|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asia190 Idol
Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:57:32 18-01-15 Temat postu: |
|
|
[quote="fantasma"] asia190 napisał: | Co do Andrei i Samuela to chodzi o to ze w okolicach 100 odcinka zobaczymy ich zwiazek,zakochanych ale do tego czasu beda miec duzo innych scenek razem |
bardzo nas to cieszy a i mam nadzieje, że ten sen Andrei z ostatniego odcinka nie zalicza się do tych snów, które miała mieć?? [/quote
Chyba niestety sie zalicza |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:01:37 18-01-15 Temat postu: |
|
|
BlueSky napisał: |
A możesz mi zdradzić jaki widzisz sens w takim, a nie innym prowadzeniu wątku Andrei i Samuela, ponieważ ja nie mogę doszukać się w tym wątku żadnego sensu. Wiadomo, że nie mogli już bazować na zaskoczeniu widzów wątkiem Andrea-Samuel, gdyż widzowie już się spodziewali takiego obrotu sprawy. A jakoś nie chce mi się wierzyć, iż zaskoczeniem (no może pewnym) dla widzów miał być fakt, iż tak szybko to się zaczęło. |
Ha z góry uprzedzam, że to moje luźne dywagacje i że się mogę mylić (a pewnie się i mylę) Podejrzewam też, że jestem za bardzo pod wpływem BUli i jakby moje wnioski i przemyślenia stamtąd tu przenoszę i to też może być moim błędem. Ok, już się usprawiedliwiłam, to mogę pisac
Bardzo dawno temu, jeszcze w latach 90 -tych czytałam strasznie krytyczny artykuł o telach. Był to wywiad z jakimś Polakiem, który wyjechał już nie pamiętam do jakiego kraju, nie wiem czy nie Wenezuela i pracował przy scenariuszach. Mimo że to była jego praca, wypowiadał się o niej z co najwyżej średnim szacunkiem, a już na pewno tak mówił o odbiorcach. Nawet nie pamiętam nazwy gazety gdzie to czytałam, pamiętam tylko że to były wakacje, a ja ją kupiłam, jak szłam na plażę . W każdym bądź razie ów scenarzysta opowiadał, że są to jednowątkowe opowieści, proste i banalne, odmóżdżacze, wszystkie podobne do siebie, zbudowane na 5 schematach:
Kopciuszek- wiadomo- bogaty prot/ka zakochuje się w biednym/ej. Pokonują przeciwności po drodze. Wszelkie historie Thalii, La Gata itd
Królewna Śnieżka- bardzo podobne do Kopciuszka lecz nie to samo. Coś w stylu Biedn(y)a bogat(y)a prot(ka) walczy ze złą macochą (rodziną), uciekając przed nimi i/lub z nimi walcząc poznaje krasnoludków (przyjaciół) co pomagają i razem pokonują złą macochę. przykładowo ECDLP czy LQLVMR.
Romeo i Julia. też wiadomo, dwie rodziny się nienawidzą, a dzieci ich kochają. ADP, OPO
Hrabia Monte Christo, też oczywiste, nomen omen schemat ten ostatnio przeżywa renesans i powiedziałabym, że jest najpopularniejszy (Patrona, Impostora, Avenida Brasil, Los Miserables, nawet Santa Diabla). Wielkie niesprawiedliwe krzywdy, cierpienie, nabranie siły i zemsta po latach.
Duma i Uprzedzenie. Też wiadomo, dwoje ludzi w wyniku złych okoliczności, ludzi i swojego zachowania ma o sobie jak najgorsze zdanie, nie cierpia się, są uprzedzeni. Z biegiem czasu zmieniają się i odkrywają że druga strona wcale nie jest taka i zaczynają walczyć o miłość.(LQNPA, moja ukochana Mentira i Angela)
Może w teli być kilka schematów, może być jeden. Może być tak że te kilka jest równoważnych, lub jeden wiodący, a kolejne uzupełniające.
Napisałam ten przydługi wstęp, bo dla mnie historia Andrei i Samiego to właśnie na razie czysty piąty schemat, chyba mój ulubiony. Zaiskrzyło coś między nimi, ze strony Samiego tylko iskra, ze strony Andrei już uczucie. Ale przez głupotę i nieprzemyślane zachowanie obojga zostanie to zastopowane. Sami jest niedojrzały, z jednej strony spotyka się z Pati, ale to wcale nie jest miłość, on sobie tak wmawia i to widać. Kompletnie mu na niej nie zależy, nie walczy o nią i nie myśli, takie lelum-polelum. Znalazł sobie fajną, piękną, wzbudzającą w innych pożądanie dziewczynę, która najwyraźniej za nim szaleje, więc czemu nie, związał się z nią, dobrze mu jest, więc myśli że chce to kontynuować. Nie wierzę, że nawet oszukuje siebie, że ją kocha. Pojawia się kolejna babka co go adoruje (Beatriz) czemu nie, przecież jej nie wykorzystuje ani nie okłamuje, ona mu tylko pomaga. Lekkie podejście do życia z którego będzie musiał dorosnąć i dojrzeć powoduje, że kompletnie nie przeszkadza mu to jak postępuje, że rani osoby którym na niemu zależy. Zrani przy tym niestety bardzo mocno Andreę (stąd będzie jeszcze większe uprzedzenie), całkiem słusznie weźmie go za niemalże żigolaka, który żadnej nie przepuści, ożeni się dla kasy, bez skrupułów będzie uwodził jedną, będąc z drugą, a może i do niej jakieś aluzje będzie puszczał. Będzie Sami miał się z czego zmieniać i przekonać Andreę, że tego początkowego Samuela nie ma; będzie mu dość trudno, może dlatego potrzeba aż 70 odcinków.
To samo Andreita, Sami ma powody myśleć o niej wiedźma. Stoi po stronie Leandro i Cayetany, odmówiła mu pomocy w związku Sofii i Arturo. Nawet była wśród tych, co oskarżali ich o kradzież marmuru. Jeszcze jak oszustwo wyjdzie na jaw, to wyobrażam sobie Andreę w akcji i to głównie wobec niego, bo jego kłamstwo ją zaboli najbardziej. Całkiem realnie biorę pod uwagę to, że Sami ożeni się z Beatriz po to, by mieć kasę i nie pozwolić del Junco (głównie Andrei) pomiatać sobą dłużej. Stanie się dla niego ostatnią kobietą, z którą chciałby być, nawet jeśli coraz mocniej będzie dla niej biło jego serce. Z drugiej strony dla Andrei ten ślub będzie kolejnym dowodem przeciwko Samiemu na wyrachowanie.
Będą musieli nie tylko nauczyć się rozumieć siebie i własne uczucia, ale przede wszystkim zmądrzeć, spokornieć (oboje), dojrzeć, zmienić się, kierować rozumem a nie wygodą czy uprzedzeniami. Moim zdaniem jeszcze sporo głupstw narobią, po to by nie tylko dojrzewać w związku, ale i dojrzeć osobno, jako ludzie. Zdecydowanie i Sarita i Franco byli mądrzejsi niż ich odpowiednicy, Sara była zgorzkniała, a Franco takim zakochanym cherubinkiem, mimo to nie byli tak udani jak Sandreinki. Ale może przez te swoje charakterki oni już od początku są dość wyraziści, także w tym mniej pozytywnym sensie.
Taka jest moja teoria, zobaczymy czy dobrze zrozumiałam.
Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 19:15:39 18-01-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:19 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Też się szczerze zastanawiam jaki widzicie sens w takim rozwoju sytuacji pomiędzy Samuelem, a Andreą. Dla mnie to jest jeden wielki koszmar. W Samuelu ani na chwilę nie widzę ciekawego bohatera, czy takiego który mógłby mnie choć w pewnej płaszczyźnie zainteresować. Ciągle powraca kwestia jego miłości do Patrici, której ja szczerze w ogóle nie widzę. Jego wzrok nic nie mówi, jego mimika milczy jak zaklęta. Niejednokrotnie mam wrażenie, że on ma dokładnie taki sam wyraz twarzy, gdy rozmawia z Patricią, Andreą czy nawet z braćmi to już się zaczyna robić nudne. Tak samo jak to, że jest wrzucony w kilka relacji z kobietami i każda niemal wygląda identycznie, z wyjątkiem tego że z każdą co innego łączy go ale z samego założenia. Bo tak jak było z Iriną, którą próbował poderwać, na kilka dni po tym jak zerwał z Pati - jasne, chciał to zrobić ze swoistej zemsty, ze złości etc. ale ja w jego czynach/zachowaniu/wyrazie twarzy w ogóle tego nie widziałam. Dla mnie ta postać, sama w sobie, jest niestety najmniej ciekawa. Niejednokrotnie po prostu się zastanawiam co też nim kieruję, o czym myśli robiąc to czy tamto - nie wiem, zrobili z niego takiego cudownego chłopca bez charakteru, któremu rzeczy się przydarzają, a on sam żadnych decyzji nie podejmuję. A swoim wielkim, wspaniałym uczuciem wykazał się, gdy zrywał z Pati, a kompletnie nie obchodziło go, to że ona poświęciła dla niego tyle. Nie widzę w tym na ten moment żadnego sensu. Wszystkich innych jestem wstanie zrozumieć, tylko nie jego
A co do Normy i Juana to oni mi się nigdy nie podobali i tak jak ktoś nie widział kiełkowania miłości w przypadku Sary i Franca tak ja kompletnie nie widziałam tego w przypadku Normy i Juana. Dlatego też cieszę się, że inaczej rozegrali to w TdR w przypadku Sofii i Artura |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:17:46 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | BlueSky napisał: |
A możesz mi zdradzić jaki widzisz sens w takim, a nie innym prowadzeniu wątku Andrei i Samuela, ponieważ ja nie mogę doszukać się w tym wątku żadnego sensu. Wiadomo, że nie mogli już bazować na zaskoczeniu widzów wątkiem Andrea-Samuel, gdyż widzowie już się spodziewali takiego obrotu sprawy. A jakoś nie chce mi się wierzyć, iż zaskoczeniem (no może pewnym) dla widzów miał być fakt, iż tak szybko to się zaczęło. |
Ha z góry uprzedzam, że to moje luźne dywagacje i że się mogę mylić (a pewnie się i mylę) Podejrzewam też, że jestem za bardzo pod wpływem BUli i jakby moje wnioski i przemyślenia stamtąd tu przenoszę i to też może być moim błędem. Ok, już się usprawiedliwiłam, to mogę pisac
Bardzo dawno temu, jeszcze w latach 90 -tych czytałam strasznie krytyczny artykuł o telach. Był to wywiad z jakimś Polakiem, który wyjechał już nie pamiętam do jakiego kraju, nie wiem czy nie Wenezuela i pracował przy scenariuszach. Mimo że to była jego praca, wypowiadał się o niej z co najwyżej średnim szacunkiem, a już na pewno tak mówił o odbiorcach. Nawet nie pamiętam nazwy gazety gdzie to czytałam, pamiętam tylko że to były wakacje, a ja ją kupiłam, jak szłam na plażę . W każdym bądź razie ów scenarzysta opowiadał, że są to jednowątkowe opowieści, proste i banalne, odmóżdżacze, wszystkie podobne do siebie, zbudowane na 5 schematach:
Kopciuszek- wiadomo- bogaty prot/ka zakochuje się w biednym/ej. Pokonują przeciwności po drodze. Wszelkie historie Thalii, La Gata itd
Królewna Śnieżka- bardzo podobne do Kopciuszka lecz nie to samo. Coś w stylu Biedn(y)a bogat(y)a prot(ka) walczy ze złą macochą (rodziną), uciekając przed nimi i/lub z nimi walcząc poznaje krasnoludków (przyjaciół) co pomagają i razem pokonują złą macochę. przykładowo ECDLP czy LQLVMR.
Romeo i Julia. też wiadomo, dwie rodziny się nienawidzą, a dzieci ich kochają. ADP, OPO
Hrabia Monte Christo, też oczywiste, nomen omen schemat ten ostatnio przeżywa renesans i powiedziałabym, że jest najpopularniejszy (Patrona, Impostora, Avenida Brasil, Los Miserables, nawet Santa Diabla). Wielkie niesprawiedliwe krzywdy, cierpienie, nabranie siły i zemsta po latach.
Duma i Uprzedzenie. Też wiadomo, dwoje ludzi w wyniku złych okoliczności, ludzi i swojego zachowania ma o sobie jak najgorsze zdanie, nie cierpia się, są uprzedzeni. Z biegiem czasu zmieniają się i odkrywają że druga strona wcale nie jest taka i zaczynają walczyć o miłość.(LQNPA, moja ukochana Mentira i Angela)
Może w teli być kilka schematów, może być jeden. Może być tak że te kilka jest równoważnych, lub jeden wiodący, a kolejne uzupełniające.
Napisałam ten przydługi wstęp, bo dla mnie historia Andrei i Samiego to właśnie na razie czysty piąty schemat, chyba mój ulubiony. Zaiskrzyło coś między nimi, ze strony Samiego tylko iskra, ze strony Andrei już uczucie. Ale przez głupotę i nieprzemyślane zachowanie obojga zostanie to zastopowane. Sami jest niedojrzały, z jednej strony spotyka się z Pati, ale to wcale nie jest miłość, on sobie tak wmawia i to widać. Kompletnie mu na niej nie zależy, nie walczy o nią i nie myśli, takie lelum-polelum. Znalazł sobie fajną, piękną, wzbudzającą w innych pożądanie dziewczynę, która najwyraźniej za nim szaleje, więc czemu nie, związał się z nią, dobrze mu jest, więc myśli że chce to kontynuować. Nie wierzę, że nawet oszukuje siebie, że ją kocha. Pojawia się kolejna babka co go adoruje (Beatriz) czemu nie, przecież jej nie wykorzystuje ani nie okłamuje, ona mu tylko pomaga. Lekkie podejście do życia z którego będzie musiał dorosnąć i dojrzeć powoduje, że kompletnie nie przeszkadza mu to jak postępuje, że rani osoby którym na niemu zależy. Zrani przy tym niestety bardzo mocno Andreę (stąd będzie jeszcze większe uprzedzenie), całkiem słusznie weźmie go za niemalże żigolaka, który żadnej nie przepuści, ożeni się dla kasy, bez skrupułów będzie uwodził jedną, będąc z drugą, a może i do niej jakieś aluzje będzie puszczał. Będzie Sami miał się z czego zmieniać i przekonać Andreę, że tego początkowego Samuela nie ma; będzie mu dość trudno, może dlatego potrzeba aż 70 odcinków.
To samo Andreita, Sami ma powody myśleć o niej wiedźma. Stoi po stronie Leandro i Cayetany, odmówiła mu pomocy w związku Sofii i Arturo. Nawet była wśród tych, co oskarżali ich o kradzież marmuru. Jeszcze jak oszustwo wyjdzie na jaw, to wyobrażam sobie Andreę w akcji i to głównie wobec niego, bo jego kłamstwo ją zaboli najbardziej. Całkiem realnie biorę pod uwagę to, że Sami ożeni się z Beatriz po to, by mieć kasę i nie pozwolić del Junco (głównie Andrei) pomiatać sobą dłużej. Stanie się dla niego ostatnią kobietą, z którą chciałby być, nawet jeśli coraz mocniej będzie dla niej biło jego serce. Z drugiej strony dla Andrei ten ślub będzie kolejnym dowodem przeciwko Samiemu na wyrachowanie.
Będą musieli nie tylko nauczyć się rozumieć siebie i własne uczucia, ale przede wszystkim zmądrzeć, spokornieć (oboje), dojrzeć, zmienić się, kierować rozumem a nie wygodą czy uprzedzeniami. Moim zdaniem jeszcze sporo głupstw narobią, po to by nie tylko dojrzewać w związku, ale i dojrzeć osobno, jako ludzie. Zdecydowanie i Sarita i Franco byli mądrzejsi niż ich odpowiednicy, Sara była zgorzkniała, a Franco takim zakochanym cherubinkiem, mimo to nie byli tak udani jak Sandreinki. Ale może przez te swoje charakterki oni już od początku są dość wyraziści, także w tym mniej pozytywnym sensie.
Taka jest moja teoria, zobaczymy czy dobrze zrozumiałam. |
ja choć uwazam ze zrobił sie za duży galimatias w zwiazku z tymi wszystkimi obietami to w duzej mierze zgadzam sie z Toba i o pewnie dlatego, że piaty schemat to tez mój lubiony, a Dum i uprzedzenia to moja ulubiona książka |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:31:26 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Zaiskrzyło coś między nimi, ze strony Samiego tylko iskra, ze strony Andrei już uczucie. Ale przez głupotę i nieprzemyślane zachowanie obojga zostanie to zastopowane. Sami jest niedojrzały, z jednej strony spotyka się z Pati, ale to wcale nie jest miłość, on sobie tak wmawia i to widać. Kompletnie mu na niej nie zależy, nie walczy o nią i nie myśli, takie lelum-polelum. Znalazł sobie fajną, piękną, wzbudzającą w innych pożądanie. Dziewczynę, która najwyraźniej za nim szaleje, więc czemu nie, związał się z nią, dobrze mu jest, więc myśli że chce to kontynuować. Nie wierzę, że nawet oszukuje siebie, że ją kocha. Pojawia się kolejna babka co go adoruje (Beatriz) czemu nie, przecież jej nie wykorzystuje ani nie okłamuje, ona mu tylko pomaga. Lekkie podejście do życia z którego będzie musiał dorosnąć i dojrzeć powoduje, że kompletnie nie przeszkadza mu to jak postępuje, że rani osoby którym na niemu zależy. Zrani przy tym niestety bardzo mocno Andreę (stąd będzie jeszcze większe uprzedzenie), całkiem słusznie weźmie go za niemalże żigolaka, który żadnej nie przepuści, ożeni się dla kasy, bez skrupułów będzie uwodził jedną, będąc z drugą, a może i do niej jakieś aluzje będzie puszczał. Będzie Sami miał się z czego zmieniać i przekonać Andreę, że tego początkowego Samuela nie ma; będzie mu dość trudno, może dlatego potrzeba aż 70 odcinków.
To samo Andreita, Sami ma powody myśleć o niej wiedźma. Stoi po stronie Leandro i Cayetany, odmówiła mu pomocy w związku Sofii i Arturo. Nawet była wśród tych, co oskarżali ich o kradzież marmuru. Jeszcze jak oszustwo wyjdzie na jaw, to wyobrażam sobie Andreę w akcji i to głównie wobec niego, bo jego kłamstwo ją zaboli najbardziej. Całkiem realnie biorę pod uwagę to, że Sami ożeni się z Beatriz po to, by mieć kasę i nie pozwolić del Junco (głównie Andrei) pomiatać sobą dłużej. Stanie się dla niego ostatnią kobietą, z którą chciałby być, nawet jeśli coraz mocniej będzie dla niej biło jego serce. Z drugiej strony dla Andrei ten ślub będzie kolejnym dowodem przeciwko Samiemu na wyrachowanie.
|
Dobrze, ze nie tylko ja tak odbieram Samiego
Mnie trochę zmyliły niektóre wpisy, bo myślałam że Sami będzie takim romantykiem, co jest zakochany w samej idei miłości- stąd szybko ulokuje uczucia do Pati. A tak nie jest! Cieszy mnie, ze postać Samiego ma takie podejście do życia i miłości. To jak traktuje kobiety nie jest typowe dla telenowelowego amanta, ale mi się podoba. Nie żebym pochwalała takie postępowanie w normalnym życiu, ale to serial więc przynajmniej ciekawiej. Będzie miał się z później z czego zmieniać. Ta obojętność- jednak mina jak niektórzy nazywają wobec tych kobiet idealnie wpisuje się w jego postać. Nie wiem ile w tym przypadku czy może jest zaplanowane i przemyślane, ale pasuje do jego bohatera.
Chyba dlatego, ze oboje mają wiele cech antybohaterów ( jak na telenowele ) są tacy interesujący.
Z całą resztą trudno się nie zgodzić. Wręcz podoba mi się to co napisałaś. Mam nadzieję, ze właśnie taki jest zamiar scenarzystów. Nawiązanie do Dumy i uprzedzenie w przypadku tej pary idealnie się sprawdza. Przynajmniej w tej parze jest jakaś konsekwencja, ze tu uczucia nie zmieniają się w ciągu dwóch, trzech odcinków- jest jakaś ciągłość. Bo przy tym jak nazywasz piątym schemacie, właśnie potrzeba czasu na rozwój uczuć Chociaż mnie te 70 odcinków trochę przeraża. Może dlatego, ze poza Samdreą ja nie mam czego oglądać w TdR |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13156 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:24 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Ja tez głownie dka tego wątku to oglądam. Jesli międzyczasie wydarza sie śluby z beatriz i on sie zajmie przemyśleniem swojej sytuacji to bedzie niezle pomimo 70.. Duma i uprzedzenie samym tytułem powala w tej relacji.
A 'miłość ' powracająca do pati - nie w dosłownym tego słowa znaczeniu jest powtarzany, tylko w tym, ze jej nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:47:09 18-01-15 Temat postu: |
|
|
A wg mnie po ostatnim avance uważam, że Samuel może poślubić Beatriz ze względu na Patricię. Nie wiem jak potoczy się spotkanie w poniedziałek Pati&Valverde vs Samuel&Beatriz, ale sądzę, że jeżeli pójdzie źle to Samuel chcąc "odegrać" się na Patrici może zdecydować się na ślub z Beatriz.
I wg mnie to Beatriz zależy zrobić z Samuela bogacza, nawet wspomniała o tym po wymianie zdań Andrei z Samuelem na tym ostatnim przyjęciu.
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 19:50:32 18-01-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13156 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:54:32 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, ale podobna scena była w pdg i ona chyba ich tylko zbliżyła wiec myske ze tu tez ich zbliży, on sie wytłumaczy pati z beatriz, pati to kupi, moze sama zobaczy w tym korzyść, pozniej sie wkurzy ze stara jednak za bardzo wchodzi w zycie iiii takie tam |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:33:23 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Animacje odcinek 30
Całość - [link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma scen z końcówki odcinka, bo na stronie TM ostatnia część trwa 47 sekund |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:36:43 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Kilka(naście) w większym rozmiarze + avki
avki:
Wszystkie na blogu |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:47:12 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Dzięki za te animki, one dokładnie pokazują "grę" Fabiana. Jego miny i sztuczność na trzeciej animce, masakra, strasznie mnie rozczarował. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:43 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: |
Dzięki za te animki, one dokładnie pokazują "grę" Fabiana. Jego miny i sztuczność na trzeciej animce, masakra, strasznie mnie rozczarował. |
Fabian gra sztucznie? Tego jeszcze nie słyszałam... On doskonale oddaje charakter postaci Leonarda. Na równi z GGV jest tutaj najlepszym aktorem. Porównując do tego, co pokazuje Cristian przez cały czas, to można uznać Fabiana za przegenialnego aktora. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:59:35 18-01-15 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam Fabiana. Ja ogłoszono obsadę, to z jego angażu byłam najmocniej zadowolona, pisałam to zresztą, ale nie mogę na niego patrzyć, przecież widać jak gra, jak sztucznie mruży oczy. To że ktoś jest dobrym aktorem (a jest) to nie znaczy, że ta łatka mu jest zapisana na zawsze i nie musi się starać. Niezbyt mi się już to w DyO podobało, ale niech będzie, nie czepiam się. Tutaj ten jego przesadyzm jest aż niesmaczny, przynajmniej dla mnie. Rozśmieszają mnie jego spojrzenia jakie rzuca i to nie tylko podczas rozmów w cztery oczy Arturowi (Aaronowi), wygląda jakby za sekundę miał mu się rzucić do gardła i językiem przez przełyk dostać się do żołądka, by go połkać. Jak widz ma uwierzyć, że tylu bohaterów, w tym tak inteligentne postacie jak Cayetana czy Andrea, nie widzą tego (pozostałe poza Sofią, dziadkiem i Iriną też), skoro po tych spojrzeniach i mimice pięcioletnie dziecko by go przejrzało. Ostatnią antagonistką, która mnie tak irytowała swoją grą, była Gaby Spanic w STD.
Scenariusz też robi swoje, nie lubię takich bezmyślnych psychopatów. Wolę villanów z ludzkimi odruchami, ewentualnie takich, którzy mieli powód by stać się takimi a nie innymi. Deborah w Te Voy a Ensenar a Querrer coś koło 7-9 bohaterów zabiła, ale po tym co przeszła, miało to jakiś sens, jeśli w ogóle zabójstwo może mieć sens. Nie była to takie czyste, bezmyślne, bez powodu i przyczyny zło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:04:36 19-01-15 Temat postu: |
|
|
Ja Fabiana pierwszy raz widzę w tej telce i jak dla mnie jeszcze nie jest najgorzej (ja za nim nie przepadam) W TDR chociaż ktoś zdaje sb sprawę jaki on jest (przynajmniej w połowie). Może z czasem zmienię zdanie. A co do Gaby Spanic i jej gry w STD to jest dla mnie najgorszą antagonistką, jaką widziałam, irytowała mnie jak nikt. Kiedyś nawet próbowałam drugi raz oglądnąć tę telkę, ale nie dałam rady właśnie przez Ivanę. |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|