Telenowele

fantasma · Wysłany: 12:52:37 10-03-15 Temat postu:

Akcja z policją faktycznie nieudana tym bardziej że przyjechało ich tyla jakby co najmniej się szykowali na aresztowanie jakiejś grupy przestępczej i jeszcze na sygnale.

brodzia · Wysłany: 12:57:13 10-03-15 Temat postu:

fajny filmik ;d
https://www.youtube.com/watch?v=X_9lQT4hwlk

a co do beatriz - jestem ciekawa, jak reszta braci zareaguje na ten ślub

gdyby nie chodziło o losy Andrei, mogliby ją zostawic, ale w tej sytuacji..

Aisha7 · Wysłany: 13:08:33 10-03-15 Temat postu:

Mam tylko nadzieję, że Gallardo wyrzucą Cayetanie i jej córkom prosto w twarz upokorzenie ich siostry

Bo to co powiedział Samuel to dla mnie jeszcze za mało, ale i tak chwała mu za wspomnienie o Almie

Nie spodziewałam się, że odkrycie prawdy tak mnie zdenerwuje, ale to chyba głównie przez Sofię

Juli Blueberry · Wysłany: 13:08:56 10-03-15 Temat postu:

Odcinek jako taki. Sądziłam, że ta akcja z ujawnianiem prawdy będzie lepsza, a wyszło jakoś tak... Sama nie wiem.. Sofia zemdlała i było po sprawie...

Pati zdradziła Samuela.

A co do sióstr to nie przypominam sb, aby one widziały jak ich matka potraktowała Almę.

Nie podobało mi się, że Sofia złożyła doniesienie na policję...

No sorry, jeszcze na Artura mogła donieść, ale na pozostałą dwójkę? Powinna to zrobić Cayetana, bo jak już coś to jej dom i to u niej pracowali po fałszywym nazwiskiem, chociaż nie do końca fałszywym, bo to ich drugie nazwisko.

Avance: Nie dziwię się, że Arturo zapytał się Fernandeza po co taka obstawa jakby byli jakimiś kryminalistami. To Sofia jeszcze oskarżyła ich o to wcześniejsze "zniszczenie własności prywatnej"

Ej no sory, ale to Cayetana im darowała...

A co do końcówki to to wyglądało mniej więcej tak
Samuel: Szkoda, że nie możemy zrobić tego samo z osobami, które skrzywdziły naszą siostrę
Andrea: Co insynuujesz oszuście, że my jesteśmy winni tego, co jej się przydarzyło?
Samuel: Pani to powiedziała ( Ja tego nie powiedziałem).

fantasma · Wysłany: 13:20:06 10-03-15 Temat postu:

Moze zachowanie Sofii by tak nie raziło gdyby on nie chciał jej wyznać prawdy i to prawie na samym początku tylko ona nie dawała mu dojść do słowa, a teraz wielce obrazona, bo ja okłamywał. Szczerze ja czuję jakąś taka niecheć do niej po tym zachowaniu. Mam tylko nadzieje, ze jak jej ta pierwsza złosć minie to sobie przypomni wszystkie razy kiedy on chciał jej powiedzec i przemysli swoje zachowanie.

Mari92 · Wysłany: 14:02:09 10-03-15 Temat postu:

Ale na dobrą sprawę co oni zrobili żeby dokonać tej zemsty chyba to ze się zakochali. Prawda jest taka że Arturo cały czas dawał jej do zrozumienia że jest coś co może być przez nią źle odebrane i zapewniał o swojej miłości ale jak to zwykle bywa w telenowelach strasznie łatwo traci się wiarę w drugiego człowieka.
A Pati to jest Pati

brodzia · Wysłany: 14:08:40 10-03-15 Temat postu:

Ale mamy też narzeczonego Vero chyba (mówię chyba, bo trochę to przesuwałam..) ale wydaje mi się, że to wreszcie ON!

fantasma · Wysłany: 14:19:59 10-03-15 Temat postu:

tak to narzeczony Vero i jak dla mnie to uroda nie powala Pablo jest dużo przystojniejszy

brodzia · Wysłany: 14:26:39 10-03-15 Temat postu:

Iwi. · Wysłany: 14:39:08 10-03-15 Temat postu:

Ten narzeczony Vero wygląda jak pedałek

Akcja z wyznaniem prawdy wgl nie trzymała w napięciu, odniosłam wrażenie że urządzili sobie z tego jakiś teatrzyk. Śmieszne to było jak oni po kolei wychodzili z szeregu i się przedstawiali, jak w przedszkolu. Przecież wszyscy wiedzieli jak maja na imię, wystarczyło powiedzieć ze ich nazwisko to Gallardo i tyle.
Trochę nie czaję tych zarzutów, uzurpacja? Przecież oni pod nikogo się nie podszyli. To ich nazwisko. Drugie, bo drugie, ale ich.
Reakcja Sofii moim zdaniem zrozumiała, poczuła się oszukana. Nikt w takich chwilach się nie zastanawia nad tym czy ktoś próbował powiedzieć prawdę czy nie. Myślę, że jak ochłonie to pewnie i sobie przypomni.
Wgl cały ten pomysł z konfrontacją moim zdaniem poroniony. Uważam, ze dużo lepiej byłoby gdyby chłopaki wyznali prawdę kameralnie, w cztery oczy. Myślę że wtedy jakoś łatwiej byłoby dziewczynom to przetrawić, a przede wszystkim uwierzyć w szczere intencje. Bo teraz to tak wyglądało jakby się przyznali bo nie mieli wyjścia, ponieważ Cayetana postawiła ich przed faktem dokonanym... Ale to Flavio ciągle zwlekał z wyznaniem prawdy, jakby odwlekanie w czasie coś dało.

brodzia · Wysłany: 14:46:32 10-03-15 Temat postu:

Ale cayetanie wlasnie o to chodzilo, zeby wyszlo na jej i zeby udowodnic dziewczynom ze zle zrobily, a cala reszta juz byla tylko dodatkiem do pozytywnego zaskoczenia mamusi

Iwi. · Wysłany: 15:03:10 10-03-15 Temat postu:

Tak, tak, to ja wiem

miałam na myśli konfrontację z perspektywy chłopaków, bo dzień wcześniej rozmawiali o tym żeby im powiedzieć, i Arturo chciał to zrobić przed wizytą u Cayetany, ale Flavio wpadł na pomysł żeby zrobić to przy wszystkich, i Samuel go poparł

A Cayetana oczywiście widać było że niezła satysfakcje z tego czerpała. No i wyszło na jej. Zapomniałam wspomnieć że Leonardo mnie rozwalił tym jak się przeżegnał

Iwi. · Wysłany: 15:03:15 10-03-15 Temat postu:

dubel srubel

brodzia · Wysłany: 15:15:22 10-03-15 Temat postu:

leo to prawdziwy psychopata

a co andrea powiedziała na koniec do soledad? kiedy cayetana ją poniewierała? (przerwała jej andrea)

Juli Blueberry · Wysłany: 16:29:05 10-03-15 Temat postu: