Telenowele

Sunshine · Wysłany: 15:21:16 13-02-15 Temat postu:

Lagrimas · Wysłany: 17:43:00 13-02-15 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

kojarzycie te bluzke ?
taką samą albo podobną miała Sofii w jednym odcinków

Juli Blueberry · Wysłany: 18:44:09 13-02-15 Temat postu:

Wg mnie to Leonardo nie mógł strzelić... Za dużo miał świadków

Podobała mi się bójka Arturo i Lea, ale nie podobała mi się Sofia, która podbiegła do Leonarda. Nie wiem dlaczego Sofia podbiegła do Leo i chciała mu "zabrać" pistolet, albo miałam źle nagrane, albo nie zauważyłam momentu jak do niego podbiegła.

Vero będzie chciała jakąś pracę załatwić Arturo

I usłyszała, że Soledad miała córkę.

Beatriz postanowiła zmienić testament.

Sofia i Arturo mieli cudowne scenki

nika1986 · Wysłany: 18:48:10 13-02-15 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 18:53:42 13-02-15 Temat postu:

Jest podwinięta na staniku, Irina cały czas tak robi, albo wiąże z tyłu, widać, że ten sam stylista

Stokrotka* · Wysłany: 21:42:23 13-02-15 Temat postu:

Zdecydowanie dla mnie te ostatnie 2 odcinki mogliby upchnąć w jeden - więcej by się działo, a byłoby mniej rozmów o niczym. Jedyne, naprawdę jedyne co mi się podobało w całej scenie powiedzenia prawdy o tym, że Arti jest miłością życia Sofii to gra Sonyi

ileż ona emocja przekazywała w tonie głosu i jak zabijała wzrokiem

Andrea dla mnie zachowała się jak hipokrytka, udając wielce urażoną przed światem za zdradę Sofii

mogła nie mówić nic. Ma jednak rację mówiąc, że Sofia nie wie co ją czeka u boku Artura, Irina w tej kwestii nie ma racji, że jak jest miłość to jest wszystko, rzeczywistość to brutalnie niszczy. Potem "cudowna" bójka dwóch facetów, gdzie mi się jedynie podobał kpiarski uśmiech Artura, gdy Leoś ciągał się po ziemi. I jak tu nie widać jaki z niego tchórz - najpierw przychodzi z bronią, potem uznaję, że może się pobić, broniąc swojego honoru, a koniec końców i tak musi sięgać to po patyki to znowu po broń, żeby jakkolwiek zastraszyć Artiego. Sofia też niezła

wybiegła tam między nich, w ogóle nie przejmując się tym, że jest w ciąży

a najlepsze było, że w jednej chwili jest w jednym miejscu, a już w następnym przy nich

co mi się też podobało to jak Cayetana prosiła i prosiła Leosia, żeby został, a ten że nie, aż się w końcu zmęczyła i powiedziała dobra jak sobie chcesz - a ja mówię krzyżyk na drogę

ogólnie dla mnie znowu odcinek bardziej nudny, nie ma Flavirinek nie ma co oglądać

a Pati i ten jej nowy "producent" czy kim on tam jest już są nudni

Sunshine · Wysłany: 21:49:28 13-02-15 Temat postu:

Co mi się rzuciło w scenie bójki, to, to że Leoś nie wie kiedy skończyć, seriooo...

Dwa razy po broń sięgał, raz po kij, a i tak ostatecznie został zneutralizowany przez kobiety, ehhh... Taki z niego wojak, jak ze mnie Miss Universe

Stokrotka* · Wysłany: 22:06:28 13-02-15 Temat postu:

Najlepsze było to jego szaleństwo w oczach

widać, że robią z niego szaleńca, żeby to potem spektakularnie zakończyć jak np. porywa Sofie albo coś w tym stylu

choć potem w tej scenie, po tym jak Cayetana oczyszczała mu ranę, wyglądał naprawdę ciekawie

Sunshine · Wysłany: 22:08:55 13-02-15 Temat postu:

Ja go serio nie ogarniam, najpierw wielce ma obsesje na punkcie Sofii, później coś mu odbija i zaczyna brać się za Cayetanę, a międzyczasie Isadora... Urażona duma, kasa, kasa, kasa i obsesja władzy... Za dużo coś tego na jednego villana

fantasma · Wysłany: 22:30:47 13-02-15 Temat postu:

Oj tak tez jestem zdania że te dwa odcinki to mozna było zrobić w jednym bo niby akcja idzie do przodu, ale jednak w takim slimaczym tempie niestety.

Juli Blueberry · Wysłany: 22:40:53 13-02-15 Temat postu:

Wg mnie Cayetana za wiele razy prosiła Leonarda, aby został. Jak dobrze, że był nieugięty

Gdy myślałam, że dała sb już spokój to ona jeszcze go prosiła, by zmienił zdanie, gdy zauważyła go z walizką...

Karolinka92 · Wysłany: 23:02:07 13-02-15 Temat postu:

Tak się cieszyłam,że bd mogła znów oglądać Fabiana Riosa a tymczasem niesamowicie mnie irytuje jego gra, już bardziej przerysowana jego postać być nie może.

Cudowne sceny Sofi i Artura. Ta scena, w której Sofia próbuje wyrwać broń Leo od początku mi się dziwna wydała, cofałam dwa razy żeby sprawdzić w którym momencie ona do niego podbiegła i się okazało,że pominęli ten 'szczegół', teleportowała się z jednego miejsca w drugie

Juli Blueberry · Wysłany: 23:07:22 13-02-15 Temat postu:

Czyli jednak niczego nie przegapiłam, tylko oni coś ucięli. Ja pamiętam jak Cayetana chciała biec do Leosia, a Sofia była za nią (czy obok niej), a tu za chwilę Sofia przy Leosiu, a Cayetana na końcu...

Karolinka92 · Wysłany: 0:01:48 14-02-15 Temat postu:

Hahah, widzę,że nie tylko ja rozkminiałam jak ona mogła się tam znaleźć.

BlueSky · Wysłany: 11:35:13 14-02-15 Temat postu:

Czy tylko ja uwielbiam scenki Pani mamusi z Andreą? - one są wtedy cudowne

Aż trudno uwierzyć, że Cayetana będzie zdolna do takiego okrucieństwa względem Andrei.