi swoje sprawy i wtedy przyjdzie czas na czułości.

Będzie jeszcze Marina cierpieć przez Alberto i to pewnie wcześniej niż później. Ona ma więcej odwagi by walczyć o ich związek. On to ciepłe kluchy. Nie widzę go jakoś w sytuacji postawienia się Luisowi, gdy ten będzie najeżdżał na Marinę a że tak właśnie się stanie to więcej niż pewne.

Sparzy się Marina na tym związku i już mi jej szkoda, ale niestety na własne życzenie pcha się do ognia.

Nie było wspólnych scen Paulessy, Alberto nieświadomie, ale skutecznie im w tym przeszkadzał. Nawet biedna Vane nie mogła się pozachwycać piosenką Lino, bo Alberto musiał się snuć po ogrodzie.

Zawsze musi się znaleźć tam gdzie nie trzeba.

Urocze były ujęcia z Vane uśmiechającą się do Lino.

Chcę ich więcej! Paulino był cudowny, gdy śpiewał, włożył w to całe swoje serce.

Augustias to jedna z najbardziej wkurzających postaci w telce. Razem z Alberto i Luisem konkurują do nagrody najbardziej irytującej postaci. Łazi ta Angustias po hacjendzie i okolicy z miną złej czarownicy wiecznie obrażonej i surowej i każdemu wie co powiedzieć. Hortencią rządzi jak chce, traktuje ją w kategorii "przynieś, podaj, pozamiataj". :rol: Beznadziejna postać, aktorka też mnie wkurza.

Damianę lubię, ale zmienia zdanie z prędkością światła odnośnie kolczyków Mariny. Raz każe jej je nosić, za chwilę zabrania.

Luis na cmentarzu zachowywał się karygodnie, ale mnie już nic nie zdziwi jeśli chodzi o tę postać. Wszystkiego można się po nim spodziewać. Jedyna scena w której fajnie wypadł to ta, gdy ustawiał do pionu pracownika donosiciela.

Jak się Doktor dowie o związku Mariny z Alberto to będzie draka. Aż strach się bać. Ma obsesję na punkcie Mariny, gdy poczuje, że ona wymyka mu się z rąk może ześwirować i stać się jeszcze bardziej niebezpieczny.

anjace · Wysłany: 20:54:56 21-09-18 Temat postu:

Oj pamiętam Alberto ... Dołącza do grona protów beznadziejnych typu Marcela z BI ... Paulanessa super <3