Telenowele

Lineczka · Wysłany: 17:52:24 29-06-17 Temat postu:

To jakieś nieporozumienie. Teraz Ernestina wychwala Soledad, bo dobrze wychowała Lucię. Pomnik jak nic, bohatera narodowego niech z niej zrobią! Odcinki finałowe a w dzisiejszym pełno Soledad, której nie chce się oglądać!

karolina0255 · Wysłany: 17:54:09 29-06-17 Temat postu:

Wszystkie drogi prowadzą znowu do Remedios. Teraz to już nie pensjonat a noclegownia...

Lineczka · Wysłany: 17:57:30 29-06-17 Temat postu:

Tyle mam do powiedzenia w kwestii Soledad.
Teraz jeszcze Juliecie wszyscy z pensjonatu pomagają a Remedios oferuje jej rosół z kury.

Jedyny plus to szczęśliwy Javier.
Maribel zmądrzała i wyciągnęła wnioski ze swoich błędów. Jest w związku z Javierem, wydaje się szczęśliwa, chyba zmieniła się na lepsze. Pięknie wyglądała w żółtej sukience.

Marcelo lepiej wygląda w obecnych włosach niż w ulizanych.

anjace · Wysłany: 17:58:56 29-06-17 Temat postu:

Jakie te odcinki ostatnie są fatalnie poprowadzone ... Wszystko na raz , scena Marcelo z Soledad to jakaś kpina !! Jesteśmy tacy sami?? Sorry ale Marcelo nigdy nie był złym człowiekiem ani mordercą , zabijał osoby które sobie na to zasłużyły , scena Alu też śmieszna .. Wgl scena w szpitalu też mega chaotyczna . Nic nie wiemy o Maribel , przychodzi Facundo potem od razu ALaura z Ramiro wparowują jak gdyby nigdy nic ... Julieta uzyskuje przebaczenia i ofc zamieszkuje w pensjonacie .. Piękna sielanka ...
Oj o wiele obniżę swoją ocenę dla telki . Dlatego nie lubię Visowskich produkcji . Nie potrafią wyprodukować nic porządnego!
Maribel zakochana w Javierze??? Przez całą telkę leciała na Orlando i Ramiro,nie dawali nam żadnych ich fajnych scen a tu jest zakochana... Kpina jakaś!

Lineczka · Wysłany: 18:02:03 29-06-17 Temat postu:

Fajna scena Lucii i Laury przed ślubem.

Laura ślicznie wyglądała na ślubie.

Podoba mi się jej sukienka, mogła zaszaleć z fryzurą, ale jest ok. Miny Ramiro przed ołtarzem ekhm, David znowu się nie popisał.

Wczorajszy odcinek super a dzisiejszym jestem rozczarowana.

Za dużo Soledad, wszyscy jej wybaczali i słodzili.

Juliecie też wszystko zostało wybaczone.

Dobrze, że Tadeo jest w związku z Neriną a wspaniałomyślna Soledad wybrała wypoczynek za kratami, bo chyba nie zniosłabym sielanki u tych pań.

M@rcin · Wysłany: 18:02:31 29-06-17 Temat postu:

To miejsce gdzie miszkał synek Any Leticii, to chyba rezydencja z "Nie igraj z aniołem"?

anjace · Wysłany: 18:04:46 29-06-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 18:05:37 29-06-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 18:08:47 29-06-17 Temat postu:

W tym dzisiejszym odcinku musiało być mnóstwo przeskoków czasowych.

Zgadzam się, że jest zbyt chaotycznie, scenarzyści przyspieszyli akcję aż za bardzo. Do tego fatalne prowadzenie wątku Soledad, Juliety. Kreuje się je na ofiary/męczennice a ja aż zgrzytam zębami z irytacji. Scenarzyści popadają w skrajności. Przez 3/4 telki przeciągali wyjście na jaw prawdy o Lucii a w ostatnich odcinkach przyspieszyli akcję do tego stopnia, że wyszedł chaos. Potencjał wątku trojaczek niewykorzystany. Czuję ogromny niedosyt. Obecne odcinki nie wynagradzają mi tego, że telka była przegadana i się dłużyła. Co gorsze scenariusz zakrawa o absurd - Soledad bohaterka pobiła wszystko.

anjace · Wysłany: 18:17:42 29-06-17 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 18:27:54 29-06-17 Temat postu:

Moje "ale" do dzisiejszego odcinka:
1. Ernestina dziekujaca Soledad
2. Marcelo przyprowadzajacy Lucie do Soledad
Soledad wyszla na bohaterke, juz nikt nie pamięta o tym, ze porwala dziecko i ukrywala 20 lat... A ona jeszcze wspanialomyslnie chce sie poddać każe...
3. Lucia wybaczajaca Soledad, nazywajaca ją mamą i postanawiajaca zaakceptowac nowa rodzinę tylko dlatego, ze Soledad ja o to prosila. Nie zrobila tego z własnego wyboru.
4. Maribel nagle zakochana w Javierze i z radoscia idąca na slub Laury
5. Czy ktoś w tym pensjonacie płaci czynsz?

Trochę mieszane uczucia w stosunku do Juliety, ale wystarczajaca kara dla niej bedzie życie ze świadomością, ze jej jeden syn zabił drugiego

Javier ma wielkie serce.

LuzPablo85 · Wysłany: 18:43:15 29-06-17 Temat postu:

Mnie z dziesiejszego odcinka podobały się jedynie 2 sceny: 1 wspólna scena Any Laury i Any Luicii.

A druga scena to jak Ana Laura idzie do ślubu pod ręką z Marianem to było piękne.

Mnie zastanawia kto śnił sen o tym że Ana Leticia chce zabić Ramira na jego ślubie bo trochę nie zrozumiałem tej sceny, ponieważ oglądałem u przyjaciela a on do mniej stale mówił troszkę przerwał oglądanie TVA.

Natomiast reszte scen woła o pomstę do nieba zwłascza te w których wszysciutko jest wybaczane Soledad.

:wink.

Liczę że jutrzejszy odcinek będzie pełen emocjii i napięcia.

:wink Bo jutro już finał.

Sylwia94 · Wysłany: 19:04:27 29-06-17 Temat postu:

To był sen Ramira.

Lineczka · Wysłany: 19:19:36 29-06-17 Temat postu:

Ogromny minus też za to, że niby dopiero po kilku miesiącach Lucia zaakceptowała swoją rodzinę i do Ernestiny zwracała się babciu.

Serio?

Sunshine · Wysłany: 19:27:30 29-06-17 Temat postu: