Telenowele

brodzia · Wysłany: 16:03:27 09-12-16 Temat postu:

Suerte nie musisz pisać drobnym drukiem, bo Leo szpąci od samego początku tak, by wszyscy z domu poszli - zwłaszcza dziewczyny, które oprócz dziadka mają na nią jakiś wpływ. A konkretniej - wobec z nich jest zasadnicza tak jak wobec siebie, co najlepiej obrazuje jej relacja z Andreą. Dlatego każde "potknięcie" dziewczyn, to szczęście Leo, który wtedy wmawia Cayetanie, że tylko on wobec niej pozostał fair

Sylwia94 · Wysłany: 16:49:35 09-12-16 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 16:55:18 09-12-16 Temat postu:

Wiem, wiem, ale można do tego dojść od początku patrząc jak on szpąci i szuka sprzymierzeńców

w sumie tego nie wyłapałam, że chciałby ją zabić. Na pewno chciałby zrobić tak, żeby ona dała mu całą kasę a reszta - nie jego interes

haha, tdr jest jedna z fajniejszych

roksi 20 · Wysłany: 17:15:36 09-12-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 18:00:51 09-12-16 Temat postu:

Suerte, pisz normalną czcionką, bo telka już została wyemitowana, więc to żaden spoiler.

A osoby takie jak ja, które są na początkowych odcinkach powinny bardziej uważać i albo nie wchodzić do tematu albo szybko go przewijać by się wypowiedzieć.

Sama sobie jestem winna.

brodzia · Wysłany: 16:02:16 10-12-16 Temat postu:

No co Ty! Właśnie my powinniśmy być wobec tych, którzy chcą odkryć telenowele - bardziej ostrożni

ale akurat wątek wspomniany przez Suerte jest domyślny od jakiegoś 20 odcinka, także ty i tak jesteś za tą granicą

Sylwia94 · Wysłany: 17:33:22 12-12-16 Temat postu:

To prawda, od początku widać było słabość Cayetany do Leo i do czego on dążył. Nie było tylko pewne, czy uda mu się ją zaciągnąć aż do ołtarza

Ale jak inaczej ona może się na nim poznać jeśli nie zostając jego żoną

W każdym razie będę się starała pisać rzeczy, które mogą komuś zepsuć oglądanie, małymi literkami.
Tak jak podejrzewałam, Jose Antonio Gallardo wcale nie ukrył żadnych milionów.. Ciekawa jestem jego spotkania z braćmi Gallardo.
Roccio mnie załamuje. Ile ona jeszcze chce ciągnąć te kłamstwa?

Vero wspaniałomyślnie wybaczyła Soledad, bo ta zemdlała

Ja na jej miejscu bym jej nie wybaczyła. Co prawda to co zrobiły Miranda i Cayetana było wstrętne, ale Soledad jak zawsze była bierna. Czemu np. nie poprosiła wtedy o pomoc Ignacia?

Isadora jest szalona, że wróciła do kraju. Ciekawa jestem co szykuje!

brodzia · Wysłany: 15:05:45 13-12-16 Temat postu:

Gallardo, Solka i samarytanka Vero to jest takie kombo, że dołączając do nich Rocio nic mi więcej nie potrzeba oprócz strzału w głowe z daleka

to są najlepsze bez wątpienia wątki!

Sylwia94 · Wysłany: 18:27:16 13-12-16 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 20:00:04 13-12-16 Temat postu:

haha, chyba mój mózg sam go skasował przy tych wyliczeniach

bo poprawność Placka mnie zawstydziła na wieki, jego wspaniałomyślność niczym wzięta od góru jego -Samuela, zrobi dziecko bo ktoś go poprosi, ożeni się też bez miłości - bo nie wypada odmówić

ideał!

Sylwia94 · Wysłany: 21:26:49 15-12-16 Temat postu:

Odc. 145
Roccio znowu jest w ciąży. Antykoncepcja chyba jest obca pielęgniarce...

Tyle dobrego, że w końcu się przyznała, bo to było żałosne, co wyprawiała, tylko po to by zatrzymać przy sobie IDEAŁ. Chciałabym by Cabrera kopnął ją wiadomo gdzie, bo jest zwykłą puszczalską

Nie rozumiem, czemu Jose Antonio Gallardo nie może oskarżyć Valverde o zabicie jego żony i przetrzymywanie go przez 10 lat... Jakich więcej potrzeba dowodów jak nie samej ofiary, w dodatku gliny? Swoją drogą Jose Antonio nie może też narzekać na złe warunki, w jakich był trzymany, bo wygląda tak samo jak 10 lat temu, ani się nie postarzał ani nie schudł

Leo zaprowadza swoje porządki

Ściągnał do domu byłych służących Neny... Do tego zabawiał się z Isadorą w wannie Sofii

brodzia · Wysłany: 9:52:13 16-12-16 Temat postu:

Samuel perfidnie odziedziczył po nim geny

Wspaniałe podsumowanie Rocio

roksi 20 · Wysłany: 12:43:01 16-12-16 Temat postu:

Suerte jeszcze 11 odcinków Ci zostało co będziesz oglądać po TDR?

Sylwia94 · Wysłany: 16:04:25 16-12-16 Temat postu:

Teraz mam więcej czasu przed świętami, pościągałam sobie wszystkie odc. do końca i oglądam ile wlezie

Już jestem po odc. 150

To co się teraz wyprawia na ranczu del Junco przechodzi ludzkie pojęcie

Cayetana jest naiwna jak dziecko. Leo cały czas zabawia się z innymi pod jej nosem. Siostry jak zwykle bezradne, bo ciężko jest nagrać z ukrycia lub zrobić zdjęcia. Przecież najlepszy efekt osiągną, jak będą się z nim wykłócać i go wyzywać...

Już dawno mogły się go pozbyć, gdyby tylko wykazały się większym sprytem. Do tego Leo ściągnął na ranczo byłych służących Neny. Ci ludzie nie mają żadnych skrupułów, a Cayetana od razu im zaufała, mimo iż ich nie zna

No i przyjaciele Leo. Cayetana, niegdyś niby wielka dama, teraz zadaje się z osobami pokroju Ulisesa i Paty

Cyrk na kółkach!
Jestem na etapie, kiedy to Sofia zrzuciła Leo ze schodów. Pewnie Cayetana da jej popalić.
Roccio nagle wielka skrucha. Z podkulonym ogonem musiała prosić o pracę na ranczu Alcazar, po tym jak wyleciała przez Matilde. Nawet szkoda mi się jej zrobiło w tamtym momencie. Szkoda, że jej postawa wobec Cabrery się nie zmieniła, dalej udaje wielce niedostępną, a on musi się przed nią płaszczyć.
Sceny z JA trochę naciągane. Veronica pierwszy raz go widzi na oczy i się do niego tuli. Jak dla mnie cała ta sytuacja ze zmartwychwstaniem JA jest absurdalna.
Zawiodłam się trochę na rozwiązaniu wątku z Valverde. Liczyłam, że pójdzie siedzieć i będzie cierpiał tak samo jak jego ofiary, a jego po prostu zastrzelili.
Co do następnej telki, którą planuję obejrzeć, to zastanawiam się nad Królową serc

Lineczka · Wysłany: 16:35:19 16-12-16 Temat postu:

Królowa serc to świetny wybór.

Obok SD moja ulubiona telka TM.