Telenowele

Lineczka · Wysłany: 14:45:41 18-12-17 Temat postu:

Dla mnie od początku ciepłymi kluchami był Ramiro. beznadziejny bohater, Leticia robiła z nim co chciała, do tego gra Davida też słaba. Santiago w tych pierwszych odcinkach nie był taki zły, nie działał aż tak na nerwy, ale później... Tragedia! Egoista i hipokryta, wkurzał mnie ogromnie.

hayleyss · Wysłany: 17:04:56 20-12-17 Temat postu:

U mnie Santiago, na początku dostał plusa, Jego wybory przynajmniej można zrozumieć, nie to co np. Ramira. Za to Ana Lucia, jest moją ulubioną Aną.

Denerwuję, mnie to, że wszystko jest tak blisko, wyjścia na światło dzienne, a tu nie wychodzi. Leticia, już by mogła spokojnie spotkać AL, albo Santiaga, a Ramiro to przewinął się i obok Niej i Jego.

Nie lubię Valentina

jego wątek z Aną Laurą, jest beznadziejny. xD

Raquel Becker · Wysłany: 17:09:08 20-12-17 Temat postu:

Z prawdą sobie poczekasz

tyle samo odcinków co w DQTQTQ prawdy o blizniakach

też nie lubiłam Valentina irytował mnie strasznie xd.

Lineczka · Wysłany: 19:41:35 20-12-17 Temat postu:

Niestety wątek z wyjściem prawdy na światło dzienne przedłużony do maksimum.

hayleyss · Wysłany: 13:30:19 21-12-17 Temat postu:

Nie wiem, czy to wytrzymam :p

Jestem na 23 odcinku.

Naprawdę telka ma parę plusów. Jest dosyć intrygująca, niektóre wątki są ciekawe, akurat mi retrospekcje się podobają, bardzo lubię Angi w trzech rolach, oraz Sebastiana, fajnie zapowiada się Iniaki.

Muzyka też, ok, że z chęcią włączam kolejne odcinki.

Jednak denerwuję mnie już na tym etapie przeciąganie prawdy. No i jeszcze ten Ernestino, czy jak on dokładnie się nazywa, jest podłym manipulatorem.

No i nawet Ana Laura sprawia wrażenie, tak naiwnej! w jednym odcinku decyduję się mu zaufać, w drugim co innego. To robi się irytujące, że Ana Leticia, potrafi zrobić w tym wszystkim z siebie ofiarę.

Adam · Wysłany: 20:37:41 21-12-17 Temat postu:

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to,że mimo ogromnego potencjału wątku romansu Lety z Iñakim został tak słabo poprowadzony,ilość scenek minimalna wręcz - przynajmniej dla mnie,nie wiem jak dla innych...

Julita · Wysłany: 20:49:38 21-12-17 Temat postu:

Rebeldes, do tej telenoweli trzeba trochę więcej cierpliwości, bo narracja jest bardzo spokojnie prowadzona. Mi na przykład kompletnie to nie przeszkadzało, może był jeden moment kiedy to mnie uwierało, ale na moment ( to było może około 10 odcinków w okolicy 70-80 odc).

Evaristo to był nie zły manipulator, zwłaszcza na początku może denerwować ta jego wszędobylstwo i właściwie nie wiadomo jak on pociąga za sznurki. Jednak później wszystko się wyklaruje

Co do Lety i Inakiego to mnie ich wątek bardzo satysfakcjonował. Mieli przecież sporo scen, ale to był troszkę inny rodzaj duetu niż może by sobie niektórzy życzyli. Mi się strasznie podobała ta ich niejednoznaczna relacja, to jak na siebie oddziaływali , ich wątek fajnie ewoluował.

hayleyss · Wysłany: 20:54:09 21-12-17 Temat postu:

Dla mnie on jest jedną wielką zagadką

Kompletnie nie rozumiem jak można tak nie lubić Any Lucii i Santiaga

wiem, że nie jest to typowa para, zważywszy na przeszłość Santiaga, z siostrą Any Lucii. Ale ich miłość jest bardzo naturalna, prawdziwa, są uroczy

Ja na ten moment, nie mogę tylko znieść Valentina

Adam · Wysłany: 21:08:06 21-12-17 Temat postu:

Lety często go nazywała 'Violentin

Julita · Wysłany: 21:11:01 21-12-17 Temat postu:

Miałam tak samo hahaha

Valentin mnie drażnił, że tak ostentacyjnie starał się wzbudzać we wszystkich współczucie.

Też lubię ALucię i Santiaga, tworzą bardzo uroczą parę. To że Santiago nie jest świadomy swojej przeszłości zawsze stawia go w niewygodnym położeniu, zwłaszcza że jego poprzednie życie było zupełnie inne, bardzo niebezpieczne, a przez 3 lata on żył w bańce, w spokojnej społeczności a tu nagle musi się mierzyć z przestępcami, bronią. Dla jednych ta konfrontacja: zdecydowany i pewny siebie Marcelo a zagubiony Santiago mogła wpływać na niekorzystną ocenę jego postaci, ale mi to nigdy nie przeszkadzało. Lubiłam go z ALucią i zawsze będę go lubić. Poza tym dla mnie Marcelo i Santiago to była zawsze jedna osoba, tylko że .. no własnie nie umiem tego określić. Nie rozgraniczałam ich ale też nie stawiałam znaku równości, bo jednak byli skrajnie różni.Ale lubiłam ich "obu" z ALucią.

Lineczka · Wysłany: 0:16:13 22-12-17 Temat postu:

Mnie się podobał wątek Leticii z Inakim, nie czułam niedosytu. super duet i fajna chemia miedzy aktorami.

hayleyss · Wysłany: 13:02:52 27-12-17 Temat postu:

anjace · Wysłany: 13:48:02 27-12-17 Temat postu:

Dla mnie jedyną aktorką która mnie trzymała przy TVA była Boyer , genialna gra aktorska 3 sióstr ,najbardziej Letici ,cała telka przeciągana maksymalnie ,wiele niepotrzebnych wątków ,ale dla Leticii nie żałuję że obejrzałam

Sunshine · Wysłany: 15:33:07 14-01-18 Temat postu:

Adam · Wysłany: 15:35:36 14-01-18 Temat postu: