|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 6:52:54 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Jestem po finale.Praktycznie w ogóle nie przewijałem.
Ślub Any Laury i Ramiro piękny
Lucia i Santiago razem szczęśliwi
Co do Leticii,takiego zakończenia przyznam szczerze się do końca nie spodziewałem.Mimo,że skrzywdziła wielu ludzi,to przykro było patrzeć na jej koniec.Aż ciarki przechodziły
Te jej pocałunki z Mariano pełne namiętności,podobały mi się
Najbardziej to chciałem wiedzieć jak skończy Lety,bo to była Moja ululubiona postać,reszta mnie jakoś niespecjalnie interesowała,ale zobaczyć losy innych bohaterów warto zobaczyć.
Ogólnie finał na duży plus,ale trochę rzeczy bym pozmieniał (9 na 10 to Moja ocena )
WIELKI podziw dla Angie za jej FANTASTYCZNE kreacje aktorskie.
Tą telenowelą udowodniła,że jest jedną z najlepszych aktorek Latinowoodu
Odwołam się jeszcze do czegoś - Ta akcja z babcią,Leonor i Lety była rodem z horroru,szczególnie ta melodia
A to jak groziła siostrom pistoletem - nie spodziewałem się tego za bardzo.Jak kazała Laurze związać ręce Lucii.
Obie siostry związane,krzyczą za wujkiem.
Szalona do końca
Jak jęczał Mariano,jak go Lety po szyi całowała - co najmniej to było komiczne dla mnie
Na koniec wszystko się dobrze kończy.
Czekam na opinie innych i wrażenia po finale
Ostatnio zmieniony przez Adam dnia 15:21:09 25-10-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11042 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:52:15 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Oglądałam w nocy na żywo i trochę mi się zacinało. W każdym razie najbardziej interesował mnie koniec dla Any Leticii, to ona nie zawiodła mnie w żadnym odcinku, zawsze była fantastyczna! Ta rola Angie wyszła najlepiej, za to najgorzej moim zdaniem poszło jej z Aną Laurą - trochę taka karykatura introwertyka jak dla mnie.
Cóż, koniec Any Leticii mnie nie zaskoczył... Od dawna przewidywałam, że skończy w szpitalu psychiatrycznym, zresztą Ty, Mision też o tym już wiele razy pisałeś. Szkoda mi jej pomimo wszystkiego co zrobiła, liczyłam na jakieś lepsze zakończenie dla niej, na coś bardziej zaskakującego. Lety nie była zła do szpiku kości, szkoda że nikt z rodziny nie pomógł jej poradzić sobie z problemami, Ana Laura od początku telenoweli zachęcała ją do pójścia do psychiatry, ale nic z tego nie wynikało... pomoc Ernestiny też skończyła się fiaskiem - jedynie wyrzuciła rzeczy Any Lucii.
A jeśli już mowa o Anie Lucii, jest to dla mnie najgorsza z sióstr. Mają coś wspólnego z Soledad - obie myślą egoistycznie w kwestii miłości. Ana Lucia nie zostawiła Marcelo mimo tego, że Ana Leticia to jej siostra (tutaj mam na myśli wcześniejsze odcinki, bo po finale i akcjach Any Leticii ta para już miała trochę więcej racji bytu. ). Podczas pierwszego spotkania z babcią za nic miała jej stan zdrowia i wybiegła z domu po oświadczeniu, że nie będzie z nią mieszkać, bo widywałaby wtedy Marcela/Santiago. Może i bym się tego tak nie czepiała, gdyby nie przedstawiali Any Lucii jako kobiety ideału.
O Marcelu i jego przemianach nawet nie wspomnę. :'D Jak to ZampiVanez powiedziała kilka stron wcześniej - egzorcyzmy by się przydały. :'D Rozbawiła mnie ta scena ze 101 (?) odcinka, gdy Marcelo podczas operacji spotkał się z Santiago i mieli pogadankę.
Podsumowując - trochę to zakończenie im nie wyszło, zawiodłam się - sceny, które miały wyglądać poważnie i inspirująco wywoływały u mnie atak śmiechu. Mimo to większa część telki naprawdę była super (pomimo braku interesujących par) i nie mogłam się doczekać kolejnego odcinka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:25:30 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Ja jestem bardzo zawiedziona finałem. Chaos, straszny chaos..
Zostawiono wszystko na ostatni odcinek, sceny były pourywane, nie było pokazane jak się coś zaczęło, te przejścia od jednej sceny do drugiej..wszystko w pośpiechu
Wszystkie sceny istotne pokazane w pośpiechu! Szybko szybko, żebyśmy wszystko zdążyli upchnąć. To co zrobili ze ślubem Any Laury czy śmiercią Ernestiny było słabe, nie poświęcono temu wystarczająco czasu
To cała prawda o szaleństwie Any Leticii powinna ujrzeć światło dziennie jakoś bardziej spektakularnie a tu w sumie nie wiadomo czy reszta dowiedziała się, że to ona zabiła Jennifer i Claudie czy nie, nikt nie był specjalnie zszokowany jej zniknięciem
Śmierć Ernrstiny i Mariano na wózku..bardzo nie fair, aż mi się nie chce tego komentować. Dramat przez cały odcinek i na koniec upchnięta na silę minuta szczęścia.
Nie, nie i jeszcze raz nie. Chaotyczny odcinek, pourywane sceny, tela sama w sobie była bardzo dobra ale zwieńczona słabym finałem. Za dużo zostawili na jeden odcinek, zdecydowanie za dużo. |
|
Powrót do góry |
|
|
patisia2000 Dyskutant
Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:48 25-10-16 Temat postu: |
|
|
czy ja dobrze zrozumiałam z finału ,ze Ana Leticia urodzila dziecko Marcela? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora Arcymistrz
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 25890 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:05:52 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Rozczarował mnie finał , straszne chaotyczny, sceny znikąd. Nie wiem czy zostawili brakujące sceny na finał w Meksyku czy aż tak go spierniczyli.
Rozczarowała mnie śmierć Ernestiny a tym samym szkoda mi było Rodrigo. Tyle lat na nią czekał, kochając ją a tu taki ją koniec spotkał.
Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia 19:06:35 25-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:23 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Od siebie dodam, że mam wrażenie, że Univision spokojnie miała jeszcze materiału na ten tydzień, ale musieli zrobić po swojemu. Ale co do fabuły, sądzę, że skończyło się prawidłowo, bo inaczej skończyć się nie mogło. Mariano zapłacił za wypadek Valentina i romans z Giną tą samą monetą, Ernestina za ślepotę na wszelkie przesłanki odnośnie stanu psychicznego Leticii, Leonor tyle razy ją ostrzegała, tyle razy dała się wmanewrować kochnej wnuczce, aż w końcu przyszło jej zapłacić. Leticia straciła dwie rzeczy, które ceniła najbardziej - Mariana i urodę, to że trafi do szpitala dla obłąkanych było więcej niż pewne.
Poszatkowali materiał, to prawda, ale finał sam w sobie był na miarę telki - genialne aktorstwo do samego końca, przy scenach Leticii i Mariana przechodziły dreszcze. Ana Laura otrzymała wreszcie to, czego pragnęła - szanse na normalne życie, będzie matką i żoną, bez łaski innych. Nie zgodzę się opinią powyżej odnośnie Any Lucii, ona nie mogła zostawić Santiaga, do Marcela nic nie czuła, dopiero gdy dowiedziała się od niego o romansie Inakiego i Leticii, oraz o tym jak wyglądało jego życie, zaczęła myśleć o nim inaczej niż o okrutnym mordercy. W ogóle uważam, że założeniem scenarzystów było to, żeby żadna z postaci nie została bez skazy - protka kochanką męża siostry, druga zdradzając chłopaka na wózku z "miłością swojego życia", trzecia kompletna psycholka, proci wcale nie lepsi, jeden morderca z podwójna osobowością, drugi ciapa, którego trzeba było wiecznie wspierać i naprowadzać na właściwe tory, trzeci całkowicie zależny od kochanki, dla której zrobiłby wszystko. Reszta postaci również w odcieniach szarości nie można wskazać żadnego świętego.
Ogólnie uważam, że gdyby zrobili finał dwugodzinny to by nikomu się nic nie stało.
Wspaniała telenowela, nie wiem czy nie moja ulubiona, chciałabym zobaczyć ją w całości, a nie okrojoną, ale nie mam na razie zamiaru oglądać jej jeszcze raz w wersji z LA. Zresztą nie wiem, czy w ogóle ją wrzucają.
I jeszcze raz OKLASKI NA STOJĄCO DL ANGIE, GENIALNA, GENIALNA I JESZCZE RAZ GENIALNA |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:21 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Śmierć Ernestiny praktycznie nie potrzebna, finał był średni , chaos faktycznie był, cóż no liczylam na coś wiecej |
|
Powrót do góry |
|
|
sweetno1 Debiutant
Dołączył: 30 Maj 2016 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:20:27 25-10-16 Temat postu: |
|
|
ostatni tydzień to jeden chaos w tej teli, ale w sumie od początku tam był chaos więc jakoś mnie to nie zdziwiło, tylko wiecznie się w tym tygodniu zastanawiałam czy coś przegapiłam..
Mariano na wózku lepiej się prezentował niż ostatni dni przed ) może to ten sweterek
wszystko pięknie ładnie, ale dlaczego nieznośna Maribel jakimś cudem przeżyła upadek....
Już jestem w stanie wybaczyć im śmierć Ernestiny i brak pokazania bardziej składnie wypadku Mariano i Leticii, ale jednego nie wyjaśnili albo przegapiłam....
Dlaczego Leticia nie usunęła dziecka tylko je urodziła i oddała na wychowanie innym? Wgl nie wyjaśnili jej motywów, a nawet jak na psycholkę to chyba jakiś powód miała...
Żyjąc z myślą, że Marcelo umarł dziecko miało być pamiątką? To dlaczego nie zajmowała się nim i nikomu nie powiedziała?
Dlaczego nie próbowała odzyskać Marcelo/Santiago ujawniając prawdę o dziecku?
Tak samo nie mogła przecież, że za kilka lat to dziecko uratuje jej życie od śmierci z rąk teścia
Jeśli nie kochała Marcelo to tym bardziej powinno jej być zbędne dziecko, bo przecież to dziecko Marcelo a nie Mariano...więc czemu je urodziła? |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:21:26 25-10-16 Temat postu: |
|
|
W wersji LdA z tego co wiem to było,że babcia wcale nie umarła.
Umarła odpowiedniczka Leonor a tutaj było inaczej... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:59 25-10-16 Temat postu: |
|
|
sweetno1 napisał: |
Już jestem w stanie wybaczyć im śmierć Ernestiny i brak pokazania bardziej składnie wypadku Mariano i Leticii, ale jednego nie wyjaśnili albo przegapiłam....
Dlaczego Leticia nie usunęła dziecka tylko je urodziła i oddała na wychowanie innym? Wgl nie wyjaśnili jej motywów, a nawet jak na psycholkę to chyba jakiś powód miała...
Żyjąc z myślą, że Marcelo umarł dziecko miało być pamiątką? To dlaczego nie zajmowała się nim i nikomu nie powiedziała?
Dlaczego nie próbowała odzyskać Marcelo/Santiago ujawniając prawdę o dziecku?
Tak samo nie mogła przecież, że za kilka lat to dziecko uratuje jej życie od śmierci z rąk teścia
Jeśli nie kochała Marcelo to tym bardziej powinno jej być zbędne dziecko, bo przecież to dziecko Marcelo a nie Mariano...więc czemu je urodziła? |
Mam wrażenie, że było już za późno, żeby usunąć dziecko, poza tym jej reakcja na pozytywny wynik testu ciążowego wiele mówi, zwłaszcza, że zbiegło się to z przekazaniem prze Evarista informacji, że wykonał zadanie. Mam wrażenie, że Leticia chciała odwołać zlecenie zabójstwa Marcela, gdy zobaczyła wynik testu, a potem załamała się i jej niestabilna psychika uznała, że rodząc dziecko wyrówna rachunek sumienia. Wtedy jeszcze nie była całkiem chora, a Marcelo był jej pierwszą "dorosłą" ofiarą (wcześniej rodzice i Lucia). Dopiero później jej choroba psychiczna zatarła na amen granice. Opłacała wychowanie syna, ale nie chciała mieć z nim nic wspólnego, a plan wykorzystania dziecka knuła pewnie od chwili, gdy dowiedziała się, że Marcelo żyje, wiedziała, że to jej jedyna karta przetargowa.
Tak to widzę |
|
Powrót do góry |
|
|
Blonde Distraction Big Brat
Dołączył: 27 Gru 2015 Posty: 953 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:18 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście jestem usatysfakcjonowana tym w jaki sposób zakończono historię. Zgadzam się z Wami - też zauważyłam, że sceny były poucinane, ale postacie dostały to na co zasłużyły. Oczywiście szkoda mi Leticii, bo podobnie jak większości z Was była moją ulubioną postacią, no ale cóż dostała to na co zasłużyła za to wszystko co zrobiła. Z odcinka na odcinek było z nią tylko gorzej. Jak ją zobaczyłam w tym szpitalu ze zmasakrowaną twarzą t aż ciarki mnie przeszły... ostatni raz miałam tak jak oglądałam telenowele Rubi i zobaczyłam jak skończyła główna bohaterka. Cieszę się, że Soledad pozostała w więzieniu. Cieszę mnie też, że Inaki w ostatniej chwili zrozumiał swoje błędy i się opamiętał, zobaczył pewnie w tym dziecku samego siebie. Bardzo wzruszająca scena. Szkoda, że Leticia nigdy nie pokochała go tak jak on ją... Boyer i Moreno świetnie wypadli jako para, w tej ich scenie w basenie aż iskry leciały. Podsumowując będę mega tęsknić za tą telką i chętnie zobaczę ją ponownie gdy poleci w Polsce.
Los Secretos De Tres Veces Ana
https://www.youtube.com/watch?v=qp99uqSo1yc
https://www.youtube.com/watch?v=0KFksgIW0iw
Ostatnio zmieniony przez Blonde Distraction dnia 21:03:54 25-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:12:26 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Blonde Distraction napisał: | Ja osobiście jestem usatysfakcjonowana tym w jaki sposób zakończono historię. Zgadzam się z Wami - też zauważyłam, że sceny były poucinane, ale postacie dostały to na co zasłużyły. Oczywiście szkoda mi Leticii, bo podobnie jak większości z Was była moją ulubioną postacią, no ale cóż dostała to na co zasłużyła za to wszystko co zrobiła. Z odcinka na odcinek było z nią tylko gorzej. Jak ją zobaczyłam w tym szpitalu ze zmasakrowaną twarzą t aż ciarki mnie przeszły... ostatni raz miałam tak jak oglądałam telenowele Rubi i zobaczyłam jak skończyła główna bohaterka. Cieszę się, że Soledad pozostała w więzieniu. Cieszę mnie też, że Inaki w ostatniej chwili zrozumiał swoje błędy i się opamiętał, zobaczył pewnie w tym dziecku samego siebie. Bardzo wzruszająca scena. Szkoda, że Leticia nigdy nie pokochała go tak jak on ją... Boyer i Moreno świetnie wypadli jako para, w tej ich scenie w basenie aż iskry leciały. Podsumowując będę mega tęsknić za tą telką i chętnie zobaczę ją ponownie gdy poleci w Polsce.
Los Secretos De Tres Veces Ana
https://www.youtube.com/watch?v=qp99uqSo1yc
https://www.youtube.com/watch?v=0KFksgIW0iw |
Czekałem na Twój komentarz,Blonde Distraction
Czyli podobał Ci się finał.Mi też przypadła do gustu para Leticia i Iñaki,jednak nimi bardziej rządziła namiętność niż miłość.
Mi się podobały pocałunki Lety z wujkiem niby takie wymuszone ale jednak iskry leciały |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:37 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Jeszcze finału nie oglądałam, ale nie zrobili takiego zakończenia jak w LDA? Jak kiedyś ktoś tutaj wspominał? Z tą podmianą? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:21:06 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Naomi16 napisał: | Jeszcze finału nie oglądałam, ale nie zrobili takiego zakończenia jak w LDA? Jak kiedyś ktoś tutaj wspominał? Z tą podmianą? |
Nie, nie bardzo mieli jak głównie przez to, że Marcelo w życiu by nie uwierzył, że Leticią to Lucia, w końcu był z obiema Leticia całkowicie zbzikowała, Mariano uznał, że jedyną opcją jest spowodowanie wypadku, w którym zginęliby oboje, ale przeżyli - on skończył na wózku, a Leticia w pokoju bez klamek z blizną na pół twarzy.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 21:22:57 25-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:29:09 25-10-16 Temat postu: |
|
|
Z "podmianką" w finale było tak,że Leticia przyszła do domu w peruce imitującej fryzurę Laury,babcia nie uwierzyła,że to niepełnosprawna wnuczka,od razu się skapnęła,że to Leticia,ten makijaż itd. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|