Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 19:58:33 06-01-15 Temat postu:

Mi się wydaję, że to jest podyktowane kontrolą jaka jest na nią nałożona. Bo nie tylko Cayetana ją non stop kontroluję, ale i własna siostra, co musi ją doprowadzać do szewskiej pasji. I właśnie z tego względu, chcąc wyrwać się spod ich kontroli, ale także i zdania, które jej narzucają, robi to co robi. Bo to jednak doprowadza nieraz do wściekłości, gdy ktoś usilnie uważa, że ma rację. A już zwłaszcza, gdy jesteś najmłodszy w rodzinie i inni mówią Ci co masz robić i z kim się spotykać. I nie winię za to Andrei, że chce by siostra mierzyła wysoko, ale uważam, że choć raz powinna jej dać wolną ręką, by sama poniosła konsekwencję swoich czynów i dostała nauczkę

NaYa · Wysłany: 20:15:13 06-01-15 Temat postu:

czy tylko ja nie mogę się już doczekać chwili kiedy Irina i Flavio będą razem?

Stokrotka* · Wysłany: 21:11:43 06-01-15 Temat postu:

Nie

i to już 2 z rzędu odcinek, bez scen z ich udziałem - co dla mnie jest koszmarem

Pączek · Wysłany: 21:16:53 06-01-15 Temat postu:

Nie jesteś sama,spragnionych scen Flavia i Iriny dużo tu forum

NaYa · Wysłany: 21:21:12 06-01-15 Temat postu:

oooch to dobrze bo już myślałam, że wariuję

jak jutro nic nie dadzą to będzie z nowy smuteczek...

BlueSky · Wysłany: 22:46:55 06-01-15 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 23:27:54 06-01-15 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 0:41:08 07-01-15 Temat postu:

Stokrotko nie każda osoba najmłodsza tak ma, za bardzo się z nią identyfikujesz, ona nie jest tobą, a ty nie jesteś nią, piszę to jako osoba stojąca kompletnie z boku. Strasznie mi się podoba to co napisała BluSky, każda z dziewczyn ma deficyt matczynych uczuć, ale też trzeba pamiętać że i Soledad i ich ojciec i dziadek przy nich były. Pewnie że to nie zastąpi matki, nawet nie próbuję wmawiać, ale chcę podkreślić, że znają ciepło domowego ogniska. Nie wiem ile lat ma Irina- jej odpowiedniczka w PDG Jimena miała 22. Jeśli więc chce pokazać że jest dorosła, to tylko jej przyklasnąć i powiedzieć wreszcie, oraz trzymać kciuki. Tylko czy pokazanie swojej dorosłości polega na postawie "a właśnie że będę na nie". Już to pisałam, czemu się nie usamodzielni, czemu tak bezproduktywnie w domu siedzi. Chce zostać modelką, bardzo dobrze (już się nie będę czepiać, że chyba dwadzieścia parę lat, to w tym zawodzie nieco za późno, bądź co bądź Jimena już była modelką a nie dopiero chciała zostać), niech się realizuje, naprawdę potrzebuje do tego błogosławieństwa matki i siostry. Nawet gdyby chciały, nie bardzo mają możliwości przeszkodzenia jej w tym, powinna sobie z tego zdawać sprawę, chyba że to słomiany zapał i kolejny sposób na wkurzenie matki. Odpowiedzialnymi decyzjami od razu pokaże, ze wie czego chce w życiu, ponadto sprawi, że na dobry początek widząc jej rozsądek na pewno i Sofia i dziadek, a nawet Soledad będą po jej stronie i pomogą, choćby wtedy gdyby matka odcięła ją od kasy. Irina nie jest sama, ma naprawdę oparcie w bliskich. Nawet jeśli rozumiem jej bunt, choć dla mnie on jest typowo nastoletni (a właśnie że jestem dorosła i już!) to już metody walki do mnie nie przemawiają. Ale wbrew pozorom podoba mi się to, waśnie taka a nie inna konstrukcja bohaterów. Brawo według mnie dla scenarzystów, że dziewczyny nie są idealne (faceci zresztą też), że muszą zmądrzeć, przemyśleć, że są barwne.

Sunshine · Wysłany: 0:55:00 07-01-15 Temat postu:

Jest tez kwestia tego, że tu nie jest powiedziane, ile lat ma która z sióstr i o ile widać po ich zachowaniu. która jest która z kolei, to nie wiadomo ile mają lat. Sofia wygląda mi na góra 27, ale jeśli miałbym stawiać to 25, bo często zachowuje się nieadekwatnie do wieku kobiety, która ma męża, nawet takiego i ileś tam życia za sobą. Andrea może góra 24, ale rzuciłabym się na 22, bo wciąż nie kieruje się własnym poglądem, wypracowanym w pracy i doświadczeniu, a zdaniem matki, która z góry narzuca pewne schematy, których powinna się trzymać. Irina - góra 21, ale stawiałabym na 19 (skoro wg scenariusza Montserrat z "Lo que la vida me robo" miała na początku telenoweli 19, to i tu bym sądziła tak samo. O ile tam bohaterka robiła to, co dyktowała jej matka pod presją rodziny, to tu sądziłabym na wiek odpowiedni do buntu przeciw panującym zasadom).
A drugą sprawa jest to, że Irina jedynie chciała się przespać z Pablem i później z Samuelem, ale do niczego nie doszło, bo a) odrzucili ją ze względu na jej pozycję, b) scenarzyści mieli plan, który zakładał, że "a pokażemy ją, jako tą która rzuca się na wszystko, co się rusza, a później (tak jak w przypadku Jimeny) okaże się, że jest dziewicą, która miała oddać się temu jedynemu, bo tak miało być i już." Logika telenowel.

Jantar · Wysłany: 1:07:32 07-01-15 Temat postu:

ja pamiętam, to jedna z nielicznych rzeczy, jak to było wiekowo w PDG:
Juan - 28, Franco -26, Oscar - 24. Dziewczyny Sara- 26, Norma -24, Jimena -22.
W TdR jest chyba zmiana (chyba...) bo w opisach było, że Sofia jest najstarszą, a Irina najmłodszą, ale wieku nie podano.

Nie sądzę by Irina miała poniżej dwudziestki, właściwie to nie przypominam sobie teli Mundo, gdzie protka byłaby nastolatką (chyba że młodsza protka), chyba że coś pominęłam, co możliwe. Nie ma co porównywać z LQLVMR, bo to i inny klimat i wytwórnia. Mundo od dawna daje protki dwudziestoparoletnie, a nawet starsze.

Sunshine · Wysłany: 1:11:39 07-01-15 Temat postu:

Dokładnie tak było w PDG, ale w TDR są zmiany, więc ciężko jest się rozeznać, zwłaszcza, że scenarzyści rzucają nam kłody pod nogi w postaci lub co infantylniejszych scen lub dojrzalszych.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:16:46 07-01-15 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 1:27:54 07-01-15 Temat postu:

No właśnie nie grała na kilka frontów, tylko skupiała się na jednym

Gdy spotkała Samuela całkowicie zaczęła ignorować Pabla. Dlatego wydaje mi się też, że ignoruje Flavia, po pierwsze on pozbawia ją kontroli nad sytuacją, po drugie to uczucie, które jest między nimi jest zbyt "duże" jak na jej obecną percepcje, więc to ignoruje lub wyśmiewa. Musi dorosnąć do Flavia, tak jak on musi zrezygnować dla nie z paru rzeczy, które rządzą obecnie jego światem, zanim zacznie się na dobre ich historia.
Z drugiej strony, my też to przykładamy jej życie do swojego, Irina całe życie była bogata, wychowana w luksusie, jeśli nikt nie kazał jej pracować, to nie pracuje. Sofia spełnia się w zawodzie weterynarza, bo to daje jej satysfakcję (jej życie rodzinne to śmiech na sali), Andrea pożytkuje swoją energię rządząc innymi, a na razie jedyny znany nam talent Iriny to imprezowanie. Nie wiem, co miałaby robić w tej rodzinie, żeby go spożytkować, a nic innego oprócz jej inteligencji emocjonalnej nam nie pokazują.

Jantar · Wysłany: 1:35:32 07-01-15 Temat postu:

Sunshine Irina jest inteligentna, nie odmawiam jej tego, na pewno jakby spróbowała, dałaby sobie radę.
Już wspomniałam, nie chcę się narazić, ale Andrea wiedziała o fundacji Beatriz i powiedziała Samuelowi. Przecież jeśli nie chce pomagać w domu przy zarządzaniu jak Andrea, mogłaby u Beatriz nawet jeśli nie pracować, to pomagać. Nie chcę się wymądrzać, ale ona ma z pewnością różne możliwości, wystarczy tylko chcieć się rozejrzeć.

Sunshine · Wysłany: 1:46:46 07-01-15 Temat postu:

Też uważam, że gdyby chciała to by mogła, ale też sądzę, że na niektóre sprawy trzeba mieć wyczulenie, którego Irina jeszcze nie posiada. Irina to dzieciak, który na razie skupia się na swojej rodzinie i tym co się w niej dzieje, reaguje, gdy sprawa dotyczy osób z nią związanych, jak dotąd Sofia i dziadunio. Patrząc na nią trzeźwym okiem nie wymagam cudów, bo to na razie dziecko, zależne od rodziny, które się buntuje, ale zupełnie nie jest niezależne. Andrea i Sofia są na innym poziomie, bo pierwsze nikt już nie traktuje ich jak dzieci bez własnego zdania, po drugie każda ma własną funkcję na ranczu. Irina musi dorosnąć, a jeśli będzie jak w PDG, to dopiero przy Flaviu jej się to uda.