Telenowele

roksi 20 · Wysłany: 13:11:03 23-06-24 Temat postu:

Fajny zwiastun dużo lepszy od pierwszego

hayleyss · Wysłany: 22:26:43 25-06-24 Temat postu:

Aż z chęcią obejrzała bym drugi raz

Dulcecitaaaa · Wysłany: 8:52:46 26-06-24 Temat postu:

Ja ogladam pierwszy raz i jak na razie jestem zadowolona

LiviaScarlet · Wysłany: 11:12:12 26-06-24 Temat postu:

Ja teraz oglądam po raz 3 i jestem tak zachwycona jak za pierwszym razem

Angie genialnie odgrywa role Teresy

jej postać jest wielowymiarowa , pragnie osiągnąć pieniądze ale nie jest zepsuta jak Rubi , do tego chemia miedzy Angi i Sebek jest wyjątkowa mogę ich oglądać i nigdy mi sie nie znudza

Postacie które najbardziej działają mi na nerwy to Mariano , Aida i najgorsza jest matka Teresy

Dulcecitaaaa · Wysłany: 18:16:22 26-06-24 Temat postu:

Ja tam lubię Mariano

Podoba mi się jego postać

A Aidę lubię, ale w sprzeczkach z Teresą, gdy Teresa jej coś powie to Aida nie jest w stanie przedstawiać żadnych argumentów i zostaje przez Teresę zgaszona

A matka Teresy to prawda, że irytująca, nie przepadam za nią

Zbuntowana. · Wysłany: 21:31:10 26-06-24 Temat postu:

Teresa jest lepszym człowiekiem od Rubi. Ma wielu przyjaciół. U niej to trochę chęć zemsty za poniżanie, śmierć siostry przez biedę a Rubi była zepsuta od początku praktycznie bez żadnego konkretnego powodu.
Mariano jest przystojny i wygląda faktycznie jak młody chłopaka w wieku Teresy. Lepiej wygląda niż Alejandro w Rubi. Ale średnio go lubię. On jest taki zgorzkniały moim zdaniem. Ciągle ma taką naburmuszona minę.
Arturo też jest spokojny,ale go lubię bardzo. Nawet nie wiem czy nie wolałam właśnie Arturo niż narwanego Alejandro jakiego grał w Za głosem serca.
On szalał dopiero jak Tereska totalnie przesądziła.
Widać ogromną chemię miedzy ta dwójka. Do Mariana Teresa średnio pasuje. Bardziej wyglądają jak brat z siostrą 😃
Wolę Mariano niż Pabla. On w ogóle nie zasługiwał na Teresę. Zrobił jej świństwo.
Aida to jest najgorsza postać jaka może być. Nie cierpię jej tutaj. Perfidnie poniża Teresę.
Zawsze byłam team Teresa jeśli chodź o tą dwójkę.

Teresa jest bardzo mądra. Jej przyjaciółka chce korzystać z pieniędzy bogatego kochanka na co Teresa reaguje że powinna mieć pewny swój dochód. Rubi właśnie wolała korzystać z pieniędzy każdego tylko nie swoich. Oprócz tych akcji hotelu to nie zajmowała się niczym szczególnym a Teresa widać,że chce zrobić karierę i zdobyć pieniądze,ale jako ona a bogaty mąż to tylko dodatek a dla Rubi to był głównym cel.

Nie podobają mi się te włosy Teresy narazie. Nie wyróżnia się jakoś bardzo mocno na tle Aurory czy Luisy. Dopiero w tamtej fryzurze nabierze takiej klasy.

Evela · Wysłany: 9:29:38 28-06-24 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:21:15 28-06-24 Temat postu:

Po 3 odcinkach najbardziej denerwują mnie Mariano i matka Teresy.

To jak prostacko się Mariano zachował przed domem Artura było karygodne. Nie ma on żadnych praw do Teresy, nie jest już jej chłopakiem by urządzać takie sceny. Na miejscu Teresy dałabym mu w gębę za to upokorzenie.

Lineczka · Wysłany: 12:29:49 29-06-24 Temat postu:

Mnie najbardziej wkurzały Aida i matka Teresy.

Evela · Wysłany: 23:50:03 29-06-24 Temat postu:

Adam · Wysłany: 11:22:39 30-06-24 Temat postu:

Mariano nie powinien mieć wyrzutów, że Arturo przyszedł na czuwanie Rosity. Chciał wesprzeć Teresę, co w tym nieodpowiedniego?

Aaron Diaz nigdy nie mnie nie przekonywał jako aktor, ciągle chodzi z jedną miną. Atrakcyjny fizycznie lecz to nie wszystko.

Angie w scenach płaczu i takiego rozgoryczenia jest świetna.

Podoba mi się strasznie to, że jest zdeterminowana i chce wysoko zajść. To jest prawdziwa protagonistka, która ma różne barwy w sobie. Absolutnie mój Numer 1

Evela · Wysłany: 20:55:49 11-07-24 Temat postu:

Mariano jest taki irytujący, tak samo jak matka Teresy. Aczkolwiek jej to mi czasem jeszcze szkoda, jak np. wtedy gdy protka skrytykowała sweter, nad którym tak się napracowała. Ale Mariano jest tragiczny, ja nie wiem co Teresa w nim widzi.

Evela · Wysłany: 21:36:14 31-07-24 Temat postu:

Szczerze mówiąc nie dziwię się Teresie, że się wyprowadza od rodziców. Jej matka jest straszna, twierdzi, że może marzyć i się rozwijać, a z drugiej strony cały czas próbuje podcinać jej skrzydła, mówiąc, że po co jej lepsze życie, tu się urodziła, tak musi być itp. Poza tym miłość czy nie, nie może jej zmusić do bycia z Mariano.

A co do Mariano, to nie rozumiem go zupełnie. Ma szansę na wyjście z biedy, zrobienia kariery, a wybiera stworzenie przychodni i pomoc znajomym z dzielnicy. Gest szlachetny to prawda. Ale czy nie pomógłby im bardziej zdobywając większe doświadczenie, plus wsparcie finansowe, które tym ludziom na pewno się przydało. Szczerze mówiąc nie dziwię się Teresie, bo ją ewidentnie oszukał, a dwa, że ona przecież nie chce tam mieszkać.