Telenowele

brodzia · Wysłany: 10:04:50 01-02-15 Temat postu:

Nie ma sprawiedliwości

moze chcą zaspokoić to, co dawało niedosyt w poprzedniej wersji. Poza tym dopiero 40 odcinek.. I kazdy odczuwa jakiś niedosyt na polu swoich ulubieńców. Jesli teraz to dawkują, bo nie ma co sie oszukiwać, ze jest inaczej. To moze czeka nas cos wiecej w niedługim czasie. W końcu pojawi sie zamieszanie ze ślubem ich , zawał cayetany przez to

oscar na tym etapie tez służył jako tlo, chociaż jego decyzje dawały ukierunkowanie na zmiany. Dopiero pozniej cos sie rozkręciło, chociaż i tak wszystko było przytłoczone juanem, choc niewielu go lubiło

Ponadto wydaje mi sie, ze teraz celem jest głownie ukazanie gałęzi, ktore beda miały znaczący wpływ na rozwój, a w relacji Oscara i jimena czy iriny nie ma szczególnych zawirowań na późniejsze roszady. Oni wezmą slub i tam juz w tej relacji nie bedzie większych zawirowań z tego co pamietam z poprzedniej wersji (oczywiście nie twierdze , ze bedzie to samo, ale historia jednak jest taka sama)

Arturo i Sofia to główna para wiec chcąc nie chcąc beda sie pojawiać. Chociaż u nich jest szalony Leo, pojawi sie dziecko, isadora chyba tez - to bedzie jakies zamieszanie.

Natomiast samuel ma niby najbardziej pokręcona drogę lewitacji nad światem i stawiania przed nim wyborów, do tego większy nacisk co do zmiany (ze wszystkich sióstr) jest na andree, wiec zeby to miało jakies ręce i nogi, to przemycają to równie często. Jeszcze sa postaci poboczne ktore tez maja jakies watki, wiec wszyscy sie nie zmieszczą w odcinku..

Pierwsze razy nie sa najszczęśliwsze w tej wersji, począwszy od pocałunków..

Juli Blueberry · Wysłany: 10:10:02 01-02-15 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 10:22:21 01-02-15 Temat postu:

Pati to ma w ogole jakies dziwne stanowisko. ona niewiele wie, bo sami noe do konca jest z nia szczery. Całe to zajście (jesli o mnie chodzi) miało charakter bardziej emocjonalny, zasilanie watpliwości na pozniej, zalazka zaufania i całej reszty. Mocno to skomplikowane

beatriz sadzi jej równo, nawet pierwsze co - zapytała czy to beatriz, wiec w tym układzie pati tez podświadomie godzi sie na to, co samuel tworzy z beatriz.
Do beatriz poszła, nic nie wskórała, to teraz uderzyła do andrei, z ktora powierzchownie tez nic nie osiągnęła

Stokrotka* · Wysłany: 10:44:21 01-02-15 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 10:50:08 01-02-15 Temat postu:

Nacisk zmiany w porównaniu do Samuela.

Zawsze bedzie niedosyt. Mnie samego Samuela tez nie chce sie specjalnie ogladac, zwłaszcza w zapychaczu scen z pati czy beatriz, bo z beatriz jest ok, ale z pati nie wnosi to niczego wielkiego, tylko i tak nie ma na to wpływu jak jest, wiec staram sie widzieć w tym cos co pomoże zrozumieć mi dalsze sytuacje.

BlueSky · Wysłany: 14:02:55 01-02-15 Temat postu:

iwunia_86 · Wysłany: 14:27:12 01-02-15 Temat postu:

JA mam tylko nadzieję, że później nie popsują wątku Andrei i Samuela. Chciałabym by go poprowadzili tak jak z Franco i Sarithą. Chodzi mi o to, że jak już zdecydują się być razem to niech będą bez tych wszystkich powrotów i rozstań. W przypadku F&S nie było ani jednego rozstania. Ufali sobie chociaż Rosario próbowała namieszać w ich związku I to chcę właśnie zobaczyć między A&S, tylko obawiam się, że Samuel wciąż będzie jak chłopiec we mgle nie wiedząc kogo kocha... Że zabraknie tutaj "przejrzenia" na oczy jak w przypadku Franca.
A to, że Andrea szuka z nim kontaktu to może i dobrze, bo w PDG zabrakło chociaż minimalnej iluzji zainteresowania Sarithy Franco. Fajnie by było, gdyby później to Samuel biegał za Andreom i to on szukał z nią kontaktu a ona niech mu tak szybko nie ulegnie...

Jantar · Wysłany: 14:41:45 01-02-15 Temat postu:

Stokrotka wiem że każdy ma swoje zdanie, wcale ci nie odbieram prawa do własnego. Odpowiedziałam tylko na twoje pytanie. Zadajesz je dość często, że nie rozumiesz albo postępowania Samiego, albo nie wiesz co kobiety w nim widzą, bo dla ciebie on jest taki i taki, coś w tym stylu. Więc odpowiedziałam ci jako kobieta, która bardzo lubi Samuela co mnie w nim pociąga

. I to bardzo lubię Samiego (chyba najbardziej z braci, ewentualnie tak samo jak Flavio) także osobno, nie tylko ze względu na Samanreinki, które są moją ulubioną parą. Podoba mi się wersja ze średnio czającym, ale za to czarującym ze słodkim spojrzeniem, poczciwym Misiem, który muchy by nie skrzywdził i z którym nie oszukujmy się, kobiety robią co chcą.

Tylko tyle

Nie uważam ze ta wersja jest lepsza czy gorsza, jest inna i mi podpasowała

Andrea pozornie ma nad nim przewagę bo krzyczy i wykorzystuje to, że jest jego przełożoną. Ale on nie musi, czasami bardzo spokojnie odpowiada jej tak, że Andrei niemalże w pięty idzie i znów by osiągnąć jakąś przewagę krzyczy. Ale jej wygrana naprawdę jest pozorna.

Pączek · Wysłany: 15:01:53 01-02-15 Temat postu:

brodzia masz racje nie ma sprawiedliwości,bo może jestem na to za głupia,ale TdR opowiada o trzech braciach i trzech siostrach,a na palcach jednej dłoni mogę policzyć odcinki,w których każdy fan Flavia i Iriny byłby zadowolony i usatysfakcjonowany z ilości ich wspólnych scen. I nie pojmuję tego,że jedne pary są aż nadto pokazywane,a drugich jest tyle co kot napłakał. I o ile jestem w stanie zrozumieć,że głównymi protami są Sofia i Arturo więc ich będzie dużo,to nie pojmuję dlaczego dość dużo jest pokazywanie scen Samiego i Andrei (żeby nie było,że coś do nich mam) gdzie Ci nie są razem,ba,nawet On nie jest zakochany w Andrei?! Skoro teraz gdy miłość między Iriną,a Flaviem się rodzi,a wspólnych scen scenarzyści dają tak na odwal się to co dopiero będzie potem,gdy już oficjalnie będą razem.Bo mnie nie będzie satysfakcjonować ich pojawienie się na ekranie tylko po to by pomagać braciom czy siostrom w zejściu się. Ale tu mogę mięc tylko pretensje do scenarzystów.

brodzia · Wysłany: 15:17:00 01-02-15 Temat postu:

Ja w tym wypadku , pomimo ze masz racje, akurat nie narzekam - bo najbardZiej czekam na to, aż pojawi sie andrea. W pdg czułam sie podobnie kiedy dawkowali Sarę i franca kiedy juz sie zeszli, wtedy oczywiście ginął co chwile juan i tak dalej. Nie wiem czy da sie to teraz wytłumaczyć, dlaczego jest tak a nie inaczej, moze jest w tym jakiś sens , jakiś zamysł na to co dalej z nimi. Ja nie wyobrażam sobie jak oni beda musieli przyspieszyć watki z isadora, przecież ona tez musi narobić zamętu, potem slub pati, jeszcze jest briget ktora tez jest skłonna zrobić zamieszanie, pablo i vero, wyjście na jaw prawdy, slub Samuela , a przez 40 odcinkow szału nie ma z akcja.

kr86100 · Wysłany: 16:23:28 01-02-15 Temat postu:

Faktycznie akcja tu się strasznie wlecze... mieliśmy już 40 odcinek i dopiero jest etap porwania w pdg Oscar i Jimena już byli małżeństwem ok 50 odcinka prawda o braciach wyszła na jaw... a tu... zrozumiałabym gdyby planowali większą ilośc odcinków a tu ma być ich mniej o ponad 40 odcinków

a jeszcze tyle musi się wydarzyć... w każdym bądź razie myśle ze ślub Iriny i Flavia będzie ok 50 odcinka prawda wyjdzie na jaw ok 60 odcinka... ok 70 Samuel już będzie wdowcem... przynajmniej mam taka nadzieję...

brodzia · Wysłany: 16:45:09 01-02-15 Temat postu:

Tak byłoby fajnie, choc i tak o długo za długo, bo Sofia musi urodzić, musza odbyć sie chrzciny, a jesli to wszystko ma trwać jeszcze przez ponad 30 odcinkow, by samuel był rangę wyżej, pewnie on i andrea beda rodzicami chrzestnymi wiec musi to mieć jakiś zalażek.. Norma była w ciąży niezbyt długo bo przyspieszyli akcje, a tam w dodatku od razu było wiadomo (chyba) kto jest ojcem, a tu jeszcze Leo panuje

Sunshine · Wysłany: 17:40:19 01-02-15 Temat postu:

lusia · Wysłany: 19:18:15 01-02-15 Temat postu:

Też kurde nie ogarniam czemu tak mało I&F, najlepsza para pod słońcem a mają takie krótkie scenki, nie mam pojęcia dlaczego.
O ile pamiętam Gabriela nie dostała zawału na wieść o ślubie córki ale może tutaj zrobią inaczej.

Jimenita · Wysłany: 19:42:52 01-02-15 Temat postu:

A ja mam pytanko gdzie oglądacie odcinki ?
bo te z darkiller strasznie się zacinają, głos nie współgra z wymową..masakra strasznie źle się ogląda...