|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:06:09 18-04-15 Temat postu: |
|
|
anawel napisał: | Witam wszystkich. Jestem nowa ale wątek na forum śledzę już od kilku miesięcy i najnowsze avance exclusivo spowodowało, że postanowiłam założyć konto i podzielić się swoją teorią ;-)
Ja wcale tej rozmowy nie odbieram jako Andreę oskarżającą Samuela. Oczywiście mogę być w błędzie ale wydaje mi się, że ich wątek zacznie się od tego że połączą siły aby odkryć kto faktycznie jest winien śmierci Neny. Andrea jest wyraźnie przybita ale jej stosunek do Samuela na początku rozmowy telefonicznej nie wskazuje na to aby go obwiniała. Co więcej, gdy ten na nią naskakuje jej mina jest wyraźnie w stylu "no posłuchaj mnie wreszcie, to ważne" i szybko stara się wyjaśnić po co dzwoni. Gdy Samu bierze jej słowa do siebie, jej reakcja sugeruje, ze wcale nie to miała na myśli.
Osobiście uważam, że to byłby dobry sposób aby na dobre rozwinąć ich wątek. Wspólna współpraca na pewno pozwoliłaby im znaleźć wspólny język a Samu miałby okazję zobaczyć inną stronę Andrei i "poczuć się dobrze" w jej towarzystwie, tak jak sugerowała scenarzystka. Mogę być tu w kompletnym błędzie (w końcu to tela i logika dosyć niechętnie się tu pojawia ;-)) ale tak się zdaje to wszystko układać. Zobaczymy |
Miło nam, bardzo słuszne założenie Prawie wszyscy tutaj wyszliśmy z założenia idąc śladem PDG, że przełomem w stosunkach Andrea&Samuel będzie porwanie, ale przecież nikt nam tego nie potwierdził, nie ma na to dowodów. Andrea wróci do Huston z powodu śmierci Beatriz za kilka odcinków. Nie sądzę by wtedy porwano Samiego, nie widać po niej też, że sama śmierć Neny skłoniła ją do powrotu. Całkiem możliwe, że będą to problemy z prawem Samuela, bo ona bez względu na to co mówi (a przecież przy ostatnim spotkaniu oskarżyła jego i jego braci o ślub lub związki dla kasy) nadal go kocha i tak naprawdę nie wierzy w to co mówi, a raczej próbuje sobie wmówić że to jest prawda, by mieć powód by go znienawidzić, zapomnieć i wyrzucić z serca. Lecz jego prawdziwe kłopoty mogą obrócić to wniwecz i zaraz przybędzie mu pomóc, a to będzie okazją by Samuel przejrzał na oczy i przestał być taki uprzedzony, zwykłe kondolencje z jej strony odbierać jako kolejny atak i zobaczył jaka ona jest naprawdę. Tak naprawdę to może ich zblizyć do siebie, wkrótce zobaczmy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:10:58 18-04-15 Temat postu: |
|
|
Wychodzi więc na to, że one nie obcują ze sobą tak, przyczyna nie jest istotna, ale patrząc tak na to kto się poznał to w zasadzie jest tylko kilka osób: dziadunio - który zna Andree od podszewki i której to osoby ona nie potrafi oszukać, więc wszystkie jej próby oszustwa w jego przypadku nie przechodzą. Nieves - która dowiedziała się przypadkiem i osoby postronne jak Nena - która może właśnie przez ten brak bliższych kontaktów z samą Andreą okazała się bardziej spostrzegawcza niż inni. Może to właśnie o to chodzi, że osoby postronne trudniej nam oszukać, bo nie znają naszych reakcji i mogą je interpretować w dowolny sposób. Bo z drugiej strony czemu Sofia, Irina czy nawet Caeytana miałby podejrzewać, że Andree coś smuci? Skoro zachowywała się w ich towarzystwie w mniej więcej ten sam sposób, bardzo zręcznie odpychając temat rozmowy od samej siebie i kryjąc się za wściekłością względem Gallardo. Biorąc pod uwagę, że Sofia była wtedy w ciąży, to takie usprawiedliwienie ze strony Andrei było jak najbardziej normalne. Chodzi mi głównie o fakt, że może właśnie takie osoby z zewnątrz w łatwiejszy sposób potrafią dostrzec pewne rzeczy niż np. najbliższa rodzina. Bo przecież pomimo tego, że żyją w tym samym domu, widują się niemal codziennie - a może właśnie przez to - zatraciły gdzieś zdolność uwagi. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:44 18-04-15 Temat postu: |
|
|
obcowanie wynikające z zainteresowania pozwala dostrzec zmiany, w tym przypadku znaczne ze względu na cała postawę. Nie gloryfikuje jej, bo one wszystkie są siebie warte ;P Irina przed ślubem z dario u sióstr tez nie wzbudzała zainteresowania, zreszta Sofia z Leo tez walczyła sama. Nie będę sie powtarzać co do tych relacji bo już wiemy, ze są oczekujące przez większość do Zmiany.
Co do reszty - na pewno cos w tym jest
I wracając do pabla i veronici - oni wysunęli sie na podobny tor co proci a wolałabym by ich było trochę mniej niż głównych par |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari92 Prokonsul
Dołączył: 02 Mar 2015 Posty: 3770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:49:19 18-04-15 Temat postu: |
|
|
Może coś w tym jest jednak wydaje mi się że rodzina del Junco.nie jest jednością każdy żyje swoim życiem nie zwracając uwagi na pozostałych jeden nie słucha drugiego . A jeżeli chodzi o Vero i Pablo to tak mnie że ich wątek jest tak faworyzowany porównując do głownych par a jak mam być szczera to nie lubię ich zachowują sie jak dwojka dzieciakow. |
|
Powrót do góry |
|
|
anawel Debiutant
Dołączył: 18 Kwi 2015 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:40:28 19-04-15 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: |
Miło nam, bardzo słuszne założenie Prawie wszyscy tutaj wyszliśmy z założenia idąc śladem PDG, że przełomem w stosunkach Andrea&Samuel będzie porwanie, ale przecież nikt nam tego nie potwierdził, nie ma na to dowodów. |
Warto też wziąć pod uwagę, że relacja Samuela i Andrei od początku rozwijała się inaczej niż u Sary i Franco. Mimo że Ci ostatni zbliżyli się do siebie dopiero po porwaniu to widać było, że mieli się ku sobie już wcześniej. Franco szukał konfrontacji z Sarą, wlepiał w nią ślepia i myślał o niej jeszcze zanim doszło do imprezy u Leandra podczas której został porwany. Mimo wszystko, relacja Samuela i Andrei jest inna i wydaje mi się, że jest tu potrzebny jeszcze jeden krok zanim dojdzie do porwania aby miało ono faktyczny wpływ.
Jakby nie było, Samuel już zobaczył drugie oblicze Andrei. Widział je kiedy ta załatwiła mu spotkanie z Neną (chodziło o stypendium? Nie jestem do końca pewna), kiedy przyszła odwiedzić go w szpitalu i kiedy porwano Irinę. Przy tych dwóch ostatnich sytuacjach próbował się nawet do niej zbliżyć - najpierw na imprezie, podczas której wyraził zawód że pomimo tego co się stało ich relacje nie uległy zmianie oraz w trakcie porwania gdy powiedział Andrei, że jeżeli potrzebuje z kimś porozmawiać to może na niego liczyć. Myślę, że te dwie sceny ukazują, że mimo tego co mówił to tak naprawdę od początku go do Andrei ciągnęło. Na temat tego co się działo gdy Andrea była pijana nie będę się rozwodzić ale nie da się ukryć że otworzyła się przed nim mówiąc o atmosferze panującej w domu i o tym jaka samotna się czuła.
Moim zdaniem to nie Samuel stoi na przeszkodzie jeżeli chodzi o tą parkę. Jego stosunek do Andrei nie jest wynikiem niechęci ale tego jak był przez nią traktowany od samego początku. Czasem tak jest że się kogoś nie lubi a czasem jest tak, że kogoś szanujemy ale mimo wszystko czujemy do tej osoby niechęć ponieważ ta osoba nie lubi nas. Uważam, że aby porwanie faktycznie miało wydźwięk na ich stosunki, ich relacje powinny ocieplić się wcześniej. No chyba że zamierzają wykorzystać porwanie jako moment przełomowy na zasadzie, że doprowadzi ono właśnie do ocieplenia tych stosunków a nie od razu do wielkiej miłości ze strony Samuela. Czuje że jest tu potrzebne coś jeszcze, jakaś forma przyjaźni aby to przejście z nienawiści do miłości było bardziej organiczne. Wiem, że telenowele z reguły mają z tym problem ale do tej pory rozwój tej parki wydawał się stosunkowo sensowny więc kto wie, może nie potraktują tego przejścia po macoszemu i nie będzie to 180 stopniowy obrót w wyniku jednego zdarzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
brodzia Mistrz
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:36:41 19-04-15 Temat postu: |
|
|
Chyba potrzebne było nam twoje 'swieze' oko na sprawę może to zaszczepi w nas nowe chęci
Ta frustracja, przynajmniej z mojej strony w stosunku do tej relacji polega(ła) na tym, chociaż jak czytam twój komentarz to znajduje w tym jakaś odpowiedz, ze praktycznie ona cos naocznego względem niego robi, ale on zawsze to traktuje jak zło konieczne albo wcale nie traktuje, ale po tym co czytam w zasadzie kiedy on zadawał jej mniej wygodne pytania to ona od razu sprowadzała go na ziemie z przytupem, żeby za dużo nie pomyślał i od nowa go motała, z jednej strony desperacka chęć żeby on sie domyślił, a kiedy był bliski słusznego toru to sama go z niego wypychala - nawet mówił raz, ze nigdy jej nie zrozumie. do tego z drugiej strony lawina uczuć do niego, które nie dały jej wygrać z zatwardziałym rozsądkiem ;P wiec szukała kontaktu z nim.. W sumie jakby nie patrzeć jej 'zlosliwosci' mogly być odczytane tylko jednoznacznie.
fakt faktem - nic go nie wiązało, żeby miał czekać na andri. Skoro nie ma u niej szans, to może ja całować czasem Za karę
widzę światełko w tunelu
Ostatnio zmieniony przez brodzia dnia 5:55:24 19-04-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari92 Prokonsul
Dołączył: 02 Mar 2015 Posty: 3770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:44:11 19-04-15 Temat postu: |
|
|
Należy też pamiętać że jest ona " nadzieją matki" i to jej też ciąży bo z jednej strony facet którego kocha a z drugiej matka która ma wobec niej oczekiwania . Dla niej to żeby nie zawieść matki jest ważniejsze od jej uczuć . Dlatego też stara się być jej " kopią" |
|
Powrót do góry |
|
|
Szeszunia Prokonsul
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 3797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:13:11 19-04-15 Temat postu: |
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=uVRb_lwxbKM jakby ktoś był stęskniony za scenami SamAndreii polecam filmik z urodzin Kim a zwłaszcza obserwowanie drugiego planu jedzenie wspólne ciastka przypadło mi szczególnie do gustu |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:13:35 19-04-15 Temat postu: |
|
|
O ja, jak słodko Kochani są, że pamiętali. Dziewczyny jak widać prywatnie mają ze sobą bliższą relację niż w teli
Dopiero teraz obejrzałam odcinek. Jedyny fajny, zabawny moment odcinka to pijana Andrea. W takich scenach najlepiej wypada Widać, że dziewczyna sobie lubi porządnie wypić od czasu do czasu, co jest trochę sprzeczne z jej naturą, bo na co dzień taka poważna i porządna Nawet siostrom humor poprawiła swoim stanem Niestety przerwali nagłym telefonem Cayetany o śmierci Beatriz i zrobiło się poważnie, nawet Andrea wytrzeźwiała |
|
Powrót do góry |
|
|
lusia Big Brat
Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:18:33 19-04-15 Temat postu: |
|
|
Straciłam już ochotę na oglądanie tek telki, mam dość. To kompletny niewypał, wielka szkoda ale nie umywa się do PDG które było bliskie ideału. Ostatnimi czasy oglądałam że wzg. na Irine i Flavia ale skoro zrobili ten cyrk z wyjazdem to powiedziałam dość.
Wkurza mnie najbardziej rozbudowanie wątku V&P, mam wrażenie że to oni są jedną z głównych par, więcej miejsca zajmują wątki poboczne niż historia 3 par. W PDG było to fajnie rozplanowane a tutaj to jeden wielki chaos.
Ja rozumiem Irinę i jej zachowanie. Flavio już raz ją oszukał, nadwyręzył jej zaufanie a to trudno odbudować. Flavio sam jest sobie winien, czemu nie powiedział Irinie prawdy? nie czaję tego. Do tego mówi że jego relacje z Ver to skomplikowana sprawa, więc co ona ma myśleć? a że działa pod wpływem emocji to jej reakcja była zrozumiała. Widzi swojego świeżo poślubionego męża obejmującego laskę w samym szlafroku, no hello! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:23:44 19-04-15 Temat postu: |
|
|
lusia napisał: | Straciłam już ochotę na oglądanie tek telki, mam dość. To kompletny niewypał, wielka szkoda ale nie umywa się do PDG które było bliskie ideału. Ostatnimi czasy oglądałam że wzg. na Irine i Flavia ale skoro zrobili ten cyrk z wyjazdem to powiedziałam dość.
Wkurza mnie najbardziej rozbudowanie wątku V&P, mam wrażenie że to oni są jedną z głównych par, więcej miejsca zajmują wątki poboczne niż historia 3 par. W PDG było to fajnie rozplanowane a tutaj to jeden wielki chaos.
Ja rozumiem Irinę i jej zachowanie. Flavio już raz ją oszukał, nadwyręzył jej zaufanie a to trudno odbudować. Flavio sam jest sobie winien, czemu nie powiedział Irinie prawdy? nie czaję tego. Do tego mówi że jego relacje z Ver to skomplikowana sprawa, więc co ona ma myśleć? a że działa pod wpływem emocji to jej reakcja była zrozumiała. Widzi swojego świeżo poślubionego męża obejmującego laskę w samym szlafroku, no hello! |
Ależ nikt jej nie zabrania reagowania pod wpływem emocji. Tylko dla mnie ona zachowała się po prostu niedojrzale. Jakby miała 15 lat i chłopiec, który skradł jej buziaka, teraz wyszedł z inna na rower nie każe jej wybaczać, ale zwyczajnie porozmawiać. Tak żeby miała czysty ogląd sytuacji, znała wersję każdej ze stron. Tymczasem ona po prostu wyjeżdża, choć niedawno wyszła za niego za mąż i to wychodzi na to, że jej to kompletnie zwisa naprawdę brak tu dojrzałego zachowania i jakiejś wewnętrznej refleksji |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:28:47 19-04-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Ależ nikt jej nie zabrania reagowania pod wpływem emocji. Tylko dla mnie ona zachowała się po prostu niedojrzale. Jakby miała 15 lat i chłopiec, który skradł jej buziaka, teraz wyszedł z inna na rower nie każe jej wybaczać, ale zwyczajnie porozmawiać. Tak żeby miała czysty ogląd sytuacji, znała wersję każdej ze stron. Tymczasem ona po prostu wyjeżdża, choć niedawno wyszła za niego za mąż i to wychodzi na to, że jej to kompletnie zwisa naprawdę brak tu dojrzałego zachowania i jakiejś wewnętrznej refleksji |
Dokładnie! Cała sytuacja zdecydowanie nie była zbyt szczęśliwa i Irina miała prawo się wkurzyć, ale sorry, nie zostawia się tak po prostu swojego męża nie dając mu nawet dojść do słowa. Owszem, Flavio już raz nadużył jej zaufania, ale mimo wszystko Irina zareagowała na to wszystko jak rozkapryszona panienka i gówniara, a nie kobieta która dopiero co wyszła za faceta, którego ponoć kocha. Jak już się za kogoś wychodzi za mąż to powinno się mieć do niego trochę więcej zaufania i przynajmniej dać mu coś wyjaśnić, a nie rzucać zabawkami i spieprzać z piaskownicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
syla6667 Arcymistrz
Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 30270 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:11:44 19-04-15 Temat postu: |
|
|
Szeszunia napisał: | https://www.youtube.com/watch?v=uVRb_lwxbKM jakby ktoś był stęskniony za scenami SamAndreii polecam filmik z urodzin Kim a zwłaszcza obserwowanie drugiego planu jedzenie wspólne ciastka przypadło mi szczególnie do gustu | bardzo podoba mi się ten filmik miło się na nich wszystkich patrzy i widzi jak oni miło spędzają czas razem |
|
Powrót do góry |
|
|
lusia Big Brat
Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:00:09 20-04-15 Temat postu: |
|
|
Flavio na własne życzenie stracił Irinę i koniec kropka.
Mam wrażenie ze Irina jest bardziej szalona i impulsywna niż Jimena. Tylko że Jimena w miarę upływu czasu i pod wpływem wydarzeń dojrzała. Mam wrażenie że scenarzyści też wymyślą sposób na dorośnięcie Iriny.
Kolejnym powodem dla którego straciłam ochotę na tą telkę jest postać Andrei. Nikt tak mnie nie irytuje jak ona. Jestem w stanie znieść Leosia, Cayetanę ale ona przesadza. Nie widze ani jednego powodu zeby ją lubić. Sarę lubiłam, mimo iż nie popierała decyzji sióstr to je wspierała i pomagała. Zawsze też kryła postępki Jimeny. A Andrea wyzywa, donosi na Irinę jak to było w którymś odc. a na dodatek poucza, śledzi i rozkazuje co mają robić zwłaszcza Irinie. Jakim prawem wtrąca się do ich życia? a najlepsze jest to że sama zacznie romansowac z Samu. Co za hipokrytka!
Zniszczyła Irinie najpięknieszy dzień w życiu, przyczyniła się że znowu sie rozdzielili. Powinna błagać ją o wybaczenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:12 20-04-15 Temat postu: |
|
|
Flavio nie stracił Iriny na własne życzenie - to prawda, że nie powiedział jej prawdy - ale Irina zachowała się jak nastolatka - dlaczego z nim nie porozmawiała? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|