|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lagrimas Detonator
Dołączył: 03 Lis 2014 Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:33:58 31-12-14 Temat postu: |
|
|
dzięki , Agata jestem |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:48:39 31-12-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | madoka napisał: | Stokrotka* napisał: | (...)wpadaj częściej Moniś |
Na pewno będę wpadać znacznie częściej - wzięłam się bowiem za nadrobienie dotychczasowych odcinków |
To cudownie |
Obecnie jestem po siedmiu odcinkach i fragmentach pozostałych (z głównymi parami), ale już teraz wiem, kto się wysuwa u mnie na prowadzenie pod względem gry aktorskiej, kreacji swojej postaci, czy chemii z partnerem/partnerką. Dla tych, co mnie już trochę znają, nie będzie zaskoczeniem, że uwielbiam Leonarda Fabian wypada rewelacyjnie zarówno w scenach z Aną Loreną, jak i Cynthią, a starcia jego bohatera z dziadziem są absolutnie mistrzowskie No i to jego spojrzenie, którym potrafi wyrazić największy obłęd Leonarda...najprawdziwsze w świecie szaleństwo. Coś pięknego. Na równi z Leo uplasował mi się Flavio i ten jego wrodzony chillout Gonzalo brawurowo wcielił się w tą postać, oddając w pełni jej klimat, jej osobowość, temperament, poczucie humoru. To się nazywa ofiarować granemu przez siebie bohaterowi całe serce A jego sceny z Kimberly momentalnie mnie urzekły I nie wiem, czy to zasługa scenariusza, czy sama Kim rozkwita jako Irina właśnie u boku Gonzala/Flavia, ale szczerze polubiłam ich duet Jeżeli chodzi o pozostałe wątki, to tak...gra Scarlet i Cristiana kompletnie mi nie podchodzi - może to wina postaci, jakie przypadły im w udziale, może samych aktorów, ale na ten moment ich wątek nie wzbudza we mnie jakichkolwiek pozytywnych emocji. Rzekłabym nawet, że jest nudny. Z kolei duet Sofia&Arturo rzeczywiście ma niesamowitą chemię która sprawia, że większość scen z ich udziałem jest fantastycznie przyjemna w odbiorze. Pewne zastrzeżenia mam jednak do osoby Aarona - o ile bowiem w scenach pocałunków, czy innych z zakresu miłosnych wypada naprawdę cholernie dobrze, to już w pozostałych bardzo często czuję się, jakobym miała do czynienia z villanem. Wyraz jego twarzy, spojrzenie, mowa ciała...ok, rozumiem, że mamy do czynienia z bohaterem żądnym zemsty, chcącym pomścić śmierć siostry, ale jakoś nie kumuluje mi się to w pełni z rolą protagonisty.
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 14:51:04 31-12-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:45:28 31-12-14 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Stokrotka* napisał: | madoka napisał: | Stokrotka* napisał: | (...)wpadaj częściej Moniś |
Na pewno będę wpadać znacznie częściej - wzięłam się bowiem za nadrobienie dotychczasowych odcinków |
To cudownie |
Obecnie jestem po siedmiu odcinkach i fragmentach pozostałych (z głównymi parami), ale już teraz wiem, kto się wysuwa u mnie na prowadzenie pod względem gry aktorskiej, kreacji swojej postaci, czy chemii z partnerem/partnerką. Dla tych, co mnie już trochę znają, nie będzie zaskoczeniem, że uwielbiam Leonarda Fabian wypada rewelacyjnie zarówno w scenach z Aną Loreną, jak i Cynthią, a starcia jego bohatera z dziadziem są absolutnie mistrzowskie No i to jego spojrzenie, którym potrafi wyrazić największy obłęd Leonarda...najprawdziwsze w świecie szaleństwo. Coś pięknego. Na równi z Leo uplasował mi się Flavio i ten jego wrodzony chillout Gonzalo brawurowo wcielił się w tą postać, oddając w pełni jej klimat, jej osobowość, temperament, poczucie humoru. To się nazywa ofiarować granemu przez siebie bohaterowi całe serce A jego sceny z Kimberly momentalnie mnie urzekły I nie wiem, czy to zasługa scenariusza, czy sama Kim rozkwita jako Irina właśnie u boku Gonzala/Flavia, ale szczerze polubiłam ich duet Jeżeli chodzi o pozostałe wątki, to tak...gra Scarlet i Cristiana kompletnie mi nie podchodzi - może to wina postaci, jakie przypadły im w udziale, może samych aktorów, ale na ten moment ich wątek nie wzbudza we mnie jakichkolwiek pozytywnych emocji. Rzekłabym nawet, że jest nudny. Z kolei duet Sofia&Arturo rzeczywiście ma niesamowitą chemię która sprawia, że większość scen z ich udziałem jest fantastycznie przyjemna w odbiorze. Pewne zastrzeżenia mam jednak do osoby Aarona - o ile bowiem w scenach pocałunków, czy innych z zakresu miłosnych wypada naprawdę cholernie dobrze, to już w pozostałych bardzo często czuję się, jakobym miała do czynienia z villanem. Wyraz jego twarzy, spojrzenie, mowa ciała...ok, rozumiem, że mamy do czynienia z bohaterem żądnym zemsty, chcącym pomścić śmierć siostry, ale jakoś nie kumuluje mi się to w pełni z rolą protagonisty. |
Nawet nie wiesz jak się cieszę bo podział mojej sympatii jest zupełnie taki jak Twój
Fabian idealnie przedstawia swojego bohatera, który momentami naprawdę wygląda szaleńczo, ta obsesyjna miłość, chęć zdobycia Sofii. Jego sceny z Cayetaną czy właśnie Isadorą też idealnie oddają klimat jego postaci. A Flavio co tu dużo mówić, z odcinka na odcinek coraz bardziej się rozkręca, a to znaczy że coraz bardziej jestem zgubiona ten chillout, ta jego niezdolność do przyznania, że Irina go w pewien sposób kręci, szukanie możliwości by się koło niej znaleźć i ta impertynencja i nonszalancja bijąca z każdego jego słowa. W ostatnim odcinku była z nim jedna, jedyna scena, a i tak sprawił że uśmiechnęłam się jak głupia.
Mi też kompletnie nie podchodzi gra Cristiana. On naprawdę chyba nie przekazuję żadnych emocji, ani tego jaki jest jego bohater, ani tego że jest zakochany w Pati, ani tego że Andrea go trochę kręci. Co do gry Scarlet to ja nie mam jej jak na razie nic do zarzucenia, bo to jednak jej postać jest bardziej powściągliwa. I niektórych jej zachowań mogę nie znosić, ale ona jednak daję radę. Choć czasami uważam, że przesadza w pokazywaniu poszczególnych emocji, jak złość na Samuela czy na Irinę, w moim mniemaniu przesadnie krzyczy, ale to szczegół. Arturo i Sofia razem wyglądają cudownie a Aaron naprawdę się sprawdza w tych scenach, o tyle też czasami mam wrażenie, że nie umie wyważyć emocji, które targają jego bohaterem i zamiast rozdarcia pomiędzy miłością do kobiety, a miłością i poszukiwaniem zemsty za śmierć siostry, to mamy postać ogarniętą żądzą zemsty. Koniec końców mi się jednak podoba, bo te emocję jednak są i je widać, nie to co w przypadki Cristiana
Czekam na Twoje dalsze wrażenia, bo zawsze się je przyjemnie czyta |
|
Powrót do góry |
|
|
dulcecorazon2014 Motywator
Dołączył: 06 Lut 2007 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: 18:34:41 31-12-14 Temat postu: |
|
|
jak na razie uwielbiam tą telkę...akcja super..mam nadzieję że nie zepsują telki :
Wszystkiego najlepszego w Nowym roku ! |
|
Powrót do góry |
|
|
lusia Big Brat
Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:38:58 31-12-14 Temat postu: |
|
|
Ubolewam że nie było scenek Iriny z Flaviem...
za to sceny Arturo i Sofii całkowicie mi to wynagrodziły, full romantico, jednym słowem CUDO! |
|
Powrót do góry |
|
|
lusia Big Brat
Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:08 31-12-14 Temat postu: |
|
|
Urocza scenka z kwiatami, Arturo jaki romantyk...
Podobała mi się ta melodyjka w rozmowie Flavia z przyjacielem, niby zawziął się na zemstę ale Irina zawróciła mu w głowie.
Ulises to oblech jakich mało, biedna Patki musi sypiać z takim typem. |
|
Powrót do góry |
|
|
lusia Big Brat
Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:09 31-12-14 Temat postu: |
|
|
Urocza scenka z kwiatami, Arturo jaki romantyk...
Podobała mi się ta melodyjka w rozmowie Flavia z przyjacielem, niby zawziął się na zemstę ale Irina zawróciła mu w głowie.
Ulises to oblech jakich mało, biedna Patki musi sypiać z takim typem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:07:07 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Fotki:
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:56:34 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Po obejrzeniu pierwszego razu Sofii i Artura mam mieszane uczucia - podobało mi się to jak Aaron i Ana ze sobą współgrali oraz podobała mi się ich "praca ciałem", ale...jeśli chodzi o samą oprawę i scenerię to na myśl przychodzi mi tylko jedno słowo: kicz - on na białym koniu z nagim torsem - prawie jak jej książę, rycerz i wybawca w jednym - no bez przesady zapachniało mi to tanim romnasidłem
Zawsze uważałam, że Telemundo nie lubi takich ustawek i że ustawki są domeną Televisy - a tu mamy mega ustawkę
Przecież można zrobić piękną i romantyczną, a jednocześnie namiętną scenę uniesienia pozbawioną ustawki i kiczu.
I kompletnie nie rozumiem sceny w sklepie, gdy Irina i Sofia naśmiewają się ze stylu ubierania Andrei - gdybym nie oglądała wcześniejszych odcinków to pomyślałbym, że Sofia i Irina są płytkie - a przecież dokładnie wiemy, że takie nie są - nie wiem, co ta scena miała pokazać
No i na deser zostawiłam sobie Pati - heh..miałam takie wrażenie, że nie chodzi jej o ambicje Samuela i o to, że stać go na lepszą pracę - a raczej miałam wrażenie, że ona martwi się o to, iż życie ze zwykłym robotnikiem będzie dalekie od tego, co sobie wymarzyła - jej się marzą luksusy, a Samuel nie może jej ich zapewnić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:06:14 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Co do nocy Sofii i Artura, to mi się wydaję, że to było specjalnie. Ze względu właśnie na Sofi, która do tej pory tyle wycierpiała w tej kwestii, może chodziło o to, żeby jej pokazać, że nie zawsze seks musi się kojarzyć z czymś strasznym i paskudnym, co jej się raczej kojarzy.
Scena w sklepie - mi się wydaję, że chodziło bardziej o to, że zarówno Sofia jak i Irina chciałaby pokazać Andrei, że nie zawsze musi być taka poważna, że czasami warto założyć coś innego niż czarna bluzka i spodnie.
Co do tej dwójki to mnie to śmieszy, bo zarówno ona uważa, że on nie powinien być robotnikiem, jak i on uważa, że ona nie powinna pracować w barze dobrali się jak w korcu maku
Banerki
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:14:30 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Może i to było specjalnie, ale jak dla mnie to wyszło kiczowato.
Można to było pokazać całkiem inaczej - przykładem jest Juan i Norma.
No dobrze...może chciały jej to pokazać, ale w taki sposób? Wyśmiewając ją? - mnie ich zachowanie bardziej by zraziło niż przekonało - mogły np., dobrać jej jakieś dodatki bądź zasugerować jakiś ciuszek - mnie to nie przekonało.
Pati i Samuel - ja tego związku w ogóle nie rozumiem - podstawą ich związku jest tylko seks - bo ja poza seksem nic w tej parze nie widzę - gdzie jest jakieś wsparcie, wspólne poglądy itp? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:26:54 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie podobał mi się pierwszy raz Normy i Juana, głównie z tego względu, a oni przed tym zamienili może ze trzy zdania (przesadzam, ale mniej więcej tak to wyglądało), a potem ona jak gdyby nigdy nic zapomina o swoich przeżyciach i kusi Juana, żeby poszedł za nią do tego hotelu (czy whatever to było) i zaczyna się rozbierać, przytłumione światła i poświata jak z raju W TDR Sofia i Arturo mają przede wszystkim lepiej rozpisaną historię, bo wiedzą co robią, mają za sobą kawałek historii, widać proces który poprzedzał to, co miało nastąpić na plaży. BlueSky, zgadzam się jednak, że Arturo na koniu, odsłonięta plaża (nikt ich nie widział, phi) ta altanka, wszystko to upozorowane i trochę sztuczne. Widać jednak, że Arturo zależało, żeby Sofia dobrze się czuła, zabrał ją do swojego ulubionego miejsca, chciał jej wyznać prawdę, ale mu przeszkodziła (i teraz na pewno już tego nie zrobi) i sama sytuacja była naturalna w miarę możliwości i oprawy, którą zastosowali scenarzyści. Nie wiem, czy tylko mi, ale skojarzyło mię się to ogólnie ze sceną Elisy i Damiana z Otchłani Namiętności I cóż, zawsze uważałam, że Telemundo ma lepsze pomysły odnośnie scen miłosnych niż Televisa, ale jak widać inspirują się też Visą.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 16:28:33 01-01-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:37:07 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Sunshine mi bardziej chodziło to, iż pierwszy raz Normy i Juana był bardziej realny - bez tej całej otoczki - a mimo to Juan potrafił pokazać czułość i to, że mu zależy na Normie - a nie oszukujmy się - Juan nie wiedział, iż Norma została zgwałcona, a Arturo to wie - i tu ma przewagę nad Juanem.
A jeśli chodzi o relacje Normy i Juana, które doprowadziły ich do pierwszego razu - to też mi się to nie podobało. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:48:07 01-01-15 Temat postu: |
|
|
Arturo zrobił to jak najdelikatniej się dało, zwłaszcza, że Sofia wyrzuciła mu, że teraz jej nie chce, bo myśli, że jest "zbrukana" przez ten gwałt i tym jak się zachowywał udowodnił jej, że liczy się z jej uczuciami, bo nie oszukujmy się: Sofia tego chciała. To ona zainicjowała pierwsze podejście do sytuacji intymniej, a potem wręcz wyrzuciła mu, że w jego oczach gwałt umniejszył jej wartość jako kobiety, Arturo pokazał, że cokolwiek się stało to nie umniejsza jej kobiecości. Oprawa była masakryczna, nie da się ukryć, typowo Visowska. Sofia też nie chciała wysłuchać jego zastrzeżeń (a raczej prawdy o swoim pochodzeniu i o tym co naprawdę Arturo robi w jej życiu) i go uciszyła zmierzając do następnego kroku. Sofia chciała poczuć się kochana, nie mówię, że Arturo to anioł, bo gdyby nim był to zmusiłby ją do wysłuchania tego, co miał jej do powiedzenia, a potem zmierzył się z jej decyzją, ale cóż, anioły nie istnieją i historia rozsypałaby się jak domek z kart.
A teraz z innej perspektywy, kto uważa, że Sofia zaszła w ciążę, ręka do góry ^
Leonardo dostanie wścieklizny chyba
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 16:49:37 01-01-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:14 01-01-15 Temat postu: |
|
|
hahhahaha ciekawe komu dzieki temu zacznie prac mozg leo
i co na to andrea ktora przypuszczam bedzie mamcia chrzestna |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|