Telenowele

Princessita · Wysłany: 14:12:53 04-12-20 Temat postu:

to jesteśmy umówione

może ktoś do nas jeszcze dołączy

hayleyss · Wysłany: 12:49:19 10-12-20 Temat postu:

Ostatnio oglądałam parę scenek, nie mogę się doczekać oglądania

brodzia · Wysłany: 10:28:21 27-12-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 15:29:17 27-12-20 Temat postu:

Super

kiedy byście chciały zacząć oglądanie?

brodzia · Wysłany: 16:08:48 27-12-20 Temat postu:

Dla mnie im wcześniej tym lepiej (niebawem mam egzamin i wolałabym sobie nie szukać wymówek)

hayleyss · Wysłany: 0:36:22 29-12-20 Temat postu:

Mi też pasuję

To jeszcze Princessita i LiviaScarlet niech powiedzą kiedy im odpowiada

brodzia · Wysłany: 8:49:14 29-12-20 Temat postu:

To krzyknijcie mi termin albo tutaj albo w wiadomości, bo widziałam, że tu teraz takie nowiny mają

hayleyss · Wysłany: 13:01:51 29-12-20 Temat postu:

Oki, dam Ci znać jak dziewczyny odpiszą

TDR uwielbiam, chętnie pooglądam.

A Ty wolisz TDR czy PDG?

LiviaScarlet · Wysłany: 13:23:10 29-12-20 Temat postu:

możemy zacząć od 1 stycznia tak jak lqlvmr

hayleyss · Wysłany: 16:59:55 29-12-20 Temat postu:

Ok, możemy od Nowego Roku.

po jednym dziennie?

brodzia · Wysłany: 17:22:03 29-12-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 13:21:26 31-12-20 Temat postu:

No Samuelowi wiele brakowało

To co od jutra czy od soboty oglądamy dziewczyny?

LiviaScarlet · Wysłany: 22:50:44 01-01-21 Temat postu:

ja już oglądam 1 odcinek

hayleyss · Wysłany: 12:45:54 02-01-21 Temat postu:

Stęskniłam się za tą telką

już teraz nie pamiętam kiedy ją dokładnie oglądałam, na pewno w 2019 i od tego czasu jest moim numerem jeden.

Odc 1.

To był strasznie smutny odcinek. Wbrew pozorom to wszystko mogło potoczyć się inaczej. Zacznę od Almy. Młoda, ładna, zakochana, pełna życia dziewczyna. Niepotrzebnie poszła wtedy do domu Ignacia, bo pewnie by żyła. Rozumiem ją, bo kierowała się falą uczuć i emocji, kochała Ignacia i bolało ją, że ją okłamał. Nie zasłużyła na wszystkie oszczerstwa, bo nie zrobiła nic złego, zakochała się. Rozczuliła mnie jej wcześniejsza scena z Arturo. Widać, że bardzo się kochali

Arturo jak i reszta braci najpierw się zezłościł o tą ciąże i ukrywanie narzeczonego, ale potem poszedł do Niej i na spokojnie z Nią porozmawiał, okazał jej wsparcie. Postąpił jak dobry brat. Okropnie mi Go było żal, jak dowiedział się Alma nie żyję i trochę rozumiem jego chęć znalezienia sprawcy, skoro jak twierdzi 10 lat temu ktoś odebrał im rodziców, a tu znajduję ciało siostry... okropne i przykre.
Ignacia też mi szkoda, polubiłam Go. Jego największy błąd to ukrywanie romansu.. wiem, że z żoną nic go nie łączyło, ale mógł zażądać rozwodu wcześniej. Rozumiem, że Alma była takim bodźcem który go to tego pchnął, poczuł że może być jeszcze szczęśliwy, ale tak się nie robi. Żona to żona. Myślę że naprawdę ją kochał Almę, autentycznie cieszył się na wieść, że będą mieli dziecko, szkoda tylko że ją okłamał i oszukał. Gdyby znała prawdę od początku, a nie dowiedziała się w taki sposób, może nie poszłaby do Jego domu. Ignacio niestety przegrał ze sprytem i podłością Leonarda, bo gdyby żył wszystko by wyjaśnił, ale nie spodziewał się że jego zięć jest aż tak podły i zły, że może Go zabić

Jakoś tak szkoda tej dwójki

mimo że telka opiera się na tych właśnie wydarzeniach. Od początku mamy do czynienia z vilianem Leosiem, bezwzględny, podły i obleśny. Od samego początku nie da się Go lubić. Za to Cayetana. Okropna kobieta, chyba nie lubię jej jeszcze bardziej niż na początku

Od początku nie kieruję nią żałoba, tylko chce się wyżyć na Almie, czy ona czuje się skrzywdzona i cierpi? Dowiedziała się o romansie męża to od razu powiedziała, że nie da mu rozwodu, ale po co obrażała Almę skoro wiedziała, że ta mówi prawdę i jej mąż ją kochał? jakoś mnie razi jej zachowanie, bo od początku nie widać w Niej troski o rodzinę tylko to, że patrzy na czubek własnego nosa. Zastanawiałam się kiedy zaczęła bronić zięcia, ale przecież od początku

Sofia do Niej mówi, że jest nieszczęśliwa, a ta wytyka jej to jako jej winę bo przecież jej mąż jest taki cudowny i kochany, że rzuca się na Nią i chce ja zmusić do seksu

Zabawna za to była sytuacja z Iriną

buntowniczka, imprezowicza, chce się bawić i szaleć. Taka trochę głupiutka, ale zabawna, więc na razie mi nie przeszkadza. Sofię ostatnio polubiłam od samego początku i teraz też. Nieszczęśliwa, cierpiącą z powodu traumy z przeszłości, niezwykle serdeczna osóbka. Na szczęście jej postać jest świetnie poprowadzona

no i Andrea. Na razie chodzi za matką jak jej kopia.

ale Scarlet jest cudna w tej roli

LiviaScarlet · Wysłany: 12:59:25 02-01-21 Temat postu:

mi też cudownie się ogląda znów tą telkę

Najbardziej skradła moje serce Andrea od samego początku , mam słabość do Scarlet , chociaż ostatnio dostaje beznadziejne role Sandy czy Tania i ona nie może się niczym w nich wykazać

jej kariera stoi w tyle , powinna grać role tak charakterne i wielowymiarowe jak Andrea

Andrea na razie jest dość ciężka ale może dlatego skradła moje serce nie wiadomo czego można się po niej spodziewać
Samuel na razie mnie nie porywa , jego postać jest mi obojętna

Miło było mi patrzeć na Alme i Ignacia , można było uwierzyć w ich miłość , szkoda że tak to się skończyło że Leonardo przyczynił się do ich śmierci

Prócz Andreii moje serce skradli Sofii z Arturo , żal mi Sofii jak jest wykorzystywana przez Leonarda ,próbował ją zmusić do ślubu a jeszcze Cayetana stoi po jego stronie

Arturo za to jest oazą spokoju on nie krytykował swojej siostry jak Juan- Libii , porozmawiał z nią na spokojnie

Miał cudowne relacje z Almą