Telenowele

Lineczka · Wysłany: 18:46:26 31-01-17 Temat postu:

Świetna scena z Soledad podsłuchującą rozmowę Remedios i Santiago.

Dobrze jej tak! Teraz będzie żyła ze świadomością, że tylko krok dzieli Lucię od poznania prawdy na temat swojej rodziny.

Wkurzyła mnie Soledad, gdy wypytywała Lucię czy chciałaby mieć siostry itp.

Stokrotka. · Wysłany: 18:50:19 31-01-17 Temat postu:

Mnie też tym wkurzyła. Najgorsze, że Lucia pewnie wszystko jej wybaczy i Soledad nie poniesie kary za to co zrobiła...

Lineczka · Wysłany: 19:03:19 31-01-17 Temat postu:

Świetna końcówka odcinka! Najpierw kłótnia Santiago z Soledad, gdy zobaczył u niej swoje zdjęcie z przeszłości. Dobrze jej nagadał! Na kilometr czuć, że ona coś ukrywa! Aż mnie zmroził moment, gdy Soledad powtarzała praktycznie te same słowa co przed laty.

Jakby jakiś demon w nią wstąpił.

Lucia miała pretensje do Santiaga.

Nie w tę stronę je kieruje.

Soledad znowu zrobi z siebie niewiniątko i wyjdzie na ofiarę.

Mam nadzieję, że Lucia i Santiago szybko się pogodzą, tym bardziej, że ona nie była w stosunku do niego fair i nie pokazała mu zdjęcia.

Genialna retrospekcja z Marcelo i Soledad! Groziła mu nożem, gdy kazał jej wyznać prawdę Lucii. Zachowywała się jak niepoczytalna. Z pewnością mogła mu zrobić krzywdę, bo straciła nad sobą kontrolę. Dobrze, że miał przy sobie broń!

Sylwia94 · Wysłany: 19:04:24 31-01-17 Temat postu:

Soledad jest żałosna

teraz pewnie zrobi wszystko by odseparowac Lucie od Santiaga

Lineczka · Wysłany: 19:12:15 31-01-17 Temat postu:

Kilka dodatkowych refleksji po 21 odcinku:

* Javier i Maribel fajny duet. Ona przy nim sporo zyskuje.

Kiedy chciała z nim wyjść to pomyślałam, że chodzi jej o to by zaprosił Inakiego, bo się jej spodobał.

Tymczasem Maribel postanowiła wziąć się do pracy.

Robi postępy!

* Wujcio wyglądał super w czerni

ciekawe co zrobi Leticia by nie dopuścić do ślubu Mariano z Janifer

na pewno nie będzie bierna

* wkurzyła mnie Babka, gdy nie przyjęła czeku od Rodriga

jej przyjaciółka miała sporo racji w tym co mówiła, to były pieniądze na fundację mające pomóc innym ludziom a Babka uniosła się dumą

* fajna scena z Laurą i Leonorą, gdy się łaskotały

* Ramiro to postać kontrowersyjna

ciepłe kluchy i ciapa, ale ma swoje momenty np. pocieszny był po pocałunkach z Laurą, gdy uśmiechał się sam do siebie

wybuchnęłam śmiechem w scenie, kiedy to dziękował niebiosom, że mu sprzyjają

* wyszło na to, że niepozorna Laura gra na dwa fronty

niby est w związku z Valentinem (całowali się, zgodziła się zostać jego dziewczyną) a po kryjomu spotyka się z Ramiro

cicha woda brzegi rwie, albo wóz albo przewóz, pewnie nie chce skrzywdzić Valentina, ale jak długo zamierza ciągnąć tę farsę?

* Evaristo to cwana bestia, przyszedł do Jenifer, nagadał jej o Leticii i Marcelo a na koniec zwinął fotkę

kto na niej był? Marcelo? Mariano?

rozbroił mnie gdy powiedział, że za informacje Jenifer musi mu zapłacić... kawą z cukrem

tia, jasne! oczywiście, że chce pieniędzy! nie zdziwiłabym sie gdyby Jenifer wynajęła go jako detektywa

* Soledad wkurzyła mnie i to ogromnie, gdy nakrzyczała na dziewczynę sprzątającą jej pokój

chamstwo i bezczelność! ona tylko wykonywała swoje obowiązki!

LuzPablo85 · Wysłany: 19:24:19 31-01-17 Temat postu:

Moje reflkeksje po 21 odcinku:

Scena z Inakim i Aną Leticią i oczywiście bomba nie wybuchła i AL nie zobaczyła zdjęcia Marcela.

pocałunek Any Laury i Ramira boski i ja wolę jednak ją z "naszym" Ciapkiem bo jak Ana Laura w fundacjii po krótkiej rozmwowie z Valentinem odeszła na zajęcia to miał "zimny" wzrok a Ana Laura i Lorena się łaskotaly.,

Soledad nakrzyczała na służąca wykonującą dla Remedios a już najlepsza scena odcinka jak podsłuchała rozmowę Santiaga i Remedios a potem jak Santiago znalazł swoje zdjęcie to dobrze jej przygadał a ona powiedziała coś co kiedyś już mówiła w preszłości do niego.

Maribel i Javier tworzą fajny duet i wydaje mi się że Maribel weżmie się za siebie i za pracę.

Evaristo nieżle rozegrał to spotkanie z Jennifer, i zwinął jej zdjęcie (ciekawe kto był na tym zdjęciu) a za zapłatę chciał kaweę z cuirem hehehe.

Nie mogę się doczekać 22 odcinka który już jutro.

Sylwia94 · Wysłany: 20:01:46 31-01-17 Temat postu:

Zgadzam się, że Maribel zyskuje przy Javierze, może dzięki niemu się ogarnie

Babka głupio się zachowała! To nie były dla niej pieniądze, więc po co się unosiła dumą? Mogły pomóc komuś potrzebującemu. Nudzi mnie ten wątek!
Teksty Ramira mnie śmieszyły, powinien pisać wiersze. Ogólnie aktor jest przystojny, ale przez tą rolę ciapowatego Ramira jakoś w ogóle mi się nie podoba

Nie podoba mi się postępowanie Laury, chociaż wiemy, że Valentin nie ma szczerych intensji. Ale to co robi Laura kłóci się z portretem osoby, jaki do tej pory nam przedstawiano

Powinna być szczera z Valentinem.
Zastanawia mnie po jaką cholerę Soledad zbiera te wycinki i chowa je w szafie, skoro nie chce by ktoś poznał jej tajemnice?

Nie dziwię się Santiago, że na nią naskoczył. Co prawda zdjęcie z Marcelo rzeczywiście nie było jej, ale widać, że coś ukrywa i to jak błagała go o litość. Na miejscu Santiaga też bym się wkurzyła, stracił pamięć, a wszyscy traktują go jak idiotę, ukrywając coś. Lucia jak zawsze stanęła po stronie matki i obraziła się na Santiaga

Lucia również jest mało spostrzegawcza, nie widzi jak Soledad dziwnie się zachowuje. Co to były za pytania, czy chciałaby być bogata, mieć siostry itd?

Chyba chciała po prostu usłyszeć, że Lucia jest szczęśliwa, aby w ten sposób zagłuszyć wyrzuty sumienia. Swoją drogą coś ucichła sprawa choroby Soledad tzn. niby dalej chora, ale już nikogo nie interesują wyniki i diagnoza lekarza

Soledad pewnie zrobi teraz wszystko co w jej mocy by rozdzielić córkę z Santiagiem. Boi się, że zaczął odzyskiwać pamięć.

Lineczka · Wysłany: 20:40:23 31-01-17 Temat postu:

Ciekawi mnie jakie kroki podejmie Soledad. Znowu zacznie uciekać? Jakby się jeszcze dowiedziała, że rodzina Lucii mieszka tam, gdzie teraz przebywają to już nie byłoby po niej śladu.

Oczywiście zabierze ze sobą Lucie. Coś mi się wydaje, że Soledad wykorzysta chorobę i wrócą do swojego miasteczka nad morzem.

Paulina27 · Wysłany: 2:00:32 01-02-17 Temat postu:

Co do pierwszej sceny to spodziewalam sie, ze Leticia zobaczy zdjecie ale uda, że nie zna Santiago

Smieszy mnie, że nazywacie Ramiro Ciapkiem

Co do postepowania Laury to ja nie widze niekonsekwencji w tej postaci. Ona jest zagubiona, musi sobie wszystko poukladac, dlatego tak chłodno potraktowała Valentina. To bardziej naturalne niz gdyby przywitała go jak gdyby nic sie nie stało, bez zadnych skrupułów.

Lineczka · Wysłany: 2:19:06 01-02-17 Temat postu:

Co do Laury to się zgadzam, ale powinna jak najszybciej rozwiązać tę sprawę.

Pytanie za 100 punktów - za co Ramiro chce wynająć mieszkanie skoro nie ma kasy, bo ojciec nie dał mu ani złotówki ze wspólnego konta?

Ma jakieś zaskórniaki na boku? Może zrobił jakiś przekręt?

Sylwia94 · Wysłany: 13:43:39 01-02-17 Temat postu:

Patisha · Wysłany: 17:58:32 01-02-17 Temat postu:

Matka protki jest mega wkurzająca! W oryginale też była beznadziejna

Stokrotka. · Wysłany: 18:05:23 01-02-17 Temat postu:

Soledad to najbardziej wkurzająca mnie postać. Jak można tak postępować?!

Szerii · Wysłany: 18:07:12 01-02-17 Temat postu:

Soledad jest bardzo wurzająca

Leticia i jej poważna rozmowa na temat śluby

Stokrotka. · Wysłany: 18:10:03 01-02-17 Temat postu:

Ciekawe co Lety jeszcze wymyśli aby nie doszło do ślubu Wujcia.

No nie wierzę. Cóż za pasażera ma Santiago.