Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:09:43 23-04-17 Temat postu: |
|
|
Może Lety też inaczej traktują, bo jest mężatką Ale dobrze, że dba o swoje prawa. Nie do pomyślenia, by dorosła osoba pytała się o zgodę na wyjście.
Jakby Ramiro wyznał prawdę to zupełnie by to zmieniło postać rzeczy... Ja go po prostu nie rozumiem. Widzi, jak Laura i babka cierpią, a nie czuje żadnych wyrzutów, że przyczynia się poniekąd to ich cierpienia
Fajnie jakby doszło do wyjazdu i pierwszego razu. Choć Laura będzie się na pewno bardzo stresować |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:19:48 23-04-17 Temat postu: |
|
|
Dlatego nie rozumiem Laury i Lucii dlaczego się tłumaczą
Ja też go nie rozumiem w tej kwestii powinien wyznać prawdę , Laura zasługuję na to zresztą jak babka
Ale między parami LyS oraz AL y R jest spora róznica Laura chociaż nie jest kochanką Ramira tylko dziewczyną a Lucia kochanką i godzi się na taką rolę
Też bym chciała bardzo ich pierwszy raz No na pewno co można powiedzieć o Ramiro to można ale na pewno sprawi by Laura w tej chwili była najszczęśliwszą kobietą na siebie i podoba mi się że nie ufa Valentinowi i nie chce by Laura z nim pracowała , strasznie irytuje mnie Valentin a jego sceny z Laurą to aż przewijam . |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:31:29 23-04-17 Temat postu: |
|
|
Też nie rozumiem, czemu one się tłumaczą. Ale babka jest i tak normalniejsza niż Soledad, która ze strachu zamknęła córkę w pokoju
Nie mogę się doczekać sceny jak Laura obejmie Lucię <3
Lucii kompletnie odbiło przez Santiaga. Gdzie jej godność?! Jest taką fajną i atrakcyjną dziewczyną. Zasłużyła na kogoś o niebo lepszego.
W Ramiro najbardziej mi przeszkadza to, że ukrywa prawdę. Poza tym jest ok. Choć patrząc na jego wspomnienia z Giną nie mogę się połapać, czy ją w końcu kochał czy nie. Za każdym razem mówią co innego
Valentin to psychol. We wszystkich widzi winę, a Ginę ma za świętą |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:36:41 23-04-17 Temat postu: |
|
|
Soledad dla mnie to coś ma z głową nienawidzę tej kobiety Kolejna Soledad która tylko mnie Wkurza
Ja widziałam to w oryginale i aż się wzruszyłam
Powinna go zostawić i znależć sobie lepszego to chyba pierwsza telka w której tak protka się płaszczy przed protem zawsze to proci walczą o ukochane co jest fajne
Mi też tylko to w nim przeszkadza tak to go na prawdę lubię nie jest taki zły ale i tak Laura jest moim numerem jeden w telce Ramiro sam nie wie czy ją kochał czy nie ale ja myślę że nie raczej to była namiętność według mnie tylko Laurę on kocha
Dokładnie psychol z niego i zobaczysz co nie długo będzie chciał zrobić bo wiem od koleżanki nie zdradzam nic . |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:38:38 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Ale tak naprawdę jakby Soledad była intelienta to zamiast wyjeżdżać do stolicy zabrałaby Lucię na drugi koniec kraju albo do innego państwa A teraz żyje w strachu, bo Lucia jest o krok od prawdziwej rodziny To imię rzeczywiście pechowe
Też widziałam tą scenę, bo nie wytrzymałam
Mogli chociaż Lucii dać jakiegoś adoratora typu Javier, dobrego i uczciwego. Santiago przydałaby się nauczka, a on ma obie kobiety podane na tacy
Szkoda, że tak późno odkrył, że kocha Laurę Bo na pewno nie było jej łatwo oglądać go z inną
Valentin to wrak człowieka. Nie mówię tu wcale o kalectwie, bo z tym można żyć. On jest cały przepełniony nienawiścią i żalem. Mógłby ułożyć sobie życie, ale nie chce. Woli żyć przeszłością, nienawiścią i wspomnieniem miłych chwil z Giną, choć potem strasznie go potraktowała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1127 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:43:52 24-04-17 Temat postu: |
|
|
A mi się wydaję, że całą sytuację jeszcze nakręca Evaristo i podbudza jeszcze bardziej u Valentina chęć zemsty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:48:52 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Evela napisał: | A mi się wydaję, że całą sytuację jeszcze nakręca Evaristo i podbudza jeszcze bardziej u Valentina chęć zemsty. |
To na pewno.
Ramiro nie kochał Giny, kilka razy już o tym mówił, przede wszystkim w dniu ślubu, gdy zdał sobie z tego sprawę. Oświeciło go. Namiętność może i zauroczenie, ale nic więcej. Mnie w Ramiro wkurza ukrywanie prawdy o Lucii, ciapowatość (ostatnio trochę się wyrobił) i to jak w przeszłości traktował Laurę - niby ją kochał a mówił, że jest dla niego jak siostra, na jej urodzinach flirtował otwarcie z Giną. |
|
Powrót do góry |
|
|
Raquel Becker Arcymistrz
Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:17:49 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Suerte napisał: | Ale tak naprawdę jakby Soledad była intelienta to zamiast wyjeżdżać do stolicy zabrałaby Lucię na drugi koniec kraju albo do innego państwa A teraz żyje w strachu, bo Lucia jest o krok od prawdziwej rodziny To imię rzeczywiście pechowe
Też widziałam tą scenę, bo nie wytrzymałam
Mogli chociaż Lucii dać jakiegoś adoratora typu Javier, dobrego i uczciwego. Santiago przydałaby się nauczka, a on ma obie kobiety podane na tacy
Szkoda, że tak późno odkrył, że kocha Laurę Bo na pewno nie było jej łatwo oglądać go z inną
Valentin to wrak człowieka. Nie mówię tu wcale o kalectwie, bo z tym można żyć. On jest cały przepełniony nienawiścią i żalem. Mógłby ułożyć sobie życie, ale nie chce. Woli żyć przeszłością, nienawiścią i wspomnieniem miłych chwil z Giną, choć potem strasznie go potraktowała. |
No i dobrze jej tak niech żyje w strachu liczę że Wujcio rozprawi się z nią gdy odnajdzie Lucię a Lucia nigdy jej nie wybaczy
I podobała ci się ta scena ? ;*
Javier byłby idealny dla lUcii według Mnie to najgorsze że obie kobiety ma na tacy a on sam nie wie czego chce Lucia pasowałaby mi do Javiera on biedny marnuje się z Maribel a ona z Santiagiem
Tak mi żal było Laury jak zobaczyła że Ramiro całuje się z Giną to był okropny widok i Laura sporo przez niego wycierpiała
Zgadzam się co do Valentina i ta nienawiść go niszczy mógłby poszukać innej kobiety i zacząć żyć od nowa . |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:03:42 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Santiago znów kombinuje... Ale mnie wkurza! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:15:33 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Stokrotka. napisał: | Santiago znów kombinuje... Ale mnie wkurza! |
To jest przecież Marcelo. Odwiedził właśnie Lucię, już się nie mogę doczekać ich scen! Nie wyglądał na przyjaźnie nastawionego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka. Generał
Dołączył: 29 Kwi 2016 Posty: 7903 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:21:05 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Stokrotka. napisał: | Santiago znów kombinuje... Ale mnie wkurza! |
To jest przecież Marcelo. Odwiedził właśnie Lucię, już się nie mogę doczekać ich scen! Nie wyglądał na przyjaźnie nastawionego. |
Zaraz, zaraz a kto kupował obrączkę? Nie patrzyłam na ekran, dlatego być może błędnie założyłam, że to Santiago. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1127 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:27:42 24-04-17 Temat postu: |
|
|
Marcelo spryciarz kupował obrączkę . Santiago biernie, by czekał aż ALucią ją odda . |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina27 Big Brat
Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wielkopolska wschodnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:07:48 25-04-17 Temat postu: |
|
|
Konfrontacja Marcelo i Luci to miód na moje oczy i uszy Spojrzenie niebezpiecznego Marcelo i zagrozona Luci cos pięknego. wisted: :tFacet miał racje w tym co mówił o Santiago, do tego zasiał watpliwości co prawdomównosci Soledad. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:41:21 25-04-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek 79
Zdecydowanie najlepsza była konfrontacja Marcelo z Lucią. Pokazał jej miejsce w szeregu i trafnie podsumował! Może i Marcelo to drań, ale wolę go 100 razy bardziej od ciepłych kluch Santiago.
Lucia podczas tego spotkania zachowywała się żałośnie. Nawoływała ukochanego, gadała te swoje farmazony o wielkiej miłości i walce o Santiago. Marcelo poradził jej by zajęła się własnym życiem w którym pełno kłamstw i dał wskazówkę w postaci córki Soledad - Sofii. Już się nie mogę doczekać konfrontacji Lucii z "matką". Oby tylko Remedios jej wcześniej nie ostrzegła. O właśnie, Madrinę też Marcelo potraktował z góry olewając ją i zwracając się do niej per pani. Świetna scena, jakoś mi Remedios nie było żal. Dziwi mnie tylko, że kolejne osoby widzą u niego dwie osobowości i nie traktują tego jako choroby a przynajmniej nic z tym nie robią. Już dawno powinni działać, zwłaszcza Ramiro, który niby jest przyjacielem Marcelo a do tego to człowiek kreowany na wykształconego i inteligentnego.
Mina Soledad na widok Leticii - bezcenna! Myślałam, że spotkają się dopiero podczas dostarczania sukienki do domu. Miła niespodzianka.
Leticia ślicznie wyglądała w niebieskiej sukience, piękna kreacja. Rozbroiła mnie, gdy podczas pokazu robiła miny i gestykulowała, chyba krytykowała kolekcję Feministki. Do tego naciągnęła Wujka na spory wydatek. Genialna scena, gdy licytowała za Mariano a później mu podziękowała za kupienie sukienki 5 x drożej od ceny wywoławczej.
Pokaz na plus. Podobały mi się kreacje, fajna muzyka i atmosfera. Feministka pięknie wyglądała w czarnej sukience, na scenie czuła się pewnie. Był w swoim żywiole. Za to zachowanie Ernestiny pozostawia wiele do życzenia. Przyszła na pokaz czy na pogaduchy z przyjaciółką? Brak szacunku dla Feministki i brak klasy. Znowu Babka zapodała gadkę szmatkę o tym, że powinna zostać w domu. Płyta jej się zacięła? Niesamowicie nudna postać. W dzisiejszym odcinku pewnie będzie się kłóciła z Rodrigo.
Claudia okazała się być córką Neriny. Okropnie ją potraktowała w rozmowie - obwiniła o wszystko, była chamska i niesamowicie chłodna wobec matki. Podobała mi się jej sukienka, śliczna.
Ramiro z Laurą mogli spędzić piękny wieczór we dwoje, ale natknęli się na Valentina i kobietę z fundacji. Przypadek? Nie sądzę. Ramiro zachował się z klasą, ale obawiam się, że przyjdzie mu za to drogo zapłacić. Valentin coś kombinuje. Może zechce spowodować wypadek? Dlaczego nalegał by usiąść z przodu? Mam złe przeczucia.
Odcinek na duży plus. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:30:17 25-04-17 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że Marcelo nie powiedział Lucii prawdy (do czego kiedyś dążył przecież), ale przynajmniej dał jej jakieś wskazówki, że ta żyje w kłamstwie i nie jest jedynaczką.
Claudia to osoba pozbawiona uczuć
Denerwuje mnie Remedios. Bardzo się zdenerwowała, jak Lucia szukała szkatułki. Czasem mam wrażenie, że jej bardziej niż Soledad zależy na tym, by Lucia nie odkryła prawdy o swoim pochodzeniu Poza tym mam wrażenie, że uczucie, którym darzy Santiaga zmieniło się w jakąś obsesję na jego punkcie. Zawsze staje po jego stronie, nawet jak ten popełnia błędy.
Coś długo utrzymuje się Marcelo I dobrze, bo przynajmniej nie muszę oglądać niezdecydowanego Santiago. Zgadzam się z tym, że jest to dziwne, że nikt nie traktuje podwójnej osobowości Marcela jak choroby i nic z tym nie robią
Mina Ramira jak musiał pomagać Valentinowi
Super końcówka |
|
Powrót do góry |
|
|
|