|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena92 Debiutant
Dołączył: 29 Wrz 2018 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:57:31 18-01-19 Temat postu: |
|
|
Długo nie było tu nowych postów, zastanawiałam się, czy jest sens odgrzebywać, żeby podzielić się spostrzeżeniami z odcinków, które obejrzałam.
No więc przekroczyłam odc 60, bliżej już w sumie do 70., dużo ważnych wątków się w tych odcinkach działo, dlatego uznałam, że czas napisać coś na forum. Wybaczcie, że nie będzie chronologicznie.
No więc prawda o braciach Galliardo wyszła na jaw. I to całkiem przypadkiem, kiedy Cayetana zauważyła napis w domu rodzinnym braci.
Arturo zachował się najbardziej honorowo i nie bał się powiedzieć prawdy, zresztą dostrzegłam już wcześniej, odkąd zamieszkała z nim Sofia, że męczy go ukrywanie prawdy. Sofia twierdziła, że ich miłość przezwycięży wszystko, ale widać aktualna sytuacja jest ponad jej siły. Sądzi, że Arturo uwiódł ją i oszukiwał ją do pory odkrycia prawdy, a także żałuje, że ojcem jej dziecka jest taki człowiek.
Miał być slub Iriny z Dariem, ale przyjechał Flavio na koniu i księżniczka dobrowolnie wsiadła i odjechali. Flavio i Irina mają temperamenty i lubią szaleństwo w życiu. Ale niedługo po tym wybryku znalazła ich matka z pracownikami i Leonardem. I zabrała Irinę siłą, a potem uwięziła księżniczkę tyle, że w piwnicy, a nie w lochach. Cayetana jako matka chce chronić córki przed krzywdą, a imię rodziny przed zniewagą, ale popełnia błąd za błędem, co punktuje jej ojciec. Na krótki czas udało się Flavio odzyskać Irinę, choć Cayetana proponowała mu ranczo ich rodzinnego domu. A ponieważ "Honor" to wartość pierwszoplanowa w tej telenoweli, to ten także uniósł się honorem. No w sumie dobrze, że nie zgodził się na zapłatę wzamian za to, że zostawi Irinę.
Muszę przyznać, że ruch Cayetany z donosem na policję mnie zaskoczył. Przypuszczam jednak, że Beatriz za sprawą bardzo dobrych prawników i zapewne kaucją wyciągnie ich z aresztu. W ogóle mam wątpliwości co do tego, czy bracia rzeczywiście popełnili przestępstwo, skoro posługiwali się swoim drugim nazwisku nadanym przez ojca.
Andrea z bezsilności, beznadziejnej miłości upiła się w tym samym barze, w którym była Patricia i Samuel. Samuel ma uosobienie dżentelmena, więc nie pozwolił, aby jakiś podejrzany typ wykorzystał stan upojenia Andrei i się do niej dostawiał. Stanął w jej obronie, wywiązała się bójka, a potem nie pozwolił pić Andrei jeszcze więcej i zabrał jej kluczyki. Odwiózł ją do hotelu, doszło do wymiany zdań i niespodziewanego wyznania. Andrea już w barze spuściła z siebie ciężar i się wygadała, co kontynuowała w hotelu. Wtedy była dość odważna, można uznać, że nawet wulgarna. Nie chciała by Samuel wychodził, wszystko o czym wtedy marzyła w tę jedyną noc, w której zdarzył się jej ten pijacki wybryk, to żeby znaleźć się w ramionach Samuela.
Jednak z perspektywy jej postaci, tego, że matce jest najbliższa, nie chce jej rozczarować, pracuje przy zarządzaniu posiadłością i trochę przy stadninie, ciąży na niej presja i zdarzył się dzień, w którym dała upust temu, co siedzi jej w środku. Ma świadomość, że beznadziejnie się złozyło, że na jej nieszczęście pokochała człowieka, którego jak na razie uważa za nieodpowedniego (a tym bardziej po odkryciu prawdy), ale nie jest łatwo zapomnieć o swojej pierwszej miłości. Kiedy rozstawała się z Oraciem, była szczera. Oracio okazał sie być burakiem, ale dowody temu dawał już wcześniej. Później, w klubie, na urodzinach Sofii, doszło do kolejnego pocałunku. Samuel ma szacunek dla siebie i dla innych, nie daje się obrażać, jest ambitny i to były jedne z cech, które pociągnęły Andreę w nim. Samuel wybrał sobie metodę karania Andrei pocałunkiem, gdyż wiedział, że ona się brzydzi "zwykłych brudnych roboli" i lubi traktować pracowników z góry dlatego dobrą karę dla niej wymyślil podobało mi się to.
Przyznam, że Patricia ma szeroko rozpisany wątek swojej postaci. Z tego, co pamiętam wątek Rosario nie trwał tak długo, ale mogę się mylić, bo Gorzką Zemstę oglądałam lata temu (rzecz jasna nie tylko w latach emisji). Myślę, że Patricia kochała Samuela. On jako jedyny na jej drodze w Palenque nie traktował jej jak przedmiot, nie interesowało go same ciało i wdzięki. Jednocześnie Patricia ma marzenia i ambicje, których nie spełniłaby będąc z Samuelem. Do tego frustrowało ją, że będąc kochanką Ulissesa miała własne mieszkanie, większe, lepiej urządzone. Ulisses z kolei może i kocha Patricię, ale przemawia przez niego chęć, by Patricia była jego własnością. Jest w stanie zaoferować jej to, żeby jej kariera wyszła spoza klub Palenque (a w sumie jstem niemal przekonana, że to jest ściema i nic nie jest przygotowane na rzekomą trasę koncertową, kiedy jej się oświadczał i składał deklaracje). Ale to tez kosztuje. Nie tyle co pieniądze, ale oddanie. Samuel i Ulisses to przeciwieństwa. Dziwi mnie to, że Patricia w areszcie robiła wyrzuty i sceny za ten przekręt w nazwisku, kiedy była to chwila po tym, jak zdradziła swojego ukochanego. Jednocześnie była zazdrosna o każdy ruch Ulissesa w kierunku Candeli, a widzac pierścionek na jej palcu, niemal oczy jej wyszły z zazdrości. Patricia przez długi czas chciała udowodnić sobie, że jej uczuć nie da się kupić, ale spróbowała wspólnego życia z Samuelem. często miewała pretensje do niego o to, w jakiej "norze" mieszkali, o to, że brakuje im pieniędzy, że to ona musi pracować za dwóch. I z tego powodu uważam, że Patricia na Samuela nie zasługiwała, bo jeśli kochałaby go i planowała z nim przyszłość to nie dowalałaby tak Samuelowi i wspierałaby go. Ulisses w chwili oświadczyn postawił ją trochę przed faktem dokonanym, wykorzystał jej smutny nastrój, zagubienie, żeby wymusić na nią odpowiedź. Tym samym Patricia wpadła w sidła, z których ciężko będzie jej się wydostać.
Pojawiła się Weronika, która wprawiła w osłupienie wszystkich, a Cayetana nawet zemdlała na jej widok. Weronika zakochała się w stajennym Pablo, ale ona ma odwagę odpowiedzieć za to i bronić tej miłości. Myślę, że długo z narzeczonym nie pobędzie, mimo, że Pablo wiedział, że on i Weronika nie mają przed sobą przyszłości. Ale Weronika się zakochała i z tego, co obserwuje będzie chciała coś z tym zrobić. Weronika jest zaręczona z hrabią, a to Miranda się zachowuje jakby była hrabiną, poniżając ludzi tylko dlatego, że pracują dla służby. Tylko Octavio był uczciwy mimo bogactwa, kochał córkę i chciałby jej szczęścia, niestety żona przyprawiła go o zawał serca. Ta sama żona, która wpadła w rozpacz kiedy mąż stracił przytomność, w szpitalu błagała go, by nie mówił Weronice prawdy, a kiedy chęć powiedzenia prawdy doprowadziła go do wylewu, tej samej żonie poniekąd ulżyło, że jej mąż zapłacił życiem. Weronika i tak prędzej czy później dowie sie prawdy i nie wybaczy toksycznej matce. Ciekawa jestem, gdzie podzieje się Soledad po tym, jak Cayetana ją wyrzuciła z domu. Pożegnanie jej było bardzo smutne zarówno dla niej jak i dla Iriny, Sofii i Andrei.
Leonardo to wyrafinowany i bezczelny villain, najpierw wielokrotnie odurza żonę, żeby ją posiąść, straszy ją i ojca jej przyszlego dziecka, a kiedy Sofia się wyprowadziła by być z Arturo, to Leonardo przypuścił swoje sidła na teściową. Okazuje jej podziw, mówi to, co ona chce usłyszeć, wykorzystywał jej słabość i zasmucenie z powodu braku córek, żeby ją uwieść. Mami ją ładnymi słowami, deklaracjami, dobrym wychowaniem i manierami, klasą, tymczasem pod skórą ma węża. Jak powiedział dziadek - "to pirania w ludzkiej skórze". |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:06:21 20-01-19 Temat postu: |
|
|
Z tym podpisem to w realnych warunkach dziwna sprawa cały dom był stosunkowo odnowiony, tylko napis na słupie przeżywający drugą młodość... poza tym same imiona o niczym nie musiały świadczyć. Przynajmniej Cayetana nie miała większych podstaw do tego, żeby toczyć osąd, że to bracia Almy.
Przyznam szczerze, że im dłużej to oglądałam, tym bardziej stałam po stronie Cayetany jej zachowanie jest logiczne zarówno w stosunku do córek jak i Gallardów - czego nie można powiedzieć o Gallardach. Arturo i te jego nowiny na temat tego jaki zły jest Ignacio i Flavio ze swoimi wtrętami, że Alma jest złotym dzieckiem - jest nieznośne. Jak tego słucham, to mam wewnętrzne poczucie, że coś tu grubo nie pasuje. Fakty się nie zbiegają z tym, co Gallardo bredzą. Do tego zero w nich pokory. Oni chcą się dogadywać, ale pod warunkiem, że będzie wychodziło na ich i to Cayetana będzie się uniżać względem wielmożnych panów
Podkreślali, że prawo federalne stanowi, że popełnili przestępstwo. Nie chodzi tutaj o to, że posługiwali się prawdziwym - tylko, że zataili kim naprawdę są i w ten sposób popełnili przestępstwo łańcuszkowe, tzn. jeden czyn pociągnął za sobą inny |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:38:39 05-03-19 Temat postu: |
|
|
Magdalena92 - I jak ci się telka podoba ? na którym jesteś odcinku ?
Kilka animek z Samdreą potem też coś dodam z Sofii i Arturem oraz Iriną i Flaviem
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121177 Przeczytał: 175 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:03:20 05-03-19 Temat postu: |
|
|
Cudowne animacje |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:34:03 05-03-19 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie jestem na 4 odcinku telki
Najbardziej podobają mi się Arturo i Sofia |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:12 05-03-19 Temat postu: |
|
|
Arturo&Sofia to mocny punkt tej telki
Sylwia to może kiedyś weżmiesz się za Gorzka Zemstę to oryginał TDR i jedna z najlepszych telek Przez długi czas Gorzka Zemsta była moją ulubiona telką |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121177 Przeczytał: 175 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:50:15 06-03-19 Temat postu: |
|
|
hayleyss napisał: | Ja właśnie jestem na 4 odcinku telki
Najbardziej podobają mi się Arturo i Sofia |
Ta para to największy punkt tej telenoweli |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:05 06-03-19 Temat postu: |
|
|
Od razu wpadli mi w oko- on facet z zasadami, honorowy, nieugięty, ona delikatna szukająca prawdziwej milości. mają chemię i fajne scenki. Lubię ich razem i osobno Ale fajne jest w tej telce to, że nie tylko jedna para jest warta uwagi- np Andrea i Samuel są również bardzo "chemiczni" i ich kłótnie świetnie się ogląda. Scarlet strasznie trafia do mnie jako aktorka, jako taka "zimna, twarda laska" za to Irina jest zabawna i ma fajny charakter.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 23:07:24 06-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:37:53 06-03-19 Temat postu: |
|
|
Arturo&Sofia to świetne postacie z charakterem w Arturo podoba mi się to był taki facet czuły względem Sofii umiał o nią walczyć i Sofii też umiała gdy trzeba zawalczyć o ten związek do tego protka bardzo mądra Świetni byli
Do mnie Scarlet trafiła od Światło Twoich Oczu z Emanuelem też miała mega chemiczny duet a co do Andrei to jedna z największych przemian w telce i to postać wielowymiarowa nie wiadomo czego się po niej spodziewać
Irine też uwielbiałam właśnie za te szaleństwa
Oprócz trzech głównych par chemię też świetną mieli Nestor&Cayetana i takie telki to uwielbiam gdzie jest więcej chemicznych par niz tylko jedna i każdy znajduje coś dla siebie .
Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 23:38:26 06-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:53:10 07-03-19 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaję, że Sofia obwiniała Siebie o sytuację w małżeństwie z Leonardem, dlatego jeszcze tkwiła w tym dziwnym związku bez miłości. Dopiero relacja z Arturo, fascynacja, zauroczenie sprawiają, że może ( mam nadzieję) spojrzy inaczej na swój aktualny związek ale i tak czy siak uwielbiam tą parę.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 17:54:25 07-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:39 07-03-19 Temat postu: |
|
|
Tez mi się tak wydaje i u Sofii musi coś się wydarzyć żeby ona skończyła ten toksyczny związek tez uwielbiam ta parę mają świetna chemię i przyjemnie się ich ogląda .
Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 18:34:07 07-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:45:07 11-03-19 Temat postu: |
|
|
Wydaję mi się, że teraz aż za nadto się już wydarzyło ( wymuszona noc, podnoszenie ręki na Nią w trakcie kłótni) ale brakuję jej odwagi, może niedługo to się zmieni.
Dawno nie widziałam tak chemicznych protów, od 1 odcinka mają świetne sceny, mimo że tak bardzo ograniczone. Czekam na rozwój wydarzeń.
Cała obsada mi sie podoba, i telka leci mi bardzo przyjemnie.
Zastanawia mnie postać Cayetany, w jaki kierunku ona się rozwinie. Ma jakieś przebłyski bycia normalną, jednak na ogół zachowuję się jakby miała gdzieś swoje córki i ich szczęście
A i tak najzabawniejszy jest dziadek i Jego teksty
Jesli chodzi o braci najbardziej lubię Artura, potem Samuela. Na razie najmniej zaintrygował mnie Flavio.
Niby rozumiem Cayetanę, że nie trawiła Almy a jej przyjście odebrała jako bezczelność, jednak Alma też nie miała pojęcia o rodzinie Ignacia, wiec tak naprawde to on był winien tej sytuacji, a nie żadna z Nich
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 19:25:43 11-03-19, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:06:19 12-03-19 Temat postu: |
|
|
Ja uważąm że Sofii na tym etapie powinna rozwieść się z nim , bo Leonardo przekroczył limity właśnie wymuszoną nocą czy też jak chciał ją uderzyć
Arturo&Sofia mają świetną chemię i na prawdę piękny wątek nie zawiedziesz się nimi nigdy
Tela ma super klimat mimo ze trochę będzie irytujących postaci już jedną poznałaś Soledad xD
Ja co do Cayetany miałam mieszane uczucia z jednej strony mnie wkurzała a z drugiej ją lubiłam chyba przez grę Sonya nie umiałam jej tak znielubić ale tez nie uważąm że Cayetana była zła osobą , po prostu Leonardo nią manipuluje
Dziadek kradł telkę!
Arturo jest świetny i Aaron dobrze się czuł w tej roli
W sumie w tym się zgadzam Ignacio był winien tego wszystko okłamał Almę że jest po rozwodzie a tak na prawdę miał żonę .
Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 0:06:44 12-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:55:07 12-03-19 Temat postu: |
|
|
Wgl Caytena wydaję się bardzo prostą osobą do manipulacji, gdzie wbrew pozorom jest taką twardą kobietą.
Jednak mimo wszystko, gdyby Irina czy Sofia jej powiedziały cokolwiek ona wydaję się być głucha na argumenty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:09:23 12-03-19 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaje tak Poza tym Cayetana jest wpatrzona w Leonarda i to jego słucha a zdanie córek jej nie interesuje. Chociaż na swój sposób je kocha |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|