Telenowele

Amapola · Wysłany: 12:04:39 22-08-12 Temat postu:

Miło mi, że podzielasz moje zdanie

. Właściwie chciałabym jeszcze coś dodać. Oglądając dzisiejszy odcinek stwierdzam, że Oriana jest taką samą materialistką jak Tereska. Oczywiście z tą różnicą, że ta druga była uboga. No bo skoro dla niej to ważne, aby np. jej druga czy kogokolwiek innego takiego jak ona, ukochana osoba była również bogata, to jak się do tego odnieść? Nie zależy jej na pieniądzach? A skąd! Ocenia ludzi wyłącznie po stanie konta, a nie tym jacy oni są. No chyba, że się może coś zmieni

.
I zmieniając temat, nie sądziłam, że Arturo mógłby się posunąć do zemsty, a zwłaszcza na Teresie. Przecież on jest taki ułożony... no nie wiem. Czym innym jest wyrzucenie jej z domu i rozstanie, a taka zemsta, którą on planuje. Ciekawa jestem, co będzie dalej

.

Sylwia94 · Wysłany: 13:22:32 22-08-12 Temat postu:

Nie wiem, czy ten plan Artura to dobry pomysł... Na jego miejscu nie chciałabym widzieć więcej Teresy i wziąć rozwód ;/

A Teresa nie wie czego chce. Z jednej strony prosi Artura o wybaczenie i obiecuje, że z nim zostanie. Z drugiej strony mówi do siebie, że nie da się tak poniżać, nie chce być biedna i zamierza poderwać Fernanda.

W sumie zastanawia mnie, że jeśli Teresie uda się plan wobec Fernanda to oznaczałoby to, że jest on głupszy niż myślałam. Bo właśnie dowiedział się, że Teresa zdradzała Artura, chciała jego kasy i nie jest taka święta. Więc powinien brać pod uwagę, że Teresa może go kokietować, by związać się z nim, bo zależy jej tylko na kasie. Poza tym jaka z niej przyjaciółka Luisy -,- Fernando powinien się połapać, jakie są jej zamiary, ale on zachowuje się jak osioł. Nie zdziwię się, jak będzie jeszcze sam pocieszał wiecznie skrzywdzoną Tereskę.

A Mariano to załamka, PRZYJECHAŁ PO TERESĘ! Przed chwilą był smutny z powodu Aurory, a tu znowu lata za Teresą i chce z nią być. Co za zdecydowanie i stałość w uczuciach -,- Teresa go wyrolowała tyle razy, ale nie on przyjechał po nią by ją zabrać. Nie dziwię się, że Arturo dostał pier****a jak go zobaczył.

Aida jaka zaborcza o Mariana. Jak usłyszała, że Aurora się nim kochała to zrobiła wyniosłą minę i powiedziała, by lepiej nie pozwoliła odejść Martinowi, a ona bedzie walczyła o Mariana.

Oriana to głupia materialistka i tyle. By się zajęła czymś pożytecznym, a nie tylko chodzi i knuje... Myśli, że jest lepsza bo jest bogatsza. Od kiedy to grubość portfela określa wartościowość człowieka.

panna_p · Wysłany: 14:51:53 22-08-12 Temat postu:

Cashmir · Wysłany: 16:12:34 22-08-12 Temat postu:

Któraś z Was niedawno powiedziała, że Teresa jest chyba chora psychicznie. Po obejrzeniu dzisiejszego odcinka przyznaję tej osobie rację.
Jednego dnia kocha Arturo i mówi, że będzie z nim pomimo tego, że nie ma pieniędzy. Drugiego dnia kokietuje Fernanda, bo bogactwo jest dla niej bardzo ważne. A w międzyczasie siedzi w swojej sypialni i rozmawia z pluszakami. Wariatka

.

Mariano też całkiem zbzikował. Co on sobie wyobrażał jadąc do domu Arturo? Że Tere rzuci mu się na szyję i będą żyli długo i szczęśliwie?

panna_p · Wysłany: 16:35:15 22-08-12 Temat postu:

Ja myślę, że Teresa sama nie wie kogo kocha i z kim chce być albo nikogo nie kocha oprócz kasy i tylko na tym jej zależy.

Cashmir · Wysłany: 17:38:57 22-08-12 Temat postu:

Prawdopodobnie masz rację, ale po co ona gada do tych miśków?

panna_p · Wysłany: 17:47:59 22-08-12 Temat postu:

może tylko im ufa.

Narin · Wysłany: 17:55:16 22-08-12 Temat postu:

Odcinek 118
Cz.1: [link widoczny dla zalogowanych]
Cz.2: [link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia94 · Wysłany: 21:40:36 22-08-12 Temat postu:

sylviana · Wysłany: 22:55:36 22-08-12 Temat postu:

a mnie za to bardzo podoba się plan zemsty Arturo na Teresie, tylko uważam że powinien dodać na końcu

rozkocham ją w sobie, a potem rzucę....to by dopiero była telenowela
ale podobało mi sie jak Arturo jej wszysrko wygarnął, najlepsze było :
wyjdziesz stąd jak przyszłaś, bez niczego, to takie upokarzające!

dobrze, powinno coś do niej dotrzeć, ale gdzie tam
a jak gadała do miśków to naprawdę jakby jakby była chora psychicznie
a że nikt nigdy tego nie słyszy to już inna sprawa

Mariano, P O R A Ż K A!!!!!
śmiem twierdzić, że facetami naprawdę rządzi ich mały mózg, bo przecież tyle razy go skrzywdziła, poniżała oszukiwała i on już twierdził że nie pozwoli na to nigdy więcej, a teraz znowu: że nigdy nie przestał jej kochać
to już się robi naprawdę śmieszne, jakby scenarzyści sobie drwili z widza!!!!!!!

Fernando musi być następnym matołem, który myśli tylko o jednym, bo wie że Teresa zdradzała Arturo i wyszła za Arturo dla pieniędzy
aż mi się już nie chce oglądać, bo to zaczyna być uwałczające dla ludzkiej godności:) i przeczy jakimkolwiek zasadom zdrowego rozsądku!!!!!

sylviana · Wysłany: 22:59:46 22-08-12 Temat postu:

a no i jeszcze jak Teresa łgała chrzestnej w żywe oczy...
zero skrupołów, zero....
Juana może i nie usłyszała jak z miśkiem spada biżuteria, ale na pewno jak wzięła go do ręki to poczuła, że nie jest taki mięciutki
ciekawe co teraz wymyśli Tere jako wytłumaczenie, bo pewnie się nie przyzna po co i jak, a Arturo pozwolił jej zostać

madziak890916 · Wysłany: 23:32:11 22-08-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 0:33:17 23-08-12 Temat postu:

Teresa musi mieć w sobie naprawdę dużo wdzięku, uroku osobistego i na tyle silną osobowość, że wszystkich, dosłownie wszystkich facetów potrafi owinąć sobie wokół palca. Ona ich po prostu hipnotyzuje...

barbaramori · Wysłany: 12:15:31 23-08-12 Temat postu:

O Jeeezu ile mnie tu nie było. Ale Tereskę oglądam na bieżąco, żeby nie było ; - )

Jeżeli chodzi o Orianę, to ja ją lubię. Ma twarde zasady, wie czego chce, nie boi się powiedzieć tego co myśli. Może faktycznie ma kontrowersyjne poglądy na temat związków i miłości,ale ... np takiego Mariano traktuje dobrze, zwraca się do niego z szacunkiem, mimo iż wie, że jest (był) biedny. Po prostu ona widzi, że Tereska to niezła małpa, ma może inne podejście do życia i klas, ale nie można powiedzieć, ze traktuje każdego z góry.

Mariano mnie od początku wkurza. Ten facet jest wiecznie,WIECZNIE niezadowolony. Zawsze jakiś naburmuszony, albo smutny. Nie ma godności, ugania się za Teresą, która się nim bawi. Mogłoby go moim zdaniem w ogóle nie być w telci, jest taki BEZBARWNY! tragedia no. Aurora też ostatnio mnie drażni, jest taka nieporadna. Pogadałaby z Mariano, potem z Martinem, wyjaśniłaby wszystko i zadecydowałaby z kim do cholery chce być. Mamy 120 prawie odc a ona nadal jak dziecko zakochana w bohaterze i jednocześnie ciągle zwodzi Martina.
Do tej doborowej mieszanki osób, które mnie ostatnio drażnią dołącze jeszcze Juane. Jak tylko Teresa pokłóciła się z Arturo ta wpada do ich mieszkania, przerywa rozmowę .. no ludzie, ona nie jest nawet jej matką, żeby mogła się tka mieszać.