Telenowele

brodzia · Wysłany: 15:46:23 17-08-16 Temat postu:

Według mnie fajnie, że zaczepki były tylko niefajnie że Andrea popłynęła a Samuel udawał, że o niczym nie wie. Że wszystko zostało przerzucone na Andreę bez konsekwencji dla Samuela. Nie było żadnego powrotu do jego zachowania, nie wytłumaczyli tego ani raz, Andrea została obarczona wszystkim co złe. Ta postać była dobrze kreowana, nawet z tym że wcześniej się zakochała, ale Samuel od początku był traktowany nieskazitelnie. A to nie było fair.

Nie musieli tego robić. Andrei doskwierała formalność, ale nie fatalny styl. Kłótnie musieli czymś wywołać więc On peplał że śmierdzi.

Stokrotka* · Wysłany: 16:00:30 17-08-16 Temat postu:

Dla mnie niefajnie, że oni to tak długo przeciągali - w pewnym momencie po prostu można sobie było przewijać te sceny, bo i tak niczego nowego nie wnosiły. Dwa - stało się to po prostu nudne i zadziwiające jest dla mnie, że Samcio się nie znudził ciągłym jej obrażaniem w tym samym, marnym tonie

widać było, że Andre zwykle wychodziła z inicjatywą, poniekąd chcąc walczyć z tym uczuciem, ale on był w tym wszystkim taki bierny, że aż szkoda było na nią patrzeć. No i dalej własnie jak zauważasz, że to ona musiała się ze wszystkiego tłumaczyć, jakby on przez cały ten czas nie zachowywał się jak świnia.

Tak naprawdę to Andre mogła mu mówić, że śmierdzi - zwłaszcza, że ciągle chodził w tej samej, ohydnej koszulce jak pracowali na rancho. No, ale to był pan idealny

brodzia · Wysłany: 16:06:04 17-08-16 Temat postu:

Przynajmniej powiedziała mu, że jest tępy

jestem dopiero przy 114 odcinku, jeśli obejrzę 116 to wyciągne więcej wniosków, ale Samuel rzucając się na nią po porwaniu myślał,że już wszystko udowodnił to przypuszczam, że nic mnie nie zaskoczy.

To proszenie się jej później żeby jej powiedział na czym stoi podnosi mi najbardziej ciśnienie.

Lena787 · Wysłany: 17:10:50 17-08-16 Temat postu:

Co do proszenia sie Andrei o informacje na czym stoi to mam podobne odczucie, tez mnie to wkurzalo. Szkoda ze nie zrobili tego jak w pdg ze Sara sie przed Franciem nie musiala plaszczyc i to on musial się o nią starac .
A co sądzicie o relacjach siostr del Junco (w porównaniu do siostr Elizondo)? Bo w pdg mialam wrazenie ze Sara i Jimena były bardzo z sobą zaprzyjaźnione. Kłócily się na początku ale to raczej normalne w rodzeństwie. Ale poza tym nie odstepowaly siebie na krok (pokoj nawet razem dzieliły) i przez wiekszosc telki bylo widać te fajne przyjacielskie relacje miedzy nimi. Natomiast mialam wrażenie ze Norma troszke od nich odstawala. To samo dotyczy braci Reyes. Tez mialam wrazenie ze Oscar i Franco trzymali sie zawsze razem a Juana traktowali bardziej jak ojca niz brata.
Natomiast w tdr mam wrazenie ze jest odwrotnie. To Andrea odstaje od siostr albo raczej to one nie wykazują zainteresowania siostrą. Było troche fajnych scenek miedzy nimi ale poza tym to troche mi jej szkoda bo od poczatku telki widac ze siostry maja ją gdzies np. jak smialy sie z ubrania ktore przymierzala na zakupach lub kiedy Irina jej powiedziala ze ma zapomniec o Samuelu bo on jest jej. Mysle ze siostra siostrze nie powinna takich rzeczy mowic. Wydaje mi sie (odnoszac sie do pdg) ze Jimena Sarze nigdy by czegos takiego nie powiedziala i mam takie wrazenie ze Sara byla wazniejsza dla Normy i Jimeny niz Andrea dla Sofii i Iriny...

brodzia · Wysłany: 17:20:28 17-08-16 Temat postu:

Mari92 · Wysłany: 20:50:44 17-08-16 Temat postu:

A ja jak zwykle się nie zgodzę. Bardzo dobrze zrobili że Andrea to piękna i świadoma swojej urody kobieta , do tego próbuje szukać szczęścia, a nie jest zgorzknałą brzydula .
Kiedy Andrea rozstała się z Horacio dziewczyny już mieszkały z Gallardo . Wydaje mi się że szukacie trochę dziury w całym. PdG miało swoje plusy i minusy tak samo jak TdR .
Andrea może matkowała dziewczynom i była przy tym wredna, ale w przeciwieństwie do Sary nie odsuwała się od nich. Nadal utrzymywała z nimi kontakt.

brodzia · Wysłany: 21:02:12 17-08-16 Temat postu:

Mari92 · Wysłany: 21:12:23 17-08-16 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 21:13:07 17-08-16 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 21:19:31 17-08-16 Temat postu:

PROSTAK

zaraz załącze 116 odcinek i niech mi się on tam z czegoś nie wyspowiada .

Mari92 · Wysłany: 21:40:52 17-08-16 Temat postu:

To facet a wy wymagacie od niego inteligencji

fakt strasznie irytowało mnie z tym tekstem . Mogła się scenarzystka bardziej postarać. Tak samo jak brujita muneca czy chaparrita

czy oni tam nie mogli do siebie mówić po prostu kochanie?!
Na szczęście jak oglądam z lektorem tego nie tłumaczą

brodzia · Wysłany: 21:42:43 17-08-16 Temat postu:

tak, ale lektor znowu zjada to co istotne i tlumaczy jak mu blizej

zmienia czesto podstawe moich roszczen!

Sylwia94 · Wysłany: 21:57:08 17-08-16 Temat postu:

Mari92 · Wysłany: 21:57:21 17-08-16 Temat postu:

Nie jest źle, bo niektóre zmienia na naszą korzyść

ale tak serio to z moją minimalną znajomością hiszpańskiego widzę jakie błędy są , więc kurcze jest masakra z tłumaczeniem

brodzia · Wysłany: 22:17:37 17-08-16 Temat postu:

Jak twoja jest minimalna to moja mniejsza niż żadna a i tak słyszę jak pieron jasny niby ten sam kontekst a zupełnie coś innego oznacza i rozwala cały sens pierwotny. To jest niewybaczalne

EDIT
W 117/118 odcinku, kiedy Solka przepytuje Samuela "czemu Andrea", on nawiązuje do sytuacji w której chciał ją pocałować, a ona odbiła piłkę - o której sytuacji on mówi? O tej, która nie wypaliła na przyjęciu i później zaczęli tańczyć, czy o tej w której go odprowadziła po porwaniu? (nie rozumiem, bo mówił, że niewiele się stało i miał ochotę to zrobić, a uratowanie, to raczej coś grubszego)

EDIT2

Samuel w 113 odcinku, po mięsistym pocałunku (ostatnim)

tak nieudolnie chciał złapać Andreę żeby sobie nie odchodziła, że po trylionowym obejrzeniu dopiero to zauważyłam..

zresztą nie wiem jakie to miało znaczenie, że wyciągnął rękę skoro i tak w planie było jej nie złapać. Jego twarz tego jak zwykle nie ukryła, że wcale się nie wysilił