Telenowele

Narin · Wysłany: 0:38:24 19-09-12 Temat postu:

Odcinek 137
Cz.1: [link widoczny dla zalogowanych]
Cz.2: [link widoczny dla zalogowanych]

Odcinek 138
Cz.1: [link widoczny dla zalogowanych]
Cz.2: [link widoczny dla zalogowanych]

sylviana · Wysłany: 16:30:46 19-09-12 Temat postu:

odcinek mega...ciekawy

stało się, Teresa sprowokowała Fernando, żeby powiedział Luisie prawdę.
Dobra była musimy jej powiedzieć, że my razem musimy itp, a potem zadzwoń do Luisy i powiedz jej że się w sobie zakochaliśmy
Teresa poszła do Arturo i strasznie mi sie podobało jak Arturo ją potraktował
powiedział jej, że JĄ SOBIE KUPIŁ i że nigdy nie płacił za kobietę (świadomie)i że jej nie chce i żeby się wynosiła.
Dramatyczna scena wyznania Fernando. Nie powiem poraz kolejny poleciała mi łezka, ból, zawód, rozczarowanie, złość, nienawiśc. Tak mi szkoda Luisy, była taka zakochana i słuchała wszystkich rad Teresy i wierzyła jak głupia!!!!!!!!
Wróciła Juana i Cutberto i o mało nie nakryli Teresy i Fernando....ciekawe jestem bardzo reakcji Juany, ale pewnie Teresa wmówi jej jaki to Arturo zły i niedobry itp.
Pijany Arturo przyszedł do Mariano szukać Teresy, ale Mariano powiedział mu żeby nie szukał jej w jego mieszkaniu tylko u Fernanda....i tak skończył się odcinek.
Nie mogę się doczekać jutrzejszego

utkwiły mi w głowie slowa Teresy do Mariano, że miłości to ona ma nadto. Bo kochaja ją Mariano, Arturo, Fernandow. Na co Mariano odpowiedział. Może i tak, ale Ty za to nikogo nie kochasz.
No i jej święte: być albo nie być, ja wybieram być!!!!!
suka...

Patisha · Wysłany: 16:55:23 19-09-12 Temat postu:

HAHA ale Rulli zagrał fenomenalnie pijanego Arturo!

natalia** · Wysłany: 20:17:44 19-09-12 Temat postu:

madziak890916 · Wysłany: 21:43:33 19-09-12 Temat postu:

Odcinek mega! Nie mogę oderwać się teraz od ekranu

I ja też się z wami zgadzam Arturo zagrał genialnie

A Teresa to szma*a i tyle w jej temacie ma coraz ciemniejsze oczy i usta jakieś tak dziwnie pomalowane. Wampirzyca jedna

sylviana · Wysłany: 16:25:21 20-09-12 Temat postu:

jest bardzo ciekawie

Mariano przyprowadził pijanego Arturo wraz z Aidą do jego mieszkania, po drodze spotkali Lucię, która powiedziała że zaopiekuje się Arturem i zsotanie z nim na noc. Arturo pijany do upadłego (btw śmiać mi się chciało jak rano Lucia polewała go wodą).
Z rana zjawiała się Teresa i zobaczyła Arturo i Lucię, ale w sumie nic nie krzyczała, byłaby bezczelna przcież sama uwodzi Fernando. Popłakala się bo Arturo jej powiedział, że skoro chce rozwodu to może sobie odchodzić on ma ją gdzieś. Teresa poraz kolejny straciła swoją zabaweczkę, sweojego pluszowego misia, jej męxczyni muszą chodzić jak w zegarku i nie mogą interesować się ani kochać nikogo innnego niż ona!!!!!
I co niespodzianka, jak ona działa na tych facetów!!!!!!
Arturo po pracy poszedł do Teresy, chociaż wczesniej ją olał i powiedział, żeby się zastnowiła nad rozwodem bo on ja kocha i chce z nią być.

Najlepsza jak dla mnie scena to jak Fernando powiedział matce, że nie kocha Luisy i ślubu będzie, a już kulminacja nastąpila jak wyznał że zakochał się w Teresie. Myślałam, że Oriana zejdzie na zawał, zaczęła krzyceć że ona prędzej umrze niż pozwoli tej "szmacie" wyjśc za jej syna.
Oriana słusznie powiedziała, że to nie miłość Fernando czuje do Teresy i jak chce to niech się z nią prześpi. Prosiła żeby pomyślał, czy będzie mógł żyć z piętnem zdrady i nienawiści Arturo i Liusy. smutne....
(oczywiście Teresa powiedziała Fernando, że ma po wszystkim jechać do hotelu i oczuwiście narobiła mu nadziei że spędzą razem pierwszą wspólną noc hhehehehe ale potem nie przyjechała i powiedziała mu ze musiała się opiekować matką, swoją drogą obiecała sobie że nie prześpi się z Fernando, bo nie chce jego tylko jego pieniędzy!!!!! ehhhhhhhhh
Luisa była zrozpaczona i przyjechała do szpitala porozmawiać z Mariano, tam spotkałą Aurorę, która zobaczyla w jakim jest stanie i zabrała ją do domu. Aurora już wie, że Mariano przyjechał do domu Teresy żeby rozmaiwać z Luisą.
Aida próbowała uwieść Mariano, co było MEGA ŻAŁOSNE ale Mariano ją spławił, Powiedziała Aurorze, że się poddaje i życzy jej szczęscia z Mariano :yupppi:

i tyle....
ale się dzieje...aż się nie można oderwać od kompa

zapomniałam jeszcze dodac, że oczywiście przez caly odc Arturo nie doweidziała się co jest powodem rozwodu od Teresy, choć już dawno obiecała Fernando że wyzna prawde Arturo
tamte poleciał, wygadał wszystko a ta manipulantka wszędzie robi z siebie ofiarę
na koniec odcinka Arturo przyjechał jednak do Aurory zobaczyć się z Luisą i ona mu powiedziała że ślubu nie będzie, że Fernando sie wycofał
a Arturo powiedział, żewiedział że jest kobieciarzem itp że ostrzegał go, a Luisa mu powiedziała, że to nie o to chodzi
Fernando się wycofał, bo zakochał się w Teresie
Mina Arturo - bezcenna

Narin · Wysłany: 19:28:15 20-09-12 Temat postu:

Odcinek 139
Cz.1: [link widoczny dla zalogowanych]
Cz.2: [link widoczny dla zalogowanych]

Cashmir · Wysłany: 19:59:03 20-09-12 Temat postu:

Nie oglądałam "Teresy" w tym tygodniu i dzisiaj nadrobiłam te trzy odcinki. Spodziewałam się takich samych nudów jak zwykle, a tu proszę - jest akcja

!

Przyjemnie się to ogląda. W końcu

.

natalia** · Wysłany: 20:02:16 20-09-12 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odc ale się dużo działo

Mariano z Aidą zaprowadzili pijanego Artura do jego mieszkania i tam spotkali Lucie która postanowiła z Nim zostać dla Jego dobra . Rano go nawet polewała wodą by się obudził potem przyszła Teresa i robiła aluzje ale Arturo dobrze Jej powiedział ze może sobie ułożyć życie z inną kobieta i zostawił Teresę Samą hehe

Szkoda Mi bardzo Luisy , strasznie cierpi ! Poszła do szpitala szukać Mariana ale go nie było , Aurora jej pomogła i zaprowadziła do Swojego domu i tam dowiedziała się że Mariano mówił prawdę .
Podobało Mi się też zachowanie Aidy zrozumiała że Mariano Jej nie kocha i poszła do Aurory że zostawia im droge wolna ale dalej będzie sie z Nimi przyjaźnić bo ich lubi

Końcówka mocna bo Luisa powiedziała prawdę bratu że Fernando zostawił Ją dla Teresy bo Ją kocha .
A własnie zapomniałam o Orianie jak sie wściekła gdy jej syn powiedział co się wydarzyło .

sylviana · Wysłany: 20:04:32 20-09-12 Temat postu:

ja prawie nabrałam nawyku pisania:
jutro będzie fajny odcinek

....
ale teraz to już wszystkie odcinki będa fajne,
bo powoli będą wychodzić na jaw kłamstwa Teresy:D

natalia** · Wysłany: 21:07:09 20-09-12 Temat postu:

Ale to prawda jest są fajne teraz odc w połowie trochę wiało nuda
a teraz jest akcja za akcją

Ciekawe co teraz zrobi Arturo bo zna prawdę oj biedny Fernando hehe
ale wcale Mi go nie jest szkoda !

Sylwia94 · Wysłany: 16:37:28 21-09-12 Temat postu:

Jestem po 139 odcinku

Ucieszyłam się, że Arturo tak szorstko potraktował Teresę i zbliża się do Luci. Ale niestety potem znowu pobiegł do Teresy jak osioł i skompromitował się, bo powiedział, że kocha ją i żeby do niego wróciła. Pokazał, że nie ma własnej godności. Wie, że Teresa jest materialistką, nie ma skrupułów, zdradziła go, wykorzystała, oszukała i zostawiła. I po takim czymś powinien znienawidzić ją i zwyzywać od najgorszych. A on płaszczy się przed nią, czym zwiększa wysoką już samoocenę Teresy. Może po usłyszeniu faktu, że Teresa związała się z Fernando i skrzywdziła jego siostrę się ocknie, ale wątpię. Pewnie będzie po końca się za nią uganiał, co jest dla mnie chore, po tym jakiej prawdy się dowiedział. Chce być z taką kobietą, powodzenia...

Fernando to już kompletny idiota. Jak można być tak ślepym. Czegoś tu nie rozumiem, kiedyś wielki playboy, pewnie spotkał się w życiu z sytuacjami, że różne kobiety chciały "go mieć" dla pieniędzy. I jak do tej pory był nie do zdobycia i się nie zakochiwał. Był odporny i rozsądny. A od kiedy poznał Teresę zrobili z niego takiego debila. Każdy mu mówi jaka jest Teresa, wie że np. zdradziła męża z Mariano, ale nie on dalej swoje, że to Teresa jest ofiarą złego traktowania przez męża, że jest dobra, uczciwa itd. Trochę nieprzemyślana postać, zważywszy na jego wcześniejszy styl życia, bo w pewnym momencie stał się swoim przeciwieństwem. Wiem, że chodziło o to, że Tere stawia na swoim, każdego zdobędzie, ale głupota Fernanda jest nie do opisania.

Szkoda mi Luisy, ale też nie podobała mi się jej reakcja, jak zadzwonił Fernando. Powinna go posłać do diabła, a ona miała nadzieję, że on wszystko przemyślał. Dobrze, że chociaż wobec Teresy opuściły ją złudzenia. Mam nadzieję, że Luisa się pozbiera i stanie się silniejsza. I że nie będzie poniżać się jak Arturo, by błagać Fernando o powrót.

Dobrze, że Aurora zrozumiała, że Mariano tylko ją kocha. Od kiedy Mariano jest z Aurorą znowu go lubię. Nie ma już klapek na oczach. Ta postać też jest dziwnie zrobiona, bo najpierw był obsesyjnie zakochany w Teresie, potem zainteresował się Aurorą, Aidą, potem znowu go wzięło na Teresę (po jej wypadku), a teraz już jest pewien, że Aurora. Chodzi mi o to, że też go trochę "ogłupiali" , że raz mówi tak, raz tak. Ale dobrze, że teraz skończył z Tere ostatecznie!!!

Mayra bardzo ładnie zachowała się wobec Esperanzy. Mam nadzieję, że Rodrigo szybko się znajdzie, a Genoveva i Ruben zgniją za kratkami.

W sumie Teresa ma już mało osób po swojej stronie. Tylko Fernanda, rodziców i chrzestną, Esperanzę.

sylwinkaa3 · Wysłany: 17:43:15 21-09-12 Temat postu:

chcialabym zeby teresa zostala sama bez rodziny, przyjaciol i milosci. Moze moje przypuszczenie sie sprawdzi bo tego jej zycze. na miejscu Luisy bym nie wybaczyla Fernando tego co jej zrobil a Artura bym polaczyla z Lucia:D Ciekawe co sie sprawdzi:) ale Teresa powinna zostac sama za to wszystko szczegolnie za bol Luisy i Artura. Wrrr przed niczym sie nie cofnie dla kasy

sylviana · Wysłany: 17:52:59 21-09-12 Temat postu:

ja również miałabym takie życzenie, żeby na końcu została sama bo może to by ją czegoś nauczyło
niestety ona działa na facetów jak magnez i oni są w stanie wiele dla niej zrobić jak to właśnie widzimy, nawet wybaczać jej podłości.

no i chciałabym żeby Juana dowiedziała się prawdy o swojej przybranej córce i żeby sie od niej odwrociła jak najszybciej

sylviana · Wysłany: 18:03:19 21-09-12 Temat postu:

Suerte, co racja to racja
jednak dla mnie taka sytuacja jest jak najbardziej realna,w sensie są, istnieją kobiety pokroju Tere ktore w normalnym świecie, nie w telkach - potrafią krzwdzić, oszukiwać, wykorzystywać.
Nie dziwi mnie to, że w skórze niewiniątka i w masce aniołka potrafią osiągać swoje cele. A faceci no cóż, są glupi. Mariano, Fernando, Arturo...
ehhh jak pisałam, znam też takie przykłady z realnego życia.
Poza tym każdy z nas był/jest kiedyś zakochany i wie, że fascynacja drugą osobą potrafi zaślepić wszystkie wady.

Z tym że ja uważam, że kłamstwo ma zawsze krótkie nóźki i prawda prędzej czy póżniej wychodzi na jaw.
Teresa w pewnym sensie też oszukuje nas widzów, bo w tcyh momentach kiedy np.płacze zArturem może się nam zrobić jej szkoda.Ale co to za wymówka, niepotrzebnie wystawiałeś mnie na próby? jakie próby? że kazał jej mieszkać na osiedlu? pierwszy raz obdarzyłam sympatią matkę Teresy, kiedy powiedziała że Tere powinna wspierać męża kiedy ma problemy z alko, np. zapisać go do AA gdyby Refugio wiedziała co Tere robiła, że Arturo jednak sięgał po alkohol?