|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:20:52 02-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 132
Tuż po tym jak Bernarda odzyskuje przytomność zdaje sobie sprawę z tego, że jej sejf jest pusty, a ona jest zakneblowana i przywiązana do kszesła. Gdy chwilę później do domu swojej pracodawczyni powraca Eva Bernarda żada żeby natychmiast ją rozwiązała. Eva próbuje ją przekonać żeby spróbowała się uspokoić. Bernarda pyta jak ma się uspokoić po tym jak przed chwilą została okradziona. Następnie dodaje, że osoba, która otworzyła jej sejf doskonale znała każdy jej krok. Eva stwierdza, że nie chce chyba przez to powiedzieć, że podejrzewa ją. Bernarda informuje ją, że w tej chwili podejrzewa każdego.
Maria pyta Jimenę dlaczego nie zostawi ich w końcu w spokoju. Jimena próbuje ją przekonać, że nie przyszła tutaj po to żeby się z nią kłócić tylko po to żeby przeprosić za krzywdy, które jej wyrządziła. Maria natychmiast stwierdza, że jej nie wierzy, ponieważ na pewno znowu coś kombinuje. Jimena próbuje ją przekonać, że bardzo się zmieniła. Po czym stwierdza, że jest teraz kobietą, której zależy tylko na tym żeby żyć w spokoju i dlatego postanowiła ją przeprosić i obiecać, że nigdy więcej jej nie zobaczy. Maria po raz kolejny informuje ją, że jej nie wierzy i dlatego nie może jej wybaczyć. Jimena stwierdza, że doskonale rozumie to, że nie jest w stanie jej wybaczyć, mimo tego, że jest bardzo wierząca. Następnie dodaje, że z całego serca życzy jej żeby była szczęśliwa z Maxem. Gdy wkrótce później Maria zjawia się w szpitalu, w którym jest operowana Fer informuje Maxa, że nic nikomu nie mówiła, ponieważ nie chciała nikogo martwić. Następnie dodaje, że jest bardzo zaskoczona tym, że Jimena poprosiła ją o przebaczenie i nie wie czy powinna jej wierzyć. Max natychmiast stwierdza, że on jej nie wierzy. Maria informuje go, że mimo wszystko ma nadzieję, że Jimena dotrzyma danego jej słowa i nie będzie się do nich zbliżała. Max prosi żeby się nią nie przejmowała. W tej samej chwili na szpitalnym korytarzu zjawia się Cruz, który informuje Victorię i Osvalda, że operacja dobiegła końca. Następnie dodaje, że wszystko wydaje się być dobrze, ale żeby przekonać się, że naprawdę tak jest będą musieli poczekać do jutra. Gdy następnego dnia rano doktor Heriberto zjawia się w pokoju swojej pacjentki Fer natychmiast pyta go czy będzie znowu chodzić. Doktor Heriberto informuje ją, że za chwilę się o tym przekonają. Po czym stwierdza, że powinni wiedzieć, że operacja okazała się być dużo bardziej skomplikowana niż na początku im się wydawało. Victoria natychmiast pyta co chce przez to powiedzieć. Doktor Heriberto informuje ją, że bardzo wiele nerwów nie odpowiedziało niestety na ich interwencję. Fernanda pyta czy to znaczy, że operacja się nie powiodła. Doktor Heriberto przypomina jej, że nic tego nie powiedział. Po czym stwierdza, że zanim postawi jakąkolwiek diagnozę chce żeby pomogli mu postawić Fer w pozycji pionowej. Gdy chwilę później Osvaldo i Max spełniają prośbę doktora Heriberta Fer informuje go, że wyczuwa podłogę. Doktor Heriberto prosi żeby w takim razie ze wszystkich sił się skoncentrowała i zmusiła swój umysł do myślenia o tym, że jej nogi są na tyle silne, że może się na nich utrzymać. Mimo tego, że Fer zdaje się być początkowo w stanie utrzymać w pozycji pionowej po chwili traci równowagę i upada na podłogę, a następnie stwierdza, że nie może chodzić. Doktor Heriberto prosi żeby mu wybaczyli, ale tylko w ten sposób mogli przekonać się czy operacja się powiodła. Victoria natychmiast zapewnia Fer, że może jej obiecać, że wszystko będzie dobrze. Fer próbuje ich przekonać żeby niczym się nie przejmowali, ponieważ nikt nie obiecywał jej przecież, że operacja zakończy się sukcesem. Cruz informuje Fer, że kocha ją z całej duszy i dlatego chce zostać jej mężem. Następnie dodaje, że może jej obiecać, że zrobi wszystko żeby była szczęśliwa. Fer zapewnia go, że niczego nie pragnie tak bardzo jak tego żeby zostać jego żoną. Następnie dodaje, że chciałaby jednak wiedzieć czy jest pewien tego, że chce mieć taką żonę jak ona. Cruz stwierdza, że tym pytaniem po prostu go obraża. Po czym zapewnia ją, że nic nie uszczęśliwi go bardziej niż możliwość bycia z nią do końca życia. Następnie wręczając jej czerwoną różę dodaje, że będzie robił to każdego dnia, a chwilę później przypomina jej, że zapytała go przed chwilą czy chce się z nią ożenić, więc teraz to on pyta swojego kwiatuszka czy chce wyjść za tego biednego ogrodniczka, a następnie wręcza niezwykle wzruszonej Fer pierścionek zaręczynowy i dodaje, że kupił go zaraz po tym jak wygrał konkurs. Fer stwierdza, że chce żeby pobrali się jak najszybciej. Cruz informuje ją, że zrobią to zaraz po jej wyjściu ze szpitala.
Doktor Heriberto informuje Victorię, Osvalda i Maxa, że nie jest niestety zadowolony z wyniku operacji, ponieważ jego oczekiwania były znacznie większe. Osvaldo zapewnia go, że doskonale go rozumieją, ponieważ oni również wiązali z tą operacją wielkie nadzieje. Doktor Heriberto próbuje ich przekonać, że mimo wszystko nie mogą się poddać. Następnie dodaje, że ma nadzieję, iż Fer nadal będzie kontynuowała swoją rehabilitację, a z czasem podda się kolejnej operacji. Victoria pyta czy chce przez to powiedzieć, że Fer nadal ma szansę na odzyskanie władzy w nogach. Doktor Heriberto zapewnia ją, że szanse na to, że jej córka będzie w przyszłości znowu chodzić są bardzo duże.
Antonieta informuje Victorię, że jest jej bardzo przykro to wszystko słyszeć. Następnie dodaje, że wszyscy mieli nadzieję, że Fer będzie mogła wjeść normalne życie. Victoria stwierdza, że jej córka jest mimo wszystko szczęśliwa, ponieważ wychodzi za Cruza. Antonieta pyta czy Fer podda się kolejnej operacji. Victoria informuje ją, że doktor Rios Bernal uważa, że nic nie będzie stało na przeszkodzie żeby Fer poddała się kolejnej operacji jeśli nadal będzie kontynuowała swoją rehabilitację, a gdy chwilę później zaczyna źle się czuć. Niezwykle zaniepokojona Antonieta natychmiast pyta co jej jest. W tej samej chwili na szpitalnym korytarzu zjawia się doktor Rios Bernal, który prosi żeby poszła z nim do jego gabinetu. Victoria próbuje go przekonać, że to nie jest konieczne. Antonieta prosi żeby o nic się nie martwiła i poszła z panem doktorem do jego gabinetu. Victoria stwierdza, że musi zadbać o to żeby nikt nie zdał sobie z niczego sprawy, ponieważ Osvaldo zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak, a Max bardzo martwi się jej stanem. Antonieta po raz kolejny prosi żeby o nic się nie martwiła. Następnie dodaje, że będzie ją kryła.
Fer informuje Marię, że chciałaby prosić ją żeby wybaczyła jej to, że tak źle się wobec niej zachowywała. Maria zapewnia ją, że zdążyła już o wszysttkim zapomnieć, ponieważ nie potrafi chować w sobie urazy. Po czym stwierdza, że będzie jej pewnie trudno w to uwierzyć, ale mimo wszystko chce żeby wiedziała, że czuje do niej coś bardzo wyjątkowego, a następnie całuje ją w czoło i obejmuje.
Maria informuje Maxa, że jest jej bardzo przykro, że jego siostra nie odzyskała władzy w nogach. Max stwierdza, że mimo wszystko wierzy w to, że w przyszłości Fer będzie miała więcej szczęścia. Maria informuje go, że jeśli Bóg będzie tego chciał to na pewno tak właśnie będzie. Następnie dodaje, że w tej chwili sił dodaje jej miłość do Cruza i nadzieja na to, że wkrótce zostanie jego żoną. Max stwierdza, że miłość to najpotężniejsza siła na świecie, a gdy chwilę później całuje swoją ukochaną na szpitalnym korytarzu zjawia się Guillermo, który stwierdza, że jest mu bardzo przykro, że przerywa tak piękny moment. Max natychmiast pyta czego chce. Guillermo informuje go, że chce żeby jak najszybciej oddał mu dokument, który ukradł z jego domu. Max stwierdza, że niczego nie ukradł, ponieważ ten dokument należy do jego ojca. Guillermo informuje go, że oskarży go o pobicie i wtargnięcie na teren prywatny. Niezwykle rozbawiony Max stwierdza, że to najwyższa pora żeby zdał sobie sprawę z tego, że nie jest nic wart. Następnie żąda żeby nie zbliżał się do jego rodziny, ponieważ w przeciwnym razie po prostu go zabije. Guillermo informuje go, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo chciałby żeby był jego synem. Max stwierdza, że on z kolei nie ma pojęcia jak bardzo dziękuje Bogu za to, że tak nie jest. Guillermo zapewnia go, że nie ma pojęcia co mówi. Maria informuje go, że ona z kolei nie ma pojęcia jak może być taki cyniczny i bezwstydny. Następnie pyta czy naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego podłość obróci się pewnego dnia przeciwko niemu. Max prosi żeby się niepotrzebnie nie denerwowała. Maria informuje go, że wolałaby żeby sobie stąd poszli.
Osvaldo pyta Antonietę dlaczego Victoria jest tak długo w gabinecie lekarza zajmującego się Fer. Antonieta próbuje go przekonać, że nie ma pojęcia. Następnie dodaje, że rozmawia z nim na pewno o swojej córce. Osvaldo informuje ją, że nie sądzi żeby tak było, ponieważ rozmawiali z nim o Fer dziś rano. Po czym stwierdza, że w tym wszystkim chodzi na pewno o coś więcej. Następnie dodaje, że nie jest ani głupi, ani naiwny i dlatego chce żeby powiedziała mu prawdę. Antonieta stwierdza, że nie może tego zrobić, ponieważ Victoria prosiła ją o zachowanie milczenia. Osvaldo informuje ją, że nie pozostaje mu w takim razie nic innego jak tylko zarządać wyjaśnień od Victorii. Gdy chwilę później Osvaldo zjawia się w gabinecie doktora Bernala natychmiast pyta go czy z jego żoną jest coś nie tak. Następnie informuje Victorię, że na pewno doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że na tym świecie nikt nie jest dla niego ważniejszy od niej i dlatego chciałby żeby niczego przed nim nie ukrywając powiedziała mu co jej dolega. Victoria informuje go, że ma raka piersi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:24:55 02-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 133
Cruz pyta swoją narzeczoną jak się czuje. Fer informuje go, że tak bardzo cieszy ją ich ślub, że nie czuje już nawet bólu. Cruz stwierdza, że ich ślub niezwykle cieszy również wszystkich jego sąsiadów. Fer pyta czy po ślubie będą mieszkali w domu jej rodziców czy może...Cruz informuje ją, że będzie mieszkała w ubogim domu swojego męża. Fer zapewnia go, że nie ma nic przeciwko temu. Cruz informuje ją, że ma dla niej niespodziankę. Po czym stwierdza, że będą mogli zorganizować swój ślub na ranczu jego kuzyna Vincente. Fer informuje go, że ten pomysł bardzo jej się podoba.
Osvaldo prosi Victorię żeby powiedziała, że to co przed chwilą usłyszał nie jest prawdą. Victoria informuje go, że nic nikomu nie powiedziała, ponieważ spotkało ich już wystarczająco dużo złych rzeczy i dlatego nie chciała przysparzać im dodatkowego cierpienia. Osvaldo stwierdza, że żadnego z ich dotychczasowych cierpień nie można porównać z tym co czuje w tej chwili. Po czym chce wiedzieć dlaczego nie powiedziała mu nic o tak strasznej chorobie, w przypadku której tak ważny jest czas. Następnie pyta doktora Bernala czy on o wszystkim wiedział. Doktor Heriberto informuje go, że zaprosił jego żonę na rozmowę do swojego gabinetu dlatego, że zdał sobie sprawę z tego, że ma jakiś problem ze zdrowiem. Victoria stwierdza, że teraz obaj wiedzą już, że ma raka, który według jej lekarza w każdej chwili może zaatakować jej płuca. Następnie dodaje, że wiedząc o tym zdecydowała się mimo wszystko nie poddawać operacji, ponieważ ważniejsza była dla niej operacja Fer. Osvaldo prosi doktora Bernala żeby im jakoś pomógł. Doktor Heriberto stwierdza, że na pewno doskonale zdają sobie sprawę z tego, że onkologia nie jest jego specjalizacją, ale w ośrodku przyjmują pacjentów z bardzo różnymi dolegliwościami, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby skonsultował jej przypadek ze swoim dawnym profesorem. Chwilę później doktor Bernal informuje Victorię i Osvalda, że jego dawny profesor ma co prawda bardzo dużo pracy, ale mimo wszystko zgodził się natychmiast ich przyjąć. Victoria stwierdza, że nie mogą zostawić Fer. Osvaldo przypomina jej, że Fer jest w tej chwili z Cruzem, który na pewno będzie z nią przez cały dzień. Po czym stwierdza, że na korytarzu jest również Antonieta, a następnie informuje doktora Bernala, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo jest mu wdzięczny za to, że udało mu się przekonać jego żoną do wyznania prawdy, a chwilę później dodaje, że dzięki temu na pewno uda im się uratować jej życie. Doktor Heriberto zapewnia go, że bardzo tego pragnie.
Eva informuje Bernardę, że przyszli do niej dwaj mężczyźni. Bernarda pyta czy nie zdążyła się jeszcze nauczyć, że nie lubi gdy przeszkadza jej się podczas komunikacji z Bogiem. Eva informuje ją, że ci panowi bardzo nalegają na spotkanie z nią. Następnie dodaje, że jeden z nich jest siostrzeńcem, a drugi chrześniakiem Tomasy. Gdy chwilę później Bernarda zjawia się w salonie stwierdza, że aby ich przyjąć musiała przerwać modlitwę i dlatego chce żeby jak najszybciej powiedzieli jej czego chcą. Erazmo informuje ją, że w domu państwa Sandoval powiedziano mu, że pracowała tutaj jego ciocia. Bernarda stwierdza, że to było bardzo dawno temu. Następnie dodaje, że pewnego dnia ta niewdzięcznica po prostu się stąd wyniosła i nawet się nie pożegnała. Vincente stwierdza, że jego chrzestna nie byłaby zdolna do tego żeby zrobić coś takiego. Bernarda pyta czy wygląda według niego na kłamczuchę. Następnie dodaje, że z tego co wie to Tomasa miała na północy jakąś rodzinę, więc być może postanowiła ją po prostu odwiedzić. Erazmo stwierdza, że to on jest jej jedynym mieszkającym na północy krewnym. Bernarda stwierdza, że nie wie nic o Tomasie i dlatego żąda żeby zostawili ją w spokoju i szukali jej gdzie indziej.
Osvaldo informuje Victorię, że ma zamiar pilnować tego żeby stosowała się do zaleceń lekarza. Victoria przypomina mu, że zbliża się ślub Fer. Osvaldo próbuje ją przekonać, że Fer rozpocznie przygotowania do swojego ślubu dopiero wtedy gdy powróci do pełni sił. Następnie dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że w przygotowaniach bardzo chętnie pomogą im Pipino i Antonieta, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby jak najszybciej poddała się operacji. Victoria informuje go, że podda się operacji pod warunkiem, że nie dowie się o niej Fer. Następnie dodaje, że nie chce żeby cokolwiek zmąciło jej radość spowodowaną ślubem. Osvaldo stwierdza, że może jej obiecać, że będzie tak jak tego chce. Następnego dnia rano, tuż przed tym jak Victoria zostaje zabrana na salę operacyjną Juan Pablo udziela jej błogosławieństwa, a Maria daje jej medalik z wizerunkiem Matki Boskiej z Guadalupe.
Osvaldo informuje Victorię, że jej śniadanie jest już gotowe. Victoria pyta dlaczego nie poszedł spać do swojej sypialni. Osvaldo stwierdza, że nawet na chwilę nie ma zamiaru zostawić jej samej. Victoria przypomina mu, że według lekarzy jej stan jest już dużo lepszy. Osvaldo próbuje ją przekonać, że to niestety nie oznacza wcale, że udało im się pokonać tą przeklętą chorobę. Victoria informuje go, że czuje się już jednak lepiej, więc nie musi się tak bardzo o nią martwić i czuwać nad nią w nocy na krześle. Osvaldo stwierdza, że ma zamiar czuwać nad jej snem mimo tego, że jej stan zdrowia jest już dużo lepszy. Victoria informuje go, że jest zwykłym uparciuchem. Osvaldo stwierdza, że jest uparciuchem, który z całego serca ją uwielbia. Victoria pyta czy chciałby żeby po ślubie Fer udali się w tak długo planowaną przez siebie podróż. Osvaldo stwierdza, że ta podróż byłaby niczym ich drugi miodowy miesiąc. Następnie dodaje, że najlepiej byłoby jednak gdyby ich miodowy miesiąc trwał całą wieczność. Victoria prosi żeby ją objął i wiele razy powtórzył jej, że ją kocha. Osvaldo stwierdza, że kocha ją ze wszystkich swoich sił.
Osvaldo informuje Cruza, że Fer jest dla niego światłem jego oczu i dlatego chciałby go prosić żeby się nią opiekował i uczynił ją szczęśliwą. Cruz stwierdza, że żyje po to żeby uszczęśliwić jego córkę. Chwilę później Osvaldo informuje Fer, że życzy jej żeby była szczęśliwa. Fer zapewnia go, że nie ma żadnych wątpliwości, że tak właśnie będzie. Tuż po tym jak Osvaldo oddaje Cruzowi rękę swojej córki Juan Pablo informuje wszystkie zgromadzone w kościele osoby, że zebrali się tutaj po to żeby świętować zawarcie związku małżeńskiego przez Cruza i Fer. Po czym stwierdza, że boskie plany są idealne i bezbłędne, a wszystkie przeszkody, które pokonali i decyzje, które podjęli przywiodły ich dzisiaj w to miejsce po to żeby mogli potwierdzić triumf swojej miłości. Tuż po tym jak Cruż i Fer składają przysięgę małżeńską i wymieniają się obrączkami Juan Pablo ogłasza ich mężem i żoną i informuje Cruza, że może pocałować pannę młodą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:26:53 02-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 134
Victoria zapewnia Fernandę, że wygląda po prostu przepięknie, a Osvaldo dodaje, że nigdy nie widział tak pięknej panny młodej. Fer zapewnia ich, że nie mają nawet pojęcia jak bardzo jest im wdzięczna za wsparcie i miłość. Gdy chwilę później do całej czwórki dołączają Maria i Max Fer natychmiast dziękuje swojemu bratu za to, że był przy niej zawsze wtedy gdy go potrzebowała. Max zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy go jej szczęście. W tej samej chwili za plecami Fer zjawia się Cruz, który stwierdza, że ma wrażenie, iż to, że ma taką piękną żonę jest po prostu snem, a gdy chwilę później obdarza ją pocałunkiem niezwykle rozbawiony Max stwierdza, że nie powinni robić tego przy nich.
Pipino informuje swoich przyjaciół, że to jeden z najbardziej emocjonujących ślubów, w których uczestniczył. Antonieta stwierdza, że ona również bardzo się wzruszyła. Pipino pyta kiedy oni mają zamiar pójść w ślady Fer i Cruza. Oscar stwierdza, że być może wkrótce sprawią im niespodziankę. Pipino informuje Antonietę, że to on zaprojektuje jej suknie. Antonieta zapewnia go, że nie mógłby zrobić tego nikt inny.
Vincente informuje Cruza i Fer, że jego ranczo zawsze będzie ich domem. Fer zapewnia go, że są mu za wszystko bardzo wdzięczni. Następnie dodaje, że jego ranczo jest po prostu piękne. Cruz stwierdza, że przyjęcie było bez wątpienia wspaniałe. Po czym dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że to najważniejszy dzień w ich życiach. Chwilę później za plecami swojej córki zjawiają się Victoria i Osvaldo, który informuje ją, że muszą już wracać do miasta. Cruz przypomina im, że przed ołtarzem przysięgał, że będzie kochał i chronił Fer do końca swoich dni i dlatego chciałby zapewnić ich, że tak właśnie będzie. Osvaldo stwierdza, że nigdy nie mieli wątpliwości, że jest wspaniałym mężczyzną. Następnie dodaje, że po raz kolejny chciałby powitać go w ich rodzinie. Tuż po tym jak Victoria i Osvaldo opuszczają ranczo Vincente informuje Cruza, że to chyba najwyższy czas żeby zabrał swoją żonę do ich miłosnego gniazdka. Wkrótce później Fer i Cruz spędzają w otoczeniu płatków róż pierwszą niezwykle romantyczną i namiętną noc, po której Cruz przynosi swojej żonie do łóżka śniadanie, na widok którego Fer prosi żeby odstawił je na bok i po prostu ją pocałował. Cruz przypomina jej, że całował ją przez całą noc. Fer pyta czy chce przez to powiedzieć, że całowanie jej już go zmęczyło. Cruz pyta jak mogła tak w ogóle pomyśleć, a następnie obdarza ją pocałunkiem i pyta czy jest szczęśliwa. Fer zapewnia go, że jest najszczęśliwszą kobietą na świecie. Cruz pyta czy najszczęśliwsza kobieta na świecie jest głodna. Fer informuje go, że nawet bardzo. Cruz stwierdza, że niezwykle go to cieszy, ponieważ dziś po raz pierwszy występuje w roli oficjalnego kucharza swojej żony.
Leonela zapewnia Maxa, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy się z tego, że go widzi. Następnie prosi żeby opowiedział jej o ślubie swojej siostry. Max informuje ją, że jego siostra wydaje się być bardzo szczęśliwa. Leonela stwierdza, że ona również była bardzo szczęśliwa w dniu, w którym wychodziła za jego ojca. Następnie dodaje, że ma jednak nadzieję, że szczęście jego siostry będzie trwało znacznie dłużej niż jej i Osvalda, a chwilę później stwierdza, że powinien jej pogratulować, ponieważ nie wypiła nawet kropli alkoholu. Max zapewnia ją, że bardzo go to cieszy. Leonela informuje go, że jest bardzo rozemocjonowana i czuje, że powinna podziękować jemu i jego ojcu za to, że dogadali się z Guillermem w sprawie teatru. Max pyta o czym tak właściwie mówi. Po czym stwierdza, że problem teatru nie został jeszcze niestety rozwiązany. Następnie dodaje, że ani jego ojciec, ani Guillermo nie będą mogli go otworzyć dopóki sędzia nie zdecyduje do kogo tak naprawdę należy.
Osvaldo informuje Oscara, że bardzo cieszy go to, że przyszedł, ponieważ musi pilnie z nim porozmawiać. Oscar stwierdza, że on również musi z nim pilnie porozmawiać. Następnie dodaje, że przejrzał już odzyskany przez niego dokument. Osvaldo pyta czy wszystkie jest z nim w porządku. Oscar informuje go, że wolałby żeby porozmawiali na osobności. Osvaldo stwierdza, że ma całkowitą rację. Następnie dodaje, że będzie najlepiej jeśli udadzą się do jego gabinetu, ponieważ nie chce żeby Victoria znowu się zamartwiała.
Lucy pyta Fabiana jak długo ma zamiar być w takim stanie. Fabian informuje ją, że nie może pogodzić się z utratą Fer. Lucy próbuje go przekonać, że to najwyższa pora żeby się z tym pogodził, ponieważ na świecie jest mnóstwo kobiet, które u jego boku byłyby szczęśliwe. Fabian prosi żeby wymieniła mu chociaż jedną. Następnie pyta jaka kobieta mogłaby bez pamięci się w nim zakochać. Gdy w odpowiedzi na jego słowa Lucy obdarza go pocałunkiem Fabian pyta czy jest pewna tego co robi. Lucy stwierdza, że jest w nim zakochana.
Oscar informuje Osvaldo, że przyszedł żeby powiedzieć mu, że dzięki dokumentowi, który udało mu się zdobyć istnieje duże prawdopodobieństwo, że to wszystko rozstrzygnie się na jego korzyść. Osvaldo zapewnia go, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo jest wdzięczny Bogu za to, że słyszy w końcu jakąś dobrą wiadomość. Oscar informuje go, że mimo wszystko jest pewien tego, że adwokaci Guillerma złożą apelację. Następnie dodaje, że zanim zostanie ona jednak rozpatrzona minie bardzo dużo czasu, więc nie ma się na razie czym martwić. Osvaldo zapewnia go, że całkowicie mu ufa, ponieważ widzi, że robi wszystko żeby zatriumfowała sprawiedliwość, co bardzo go uspokaja. Oscar informuje go, że Guillermowi nie uda się udowodnić tego, że ten teatr jest jego własnąścią, więc jest pewien tego, że wygrają.
Padilla pyta Bernardę czy to prawda, że została napadnięta. Bernarda informuje go, że ma przeczucie, iż miał coś wspólnego z tym, że straciła wszystkie pieniądze. Padilla natychmiast pyta dlaczego miałby mieć z tym coś wspólnego. Następnie przypomina jej, że ma imponującą liczbę wrogów. Bernarda informuje go, że tylko on i Fausto wiedzieli o tym, że w jej sejfie znajdują się pieniądze. Padilla próbuje ją przekonać, że powinna w takim razie porozmawiać z tym przypalonym kurczakiem. Bernarda informuje go, że Fausto nie byłby zdolny do tego żeby ją zdradzić, ponieważ jest jej wiernym psem. Padilla stwierdza, że ten pies jest wierny jedynie Marii.
Max informuje Marię, że gdy ich dzieci się obudzą zabierą je na spacer. Maria stwierdza, że ten pomysł bardzo jej się podoba. Następnie dodaje, że to będzie ich pierwszy rodzinny spacer, więc ich dzieci muszą wyglądać po prostu pięknie. Max informuje ją, że muszą wyglądać po prostu przepięknie, ponieważ chce żeby podbili serca wszystkich dziewczyn w parku. Maria stwierdza, że chce na pewno również żeby byli tacy jak on. Max natychmiast pyta dlaczego tak uważa. Maria stwierdza, że zanim go poznała zajmował się podbijaniem serc wszystkich dziewczyn. Niezwykle rozbawiony Max pyta kto jej coś takiego powiedział. Następnie dodaje, że to nieprawda. Maria stwierdza, że jest zwykłym kłamczuchem. Max informuje ją, że chce jedynie żeby w przyszłości ich synowie spotkali tak urocze, piękne i dobre kobiet jak ona. Następnie dodaje, że to może być jednak niemożliwe, ponieważ ona jest jedyna w swoim rodzaju, a chwilę później przypieczętowuje swoje słowa pocałunkiem.
Tuż po tym jak Leonela zjawia się w jego domu Osvaldo pyta ją czy może wiedzieć co tutaj robi. Po czym prosi żeby go nie dotykała, ponieważ jest piana. Następnie pyta czy zdążyła już zapomnieć o tym, że to przez alkohol stała się zabójczynią i zniszczała sobie życie. Leonela próbuje go przekonać, że pije z jego winy, ponieważ odebrał jej szansę na to żeby ponownie stała się wielką Leonelą Montenegro. Osvaldo informuje ją, że nie ma pojęcia o czym mówi. Leonela stwierdza, że odebrał Guillermowi teatr tylko po to żeby nie mogli wystawić sztuki. Chwilę później w salonie zjawia się Victoria, która natychmiast pyta co to za krzyki. Leonela informuje ją, że przywłaszczyła sobie jej męża i syna, a oprócz tego ma również dom, córkę i miłość, a ona nie ma nic i dlatego zasługuje na wszystko, co ją spotyka, łącznie za śmiercią. Victoria stwierdza, że nie ma zamiaru słuchać chorej osoby. Następnie pyta czy cierpienie Maxa nie ma dla niej żadnego znaczenia. Leonela informuje ją, że po prostu jej zazadrości, ponieważ w przeciwieństwie do niej nie potrafiła zatrzymać Osvalda u swojego boku i dlatego została zamieniona przez niego na dużo młodszą kobietę. W odpowiedzi na jej słowa Victoria wymierza jej policzek i żąda żeby się zamknęła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:29:50 02-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 135
Osvaldo żąda od Leoneli żeby natychmiast wyniosła się z jego domu i nigdy więcej do niego nie wracała. Leonela zapewnia go, że tym razem tak łatwo się jej nie pozbędzie. Następnie przysięga, że za wyrządzone jej krzywdy zapłaci jej cierpieniem swojego syna. Osvaldo po raz kolejny żąda żeby natychmiast się wyniosła i nigdy więcej nie wracała, a chwilę później prosi Victorię żeby mu wybaczyła. Victoria stwierdza, że ktoś nieustannie przypomina jej o jego zdradzie mimo tego, że bardzo stara się o niej zapomnieć. Osvaldo informuje ją, że sam nie wie co mógłby jeszcze zrobić żeby mu wybaczyła i zapomniała o jego błędzie. Victoria stwierdza, że niektóre błędy są po prostu niewybaczalne, ponieważ pozostawiają w nas głębokie rany.
Fausto informuje Marię i Maxa, że z tego co widzi to mają zamiar gdzieś wyjść i dlatego chciałby ich prosić żeby na siebie uważali. Maria pyta dlaczego sądzi, że powinni na siebie uważać. Fausto informuje Maxa, że jest pewien, iż to pan Padilla próbował go postrzelić. Następnie dodaje, że na ślubie jego siostry musiał go uderzyć żeby zapobiec w ten sposób temu żeby tym razem nie postrzelił jej. Maria pyta Maxa dlaczego ten mężczyzna miałby chcieć ich skrzywdzić. Max informuje ją, że chodzi o pewną sprawę z przeszłości, którą najwyższy czas zakończyć. Następnie zapewnia Fausta, że jest mu bardzo wdzięczny za wszystko co dla nich zrobił. Fausto informuje go, że byłby gotowy oddać życie za jego rodzinę.
Bernarda zapewnia Juana Pabla, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy ją to, że postanowił ją odwiedzić. Juan Pablo informuje ją, że nie przyszedł tutaj niestety z zamiarem złożenia jej towarzyskiej wizyty. Bernarda chce wiedzieć dlaczego jest taki przygnębiony. Juan Pablo pyta czy bardzo boi się tego, że jego tajemnica wyjdzie na jaw. Bernarda chce wiedzieć czy pyta ją o to dlatego, że ośmielił się... Juan Pablo informuje ją, że niczego nie pragnie tak bardzo jak tego żeby Victoria i Maria dowiedziały się o tym, że są matką i córką, ale mimo wszystko nie byłby w stanie naruszyć tajemnicy spowiedzi. Bernarda pyta dlaczego jest w takim razie taki przygnębiony. Następnie dodaje, że ma nadzieję, iż nie ma zamiaru nalegać żeby powiedziała Victorii prawdę, ponieważ nigdy tego nie zrobi. Juan Pablo stwierdza, że chce ją prosić żeby zanim będzie za późno okazała żal za popełnione grzechy. Bernarda przypomina mu, że wiele razy mówiła mu już, że nie popełniła żadnego grzechu. Juan Pablo próbuje ją przekonać, że ma jeszcze czas na to żeby uchronić swoją duszę przed piekłem. Bernarda żąda żeby się zamknął. Następnie dodaje, że nigdy nie pozna piekła, ponieważ to miejsce dla grzeszników. Juan Pablo prosi żeby go wysłuchała. Bernarda żąda żeby stąd wyszedł, ponieważ nie chce go widzieć. Nastęnie prosi żeby wbił sobie w końcu do głowy, że Bernarda de Iturbide nie ma czego żałować.
Victoria pyta doktora Heriberta o czym chciał z nią porozmawiać. Heriberto przypomina jej, że wspomniała kiedyś w jego gabinecie, że jest mu łatwo udzielać jej rad, ponieważ zna nie tylko ją, ale również całą jej rodzinę. Następnie dodaje, że za chwilę opowie jej swoją historię, a po jej wysłuchaniu będzie mogła zdecydować czy zasługuje na to żeby udzielać rad jej rodzinie.
Eva żąda od Fausta żeby zapomniał o Marii, ponieważ z jej winy zapomina o złożonej przez siebie na grobie swojej matki obietnicy. Fausto próbuje ją przekonać, że Maria go potrzebuje. Eva informuje go, że nikt nie potrzebuje go w tej chwili bardziej od niej. Następnie dodaje, że pani Bernarda nie została omal zabita przez złodziei, którzy okradli jej sejf. Fausto informuje ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo żałuje tego, że ci złodzieje jej nie zabili. Eva przypomina mu, że przysięgali, że ukarzą tą przeklętą kobietę własnymi rękoma i dlatego muszą dotrzymać danego sobie słowa. Fausto informuje ją, że tego nie chce. Eva pyta kiedy ma zamiar w końcu zrozumieć, że zakochując się w Marii skomplikował sobie jedynie życie. Fausto informuje ją, że wszyscy mężczyźnie przynajmniej raz w życiu komplikują sobie życie z powodu jakiejś kobiety. Eva prosi żeby w takim razie nigdy więcej nie myślał o swojej matce, ponieważ nie ma żadnego prawa żeby ją wspominać.
Heriberto informuje Victorię, że nie było takiego dnia, podczas którego nie myślałby o swojej rodzinie i nie pragnął żeby była u jego boku. Victoria zapewnia go, że jest jej bardzo przykro. Następnie dodaje, że nie miała pojęcia, że...Heriberto informuje ją, że nie musi nic mówić. Po czym dodaje, że jest jej bardzo wdzięczny za to, że go wysłuchała. Victoria zapewnia go, że nie ma jej za co dziękować, ponieważ bardzo cieszy ją to, że może zaoferować mu przynajmniej swoje wsparcie wzamian za to co zrobił dla jej córki. Po czym stwierdza, że nie tylko on ma za sobą trudną przeszłość. Następnie dodaje, że gdyby opowiedziała mu swoją historię na pewno by w nią nie uwierzył. Heriberto pyta czy ufa mu na tyle żeby mu ją opowiedzieć.
Oscar informuje Pipina, że ma do niego bardzo wyjątkową prośbę. Pipino natychmiast stwierdza, że po pierwsze nie ma pieniędzy, a po drugie jest zaręczony. Oscar prosi żeby nie wygadywał głupot. Pipino stwierdza, że nie powinien stać tak blisko niego, ponieważ ludzie mogliby sobie pomyśleć, że interesuje go ktoś tak brzydki jak on, a chwilę później prosi żeby powiedział mu w końcu o co chodzi. Oscar stwierdza, że chodzi o Antonietę.
Victoria informuje Heriberta, że jej ból polega na nieustannym zastanawianiu się nad tym czy jej córka będzie potrafiła jej wybaczyć jeśli pewnego dnia uda jej się ją odnaleźć. Heriberto próbuje ją przekonać, że ma szczęście, iż w tych trudnych dla siebie chwilach może liczyć na wsparcie swojej rodziny. Victoria informuje go, że czasami czuje się mimo wszystko bardzo samotna. Po czym stwierdza, że nie jest już w stanie walczyć dłużej o odzyskanie swojej córki, rodziny i firmy. Następnie dodaje, że nie potrafi również ponownie zaufać swojemu mężowi, a jej dzieci zajmują się swoim życiem. Heriberto stwierdza, że jest jej w takim razie bardzo wdzięczny za to, że obdarzyła go swoim zaufaniem. Następnie dodaje, że chce żeby wiedziała, że nie jest sama.
Antonieta pyta Pipina co mu jest. Pipino informuje ją, że ma dla niej bardzo złą wiadomość. Antonieta natychmiast prosi żeby powiedział jej o co chodzi. Pipino stwierdza, że dowie się wszystkiego wieczorem. Następnie dodaje, że spotkają się w tej włoskiej restauracji, która znajduje się na rogu jego domu. Antonieta pyta dlaczego akurat tam. Pipino informuje ją, że podczas jedzenia pizzy zmartwienia wydają się być dużo mniejsze.
Bernarda pyta Guillerma czy ma rozumieć, że potrzebuje jej wsparcia. Następnie chce wiedzieć jak według niego ma mu pomóc. Guillermo stwierdza, że ma jakiś bardzo poważny powód ku temu żeby tak bardzo nienawidzić Victorii. Następnie dodaje, że prawda prędzej czy później zawsze wychodzi na jaw. Bernarda pyta co chce przez to powiedzieć. Guillermo informuje ją, że w każdej chwili może odkryć sekret, który tak zazdrośnie skrywa. Następnie pyta czy więź łącząca jej syna i Marię nie wydaje jej się dziwna. Bernarda próbuje go przekonać, że jej syn jest po prostu święty. Guillermo stwierdza, że każdemu świętemu zdarzyło się kiedyś zgrzeszyć. Tuż po tym jak Guillermo opuszcza jej biuro Bernarda dochodzi do wniosku, że zrobi wszystko żeby ochronić świętość swojego syna i dlatego musi pozbyć się jego grzechu.
Antonieta pyta Pipina dlaczego jest taki tajemniczy. Pipino informuje ją, że najpierw powinni coś zamówić, ponieważ jest bardzo głodny. Antonieta stwierdza, że podczas gdy ona umiera ze zdenerwowania on myśli o jedzeniu. Pipino informuje ją, że zachowuje się jak Luciano Feretti. Antonieta stwierdza, że jeśli nie powie jej co tutaj robią będzie za chwilę zmuszony do tego żeby jeść sam. Chwilę później za plecami Antoniety zjawia się kelner, który informuje ją, że przyniósł jej zamówienie. Antonieta stwierdza, że niczego nie zamawiała. Pipino prosi żeby sprawdziła co się tam znajduje. Antonieta mimo wszystko stwierdza, że chce żeby najpierw powiedział jej... W tej samej chwili przebrany za kelnera Oscar unosi do góry tacę i stwierdza, że powinna wybrać zaręczynowy pierścionek, ponieważ uczyni w ten sposób pewnego księgowego najszczęśliwszym mężczyzną na świecie.
Padilla telefonuje do Victorii i informuje ją, że w zamian za pewną sumę pieniędzy może wyświadczyć jej wielką przysługę. Victoria pyta jaką przysługę mógłby wyświadczyć jej ktoś taki jak on. Padilla informuje ją, że może powiedzieć jej kim jest jej córka. Victoria pyta czy naprawdę sądzi, że w to uwierzy. Padilla stwierdza, że pani Bernarda powiedziała mu, że wyznała jej kim jest jej córka gdy była pod wpływem anestezji, więc nie ma żadnych wątpliwości, że nie pamięta jej imienia. Następnie dodaje, że jeśli chce wiedzieć kim jest jej córka to powinna zjawić się w magazynie, który znajduje się przy starej drodze prowadzącej do Toluci. Gdy chwilę później Victoria pospiesznie wybiega z domu podąża za nią niezwykle zaskoczony jej zachowaniem Osvaldo.
Bernarda informuje Fausta, że ma do niego wielką prośbę, która dotyczy Marii. Następnie dodaje, że chce żeby ta dziewczyna zniknęła z jej kamienicy. Fausto natychmiast pyta jak miałby ją według niej do tego przekonać. Bernarda informuje go, że może ją na przykład porządnie przestraszyć. Fausto natychmiast stwierdza, że nie ma zamiaru zrobić niczego przeciwko Marii. Następnie dodaje, że jej również nie radzi tego robić. Bernarda pyta jak ma jej zamiar w tym przeszkodzić. Fausto informuje ją, że nie tylko oskarży ją o zabójstwo Tomasy, ale również pani Rozalii i pana Gonzala. Bernarda natychmiast pyta skąd zna te imiona. Fausto informuje ją, że wiele lat temu był normalnym dzieckiem, które nie miało poparzonej twarzy i spało spokojnie w swoim domu, w którym nagle pojawił się ogień niszczący nie tylko wszystkie znajdujące się w nim rzeczy, ale również zabijający przebywające w nim osoby. Następnie dodaje, że jemu udało się uratować, ponieważ jego ojciec ostatkiem sił rozbił okno i po prostu go przez nie wyrzucił. Bernarda stwierdza, że to on jest w takim razie tym przeklętym bachorem z powodu którego Gonzalo nigdy nie odważył się porzucić jego matki. Fausto informuje ją, że jest w wielkim błędzie, ponieważ on był jedynie synem Rozalii, a nie Gonzala. Następnie dodaje, że prawdziwym synem Gonzala, a jednocześnie bękartem narodzonym z grzechu jest ojciec Juan Pablo. W odpowwiedzi na jego słowa Bernarda wymierza mu policzek i żąda żeby się zamknął.
Victoria żąda od Padilli żeby natychmiast powiedział jej kim jest jej córka. Padilla pyta dlaczego wciąż go nienawidzi. Następnie prosi żeby okazała mu odrobinę miłosierdzia. Victoria informuje go, że nie zna znaczenia tego słowa. Po czym pyta co takiego mu zrobili, że nadal upiera się przy ich krzywdzeniu. Padilla pyta czy zdążyła już zapomnieć o tym, że jej córka odebrała życie jego synowi. Victoria próbuje go przekonać, że to jego syn ponosi winę za tamten wypadek. Padilla stwierdza, że winę za tamten wypadek ponosi jej sparaliżowana córka. Victoria wymierza mu policzek i po raz kolejny żąda żeby powiedział jej kim jest jej córka. Padilla informuje ją, że będzie musiała mu zapłacić za zdradzenie jej imienia. Victoria stwierdza, że na pewno doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma pieniędzy. Padilla informuje ją, że wcale nie miał na myśli pieniędzy. Następnie dodaje, że może mu zapłacić w zupełnie inny sposób. Victoria natychmiast żąda żeby się do niej nie zbliżał.
Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:30:53 02-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:28:41 11-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 136
Bernarda informuje Fausta, że on i Eva zawsze wydawali jej się podejrzani. Następnie pyta jakie mieli plany. Fausto próbuje ją przekonać, że tak naprawdę nic nie wie o Evie, ponieważ oszukał ją twierdząc, że to jego ciotka. Po czym stwierdza, że może mówić tylko za siebie i dlatego powinna wiedzieć, że pragnął się na niej zemścić, ale ojciec Juan Pablo przekonał do tego żeby zrezygnował ze swoich planów. Bernarda natychmiast pyta co powiedział jej synowi. Fausto informuje ją, że powiedział mu całą prawdę.
Gdy Padilla jest o krok od wykorzystania Victorii w opuszczonym magazynie zjawia się Osvaldo, który go od niej odciąga i stwierdza, że za chwilę go zabije. Victoria natychmiast prosi żeby go puścił. Osvaldo informuje ją, że ten nieszczęśnik zasługuje na śmierć.
Fausto wyznaje Bernardzie, że z jednej strony pragnął się na niej zemścić, ponieważ jego sumienie nie pozwalało mu żyć w spokoju, a z drugiej bał się to zrobić, ponieważ wcale nie jest złym tylko bardzo zranionym człowiekiem. Bernarda informuje go, że sama nie wie czy powinna mu wierzyć, ponieważ zbliżył się do niej niczym żmija, która chciała zatruć ją swoim jadem. Fausto stwierdza, że gdyby nadal był tym samym mężczyzną, który chciał się na niej zemścić to nie tylko nie byłby w stanie spojrzeć jej w oczy, ale również powstrzymać się przed zaciśnięciem palców na jej szyi i uduszeniem jej. Bernarda stwierdza, że mu nie wierzy i dlatego chce żeby opuścił jutro jej kamienicę razem ze swoją ciocią. Fausto informuje ją, że jeśli tego chce to spełni jej prośbę i opuści kamienicę, której jest w końcu właścicielką. Po czym stwierdza, że mimo wszystko nie ma jednak zamiaru pozwolić jej skrzywdzić kobiety, która była jej wierna.
Victoria próbuje przekonać Osvalda, że ten nieszczęśnik nie zasługuje na to żeby zginąć z jego ręki. Osvaldo stwierdza, że ten łajdak musi zapłacić za to co im zrobił. Victoria mimo wszystko błaga go żeby nie robił tego ze względu na ich rodzinę. Chwilę później Osvaldo spełnia jej prośbę i puszcza Padillę, a następnie stwierdza, że ten łajdak nie zasługuje na to żeby brudził sobie ręce jego krwią. Po czym prosi żeby wyszli stąd zanim zmieni zdanie.
Fausto próbuje przekonać Bernardę żeby po raz kolejny nie była niesprawiedliwa. Następnie dodaje, że jeśli ośmieli się skrzywdzić kolejną niewinną osobę będzie zmuszony powiedzieć o tym ojcu Juanowi Pablowi. Bernarda zapewnia go, że nie pozwoli na to żeby powiedział cokolwiek jej synowi. Fausto informuje ją, że zrobi wszystko żeby zapobiec dalszemu rozlewowi krwi. Po czym stwierdza, że nie tylko jej nienawidził, ale również chciał się na niej zemścić, ale już tego nie chce, ponieważ poznał dobre, szlachetne i czułe osoby, dzięki którym się zmienił. Następnie dodaje, że ona w przeciwieństwie do niego nie może spojrzeć mu w oczy, ponieważ nie pozwala jej na to jej własne sumienie, które nieustannie przypomina jej o krzywdach, które wyrządziła innym. Bernarda żąda żeby się zamknął, a gdy chwilę później opuszcza patio kamienicy do Fausta podchodzi Maria, która natychmiast pyta po co przyszła tutaj pani Bernarda. Fausto informuje ją, że pani Bernarda przyszła tutaj po to żeby usłyszeć prawdę.
Osvaldo informuje Victorię, że zachowała się bardzo nierozważnie. Victoria zapewnia go, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Po czym stwierdza, że chciała jedynie poznać imię swojej córki. Następnie dodaje, że czasami myśli o tej odważnej i walecznej Victorii, którą była kiedyś i zastanawia się gdzie ona jest. Osvaldo próbuje ją przekonać, że tamta Victoria nadal żyje głęboko w niej. Victoria stwierdza, że to wszystko nie miałoby miejsca gdyby przypomniała sobie imię swojej córki.
Doktor Heriberto informuje biologiczną matkę Maxa, że wie iż nazywa się Leonela Montenegro i była kiedyś sławną aktorkę, która zniknęła nagle w tajemniczych okolicznościach. Leonela stwierdza, że wolałaby o tym nie rozmawiać. Heriberto informuje ją, że chciał po prostu zacząć jakoś rozmowę. Po czym prosi żeby pozwoliła mu formalnie się przedstawić, a chwilę później dodaje, że nazwywa się Heriberto Rios Bernal i jest lekarzem. Leonela stwierdza, że nadal nie powiedział jej czego sobie życzy. Heribert informuje ją, że chce porozmawiać z nią o ich problemach związanych z alkoholem.
Victoria pyta Osvalda jak to możliwe, ż nie zapamiętała imienia własnej córki. Osvaldo próbuje ją przekonać, że to właśnie wtedy gdy jesteśmy zdesperowani popełniamy najwięcej błędów. Następnie dodaje, że jest pewien iż przypomni sobie imię swojej córki gdy najmniej będzie się tego spodziewała. Victoria stwierdza, że ma nadzieję, iż naprawdę tak się stanie, ponieważ czuje, że to przerażenie i desperacja po prostu ją zabija. Następnie dodaje, że jej głowę przepełniają pytania, na które nie zna odpowiedzi.
Leonela pyta Heriberta czy chce przez to powiedzieć, że alkohol jemu również przysporzył problemów. Heriberto informuje ją, że alkohol przysporzył mu bardzo wielu niezwykle bolesnych problemów i dlatego chciałby jej pomóc. Leonela pyta jak ktoś taki może jej pomóc. Następnie stwierdza, że na pewno nigdy nie zdażyło mu się popełnić żadnego błędu. Heriberto informuje, że pewne dwa, wielkie błędy na zawsze naznaczyły jego życie. Leonela pyta czy mówi poważnie. Heriberto stwierdza, że nie ma w zwyczaju żartować od czasu gdy jego żona umarła na raka piersi, który nie został wystarczająco wcześnie wykryty. Następnie dodaje, że tego samego wieczoru, gdy zabierał swoje dzieci do domu ich babci pewien piany mężczyzna stracił panowanie nad swoim samochodem i... Leonela prosi żeby nie mówił, że... Heriberto informuje ją, że stracił dwoje dzieci tego samego dnia, w którym pochował swoją żonę. Po czym stwierdza, że chce żeby nabrała do niego zaufania i dlatego powinna wiedzieć, że to on operowal siostrę jej syna Maximiliana. Następnie dodaje, że mimo tego iż rezultat tej operacji nie był taki jak się spodziewał jest pewien, że w przyszłości będą mieli więcej szczęścia. Leonela zapewnia go, że bardzo ją to cieszy. Heriberto informuje ją, że chciałby wiedzieć czy próbowała rozwiazać jakoś swój problem z alkoholem. Leonela stwierdza, że Max zabrał ją kiedyś do klubu Anonimowych Alkoholików, w którym bardzo dawno już jednak nie była. Następnie dodaje, że bardzo pomogła jej rozmawa z nim, ponieważ zdała sobie sprawę z tego, że jest chora.
Max prosi Marię żeby się odprężyła i już o tym wszystkim nie myślała. Po czym stwierdza, że powinna myśleć tylko o tym jak bardzo będą szczęśliwi mieszkając ze swoimi dziećmi i ojcem Juanem Pablem. Następnie dodaje, że podczas całego tygodnia będą mogli robić to co będą chcieli, ponieważ w niedzielę jej ojciec wszystko im wybaczy. Maria stwierdza, że ten żart był w bardzo złym guście. Max informuje ją, że chce po prostu żeby się odprężyła. Maria stwierdza, że w ten sposób na pewno się nie odpręży. Następnie dodaje, że nie ma pojęcia dlaczego jej babcia nienawidzi jej tak bardzo, że krzywdzi ją przy każdej nadarzającej się ku temu okazji.
Bernarda przypomina Padilli, że powiedział jej, iż własnymi rękoma zabił Alacrana po tym jak zaatakował jej syna. Padilla informuje ją, że tak mu się wydawało, ale wszystko wskazuje na to, że ten łajdak ma więcej żyć niż jakiś kot. Następnie dodaje, że powinna wiedzieć również, że została napadnięta przez Alacrana i jego kumpli. Bernarda stwierdza, że ten przeklęty pies zapłaci jej za to, że ośmielił się ugryźć rękę, która dawała mu jeść. Następnie pyta czy wie gdzie on jest. Padilla zapewnia ją, że sam może ją tam zawieść. Bernarda informuje go, że nie ma zamiaru zwlekać nawet jednej sekundy ze złożeniem temu łajdakowi wizyty, a gdy chwilę później zjawia się w towarzystwie Padilli w opuszczonym magazynie natychmiast informuje Alacrana, że nie podejrzewała, że to przez niego została okradziona tylko dlatego, że myślała, iż jest martwy. Alacran próbuje ją przekonać, że to był pomysł Padilli. Padilla żąda żeby go do tego nie mieszał. Bernarda informuje Alacrana, że ma jej natychmiast powiedzieć gdzie są jej pieniądze. Alacran zapewnia ją, że może jej przysiąc, że niczego nie ma. Następnie dodaje, że ten tchórz zastawił na niego pułapkę. Padilla pyta czy ma zamiar oskarżyć go również o to, że pomagał mu wtedy gdy omal nie zasztyletował ojca Juana Pabla. Alacran próbuje przekonać Bernardę, że zgodnie z jej rozkazem miał zamiar zabić ojca Jeronima, ale przez przypadek pomylił go z ojcem Juanem Pablem. Następnie prosi żeby mu wybaczyła. W odpowiedzi na jego słowa Bernarda zabija go z pistoletu Padilli, a chwilę później celuje nim w stronę jego właściciela.
Osvaldo informuje Victorię, że jest pewien iż Bóg sprawi, że ta choroba na zawsze opuści jej ciało. Następnie dodaje, że jeśli nie ma ochoty na to żeby poddać się zabiegowi rekonstrukcji piersi to nie powinna tego robić. Victoria stwierdza, że była pewna, iż właśnie to od niego usłyszy i dlatego nie bała się pokazać mu swojej rany. Następnie dodaje, że jest mu bardzo wdzięczna za wsparcie, ale przede wszystkim jest mu bardzo wdzięczna za jego miłość. Osvaldo zapewnia ją, że bardzo ją kocha, a chwilę później potwierdza swoje słowa pocałunkiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:31:39 11-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 137
Bernarda pyta Padillę czy to prawda, że miał coś wspólnego z tą kradzieżą. Następnie dodaje, że jeśli za chwilę jej nie odpowie to zabije go tak samo jak jego wspólnika. Padilla natychmiast próbuje ją przekonać, że nie miał z tą sprawą nic wspólnego. Bernarda informuje go, że na jego miejscu byłaby bardzo ostrożna, ponieważ jeśli ją zdradzi bardzo drogo jej za to zapłaci. Następnie prosi żeby go pochował, ponieważ demony powinny być pod ziemią.
Max informuje Marię, że chce aby przestała się w końcu smucić i dlatego postanowił zdradzić jej, że ma dla niej wielką niespodziankę. Po czym stwierdza, że wpadnie po nią jutro w porze obiadowej i dlatego chciałby żeby wyglądała jeszcze piękniej niż zwykle. Maria pyta czy ma zamiar zabrać ją do jakiejś restauracji. Max informuje ją, że chodzi o coś znacznie lepszego. Następnie dodaje, że oboje od dawna bardzo tego pragnęli i dlatego wydaje mu się, że będą dzięki temu bardzo szczęśliwi, a chwilę później obdarza swoją ukochaną pocałunkiem.
Juan Pablo pyta Fausta czy zdaje sobie sprawę z tego na jak wielkie naraził się niebezpieczeństwo. Fausto informuje go, że zdążył przekonać się do tego, że zemsta nie doprowadzi go do niczego dobrego i dlatego powiedział jego matce, że nie ma zamiaru robić niczego przeciwko niej. Następnie dodaje, że boi się jedynie tego, że coś złego stanie się Evie, ponieważ nie miał czasu żeby ją ostrzec. Juan Pablo informuje go, że to co mu powiedział po prostu go przeraża, ponieważ obaj doskonale zdają sobie sprawę z tego do czego zdolna jest jego matka. Następnie dodaje, że jego matka będzie musiała poszukać sobie nowego zarządcy, ponieważ on nie wróci do jej kamienicy tylko zostanie w parafialnej szkole. Fausto stwierdza, że musi opiekować się Marią i jej dzieckiem. Juan Pablo stwierdza, że zwalnia go z tej odpowiedzialności, ponieważ nie chce żeby się stąd ruszał. Następnie dodaje, że ma zamiar porozmawiać ze swoją matką.
Fernanda pyta Cruza dlaczego wstał tak wcześnie. Cruz stwierdza, że wcale nie jest już tak wcześnie. Następnie prosi żeby pamiętała, że na wsi ludzie nie mają w zwyczaju wylegiwać się w łóżku. Fer prosi żeby nie mówił, że ma zamiar pracować w czasie ich miodowego miesiąca. Cruz informuje ją, że ma zamiar zabrać ją do miejscowego sklepu, ponieważ muszą kupić coś do jedzenia. Następnie dodaje, że jest tam również telefon, więc będzie mogła zadzwonić do swoich rodziców. Fer stwierdza, że jest taka szczęśliwa, że ma po prostu wrażenie, że śni.
Bernarda informuje Juana Pabla, że jest niezwykle zaskoczona jego wizytą, ponieważ była pewna, że ukarze ją swoją nieobecnością za to, że nie jest gotowa spełniać jego kaprysów. Juan Pablo stwierdza, że nie nazwałby kaprysem proszenia o litość, współczucie i wyrozumiałość. Bernarda prosi żeby powiedział jej w końcu co go tutaj sprowadza. Juan Pablo informuje ją, że zdążył się już dowiedzieć o jej wczorajszej rozmowie z Faustem. Bernarda stwierdza, że na pewno we wszystko mu uwierzył. Następnie dodaje, że nie ma pojęcia jak to możliwe, że zawsze wierzy obcym ludziom, a nie własnej matce. Juan Pablo informuje ją, że obcy ludzie w przeciwieństwie do niej nie kłamią. Po czym stwierdza, że nie ma zamiaru wdawać się z nią w dyskusje, które do nikąd ich nie doprowadzą. Następnie dodaje, że przyszedł tylko po to żeby ostrzec ją, że jeśli coś złego stanie się Faustowi lub Evie to przed położeniem kresu jej podłości nie powstrzyma go nawet to, że jest jego matką. Bernarda pyta co ma zamiar zrobić żeby ich przed nią ocalić. Juan Pablo informuje ją, że osobiście pójdzie na policyjny posterunek i opowie odpowiednim władzom o popełnionych przez nią zbrodniach. Następnie dodaje, że na pewno doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że spędzi resztę życia w więzieniu.
Fer wyznaje Cruzowi, że gdy była małą dziewczynką marzyła o tym, że wyjdzie za księcia z bajki, który będzie zabierał ją na przejażdżki na swoim białym koniu. Po czym stwierdza, że jej marzenie się spełniło, a następnie dodaje, że ma do niego prośbę. Cruz natychmiast stwierdza, że zrobi dla niej wszystko. Fer informuje go, że chce żeby zaśpiewał jej piosenkę, którą po raz pierwszy usłyszała w dniu ich ślubu. Cruz stwierdza, że jej życzenie jest dla niego rozkazem.
Max prosi Boga żeby sprawił by wszystko poszło zgodnie z jego planem, ponieważ nie chce żeby po raz kolejny coś pomiędzy nimi stanęło. W tej samej chwili w zakrystii swojego kościoła zjawia się Juan Pablo, który zapewnia Maxa, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy się z tego, że go widzi. Następnie pyta co go do niego sprowadza. Max informuje go, że przyszedł złożyć mu pewne zaproszenie. Po czym dodaje, że musi być świadomy tego, że nie nie ma zamiaru przyjąć odmowy. Juan Pablo zapewnia go, że bardzo chętnie przyjmie jego zaproszenie. Następnie prosi żeby wtajemniczył go w więcej szczegółów. W tej samej chwili do Maxa telefonuje doktor Heriberto, który informuje go, że chciałby porozmawiać z nim o jego matce.
Osvaldo informuje Oscara, że chce żeby ten łajdak Padilla bardzo drogo zapłacił za to co zrobił. Oscar zapewnia go, że za chwilę złoży na tego tchórza doniesienie. Osvaldo pyta czy coś jest nie tak. Oscar informuje go, że Guillermowi udało się uzyskać dokument, dzięki któremu tymczasowo będzie mógł otworzyć teatr, a w związku z tym wystawić również swoją sztukę. Osvaldo stwierdza, że ten przeklęty łajdak postawił na swoim. Oscar informuje go, że ma zamiar podważyć wiarygodność tego dokumentu. Osvaldo zapewnia go, że będzie mu za to bardzo wdzięczny. Oscar stwierdza, że to być może nie jest odpowiedni moment na proszenie go o wyświadczenie przysługi, ale mimo wszystko chciałby żeby wiedział, że byłby bardzo szczęśliwy gdyby on i Victoria zgodzili się zostać świadkami na jego ślubie z Antonietą.
Juan Pablo informuje Alonsa, że nigdy nie sądził, że może bać się igły. Następnie dodaje, że nie tylko omal nie zemdlał, ale również urządził wielki skandal. Alonso prosi żeby przestał się w końcu z niego śmiać i powiedział mu jak miewa się Maria Juan Pablo stwierdza, że powinien pogodzić się w końcu z myślą, że musi o niej zapomnieć, ponieważ Maria z całego serca kocha Maxa. Następnie dodaje, że ma z nim również dziecko. Alonso stwierdza, że to dziecko mogło być jego. Juan Pablo przypomina mu, że niestety nie jest. Po czym prosi żeby pogodził się w końcu ze swoim przeznaczeniem i poszukał sobie innej dziewczyny. Alonso informuje go, że nie będzie szukał sobie żadnej innej dziewczyny, ponieważ nie ma zamiaru pogodzić się z utratą Marii.
Max informuje doktora Heriberta, że nie podejrzewał nawet, że jest sąsiadem jego matki. Doktor Heriberto informuje go, że on również był bardzo zaskoczony gdy dowiedział się, że Victoria nie jest jego prawdziwą matką. Następnie dodaje, że domyśla się, iż ta cała sytuacja nie jest dla niego łatwa. Max informuje go, że ta sytuacja jest na tyle trudna, że wciąż nie jest pewien czy postępuje właściwie. Doktor Heriberto stwierdza, że postępuje właściwie od chwili, w której zdecydował się pomóc swojej matce. Następnie dodaje, że aby pomóc osobie uzależnionej od alkoholu potrzeba jednak czegoś więcej niż dobrej woli. Max zapewnia go, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Doktor Heriberto informuje go, że na pewno bardzo ucieszy go to, że jego matka była wczoraj zupełnie trzeźwa. Po czym dodaje, że odniósł wrażenie, że jego słowa pomogły jej w dojściu do pewnych istotnych wniosków. Max zapewnia go, że jest mu za to bardzo wdzięczny. Doktor Heriberto informuje go, że nie ma za co być mu wdzięczny. Następnie dodaje, że poprosił go o rozmowę, ponieważ chce żeby pozwolił mu pomóc swojej matce.
Victoria informuje Osvalda, że jest zaskoczona tym, że Max jeszcze nie przyszedł. Następnie dodaje, że nieustannie zastanawia się również dlaczego ich synowi tak bardzo zależało na tym uroczystym obiedzie. Osvaldo stwierdza, że nie ma żadnych wątpliwości, że dowiedzą się wszystkiego we właściwym czasie. Chwilę później w salonie zjawia się Juan Pablo, a zaraz za nim Max i Maria, która informuje swojego ukochanego, że nie wspomniał jej nic o tym, że będą jedli w domu jego rodziców. Max stwierdza, że to część jego niespodzianki. Victoria informuje Marię, że jej wnuk z każdym dniem jest coraz piękniejszy. Następnie pyta czy może wziąć go na ręce. Gdy po krótkiej chwili wahania Maria pozwala na to żeby Victoria wzięła w ramiona jej synka Max obejmuje swoją ukochaną i stwierdza, że zebrał ich tutaj po to żeby poinformować ich, że ma zamiar jak najszybciej ożenić się z Marią i dlatego chciałby oficjalnie poprosić o rękę kobiety, którą kocha. Victoria informuje go, że nie rozumie kogo ma zamiar prosić o rękę Marii, która jest przecież sierotą nie posiadającą rodziny. Gdy chwilę później Max pyta ojca swojej ukochanej czy odda mu jej rękę Victoria natychmiast chce wiedzieć dlaczego prosi Juana Pabla o rękę Marii. Max informuje ją, że robi to dlatego, że ojciec Juan Pablo jest ojcem Marii. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:36:55 11-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 138
Max pyta Victorię czy może wiedzieć dlaczego zareagowała w ten sposób na wieść o tym, że ojciec Juan Pablo jest... Juan Pablo stwierdza, że Maria traktuje go jak ojca, ponieważ jest jej spowiednikiem i doradcą. Niezwykle zaskoczony Max natychmiast pyta o czym tak właściwie mówi. Maria stwierdza, że ojciec Juan Pablo ma rację mówiąc, że zawsze był dla niej jak ojciec. Victoria prosi Micaelę żeby zabrała dziecko do ogrodu, a następnie pyta Max jak to możliwe, że tak bez zastanowienia chce ożenić się z Marią. Max natychmiast informuje ją, że nie musi się nad niczym zastanawiać, ponieważ doskonale wie czego pragnie najbardziej na świecie. Osvaldo stwierdza, że całkowicie popiera decyzję ich syna. Victoria informuje Maxa, że będzie z nim zupełnie szczera. Po czym stwierdza, że nie ma zamiaru sprzeciwiać się jego ślubowi, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że będzie się przy nim upierał bez względu na to co powie, ale mimo wszystko chce żeby było dla niego zupełnie jasne, że to iż toleruje tą dziewczynę wcale nie oznacza, że chce żeby została jego żoną. Juan Pablo natychmiast pyta dlaczego tak mówi. Victoria informuje go, że nauczyła się ją jedynie tolerować, ale nie lubić. Maria stwierdza, że w takim razie nie była szczera gdy zaoferowała jej swoje wsparcie po porwaniu jej syna. Victoria próbuje ją przekonać, że zrobiła to tylko i wyłącznie ze względu na Maxa. Maria informuje ją, że zrobiła to tylko i wyłącznie ze względu na siebie, ponieważ ta sytuacja przypominała jej o tym, że straciła swoją córkę. Po czym stwierdza, że bardzo cieszy ją to, że ją straciła, ponieważ nie zasługiwała na to żeby mieć ją przy sobie. Victoria pyta jak śmie tak do niej mówić nie mając pojęcia co czuje. Maria stwierdza, że skoro Bóg nie zwrócił jej córki mimo tego, że tak bardzo go o to błagała to znaczy, że nie zasługuje na to żeby mieć ją przy sobie i dlatego nigdy jej nie odnajdzie. W odpowiedzi na jej słowa Victoria wymierza jej policzek i żąda żeby natychmiast wyniosła się z jej domu. Max informuje Victorię, że nigdy więcej nie pozwoli jej uderzyć kobiety, którą kocha. Juan Pablo pyta kiedy ma zamiar skończyć w końcu ze swoją nienawiścią i żalem. Victoria próbuje go przekonać, że to ona ją do tego wszystkiego sprowokowała. Maria informuje ją, że powiedziała jedynie prawdę. Po czym stwierdza, że może jej przysiąc, że jeśli jeszcze raz ją uderzy to będzie zmuszona jej oddać. Następnie dodaje, że nigdy więcej nie pozwoli jej zobaczyć swojego syna. Victoria informuje ją, że nie może zabronić jej widywać wnuka. Maria stwierdza, że w żyłach jej dziecka nie płynie na szczęście jej krew, ponieważ Max nie jest jej biologicznym synem. Juan Pablo prosi swoją córkę żeby w końcu zamilkła. Maria pyta czy nie sądzi, że to jej powinien bronić. Victoria chce wiedzieć dlaczego Juan Pablo miałby jej bronić skoro jest dla niego jedynie biedną sierotą. Max żąda żeby w końcu zamilkła. Następnie dodaje, że ojciec Juan Pablo... Maria prosi żeby nic już nie mówił, ponieważ to nie ma sensu. Następnie dodaje, że ten dom napawa ją obrzydzeniem i dlatego nie ma ochoty zostać tutaj ani chwili dłużej. Tuż po tym jak Maria udaje się po swoje dziecko Victoria próbuje przekonać Maxa, że powiedziała jedynie prawdę. Max informuje ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo boli go to co zrobiła. Po czym stwierdza, że tym razem nie ma zamiaru zrezygnować ze swojego szczęścia tylko po to żeby zadowolić panią Victorię Sandoval. Victoria stwierdza, że chciałaby mu to wszystko wyjaśnić. Max informuje ją, że nie ma ochoty jej słuchać, ponieważ tym razem posunęła się za daleko. Następnie dodaje, że kocha ją z całej duszy, ale mimo wszystko jest zmuszony odejść z domu, ponieważ nie pozostawiła mu innego wyboru. Victoria pyta czy ma zamiar zamieszkać z tą kobietą. Max informuje ją, że zrobi to dopiero po ślubie. Victoria chce wiedzieć dokąd ma w takim razie zamiar pójść. Max informuje ją, że przez jakiś czas będzie mieszkał w mieszkaniu, które wynajął dla Leoneli. Victoria prosi żeby się nie wyprowadzał. Max przypomina jej, że nie pozostawiła mu innego wyboru. Po czym stwierdza, że skoro tak bardzo nie znosi kobiety, którą kocha to nie ma zamiaru zmuszać jej do tego żeby się z nią widywała, ale to oznacza, że nie zobaczy również jego, ponieważ nie ma zamiaru pozwolić na to żeby obrażała Marię.
Fabian pyta Lucy czy ma rozumieć, że ma zamiar wyprowadzić się z jego mieszkania. Następnie dodaje, że to oznacza w takim razie, że nie jest przekonana do tego, co mu wczoraj powiedziała. Lucy zapewnia go, że nie ma żadnych wątpliwości związanych ze swoimi uczuciami, ale mimo wszystko nie chce go do niczego zmuszać, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie odwzajemnia jej uczuć i dlatego woli po prostu się wyprowadzić. Fabian prosi żeby spróbowała zrozumieć, że jest bardzo zagubiony z powodu ślubu Fer, ponieważ jeszcze chyba się z nim nie pogodził. Lucy informuje go, że nigdy nie sądziła, że się w nim zakocha próbując mu pomóc zdobyć Fer. Następnie po raz kolejny stwierdza, że woli się wyprowadzić. Fabian próbuje ją przekonać, że w tej chwili nie powinna tego robić, ponieważ ona również jest bardzo zagubiona i dlatego będzie najlepiej jeśli dadzą sobie czas na to żeby sobie to wszystko przemyśleć. Lucy prosi żeby obiecał jej, że będzie z nią szczery i poinformuje ją jeśli zakocha się w innej kobiecie. Fabian stwierdza, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby jej to obiecał.
Cruz pyta Fer co się z nią dzieje. Fer informuje go, że z jednej strony jest najszczęśliwszą kobietą na świecie, a z drugiej bardzo się boi, że jej szczęście pewnego dnia się skończy, ponieważ zmęczy go zajmowanie się inwalidką. Cruz natychmiast prosi żeby nie wygadywała takich głupot. Po czym pyta czy naprawdę sądzi, że narażałby się na to, że ją straci mimo tego, że zdobycie jej kosztowało go tak wiele wysiłku. Następnie dodaje, że ich miodowy miesiąc będzie trwał całe życie. Fer zapewnia go, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo go kocha. Cruz stwierdza, że on również bardzo ją kocha i będzie kochał przez całe życie.
Juan Pablo próbuje przekonać Marię żeby spróbowała zrozumieć to, że Victoria przechodzi w tej chwili przez bardzo trudne chwile. Maria informuje go, że tą kobietę przepełnia po prostu nienawiść, żal i frustracja. Następnie dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że pani Victoria nienawidzi jej dlatego, że w przeciwieństwie do niej znalazał swoje dziecko. Juan Pablo prosi żeby uważała na to co mówi, ponieważ może tego później żałować. Maria informuje go, że żałuje jedynie tego, że uwierzyła tej kobiecie i sądziła, że będą potrafiły się porozumieć. Po czym stwierdza, że pani Victoria zawsze będzie ją nienawidziła, ponieważ jak sama powiedziała jedynie ją toleruje i dlatego nigdy więcej nie chce jej widzieć.
Osvaldo pyta Maxa czy udało mu się przemówić do rozsądku jego matki. Max informuje go, że tym razem nie próbował nawet tego zrobić, ponieważ jest tym wszystkim po prostu zmęczony. Następnie dodaje, że jest mu bardzo przykro, że musi mu to powiedzieć, ale mimo wszystko uważa, że powinien wiedzieć, że postanowił wyprowadzić się z domu i zamieszkać przez jakiś czas z Leonelą. Osvaldo informuje go, że bardzo go kocha i pragnie żeby był bardzo szczęśliwy. Następnie dodaje, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo boli go to, że Victoria zachowała się w taki sposób. Max zapewnia go, że jego również bardzo boli to, że został zmuszony do podjęcia takiej decyzji. Osvaldo informuje go, że chciałby prosić go jedynie o to żeby uważał na jego wnuka, ponieważ na pewno doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Leonela nie powinna być blisko niego. Max próbuje go przekonać, że Leonela robi wszystko żeby się zmienić. Osvaldo informuje go, że bardzo chciałby żeby miał rację.
Bernarda informuje Juana Pabla, że nie ma zamiaru się z nim kłócić. Następnie dodaje, że przyszła tutaj po to żeby go przeprosić i powiedzieć mu, że nie zrobi niczego przeciwko Evie i Faustowi.
Antonieta próbuje przekonać Victorię, że nie może przeciwstawiać się tym, którzy ją kochają. Victoria pyta co złego jest w tym, że powiedziała to co czuje. Antonieta informuje ją, że nie ma nic przeciwko mówieniu prawdy, ale mimo wszystko uważa, że tym razem przesadziła. Następnie dodaje, że nie musiała być aż tak bardzo szczera. Victoria przypomina jej, że nigdy nie była hipokrytką. Następnie dodaje, że poczuła iż ma obowiązek powiedzieć prawdę. Antonieta informuje ją, że będzie musiała w takim razie zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów. Po czym stwierdza, że nie można najpierw krzywdzić swoich bliskich, a później prosić ich o wybaczenie. Następnie dodaje, że jest pewna, iż tym razem Max nie poświęci swojego szczęścia.
Maria informuje Maxa, że ich miłość jest skazana na niepowodzenie. Następnie dodaje, że na drodze do ich szczęścia zawsze pojawia się jakaś przeszkoda mimo tego, że bardzo starają się żeby ich miłość zatriumfowała. Max natychmiast prosi żeby tak nie mówiła, ponieważ się myli. Następnie dodaje, że ich miłość jest silniejsza niż wszystko inne i dlatego tym razem pobiorą się nawet jeśli będzie sprzeciwiał się temu cały wszechświat. Maria stwierdza, że jego mama... Max informuje ją, że jego mama będzie musiała pogodzić się z życiem z dala od niego i jego dzieci. Maria stwierdza, że nie może go o to prosić. Max informuje ją, że jego matka prosi się o to sama. Maria prosi żeby tego wszystkiego jeszcze bardziej nie utrudniał. Po czym pyta jak długo będzie potrafił wytrzymać z dala od swojej mamy. Następnie dodaje, że na początku to wszystko będzie wydawało mu się łatwe, ale z czasem zacznie za nią tęsknić, a chwilę później stwierdza, że ludziom wydaje się czasami, że miłość może wszystko, a jednak rodzinne więzy bardzo często okazują się od niej silniejsze. Max informuje ją, że jego rodzina zawsze będzie jego rodziną, ale jej członkowie ułożyli sobie już życia, więc on również ma prawo do tego żeby to zrobić. Następnie dodaje, że to ona jest jego życiem, ponieważ na tym świecie nie ma dla niego nic ważniejszego od niej. Maria pyta czy jest tego pewien. Max zapewnia ją, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Maria informuje go, że nigdy więcej nie chce widzieć jego matki. Następnie dodaje, że nie pozwoli również na to żeby pani Victoria zbliżyła się do ich dziecka. Max pyta czy jest pewna tego co mówi. Maria stwierdza, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Max informuje ją, że on i ich synek z tą samą stanowczością pragną jej coś wręczyć. Gdy chwilę później Maria dostrzega, że Osvaldito trzyma w rączce pierścionek Max informuje ją, że chciałby ją prosić żeby została jego żoną. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:40:12 11-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 139
Max wkładając Marii na palec zaręczynowy pierścionek stwierdza, że chce przy pomocy tego diamentu przyrzec jej wieczną miłość. Maria informuje go, że ona również chce obiecać mu, że zawsze będzie go kochała. Max stwierdza, że to niestety nie pierwsza miłosna obietnica jaką jej składa. Maria zapewnia go, że nie musi się niczym przejmować, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie mógł dotrzymać swoich wcześniejszych obietnic, ponieważ Victoria Sandoval z nienawiści do niej zrobiła wszystko żeby ożenił się z Jimeną. Max stwierdza, że będzie lepiej jeśli przestaną rozmawiać o przeszłości i skupią się na przyszłości. Następnie dodaje, że tym razem nic nie stanie na drodze do ich szczęścia, a chwilę później przypieczętowuje swoje słowa pocałunkiem.
Leonela zapewnia Maxa, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy ją to, że z nią zamieszka. Max informuje ją, że zostanie tutaj dopóki nie znajdzie sobie jakiegoś innego mieszkania. Leonela stwierdza, że może zostać tak długo jak tylko będzie chciał. Następnie pyta czy może potrzymać jego synka. Gdy chwilę później Max podaje jej Osvaldita jego matka informuje go, że on również był bardzo spokojnym dzieckiem. Po czym stwierdza, że pamięta iż bardzo lubił gdy przed snem śpiewała mu pewną piosenkę, a następnie prosi żeby wybaczył mu krzywdy, które mu wyrządziła.
Tuż po tym jak Bernarda zjawia się w jej mieszkaniu Maria pyta ją co tutaj robi. Następnie przypomina jej, że nie chciała nigdy więcej jej widzieć. Bernarda informuje ją, że przyszła, ponieważ dowiedziała się, że Victoria kolejny raz ją upokorzyła. Maria stwierdza, że to nie jej sprawa. Bernarda próbuje ją przekonać, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie tylko ją zraniła, ale również z tego, że nie zachowywała się jak przystało na babcię. Następnie dodaje, że mimo wszystko chce żeby wiedziała, że ją kocha i podziwia, ponieważ jest do niej bardzo podobna. Maria stwierdza, że to w żaden sposób nie zmienia jednak tego, że zachowała się wobec niej tak samo jak pani Victoria i dlatego nie chce nigdy więcej widzieć żadnej z nich. Bernarda informuje ją, że bardzo cieszy ją to, że nigdy więcej nie chce widzieć Victorii, ponieważ ta kobieta jest zdolna do popełnienia przeciwko niej każdej podłości. Maria stwierdza, że nie sądzi żeby pani Victoria mogła skrzywdzić ją jeszcze bardziej. Bernarda próbuje ją przekonać, że podłość tej kobiety nie ma granic. Po czym stwierdza, że Victoria najpierw przyszła do jej domu i traktowała ją jak córkę, a teraz mimo wszystko ją odrzuca tylko dlatego, że ma zamiar wyjść za Maximiliana. Następnie dodaje, że nic na szczęście ją z nią nie łączy. Maria przypomina jej, że pewnego dnia powiedziała jej, że widzi w niej matkę i zbliżyła się do niej nie oczekując niczego w zamian i nie wiedząc, że jest jej babcią. Bernarda zapewnia ją, że doskonale pamięta dzień, w którym ją poznała. Po czym stwierdza, że przyszła tutaj między innymi dlatego, że pragnie prosić ją o przebaczenie. Maria natychmiast stwierdza, że jej nie wierzy. Bernarda informuje ją, że bardzo cieszy ją to, że nie wierzy w jej słowa, ponieważ dzięki temu będzie mogła przy pomocy czynów udowodnić jej, że Bernarda de Iturbide kocha swoją rodzinę i jest gotowa na wszystko żeby ją obronić. Maria stwierdza, że nie rozumie do czego zmierza. Bernarda informuje ją, że chce jedynie żeby przysięgła, że nie pozwoli na to żeby Victoria jeszcze kiedykolwie się do niej zbliżyła. Maria stwierdza, że nie musi jej niczego przysięgać, ponieważ przed chwilą przysięgła to sobie. Następnie dodaje, że dla pani Sandoval nigdy nie będzie miejsca w jej życiu.
Fer prosi Cruza żeby pozwolił jej sobie pomóc. Następnie dodaje, że nie chce chyba żeby miała z jego winy wrażenie, że do niczego się nie nadaje. Cruz próbuje ją przekonać, że chce jedynie żeby była szczęśliwa. Fer zapewnia go, że jest bardzo szczęśliwa, ale będzie jeszcze szczęśliwsza jeśli pozwoli jej być częścią swojego życia. Następnie dodaje, że ma ochotę poczuć jak to jest być panią domu.
Podczas telefonicznej rozmowy z Marią Max zapewnia ją, że przygotował dla Osvaldita mleko tak jak mu powiedziała. Maria pyta czy na pewno pamiętał, że ma wsypać jedną łyżeczkę mleka na pół szklanki wody. Następnie chce wiedzieć czy pamiętał również o tym żeby przed podaniem mleka Osvalditowi sprawdzić na nadgarstku czy nie jest za gorące. Max zapewnia ją, że może być spokojna, ponieważ o niczym nie zapomniał. Maria informuje go, że musi dać jej chwilę, ponieważ ktoś puka do drzwi. Max stwierdza, że ona również musi mu ją dać, ponieważ do jego drzwi także ktoś puka. Chwilę później oczom Maxa ukazuje się Jimena, a w mieszkaniu Marii pojawia się Alonso, który informuje ją, że ma dla niej wspaniałą wiadomość. Następnie dodaje, że producenci kosmetyków Lovely chcą żeby wystąpiła w nowej wersji reklamy ich kosmetyków. Maria informuje go, że uważa iż nie powinni razem pracować, ponieważ nie chce dłużej go krzywdzić i dlatego będzie najlepiej jeśli nigdy więcej się nie zobaczą. Alonso stwierdza, że nie ma zamiaru przestać się z nią widywać, a gdy chwilę później po raz kolejny próbuje pocałować ją siłą Maria natychmiast żąda żeby ją puścił.
Max pyta Jimenę co tutaj robi. Jimena informuje go, że przyszła do Leoneli, ponieważ chciała żeby jego matka pomogła jej odzyska dziecko. Max stwierdza, że nie ma zamiaru oddać jej swojego syna. Jimena próbuje go przekonać, że nie chce się z nim kłócić. Następnie dodaje, że chce jedynie odzyskać stracony spokój, a jej psychiatra uważa, że mógłby jej w tym pomóc kontakt z synem. Max prosi żeby poprosiła swojego lekrza żeby poszukał jakiegoś innego sposobu na wyleczenie jej szaleństwa, ponieważ on nie ma zamiaru oddać jej swojego dziecka. Jimena stwierdza, że oddałaby mu pod opiekę Osvaldita gdyby w przyszłości mogła jeszcze mieć dzieci, ale z jego winy nie będzie to niestety możliwe. Następnie dodaje, że to wcale nie jest jego dziecko, ponieważ w jego żyłach nie płynie jego krew i dlatego musi jej je oddać. Max próbuje ją przekonać, że traci jedynie czas. Jimena informuje go, że nie pozostawił jej innego wyboru. Następnie dodaje, że zrobi wszystko żeby odzyskać swoje dziecko.
Maria pyta Maxa jak to możliwe, że Jimena ma zamiar walczyć o Osvaldita skoro go nie kocha. Max informuje ją, że Jimena robi to wszystko tylko dlatego, że chce zatruć im życie. Następnie dodaje, że nie ma zamiaru pozwolić jej postawić na swoim, ponieważ Osvaldito jest ich synem i dlatego ma zamiar o niego walczyć. Maria stwierdza, że nie pozwolą nikomu go sobie odebrać. Max pyta czy może wiedzieć po co przyszedł do niej Alonso. Maria informuje, że Alonso zaproponował jej udział w nowej reklamie. Następnie dodaje, że oczywiści mu odmówiła, ale on mimo wszystko nalegał i... Max informuje ją, że na pewno po raz kolejny wyznał jej swoją miłość. Następnie dodaje, że z tego co widzi to do tego typa nic nie dociera i dlatego ma zamiar się z nim zobaczyć. Maria próbuje go przekonać, że to nie ma sensu. Następnie prosi żeby zostawił to wszystko tak jak jest. Max zapewnia ją, że nie musi się niczego obawiać, ponieważ nie dojdzie do użycia przemocy. Po czym dodaje, że ma po prostu zamiar przekonać go do tego żeby zrozumiał w końcu, że jest jego kobietą. Gdy wkrótce później Max zjawia się w mieszkaniu Alonsa natychmiast informuje go, że żąda żeby zostawił w spokoju kobietę, którą kocha. Alonso informuje go, że nie może tego zrobić. Max prosi żeby go nie prowokował. Po czym stwierdza, że jest mu bardzo wdzięczny za to, że zwrócił mu dziecko i uratował mu życie, ale to mimo wszystko nie daje mu prawa do nachodzenia kobiety, którą kocha. Alonso mimo wszystko informuje go, że nadal ma zamiar widywać się z czułością. Max stwierdza, że nie ma zamiaru na to pozwolić. Następnie żąda żeby nie nazywał tak jego kobiety. Gdy chwilę później Alonso po raz kolejny traci przytomność Max znajduje przypadkowo na podłodze wyniki jego badań, z których dowiaduje się, że Alonso wkrótce umrze. Tuż po tym jak przyjaciel Marii odzyskuje przytomność Max pyta go jak się czuje. Następnie chce wiedzieć czy był u jakiegoś lekarza po to żeby sprawdzić co się z nim dzieje. Alonso stwierdza, że to na pewno zwykłe zmęczenie i stres spowodowany mnóstwem pracy. Następnie dodaje, że zanim stracił przytomność nie rozmawiali o jego stanie zdrowia tylko o Marii. Max pyta czy nie wydaje mu się, że ma całkowitą rację. Po czym prosi żeby postawił się przez sekundę na jego miejscu i odpowiedział mu na pytanie co zrobiłby gdyby jakiś mężczyzna próbował odebrać mu kobietę, którą kocha. Alonso informuje go, że nie ma zamiaru zaakceptować tego, że Maria jest jego kobietą dopóki się z nią nie ożeni. Max pyta czy co sekundę ma przypominać mu, że Maria widzi w nim jedynie przyjaciela, a nie mężczyznę. Następnie chce wiedzieć czy tak trudno jest to zrozumieć. Alonso prosi żeby teraz to on postawił się na jego miejscu i odpowiedział mu na pytanie czy nie robiłby wszystkiego żeby zdobyć jej miłość. Max informuje go, że czasami wydaje mu się, że gdyby poznali się w innych okolicznościach to pewnie mogliby się zaprzyjaźnić, ale w obecnej sytuacji to nie jest niestety możliwe i dlatego chciałby go prosić żeby dla dobra ich wszystkich zostawił Marię w spokoju. Alonso mimo wszystko informuje go, że nie ma zamiaru przestać o nią walczyć. Max stwierdza, że sam nie wie co ma mu jeszcze powiedzieć. Następnie dodaje, że w innych okolicznościach po prostu by mu przyłożył. Alonso pyta co go przed tym powstrzymuje. Po czym stwierdza, że nie jest głupi i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że od chwili w której zemdlał zachowuje się wobec niego zupełnie inaczej. Max informuje go, że będzie lepiej jeśli już pójdzie, ponieważ powiedział to co miał do powiedzenia. Następnie dodaje, że nie chce żeby zbliżał się do Marii. Alonso stwierdza, że przestanie się do niej zbliżać w dniu, w którym Maria zostanie jego żoną. Max zapewnia go, że może być pewien, że on i Maria wkrótce się pobiorą. Alonso informuje go, że może mu przysiąc, że przestanie walczyć o miłość Marii dopiero wtedy gdy przeszkodzi mu w tym śmierć.
Doktor Heriberto informuje Maxa, że organizm Alonsa został zaatakowany już jakiś czas temu przez bardzo agresywny tropikalny wirus. Max pyta go co można dla niego zrobić. Doktor Heriberto stwierdza, że niestety nic. Max pyta czy chce przez to powiedzieć, że Alonso umrze za mniej niż miesiąc. Doktor Heriberto informuje go, że nie ma żadnych wątpliwości, że niestety tak właśnie się stanie. Max pyta jak może tak mówić. Następnie dodaje, że musi istnieć jakieś lekarstwo, ponieważ medycyna znajduje się obecnie na bardzo zaawansowanym poziomie. Doktor Heriberto informuje go, że nie ma powodu żeby go okłamywać. Następnie dodaje, że Alonso jest skazany na śmierć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:43:27 11-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 140
Doktor Heriberto informuje Maxa, że znają się już na tyle długo, że chyba nic nie stoi na przeszkodzie żeby mówili sobie po imieniu. Max stwierdza, że jest tego samego zdania. Heriberto informuje go, że ten wirus nie różnił się na początku niczym od zwykłej salmonelli, ale wraz z upływem czasu uległ mutacji, ponieważ nie był odpowiednio leczony i tej chwili jest już nie do opanowania. Max pyta czy chce przez to powiedzieć, że naprawdę nie można nic zrobić. Heriberto informuje go, że Alonso może zostać jedynie poddany leczeniu, które złagodzi symptomy towarzyszące temu wirusowi. Następnie dodaje, że żadne leczenie nie będzie jednak w stanie zupełnie go wyleczyć, a to oznacza, że Alonso wypełni wkrótce swoje przeznaczenie.
Alonso informuje ojca Jeronima i Juana Pabla, że chciałby żeby przemówili Marii do rozsądku i przekonli ją do tego żeby wzięła udział w kampanii reklamowej kosmetyków, ponieważ zarobi dzięki niej nie tylko pieniądze, ale również zapomni o swoich problemach. Juan Pablo pyta czy w tym wszystkim chodzi mu o Marię czy może jednak o niego. Alonso próbuje go przekonać, że nie rozumie. Juan Pablo stwierdza, że nie ma żadnych wątpliwości, że rozumie go doskonale. Po czym pyta czy nie chce przypadkiem żeby Maria wzięła udział w tej kampanii reklamowej tylko po to żeby oddaliła się o Maxa, a zbliżyła do niego. Następnie pyta dlaczego upiera się przy cierpieniu z powodu czegoś, co jest niemożliwe. Alonso informuje go, że walka o miłość Marii jest dla niego wyzwaniem. Niezwykle rozbawiony Juan Pablo pyta ojca Jeronima czy mówił mu już, że ten nieobawiający się żadnych wyzwań mężczyzna boi się strzykawek. Alonso prosi żeby się z niego nie naśmiewał. Juan Pablo stwierdza, że mówi jedynie prawdę. Następnie pyta czy odebrał już wyniki swoich badań. Alonso informuje go, że je odebrał, ale nie zdążył nawet przeczytać, ponieważ gdzieś mu się zawieruszyły. Juan Pablo stwierdza, że będzie je musiał w takim razie powtórzyć. Alonso zapewnia go, że nie pozwoli znowu się kłóć. Ojciec Jeronimo informuje go, że musi w taki razie zrobić wszystko żeby odnaleźć te wyniki, ponieważ tylko przy ich pomocy dowie się co tak właściwie mu jest. Chwilę później w zakrystii zjawia się Maria, która stwierdza, że chciałaby porozmawić z ojcem Juanem Pablem na osobności. Tuż po tym jak ojciec Jeronimo i Alonso opuszczają zakrystię Juan Pablo pyta swoją córkę czego sobie życzy. Maria informuje go, że ma do niego bardzo ważne dla niej pytanie. Następnie przypomina mu, że powiedział jej, że jest jej biologiczny ojcem. Juan Pablo stwierdza, że nie tylko wyznał jej, że jest jej biologicznym ojcem, ale również na wszystkie możliwe sposoby udowodnił jej swoją miłość. Maria natychmiast pyta dlaczego się jej w takim razie wyparł. Po czym przypomina mu, że gdy Max poprosił go o jej rękę powiedział, że jest dla niej jak ojciec, ponieważ jest jej spowiednikiem i doradcą. Po czym stwierdza, że była wtedy taka zagubiona, że potwierdziła, iż zawsze widziała w nim ojca, a on nie przyznał się do tego, że naprawdę nim jest. Następnie dodaje, że chciałaby wiedzieć dlaczego tego nie zrobił, a chwilę później pyta czy ma mówić do niego tato czy może nazywać go ojcem Juanem Pablem. Juan Pablo zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo ranią go jej słowa. Maria żąda żeby nie nazywał jej córką skoro nie jest gotowy na to żeby się do niej przyznać. Juan Pablo próbuje ją przekonać, że miał bardzo poważny powód ku temu żeby nie przyznać się w domu rodziny Sandoval do tego, że jest jej ojcem. Następnie dodaje, że to wcale nie oznacza jednak, że jej nie kocha. Maria informuje go, że mu nie wierzy, ponieważ gdyby tak było to stanąłby w jej obronie, a nie chował głowę w piasek niczym struś. Juan Pablo próbuje ją przekonać, że nie powinna być taka surowa w swoich ocenach nie mając pojęcia dlaczego ludzie postępują tak, a nie inaczej. Maria informuje go, że od tej chwili przestaje widzieć w nim swojego ojca i dziadka swojego syna, ponieważ ona i mały Juan Pablo tak naprawdę wcale nie mogą liczyć na jego wsparcie. Następnie dodaje, że ona i jej syn nie chcą również przysparzać mu problemów.
Cruz pyta Fer co sądzi o swoim nowym domu. Fer informuje go, że jej nowy dom jest po prostu piękny. Po czym stwierdza, że nigdy nie przypuszczała nawet, że będzie aż tak piękny. Następnie pyta czy kupił to wszystko za pieniądze, które otrzymał za wygranie konkursu. Cruz informuje ją, że za pieniądze z wygranej kupił większość mebli. Następnie dodaje, że gdy nagra swoją pierwszą płytę będą mogli na pewno zacząć odkładać jakieś pieniądze. Fer stwierdza, że nie ma chyba zamiaru zrezygnować z nauki. Cruz przypomina jej, że obiecał jej rodzicom, że tego nie zrobi. Fer stwierdza, że chciałaby wiedzieć gdzie jest telefon, ponieważ ma ochotę zadzwonić do swoich rodziców. Cruz informuje ją, że teraz już wie dlaczego wydawało mu się, że o czymś zapomniał. Następnie dodaje, że może jej obiecać, że kupi jej telefon gdy tylko zaoszczędzi jakieś pieniądze. Fer prosi żeby się tym nie przejmował.
Max informuje Heriberta, że tak w skrócie wygląda historia jego znajomości z Alonsem. Następnie dodaje, że nie ma pojęcia jak ma go tutaj sprowadzić tak żeby nie zorientował się co się z nim dzieje. Heriberto stwierdza, że jest niezwykle zaskoczony jego szlachetnością, ponieważ ten chłopak jest przecież w pewnym sensie jego rywalem. Max informuje go, że w chwilach takich jak ta takie rzeczy tak naprawdę nie mają znaczenia, ponieważ wszyscy jesteśmy przecież przede wszystkim ludźmi. Heriberto informuje go, że jest gotowy poddać Alonsa leczeniu, dzięki któremu nie będzie cierpiał. Po czym stwierdza, że jedyny problem polega w tym wszystkim na tym, że on również nie ma pojęcia jak sprowadzić go tutaj tak żeby niczego nie podejrzewał. Następnie dodaje, że muszą jak najszybciej oplanować razem jakiś plan, ponieważ Alonso zostało bardzo niewiele czasu.
Victoria informuje swoją córkę, że jej nowy dom jest bardzo ładny. Następnie dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że Cruz chce dla niej jak najlepiej. Fer zapewnia ją, że bardzo cieszy ją to, że podoba jej się jej nowy dom. Po czym stwierdza, że jest bardzo szczęśliwa, ponieważ ma najlepszego męża na świecie. Następnie dodaje, że Cruz pozwolił jej coś zrobić dopiero wtedy gdy powiedziała mu, że nie chce czuć się niepotrzebna. Victoria informuje ją, że nigdy nie potrafiła nawet wyobrazić sobie tego, że ta zbuntowana i kapryśna dziewczyna zostanie kiedyś panią domu. Fer informuje ją, że jest coś, co chciałaby jej powiedzieć. Po czym stwierdza, że bardziej od odzyskania władzy w nogach pragnie jedynie zostać matką. Następnie dodaje, że na pewno jest w stanie zrozumieć to jak bardzo pragnie dać Cruzowi dziecko i dlatego chciałaby ją prosić żeby zapytała lekarza, który ją operował czy pewnego dnia jej marzenie stanie się rzeczywistością.
Juan Pablo pyta Bernardę jak może zachowywać spokój mówiąc mu coś tak okropnego. Bernarda przypomina mu, że zawsze prosi ją o to żeby mówiła prawdę. Juan Pablo informuje ją, że jej prawda jest po prostu przerażająca. Następnie pyta jak może żyć w spokoju. Bernarda informuje go, że Alacran przysparzał jej bardzo wielu problemów i dlatego musiała się go pozbyć. Juan Pablo pyta czy postanowiła go zabić tylko dlatego, że jej przeszkadzał. Po czym stwierdza, że dalsza rozmowa z nią nie ma sensu, ponieważ nie raz mówił jej już, że postępuje niewłaściwie, a ona mimo wszystko nie chciała się zmienić. Następnie dodaje, że chciałby jej przypomnieć, że została ekskomunikowana, a to oznacza, że nie tylko nie może przystępować do komunii, ale również wchodzić do domu Pana i dlatego następnym razem będzie zmuszony uniemożliwić jej wejście do kościoła. Bernarda informuje go, że nie jest już jej synem tylko wrogiem. Następnie dodaje, że może mu przysiąc, że pożałuje tego, że odwrócił się od niej z powodu tej harpii Victorii.
Victoria pyta Fer gdzie jest jej mąż. Fer informuje ją, że Cruz robi wszystko żeby wywiązać się z danej im obietnicy i dlatego w tej chwili jest na uniwersytecie. Victoria zapewnia ją, że bardzo się z tego cieszy. Następnie dodaje, że ma nadzieję, iż dzięki zajęciom z weterynarii jej mąż zapomni o śpiewaniu. Fer informuje ją, że na jej miejscu za bardzo by na to nie liczyła, ponieważ Cruz uwielbia śpiewać. Następnie dodaje, że dziś wieczorem ma zamiar pójść do Televisy w sprawie ustalenia szczegółów związanych z nagranie jego płyty. Victoria informuje ją, że dzięki tej wizycie poczuła się bardzo spokojna i szczęśliwa, ponieważ nie ma już żadnych wątpliwości, że jest samowystarczalna. Fer stwierdza, że mimo wszystko uwielbia gdy Cruz ją rozpieszcza. Victoria informuje ją, że uwielbiają to chyba wszystkie młode mężatki. Fer pyta dlaczego nie powiedziała ojcu swojej pierwszej córki, że potrzebuje jego pomocy. Victoria stwierdza, że nie odważyła się powiedzieć mu o tym, że jest w ciąży, ponieważ to był zabroniony jej mężczyzna. Fer pyta czy chce przez to powiedzieć, że był żonaty. Victoria informuje ją, że w tym wszystkim chodzi o coś znacznie gorszego. Fer natychmiast pyta co może być od tego gorsze. Victoria zapewnia ją, że pewnego dnia na pewno się tego dowie. Po czym stwierdza, że gdy matka ojca jej córki dowiedziała się, że jest w ciąży wybuchł wielki skandal, który oznaczał początek jej smutków i cierpienia. Następnie dodaje, że gdy jej pierwsza córka przyszła w końcu na świat walczyła o to żeby niczego jej nie brakowało mimo tego, że nikt nie chciał podać jej ręki, a chwilę później stwierdza, że gdy pewnego dnia wychodziła z pracy została potrącona przez samochód i straciła swoją córkę. Następnie dodaje, że jedynie ojciec Juan Pablo mógłby powiedzieć jej gdzie jest jej córka, ale niestety nie może tego zrobić, ponieważ zabrania mu tego tajemnica spowiedzi.
Doktor Heriberto informuje Victorię, że ma przyjemność poinformować ją, że jest zupełnie czysta. Victoria pyta czy chce przez to powiedzieć, że nie ma już raka. Heriberto stwierdza, że dzięki niezwykle pomyślnej reakcji jej organizmu na leczenie w jej ciele nie ma już nawet jednej komórki rakowej. Następnie dodaje, że jest zupełnie wyleczona.
Maria pyta Maxa czy pokłócił się z Alonsem. Max informuje ją, że to raczej nie była kłótnia tylko normalna rozmowa. Maria prosi żeby powiedział jej co się stało. Max stwierdza, że Alonso po raz kolejny stracił przytomność. Następnie dodaje, że na szczęście udało mu się go złapać zanim upadł. Maria stwierdza, że domyśla się, iż wezwał jakiegoś lekarza. Max informuje ją, że to nie było konieczne, ponieważ zanim Alonso odzyskał przytomność znalazł na podłodze wyniki jego badań. Po czym stwierdza, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinien był ich otwierać, ale mimo wszystko zrobił to, ponieważ chciał wiedzieć co dzieje się z Alonsem. Następnie dodaje, że jeśli tylko chce to może to przeczytać. Tuż po przeczytaniu wyników badań swojego przyjaciela Maria pyta Maxa czy ma rozumieć, że Alonso jest skazany na śmierć. Max informuje ją, że tak właśnie jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:12:54 15-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 141
Maria informuje Maxa, że to po prostu niemożliwe. Max stwierdza, że Alonso chyba nic o tym nie wie, ponieważ ta koperta z wynikami badań nie była nawet otwarta. Maria pyta czy nie ma zamiaru mu o tym powiedzieć. Max pyta czy naprawdę sądzi, że powinni mu powiedzieć, że za mniej niż miesiąc umrze. Maria pyta czy naprawdę nie można nic dla niego zrobić. Max informuje ją, że lekarz może poddać go jedynie leczeniu, które złagodzi jego bóle i omdlenia. Następnie dodaje, że nie istnieje jednak leczenie, które byłoby w stanie wyleczyć wirus, który niszczy organizm Alonsa. Maria pyta co mogą zrobić żeby mu jakoś pomóc.
Heriberto informuje Victorię, że pierwszy raz widzi jak się śmieje. Następnie dodaje, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo go to cieszy. Victoria informuje go, że zawdzięcza to Bogu, jego dawnemu profesorowi i jemu. Heriberto stwierdza, że jest jej bardzo wdzięczny, że przyjęła jego zaproszenie na kolację. Victoria pyta jak mogłaby odmówić człowiekowi, który uratował jej życie. Heriberto prosi żeby nie przesadzała. Victoria informuje go, że mówi jedynie prawdę. Po czym stwierdza, że jest tutaj w tej chwili dzięki niemu i jego uporowi i dlatego chciałaby wznieść za niego toast, ponieważ jest mu bardzo wdzięczna za to, że tak bardzo bezinteresownie martwił się o jej rodzinę. Następnie dodaje, że chce również żeby wypili za to, że Bóg dał jej drugą szansę i za to, że jest pewna iż będą bardzo dobrymi przyjaciółmi. Heriberto stwierdza, że on również chciałby wznieść toast za ich przyjaźń. Victoria informuje go, że od bardzo dawna nigdzie nie wychodziła, ponieważ nie miała najmniejszej ochoty na to żeby opuszczać swoją sypialnię. Heriberto zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy ją jej optymizm. Następnie dodaje, że mimo wszystko nie może zapominać jednak o tym, że za sześć miesięcy będzie musiała udać się do swojego lekarza na kontrolną wizytę. Victoria stwierdza, że nie ma żadnych wątpliwości, że na pewno przypomni jej o tej wizycie gdyby zdażyło jej się o niej zapomnieć. Heriberto informuje ją, że chciałby jej zadać bardzo osobiste pytanie, a chwilę później pyta czy ma zamiar poddać się zabiegowi rekonstrukcji usuniętej piersi. Victoria stwierdza, że zeszłej nocy rozmawiała o tym z Osvaldem i powiedziała mu, że nie podjęła jeszcze w tej sprawie decyzji, ponieważ to nie jest w tej chwili jej priorytetem. Heriberto pyta co w takim razie jest jej priorytetem. Victoria informuje go, że chce po prostu żyć i być szczęśliwa.
Juan Pablo pyta Bernardę czy zdaje sobie sprawę z tego, że chce zrobić z niego wspólnika swoich zbrodni, na co nie może się zgodzić mimo tego, że kocha ją i szanuje, ponieważ jest jego matką. Bernarda prosi żeby nie przesadzał, ponieważ nikt nie posiada dowodów, dzięki którym mógłby ją o cokolwiek oskarżyć. Juan Pablo próbuje ją przekonać, że Vincente będzie do niej przychodził i pytał o Tomasę tak długo aż w końcu pewnego dnia trafi do Victorii, która jest pewna tego, że ją zabiła. Bernarda stwierdza, że teraz nie ma już żadnych wątpliwości, że jednak się o nią martwi. Juan Pablo przypomina jej, że jest w końcu przecież jego matką. Bernarda informuje go, że matka, która została obdarzana przez niebo takim synem jak on nie może prosić o nic więcej. Następnie dodaje, że była bardzo zaślepiona i nie widziała wielu rzeczy, które dostrzega w tej chwili i dlatego chciałaby go prosić żeby wybaczył jej krzywdy, które wyrządziła. Juan Pablo zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo chciałby żeby jej słowa były szczere, ponieważ ma jeszcze czas na to żeby naprawić błędy, które popełniła.
Podczas telefonicznej rozmowy z Agustiną Jimena pyta ją czy ma zamiar być po jej stronie. Agustina informuje ją, że będzie opowiadała jej o tym co się tutaj dzieje. Następnie dodaje, że na początek powinna wiedzieć chyba, że panią Leonelę odwiedził pan Osvaldo. Jimena pyta czy Leonela piła coś podczas tej wizyty. Agustina informuje ją, że jedynie mrożoną herbatę. Jimena informuje ją, że wolałaby żeby Leonela piła alkohol. Następnie pyta co jeszcze się wydarzyło. Agustina stwierdza, że może powiedzieć jej jeszcze jedynie, że pani Leonela i pan Osvaldo bardzo dobrze czuli się w swoim towarzystwie.
Max informuje Marię, że nawet na chwilę nie udało mu się zasnąć, ponieważ przez całą noc myślał o problemie Alonsa. Następnie dodaje, że starał się znaleźć jakieś rozwiązanie, ale niestety nic nie można zrobić, a to oznacza, że za mniej niż miesiąc Alonso umrze. Chwilę później w mieszkaniu Marii zjawia się Alonso, który informuje ją, że nie miał pojęcia, że jest u niej Max. Następnie dodaje, że przyszedł żeby porozmawiać z nią o kampanii reklamowej kosmetyków. Maria informuje go, że nie zmieniła w tej sprawie zdania. Następnie dodaje, że nie ma zamiaru wziąć udziału w tej kampanii. Alonso prosi Maxa żeby pomógł mu przekonać Marię do zmiany zdania. Następnie dodaje, że na pewno doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Maria zawsze o tym marzyła. Maria pyta jak może myśleć, że Max mu pomoże. Max informuje ją, że tak właściwie nic nie stoi chyba na przeszkodzi żeby to zrobił, ponieważ mówią przecież tylko i wyłącznie o pracy. Po czym pyta dlaczego nie chce z nim pracować. Alonso informuje go, że jest mu bardzo wdzięczny za to, że się za nim wstawił. Następnie dodaje, że może mu obiecać, że nie wykorzysta tej okazji do tego żeby zdobyć Marię. Max informuje go, że nie musi mu niczego obiecywać, ponieważ jego kobieta jest damą i dlatego w pełni jej ufa. Po czym stwierdza, że Maria nigdy nie dała mu powodów do tego żeby wątpił w jej miłość, ale mimo wszystko nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć. Maria pyta o czym tak właściwie mówi. Max informuje ją, że czasami wydaje nam się, że jesteśmy kompletnie zakochani, a wraz z upływem czasu zdajemy sobie sprawę z tego, że tak naprawdę wcale tak nie jest. Alonso pyta czy chce przez to powiedzieć, że nie kocha już Marii, czy że może Maria nie kocha jego, a gdy chwilę później zaczyna źle się czuć Maria pyta czy wszystko z nim w porządku. Następnie chce wiedzieć co tak właściwie zażył. Alonso informuje ją, że to był zwykły środek przeciwbólowy na nieustannie towarzyszący mu ból głowy, z powodu którego czasami nie może nawet spać. Następnie dodaje, że nadal ma również problem z omdleniami, a jakby tego wszystkiego było mało nigdzie nie może znaleźć tych przeklętych wyników badań. Następnie dodaje, że nie rozmawiali jednak o jego stanie zdrowia tylko o... Max informuje go, że porozmawiają o tym innego dnia. Alonso stwierdza, że w takim razie będzie lepiej jeśli już pójdzie, a gdy chwilę później wychodzi Maria natychmiast pyta swojego ukochanego czy może jej jakoś wyjaśnić to co przed chwilą powiedział.
Osvaldo informuje Victorię, że wygląda po prostu przepięknie. Następnie dodaje, że odnosi wrażenie, iż jest jakaś odmieniona i dlatego chciałby wiedzieć czy coś się zmieniło. Victoria informuje go, że ma dla niego wspaniałą wiadomość. Następnie dodaje, że była wczoraj u doktora Bernala na kontrolnej wizycie. Osvaldo pyta dlaczego nic mu o niej nie powiedziała. Następnie dodaje, że byłby zachwyony mogąc jej towarzyszyć. Victoria stwierdza, że nikomu nic nie powiedziała, ponieważ obawiała się tego jakie otrzyma wyniki. Osvaldo próbuje ją przekonać, że powinna była mu o wszystkim powiedzieć, ponieważ jest przecież wciąż nie tylko ojcem jej dzieci, ale również mężczyzną, który z całego serca ją kocha i dlatego ma obowiązek żeby być z nią w zarówno złych jak i dobrych chwilach. Następnie dodaje, że to nie ma już jednak w tej chwili żadnego znaczenia i prosi żeby powiedziała mu co powiedział jej lekarz. Victoria informuje go, że dzięki operacji i odpowiedniej terapii udało jej się pokonać raka. Osvaldo zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo pragnął usłyszeć tą wspaniałą wiadomość. Następnie dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że Bóg wysłuchał jego modlitw, za co jest mu bardzo wdzięczny.
Maria informuje Maxa, że od chwili w której Alonso opuścił jej mieszkanie nie powiedział nawet jednego słowa. Po czym stwierdza, że ją również bardzo boli to co dzieje się z Alonsem i dlatego nadal wydaje jej się, że powinni powiedzieć mu prawdę i zabrać go do jakiegoś dobrego specjalisty. Następnie dodaje, że zachowywanie milczenia jest równoznaczne z traceniem bardzo cennego czasu. Max przypomina jej, że Alonso nie tylko opiekował się nią przez pewien okres jej ciąży, ale również uratował mu życie i odnalazł ich dziecko. Następnie dodaje, że został mu niecały miesiąc życia i dlatego zastanawia się jak bardzo byliby gotowi się poświęcić żeby go uszczęśliwić. Maria stwierdza, że aby uszczęśliwić Alonsa byłaby chyba gotowa na wszystko. Max informuje ją, że może w takim razie powinna za niego wyjść. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:15:45 15-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 142
Maria pyta Maxa czy to, że chce żeby wyszła za Alonsa oznacza, że już jej nie kocha. Max informuje ją, że źle zrozumiała to co próbuje jej powiedzieć. Po czym stwierdza, że po prostu boli go to, że Alonso nie poznał nigdy kobiety, która nauczyłaby go czym jest miłość, czułość i wiara w to, że do końca życia będziesz z osobą którą kochasz. Maria zapewnia go, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego sytuacja jest bardzo smutna, ale... Max przypomina jej, że Alonso wkrótce umrze. Następnie dodaje, że jej przyjaciel bardzo wiele dla nich zrobłl i dlatego wydaje mu się, że teraz to oni powinni zrobić coś dla niego. Maria stwierdza, że aby coś dla niego zrobić musieliby poświęcić swoje szczęście. Max zapewnia ją, że bardzo nie podoba mu się to, że musieliby się rozstać, ale to rozstanie byłoby na szczęście bardzo krótkie. Maria stwierdza, że być może stan Alonsa wcale nie jest taki poważny. Następnie dodaje, że bardzo boi się tego, że narażą na niebezpieczeństwo swoją miłość i skażą się na wieczną rozłąkę.
Victoria informuje swoich przyjaciół, że czuje iż powinna wyjaśnić im dlaczego zaniedbała ostatnio swoje obowiązki. Po czym stwierdza, że tylko Antonieta od samego początku znała prawdę. Następnie dodaje, że to właśnie dzięki niej i jej uporowi znalazła się na sali operacyjnej w odpowiednim czasie. Oscar pyta czy ma na myśli tą prostą operację, ktora nie niosła ze sobą żadnego ryzyka. Victoria stwierdza, że ta operacja niestety niosła ze sobą bardzo poważne ryzyko, które być może byłoby jeszcze większe gdyby jej przypadłość nie została zdiagnozowana w odpowiednim czasie. Fabian prosi żeby nie mówiła, że zdiagnozowano u niej... Victoria informuje ich, że zdiagnozowano u niej raka piersi. Po czym stwierdza, że operacja, której się poddała polegała na usunięciu jednej z piersi. Następnie dodaje, że terapia, której została poddana zupełnie odbierała jej siły, ale ma już to wszystko na szczęście za sobą i jest gotowa zrobić wszystko żeby nowy dom mody Victoria znalazł się na samym szczycie.
Maria informuje Maxa, że zastanawiała się nad tym co powiedział i zdała sobie sprawę z tego, że Alonso był z nią podczas wielu strasznych chwil i dlatego wydaje jej się, że nie mogą postąpić inaczej. Max stwierdza, że jemu również wydaje się, że nie mogą postąpić inaczej. Następnie dodaje, że jeśli chce to mogą porozmawiać z lekarzem zanim ostatecznie podejmą tą niezwykle trudną dla nich decyzję. Maria stwierdza, że podjęcie tej decyzji nie jest łatwe dla niego, dla niej, a nawet dla ich dziecka. Max informuje ją, że chce jedynie żeby wiedziała, że ją kocha i będzie kochał bez względu na to co się stanie. Chwilę później Max przypieczętowuje swojej słowa namiętnym pocałunkiem i zapewnia swoją ukochaną, że wszystko będzie dobrze. Niezwykle zrozpaczona Maria stwierdza, że bardzo go kocha i prosi żeby mocno ją objął. Max po raz kolejny stwierdza, że może jej obiecać, że wszystko będzie dobrze, a chwilę później obdarza swoją ukochaną kolejnym namiętnym pocałunkiem.
Juan Pablo informuje Vincente, że jest mu bardzo przykro, że nie może mu pomóc. Ojciec Jeronimo prosi żeby się nim nie przejmowali, ponieważ przyszedł jedynie zostawić pewne dokumenty. Vincente stwierdza, że bardzo martwi go to, że nie wie niczego o swojej chrzestnej. Juan Pablo informuje ojca Jeronima, że chciałby przedstawić mu Vincente, który jest chrześniakiem Tomasy. Ojciec Jeronimo stwierdza, że jest mu bardzo miło go poznać, ponieważ ojciec Juan Pablo niedawno mu o nim opowiadał. Vincente stwierdza, że w takim razie wie już na pewno, że nigdzie nie może znaleźć swojej chrzestnej i dlatego wydaje mu się, że będzie najlepiej jeśli zgłosi jej zaginięcie na policji.
Maria pyta Maxa czy coś się stało. Max informuje ją, że dzwoniła do niego kobieta, która miała odnaleźć córkę jego matki. Następnie dodaje, że ma podobno dla niego jakieś nowe wieści, więc ma zamiar się z nią zobaczyć. Następnie dodaje, że jeśli chce to może mu towarzyszyć. Maria informuje go, że woli tutaj zostać i zastanowić się nad pytaniami, które zada lekarzowi.
Juan Pablo pyta ojca Jeronima czy dobrze się czuje. Ojciec Jeronimo próbuje go przekonać, że to była jedynie krótka chwila słabości. Vincente stwierdza, że będzie lepiej jeśli już pójdzie, ponieważ musi jeszcze udać się na posterunek. Juan Pablo stwierdza, że nie pozostaje mu nic innego jak tylko wierzyć w to, że wydarzy się to czego będzie chciał Bóg. Vincente informuje go, że to zabrzmiało tak jakby miało wydarzyć się coś złego. Juan Pablo stwierdza, że wydarzy się jedynie to co ma się wydarzyć. Następnie dodaje, że nikt nie jest w stanie sprzeciwić się przeznaczeniu nakreślonemu dla nas przez Boga. Tuż po tym jak Vincente opuszcza zakrystię ojciec Jeronimo informuje Juana Pabla, że prędzej czy później Bernarda będzie musiała powiedzieć co stało się z biedną Tomasą. Juan Pablo stwierdza, że nie wie co powinien teraz zrobić. Ojciec Jeronimo prosi żeby zostawił to wszystko w rękach Boga.
Maria pyta Bernardę czy nie rozumie tego, że nie jest mile widziana w jej mieszkaniu. Bernarda zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo pragnęła zobaczyć i objąć ją i jej synka. Maria informuje ją, że kiedyś pewnie byłaby zadowolona z tego, że dotarło do niej w końcu to, że jest krwią z jej krwi, ale teraz... Bernarda zapewnia ją, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że źle się wobec niej zachowała i dlatego chciałaby żeby wiedziała, że bardzo tego żałuje. Maria stwierdza, że nie wierzy już w jej słowa. Bernarda informuje ją, że nie ma żadnych wątpliwości, że zasługuje na jej odrzucenie, ale mimo wszystko chce prosić ją żeby jej wybaczyła. Maria stwierdza, że nie rozumie jak to możliwe, że jednego dnia ją kocha, a drugiego nienawidzi. Następnie dodaje, że traktuje ją tak samo jak pani Victoria. Bernarda żąda żeby nie wspominała o tej kobiecie, ponieważ on nie ma z nimi nic wspólnego. Następnie dodaje, że traktowała ją w taki sposób, ponieważ myślała, że chce odsunąć jej syna nie tylko od niej, ale również od jego kapłańskich obowiązków. Maria stwierdza, że nigdy nie miała takiego zamiaru. Bernarda informuje ją, że teraz nie ma już co do tego żadnych wątpliwości i dlatego chciałaby prosić ją o wybaczenie. Po czym prosi żeby jej od siebie nie odsuwała, ponieważ jest przecież jej babcią. Następnie pyta czy chce żeby prosiła ją o wybaczenie na kolanach. Maria zapewnia ją, że to nie jest konieczne. Następnie dodaje, że jej uczucia zostały bardzo zranione i dlatego podpowiadają jej, że nie powinna jej wybaczyć, ale łączące ich więzy krwi mówią jej coś zupełnie innego. Bernarda prosi żeby w takim razie jej wybaczyła i zaakceptowała ją jako swoją babcię. Maria informuje ją, że da jej szansę, ponieważ zawsze pragnęła mieć rodzinę. Bernarda zapewnia ją, że będą bardzo szczęśliwe, ponieważ otrzyma od niej matczyną miłość, której tak bardzo potrzebowała gdy była mała.
Jimena zapewnia Guillerma, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ostatnio bardzo często się kłócili. Następnie dodaje, że mimo wszystko udało im się jednak zrzucić kajdany, którymi byli skuci i teraz ani ona nie ma przewagi nad nim, ani on nad nią i dlatego chciałaby zaproponować mu żeby zostali wspólnikami. Guillermo stwierdza, że nie jest przekonany czy powinien jej ufać. Jimena próbuje go przekonać, że razem stworzą wspaniałą ekipę. Następnie pyta czy zastanowił się już nad jej wcześniejszą propozycją. Guillermo pyta co zrobią z tym dzieckiem. Następnie przypomina jej, że ono nie interesuje żadnego z nich. Jimena próbuje go przekonać, że to dziecko bardzo interesuje natomiast rodzinę Sandoval. Po czym prosi żeby zastanowił się jak zareagują na wieść o tym, że muszą im je oddać. Następnie dodaje, że każdy sąd przyzna im nad nim opiekę, ponieważ w jego żyła płynie przecież ich krew. Guillermo stwierdza, że gdy już go odzyskają będą mogli go na przykład sprzedać. Jimena informuje go, że będą mogli zrobić bardzo wiele rzeczy, które przyniosą im mnóstwo pieniędzy. Następnie dodaje, że będą mogli jednak przede wszystkim przysporzyć cierpienia rodzinie Sandoval.
Victoria informuje Osvalda, że Heriberto zjawił się w chwili, w której mówiła wszystkim, że jest zdrowa, więc nie mogli nie poprosić go żeby z nimi tego nie uczcił. Następnie pyta czy ma o to to do niej pretensje. Osvaldo stwierdza, że nie mógłby mieć do niej żadnych pretensji. Następnie dodaje, że musi jednak wiedzieć, że bardzo chciałby z nią tam być. Victoria informuje go, że pewnie i tak nie mógłby z nią tam być, ponieważ był przecież z Leonelą. Po czym dodaje, że powinien wiedzieć, że niezbyt podoba jej się to, że bawi się w dobrego Samarytanina, ponieważ chodzi przecież o jego byłą żonę. Osvaldo informuje ją, że jemu również niezbyt podoba się to, że doktor Rios Bernal poświęca jej tak wiele uwagi. Victoria prosi żeby pamiętał, że zawdzięcza mu życie. Osvaldo stwierdza, że ona powinna w takim razie pamiętać, że Leonela jest biologiczną matką Maxa, której chce jedynie pomóc. Następnie dodaje, że nic jednak do niej nie czuje. Victoria informuje go, że ona z kolei czuje do doktora Bernala jedynie wdzięczność. Osvaldo zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszy go to, że znowu się uśmiecha. Victoria stwierdza, że mają bardzo wiele powodów żeby dziękować Bogu. Osvaldo informuje ją, że do pełni szczęścia brakuje im tylko tego żeby Fer zaczęła znowu chodzić i mogła zostać matką. Victoria stwierdza, że oprócz tego pragnie również pewnego dnia odnaleźć swoją córkę. Osvaldo zapewnia ją, że tak na pewno się stanie. Chwilę później w domu swoich rodziców zjawia się Max, który stwierdza, że ma im do przekazania pewną wiadomość. Po czym informuje Victorię, że zanim powie to co ma do powiedzenia chce żeby wiedziała, że bez względu na to co się stanie zawsze będzie u jej boku, ponieważ bardzo ją kocha. Victoria prosi żeby powiedział jej co się dzieje. Max informuje ją, że to co ma jej do powiedzenia dotyczy jej córki. Następnie dodaje, że kobieta, którą zatrudnił po to żeby ją odnalazła uważa, że jej córka nie żyje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:17:49 15-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 143
Victoria informuje Maxa, że jej córka nie może być martwa. Następnie pyta czy jest pewien tego co mówi. Max stwierdza, że kobieta, którą zatrudnił dotarła do budynku, w którym mieszkały trzy dziewczyny. Po czym dodaje, że pewnego dnia w budynku wybuchł pożar, a jedna z dziewczyn zniknęła. Osvaldo probuje przekonać Victorię żeby się uspokoiła, ponieważ ta zaginiona dziewczyna wcale nie musiała być jej córką. Victoria żąda żeby nikomu nic nie mówili i natychmiast zostawili ją samą. Osvaldo informuje Maxa, że jego matka pragnie zachować nadzieję na to, że to jakaś pomyłka i dlatego nie chce żeby ktoś się o tym dowiedział dopóki nie będzie pewna, że to była jej córka. Następnie dodaje, że nie musi się o nic martwić, ponieważ on będzie cały czas przy niej, a jeśli jego matka mu na to pozwoli zadzwoni również po Antonietę, która dzieliła z nią ten ból praktycznie przez całe życie. Max stwierdza, że nie chciał żeby... Osvaldo zapewnia go, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę i po raz kolejny prosi żeby niczym się nie przejmował.
Maria przypominając sobie swoją rozmowę z Bernardą dochodzi do wniosku, że być może będzie miała w końcu rodzinę, której zawsze tak bardzo pragnęła. Następnie dodaje, że nigdy nie uda jej się jednak osiągnąć pełni szczęścia jeśli u jej boku nie będzie jej ukochanego i dlatego nie jest pewna czy ona i Max powinni poświęcać się dla Alonsa.
Antonieta informuje Victorię, że po prostu nie może uwierzyć w to co mówi. Victoria stwierdza, że ona również nie jest w stanie uwierzyć w to, że jej mała Maria jest martwa, ponieważ jej matyczyne serce czuje, że tak nie jest. Antonieta zapewnia ją, że doskonale rozumie jej ból, ponieważ ona również marzyła o tym, że pewnego dnia odnajdą Marię. Victoria informuje ją, że ze wszystkich sił walczyła z rakiem, ponieważ miała nadzieję na to, że pewnego dnia nie tylko zobaczy swoją córkę, ale również ją obejmie i usłyszy jak mówi do niej mamo. Antonieta prosi żeby spróbowała się uspokoić, ponieważ sobie zaszkodzi. Victoria po raz kolejny stwierdza, że jej córka nie może być martwa.
Max pyta Heriberta czy na tym zdjęciu znajduje się jego rodzina. Heriberto informuje go, że jest mu bardzo wdzięczny, że nie użył czasu przeszłego, ponieważ ukochane osoby żyją w naszych sercach. Następnie dodaje, że może je zabić jedynie zapomnienie. Max zapewnia go, że całkowicie się z nim zgadza. Doktor Heriberto informuje ich, że tak naprawdę nie rozumie co mają zamiar zrobić, ale nie ma żadnych wątpliwości, że kieruje nimi niezwykła szlachetność, ponieważ są przecież praktycznie rodziną mimo tego, że nie są jeszcze małżeństwem i dlatego chciałby wiedzieć czy są pewni tego, że podjęli właściwą decyzję. Maria informuje go, że są jedynie pewni tego, że chcą pomóc Alonso. Heriberto stwierdza, że byłby w stanie zrozumieć ich decyzję gdyby Maria go kochała, a nie poświęcała się dla niego z litości. Max informuje go, że nie robią tego z litości tylko raczej z wdzięczności, a Maria stwierdza, że ona i Max mają wobec Alonsa ogromny dług wdzięczności, ponieważ to on opiekował się nią przez pewien okres ciąży, a to dlatego, że Max nie wiedział o tym, że spodziewa się jego dziecka. Max dodaje, że Alonso oddał im również ich synka i uratował mu życie i właśnie dlatego podjęli tak niezwykle trudną dla siebie decyzję. Heriberto stwierdza, że teraz nie tylko ich rozumie, ale również podziwia.
Eva pyta Bernardę co ma zamiar teraz zrobić. Następnie dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że wkrótce ponownie zjawi się u niej policja. Bernarda informuje ją, że będzie musiała obmyślić jakiś plan. Po czym dodaje, że być może będzie mogła jej jakoś pomóc. Eva pyta co chce przez to powiedzieć. Bernarda stwierdza, że dowie się wszystkiego we właściwym czasie.
Fausto informuje Juana Pabla, że wie o tym, iż panienka Maria Desamparada jest jego córką. Juan Pablo pyta skąd o tym wie. Fausto stwierdza, że dowiedział się o bardzo wielu rzeczach gdy pracował w domu pani Bernardy. Po czym prosi żeby niczym się nie przejmował, ponieważ jest pewien, że prawda prędzej czy później ujrzy światło dzienne, a to oznacza, że matka i córka spotkają się we właściwym momencie. Juan Pablo stwierdza, że ma nadzieję, iż Bóg go wysłucha. Fausto informuje go, że chciał z nim porozmawiać, ponieważ pragnie zapytać go czy sądzi, że mógłby zostać księdzem. Po czym stwierdza, że jest pewien iż posiada odpowiednie powołanie, ale mimo wszystko nie wie czy będzie mógł zostać księdzem, ponieważ popełnił mnóstwo grzechów. Następnie dodaje, że pomógł na przykład pewnej osobie pozbyć się zwłok, a chwilę później stwierdza, że z całego serca tego jednak żałuje. Juan Pablo informuje go, że w takim razie skonsultuje jego przypadek z biskupem.
Tuż po tym jak Eva telefonuje na policyjny posterunek i oskarża Padillę o zamordowanie Alacrana Bernarda informuje ją, że po raz kolejny udowodniła jej, że nadal jest jej wierna, co ma zamiar jej wynagrodzić, a chwilę później wręcza jej pieniądze i dodaje, że to dowód jej wdzięczności.
Maria informuje Alonsa, że przyszła żeby powiedzieć mu, że postanowiła wziąć udział w reklamie kosmetyków. Po czym stwierdza, że powinien wiedzieć również, że Max także uważa, że powinna wziąć udział w tej reklamie. Następnie dodaje, że zrobiłaby to chyba jednak nawet gdyby Max był innego zdania, ponieważ chodzi przecież o jej życie. Alonso stwierdza, że bardzo dziwi go to, że mówi o Maxie w taki sposób. Maria informuje go, że czasami denerwuje ją jego nadopiekuńczość i zazdrość. Następnie dodaje, że najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że nie akceptuje jej pani Victoria i dlatego zaczyna wątpić w to, że ona i Max będą mogli się pobrać. Alonso informuje ją, że z jednej strony bardzo go to cieszy, a z drugiej dziwi. Maria prosi żeby powiedział jej jak się czuje. Alonso stwierdza, że jeśli chodzi o jego stan zdrowia to tak właściwie nic się nie zmieniło. Następnie dodaje, że jest bardzo nieuprzejmy, ponieważ nie zaproponował jej nic do picia, a chwilę później pyta czego chciałaby się napić. Maria informuje go, że wystarczyłaby jej odrobina wody, a gdy Alonso udaje się po nią do kuchni jego przyjaciółka podmienia zażywane przez niego tabletki przeciwbólowe, a następnie informuje go, że musi już iść.
Osvaldo prosi Leonelę żeby wybaczyła mu to, że przychodzi do niej o tak późnej porze, ale czuje, że musi z kimś porozmawiać. Leonela informuje go, że już jakiś czas temu zdała sobie sprawę z tego, że jest bardzo przygnębiony. Osvaldo stwierdza, że nie powinien był chyba tutaj przychodzić. Leonela prosi żeby nie wychodził. Po czym przypomina mu, że gdy byli małżeństwem ze wszystkiego jej się zwierzał i dlatego chciałaby wiedzieć czy teraz nie mógłby obdarzyć jej takim samym zaufaniem jak kiedyś. Gdy chwilę później w mieszkaniu Leoneli zjawia się Guillermo Osvaldo natychmiast pyta ją co on tutaj robi. Po czym stwierdza, że miała na pewno zamiar zastawić na niego pułapkę. Leonela próbuje go przekonać, że źle to wszystko zinterpretował. Osvaldo informuje ją, że chciała na pewno znowu zranić Victorię i jego dzieci i dlatego przyjęła go w szlafroku i była wobec niego taka wyrozumiała. Następnie dodaje, że nigdy więcej nie chce jej widzieć. Tuż po tym jak Osvaldo opuszcza jej mieszkanie Leonela pyta Guillerma kto dał mu prawo do tego żeby znowu wtrącał się do jej życia. Guillermo pyta co stało się z jej nienawiścią i pragnieniem zemsty. Następnie chce wiedzieć czy to czego przed chwilą był świadkiem oznacza, że znowu zakochała się w Osvaldzie.
Heriberto informuje Victorię, że przyszedł sprawdzić czy wszystko z nią w porządku, ponieważ Osvaldo powiedział mu, że źle się czuje. Victoria stwierdza, że mówiła mu iż nie chce nikogo widzieć. Heriberto informuje ją, że przyszedł tutaj nie tylko jako jej lekarz, ale również przyjaciel. Victoria stwierdza, że otrzymała dzisiaj straszną wiadomość. Następnie dodaje, że nigdy więcej nie zobaczy swojej córki, ponieważ jej mała Maria jest prawdopodobnie martwa. Heriberto próbuje ją przekonać żeby spróbowała się uspokoić, ponieważ bardzo boli go to, że cierpi. Następnie dodaje, że jej tragedia jest bardzo podobna do tego, co sam przeżył i dlatego dałby bardzo wiele za to żeby przestała płakać.
Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:31:55 15-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:26:18 15-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 144
Maria zapewnia Naty, że wygląda po prostu przepięknie. Naty stwierdza, że z jednej strony jest bardzo szczęśliwa, że wychodzi za Juanjo, a z drugiej bardzo zmartwiona, ponieważ jest coś co bardzo ją niepokoi. Następnie pyta czy ona i Max są pewni tego co mają zamiar zrobić. Maria prosi żeby się tym w tej chwili nie przejmowała tylko cieszyła swoim wymarzonym ślubem. Następnie dodaje, że życzy jej żeby była bardzo szczęśliwa, ponieważ na to zasługuje. Chwilę później w mieszkaniu Marii zjawia się Max, który informuje Naty, że wygląda po prostu pięknie. Naty stwierdza, że jest mu bardzo wdzięczna za to, że zgodził się poprowadzić ją do ołtarza. Następnie dodaje, że jej rodzice nie mogli jednak przyjechać, a on jest dla niej jak brat. Max zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszą go jej słowa. Następnie dodaje, że Juanjo jest wielkim szczęściarzem. Maria informuje Naty, że ona i Max mają dla niej prezent, a jej ukochany stwierdza, że to bardzo wyjątkowy prezent, ponieważ postanowili podarować im trzy dni w jednym z najpiękniejszych hoteli w Acapulco. Następnie dodaje, że ich miodowy miesiąc na pewno będzie niezapomniany. Naty informuje ich, że jest im tak bardzo wdzięczna, że za chwilę chyba rozpłacze się ze wzruszenia. Maria stwierdza, że nie może zacząć płakać, ponieważ cały ranek robiła jej makijaż.
Heriberto informuje Victorię, że jest jej bardzo wdzięczny za to, że zgodziła się mu towarzyszyć mimo tego, że nie najlepiej się czuje. Następnie dodaje, że ten ślub jest dla niego bardzo ważny, ponieważ panna młoda jest jego uczennicą. Victoria stwierdza, że nie mogłaby mu odmówić po tym jak wiele dla niej zrobił. Chwilę później za plecami Heriberta i Victorii zjawiają się Leonela i Osvaldo, który stwierdza, że nie przypuszczał nawet, że ich tutaj spotkają. Victoria zapewnia go, że dla niej to również jest wielkie zaskoczenie. Następnie dodaje, że Heriberto zaprosił ją dlatego, że panna młoda jest jego uczennicą. Osvaldo informuje ją, że powinna wiedzieć, że panna młoda jest również najlepszą przyjaciółką i współlokatorką Marii. Victoria stwierdza, że w takim razie Maria na pewno tutaj będzie. Osvaldo informuje ją, że będzie tutaj nie tylko Maria, ale również Max i wszyscy mieszkańcy kamienicy. Po czym dodaje, że za chwilę na pewno znowu się spotkają, a tuż po tym jak Heriberto i Victoria udają się na swoje miejsca informuje Leonelę, że bardzo cieszy go to, że po wyjściu Guillerma zadzwoniła do niego po to żeby wyjaśnić mu co tak naprawdę się wydarzyło, ponieważ czuł się przez nią zdradzony. Leonela zapewnia go, że po tym jak bardzo jej pomógł nie byłaby zdolna do tego żeby go zdradzić.
Micaela próbuje przekonać przedstawicielkę opieki społecznej, że nie może zabrać stąd dziecka. Kobieta informuje ją, że prawdziwi rodzice tego dziecka oskarżyli pana Maximiliana Sandovala o to, że zarejestrował je jako swoje dziecko mimo tego, że tak naprawdę wcale nie jest jego ojcem. Następnie dodaje, że nie pozostaje im nic innego jak tylko zabrać stąd dziecko i ustalić kim są jego rodzice. Micaela mimo wszystko próbuje ją przekonać, że nie może zabrać stąd Osvaldita. Przedstawicielka opieki społecznej stwierdza, że to dziecko nie jest niczemu winne i dlatego musi pozwolić jej wykonywać jej obowiązki.
Alonso pyta Marię czy pozwoli mu potrzymać swojego synka. Następnie pyta Maxa ja się miewa. Max informuje go, że to raczej on powinien powiedzieć im jak się czuje. Alonso stwierdza, że jego bóle głowy minęły, a to oznacza chyba, że wszystko jest z nim już w porządku. Max informuje go, że wolałby żeby oddał mu już jego synka, ponieważ nie lubi gdy trzymają go obcy ludzie. Maria pyta dlaczego mówi tak do Alonsa. Max informuje ją, że ma już po prostu dość tego, że ten facen nie rozumie, że chce żeby zostawił ich w końcu w spokoju. Maria stwierdza, że po prostu go nie poznaje. Max informuje ją, że to raczej on nie poznaje jej. Następnie dodaje, że zdążył się już dowiedzieć, że praktycznie przez całą sesję go kokietowała. Alonso prosi żeby nie okazywał jej braku szacunku, ponieważ Maria nie byłaby zdolna do czegoś takiego. Max żąda żeby się zamknął. Po czym stwierdza, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że robi wszystko żeby ją zdobyć. Następnie pyta Marię czy tego właśnie chce, a chwilę później stwierdza, że swoim milczeniem powiedziała mu wszystko co chciał wiedzieć. Następnie informuje Alonsa, że ma teraz swoją szansę. Tuż po odejściu Maxa Alonso informuje Marię, że powinien ją chyba za to wszystko przeprosić. Następnie pyta czy chce żeby poszedł po Maxa. Maria stwierdza, że Max nie powinien był się tak zachowywać. Po czym dodaje, że będzie lepiej jeśli zajmie się robieniem zdjęć.
Osvaldo prosi Maxa żeby powiedział mu co się stało. Max próbuje go przekonać, że nie stało się zupełnie nic. Osvaldo informuje go, że widział jak kłócił się przed chwilą z Marią i Alonsem. Max stwierdza, że jest mu bardzo przykro, że musiał się do tego posunąć, ale gdyby tego nie zrobi to Alonso po prostu by mu nie uwierzył. Osvaldo informuje go, że nic z tego wszystkiego nie rozumie i dlatego chciałby żeby mu to wyjaśnił. Max informuje go, że ta cała sprawa jest niezwykle delikatna i dlatego nie chce żeby komuś o tym mówił.
Juan Pablo informuje swoją córkę, że muszą porozmawiać. Maria stwierdza, że nie mają o czym ze sobą rozmawiać. Juan Pablo prosi żeby nie była taka surowa i spróbowała zrozumieć. Maria informuje go, że jest już zmęczona tym, że to zawsze ona musi czegoś żałować i prosić o wybaczenie. Następnie dodaje, że bardzo zabolało ją to, że się do niej nie przyznał. Chwilę później za plecami Juana Pabla zjawia się Alonso, który informuje go, że chciałby pogratulować mu niezwykle wzruszającej ceremonii. Następnie pyta Marię czy chce już iść do domu. Maria stwierdza, że zanim pójdzie do domu chce pomodlić się przed obrazem Najświętszej Panienki
Osvaldo informuje Maxa, że tak właściwie nie wie co powinien mu teraz powiedzieć, ponieważ widzi przed sobą mężczyznę, który w imię wdzięczności jest gotów poświęcić własne szczęście. Następnie dodaje, że powinien wiedzieć, że jest tym bardzo poruszony. Max informuje go, że on również jest poruszony tym, że tak młoda i wspaniałomyślna osoba jest o krok od śmierci. Osvaldo stwierdza, że to bardzo szlachetne z jego strony, że chce żeby Alonso był szczęśliwy podczas ostatnich dni swojego życia. Max informuje go, że właśnie na tym żeby Alonso był szczęśliwy najbardziej im zależy. Następnie dodaje, że to wszystko jest sekretem pomiędzy nimi, Marią i Naty i dlatego chciałby prosić go o dyskrecję. Osvaldo zapewnia go, że nikomu o niczym nie powie.
Victoria informuje Najświętszą Panienkę, że z jednej strony chciałaby podziękować jej za to, że obdarzyła ją cudem, o który tak długo ją prosiła, a z drugiej przeprosić za to, że go nie dostrzegła. Po czym stwierdza, że jeśli to prawda, że jej córka nie żyje to chciałaby ją prosić żeby otoczyła ją swoją opieką. Następnie dodaje, że to wszystko potoczyłoby się być może zupełnie inaczej gdyby obdarzyła ją jakimś znakiem. W tej samej chwili w kościele zjawia się Maria, która tuż po wyjściu Victorii przypomina Najświętszej Panience, że nigdy jej nie opuściła i dlatego chciałaby ją prosić żeby teraz również jej nie opuszczała. Następnie dodaje, że nie tylko kocha Maxa, ale również będzie go kochała do końca życia i dlatego chciałaby ją prosić żeby obdarzyła ją siłą, która będzie jej tak bardzo potrzebna do tego żeby pomóc Alonso.
Victoria informuje Osvalda, że chciałaby porozmawiać z Maxem. Osvaldo zawiadamia ją, że Max już poszedł, ponieważ pokłócił się z Marią. Victoria stwierdza, że ta dziewczyna bardzo szybko znalazła sobie pocieszyciela. Osvaldo próbuje ją przekonać, że Alonso i Maria Desamparada są jedynie przyjaciółmi. Victoria informuje go, że tylko on i Max są na tyle naiwni żeby w to wierzyć. Po czym stwierdza, że nigdy nie miała wątpliwości, że Max nie powinien być z tą dziewczyną i dlatego Maria Desamparada usłyszy za chwilę to co ma jej do powiedzenia. Heriberto prosi żeby nie robiła czegoś, czego będzie później żałowała. Następnie dodaje, że to nie jest ani odpowiedni moment, ani miejsce na takie rozmowy. Victoria mimo wszystko stwierdza, że musi go prosić żeby się do tego nie wtrącał, a chwilę później informuje Marię, że po prostu nie ma wstydu. Następnie dodaje, że przysięga, że kocha jej syna, a kokietuje pierwszego mężczyznę, który pojawia się na jej drodze. Maria przypomina jej, że jakiś czas temu powiedziała jej, że nigdy więcej nie pozwoli jej się obrażać. Następnie dodaje, że jeśli uda się z nią do jej mieszkania to nic nie będzie stało na przeszkodzie żeby wyjaśniły sobie wszystkie nieporozumienia, a chwilę później pyta dlaczego robi zawsze wszystko żeby ją zranić. Victoria żąda żeby nie robiła z siebie ofiary. Maria pyta dlaczego tak bardzo jej nienawidzi mimo tego, że nie wyrządziła jej żadnej krzywdy. Victoria informuje ją, że jest zwykłą hipokrytką, która od samego początku uprzykrza życie nie tylko jej, ale również jej rodzinie. Następnie dodaje, że w tym wszystkim cieszy ją jedynie to, że przed chwilą zadała sobie sprawę z tego, że nie jest już zainteresowana jej synem. Maria informuje ją, że jest w wielkim błądzie, ponieważ Max jest jedynym mężczyzną, którego kocha i będzie kochała przez całe życie. Victoria żada żeby nie kłamała, ponieważ widziała jak kokietowała przed chwilą Alonsa. Maria po raz kolejny próbuje ją przekonać, że to Max jest jedynym mężczyzną którego kocha. Victoria zapewnia ją, że nie zdoła jej do tego przekonać. Maria informuje ją, że może w to wątpić, ale to w żaden sposób nie zmieni tego, że jedyną miłością jej życia jest i zawsze będzie Max. Victoria stwierdza, że jest bardziej cyniczna niż myślała. Maria żąda żeby zamilkła, ponieważ nie ma pojęcia dlaczego jest blisko Alonsa. Następnie dodaje, że nie ma sensu żeby próbowała jej to wyjaśnić, ponieważ i tak nic by nie zrozumiała, a to dlatego, że jest wielką egoistką. Chwilę później Victoria dostrzega na stole krzyż, który przed wieloma laty podarowała Juanowi Pablowi i natychmiast pyta Marię kto jej go dał. Maria informuje ją, że dostała go od swojego ojca. Victoria stwierdza, że chciała na pewno powiedzieć, że dostała go od ojca Juana Pabla. Maria informuje ją, że ojciec Juan Pablo jest jej biologicznym ojcem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:33:45 15-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 145
Victoria prosi Marię żeby powtórzyła to co przed chwilą powiedziała. Maria pyta czy to, że jej ojciec jest bożym pasterzem prowokuje u niej aż taką awersję. Następnie dodaje, że Max poprosił o jej rękę ojca Juana Pabla dlatego, że wiedział o tym, że to jej ojciec. Victoria stwierdza, że to po prostu nie może być prawdą. Następnie dodaje, że nie wierzy w to, że jest córką Juana Pabla. Maria informuje ją, że jej ojciec dał jej ten krzyż w dniu, w którym wybaczyła mu to, że nie powiedział jej, że jest jej ojcem. Następnie dodaje, że to był bardzo piękny moment, podczas którego jej ojciec powiedział jej, że ma nadzieję, iż znajdujący się na tym krzyżu Chrystus będzie jej doradcą gdy pewnego dnia spotka się ze swoją matką. Victoria po raz kolejny stwierdza, że to nie może być prawdą. Następnie dodaje, że to ona była tym cudem. Maria informuje ją, że nie rozumie o czym mówi. Victoria stwierdza, że to wszystko jest po prostu absurdalne i dlatego nie może być prawdą, a chwilę później przypomina sobie moment, w którym Bernarda powiedziała jej, że Maria jest jej córką i dodaje, że to wszystko jest jedynie jakimś koszmarnym snem, a chwilę później opuszcza mieszkanie niezwykle zaskoczonej jej zachowaniem Marii.
Max pyta przedstawicielkę opieki społecznej jak mogli zachować się w takim sposób. Następnie dodaje, że Osvaldito jest zarejestrowany pod jego nazwiskiem, a to oznacza, że jest jego dzieckiem. Jimena stwierdza, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to nieprawda, ponieważ sam zlecił przeprowadzenie badań, które wykazały, że to nie jest jego dziecko. Przedstawicielka opieki społecznej natychmiast pyta czy to prawda. Max informuje ją, że prawdą jest nie tylko to, ale również to, że ta kobieta przez cały czas wmawiała mu, że to jego dziecko. Po czym stwierdza, że to iż w żyłach tego dziecka nie płynie jego krew nie ma dla niego żadnego znaczenie, ponieważ po prostu je kocha. Następnie dodaje, że posiada dokumenty, które świadczą o tym, że ta kobieta nie tylko nie kocha tego dziecka, ale również nie jest zdolna do tego żeby się nim opiekować. Przedstawicielka opieki społecznej przypomina Jimenię, że składając doniesienie nawet o tym nie wspomniała. Max stwierdza, że tego nie zrobiła, ponieważ nie było jej to na rękę. Następnie dodaje, że dysponuje również dokumentem, który świadczy o tym, że prawdziwy ojciec tego dziecka zamienił je na teatr.
Alonso pyta Marię dlaczego ta pani wyszła stąd w takim stanie. Maria informuje go, że tak naprawdę nie wie co jej się stało. Następnie dodaje, że do chwili, w której zobaczyła podarowany jej przez ojca Juana Pabla krzyż mówiła nieustannie o jakimś cudzie i powtarzała jej imię. Alonso informuje ją, że teraz na pewno ma zamiar zadzwonić do Maxa. Maria stwierdza, że tego nie zrobi, ponieważ nie ma ochoty widzieć żadnego członka rodziny Sandoval. Alonso pyta czy jest tego pewna. Maria informuje go, że zdała sobie sprawę z tego, że przebywając blisko nich wyrządza sobie krzywdę. Następnie dodaje, że może mu przysiąc, że nigdy więcej nie chce widzieć pani Victorii. Alonso po raz kolejny pyta czy jest tego pewna. Maria informuje go, że to czy jest tego pewna nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia, ponieważ już zawsze będzie z nimi związana. Alonso próbuje ją przekonać, że ta rodzina nie chce mieć z nią nic wspólnego. Maria stwierdza, że ta rodzina być może nie, ale Max na pewno tak. Alonso informuje ją, że być może ma rację, ale to w żaden sposób nie zmienia tego, że ona i Max mają zawsze jakieś problemy, które ich od siebie oddalają. Następnie pyta co ma zrobić żeby uwierzyła w jego miłość. Maria informuje go, że nie musi robić nic, ponieważ zrobił już wszystko. Po czym stwierdza, że bardzo dużo o tym ostatnio myślała i doszła do wniosku, że chyba mogłaby być z nim szczęśliwa. Alonso pyta co chce przez to powiedzieć. Maria informuje go, że postanowiła zapomnieć o Maxie, mimo tego że nadal bardzo go kocha.
Max informuje przedstawiciela opieki społecznej, że dokumenty, które trzyma w ręku dowodzą tego, że mówi prawdę. Jimena informuje go, że te dokumenty w żaden sposób nie zmieniają jednak tego, że to jej dziecko i dlatego będzie musiał jej je oddać. Przedstawiciel opieki społecznej informuje ją, że te dokumenty są dowodem na to, że straciła wszelkie prawa do swojego dziecka. Następnie prosi żeby stąd wyszła zanim każe ją zatrzymać za złożenie doniesienia dotyczącego nieistniejącego przestępstwa. Tuż przed wyjściem Jimena zapewnia Maxa, że jej za to zapłaci.
Jeden z policyjnych funkcjonariuszy informuje Bernardę, że powinna wiedzieć o ty, że zatrzymali Rodolfa Padillę. Bernarda pyta dlaczego byli zmuszeni do tego żeby go zatrzymać. Mężczyzna informuje ją, że otrzymali anonimowy telefon, z którego bardzo jasno wynikało, że to Rodolfo Padilla jest odpowiedzialny za śmierć Alacrana. Bernarda stwierdza, że po prostu nie może uwierzyć w to, że Padilla był zdolny do tego żeby kogoś zabić. Funkcjonariusz informuje ją, że w tej całej sprawie nie zgadza im się pewien detal. Następnie dodaje, że tuż przed śmiercią pan Padilla wyznał im, że to ona zabiła Alacrana, ponieważ odkryła, że została przez niego okradziona. Bernarda próbuje go przekonać, że nigdy nie mówiła nikomu o tym, że została okradziona, a chwilę później stwierdza, że teraz już wszystko rozumie. Następnie dodaje, że Padilla był na pewno wspólnikiem Alacrana. Policyjny funkcjonariusz informuje ją, że to brzmi bardzo logicznie. Następnie dodaje, że nie rozumie jednak dlaczego pan Padilla miałby ich okłamywać tuż przed śmiercią. Bernarda prosi żeby na nią spojrzał. Następnie pyta czy uważa, że wierząca w przebaczenie, a nie w zemstę matka księdza mogłaby być morderczynią. Mężczyzna zapewnia ją, że oczywiście tak nie uważa. Następnie dodaje, że nie ma żadnych wątpliwości, że jest bardzo wartościowym człowiekiem.
Maria dochodzi do wniosku, że wciąż ma wątpliwości czy ona i Max postępują właściwie, ponieważ Alonso w każdej chwili może odkryć, że to wszystko jedynie wynikające z litości kłamstwo.
Victoria informuje Juana Pabla, że w końcu dostrzegła cud. Juan Pablo pyta co ma na myśli. Victoria stwierdza, że podczas kłótni z Marią dostrzegła w jej mieszkaniu krzyż, który kiedyś mu podarowała. Następnie dodaje, że Maria Desamparada nie może być jej córką. Juan Pablo informuje ją, że nie rozumie dlaczego reaguje tak na wieść o czymś, czego pragnęła się dowiedzieć przez tak wiele lat. Victoria stwierdza, że to na pewno kolejne kłamstwo jego matki, która jest zdolna do wszystkiego. Juan Pablo informuje ją, że jego matka zleciła przeprowadzenie badań, które wykazały, że Maria Desamparada jest jego córką. Victoria stwierdza, że nie mogło ją chyba spotkać nic straszniejszego. Juan Pablo pyta jak może tak mówić po tym jak przez tak wiele lat szukała swojej córki. Następnie dodaje, że powinna być szczęśliwa z powodu tego, że wie już kim ona jest. Victoria pyta czy nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej córką jest osoba, której przy każdej nadarzającej się ku temu okazji uprzykrzała życie. Juan Pablo przypomina jej, że nie miała pojęcia o łączącej je więzi. Następnie dodaje, że zamiast myśleć o tym jak bardzo skrzywdziła swoją córkę powinna pomyślać raczej o tym jak bardzo może ją uszczęśliwić. Victoria informuje go, że bardzo wiele razy wyobrażała sobie ponowne spotkanie ze swoją córką, ale nigdy nie przypuszczała nawet, że to spotkanie przebiegnie w taki sposób. Juan Pablo próbuje ją przekonać żeby myślała o tym, że nadal ma czas na to żeby się do niej zbliżyć i uzyskać jej przebaczenie, szacunek i miłość. Victoria stwierdza, że dała Marii mnóstwo powodów ku temu żeby jej nienawidziła. Juan Pablo prosi ją żeby przestała się zadręczać. Następnie dodaje, że Maria jest bardzo dobrą dziewczyną i dlatego jest pewien, że nie tylko ją zrozumie, ale również jej wybaczy. Victoria informuje go, że nie zniesie jej odrzucenia. Juan Pablo prosi żeby teraz gdy odkryła, że Bóg tak naprawdę nigdy jej nie opuścił nie zamykała przed nim swojego serca i podążała wyznaczoną przez niego drogą prawdy. Victoria informuje go, że jest zdecydowana podążać drogą wyznaczoną przez prawdę i dlatego ma zamiar porozmawiać jutro ze swoimi dziećmi i powiedzieć im, że Maria Desamparada jest jej córką. Juan Pablo informuje ją, że chciałby móc w tej chwili przy niej być, ponieważ on również jest gotowy na to żeby zmierzyć się nie tylko z prawdą, ale również z jej konsekwencjami. Victoria stwierdza, że tym razem ma zamiar zmierzyć się z prawdą sama. Następnie dodaje, że sama ma również zamiar powiedzieć prawdę swojej małej Marii.
Tuż po tym jak wkrótce później Victoria zjawia się w domu swojej córki Maria pyta ją czego chce tym razem. Victoria informuje ją, że przyszła tutaj między innymi po to żeby oddać jej ten krzyż. Maria stwierdza, że skoro już to zrobiła to nic nie stoi na przeszkodzie żeby już sobie poszła. Victoria prosi żeby jej tak nie traktowała. Maria pyta czy wolałaby żeby przed nią uklękła i przeprosiła za to, że pojawiła się w jej życiu. Victoria prosi żeby tak do niej nie mówiła, ponieważ jej słowa bardzo ją ranią, a chwilę później nazywa ją córką. Maria natychmiast informuje ją, że nie ma żadnego prawa żeby się tak do niej zwracać. Victoria stwierdza, że jest w wielkim błędzie. Następnie dodaje, że ma pełne prawo do tego żeby nazywać ją córką, ponieważ jest jej matką. Maria stwierdza, że to jakieś jedno wielkie kłamstwo. Victoria informuje ją, że to ona jest kobietą, która podarowała jej ojcu ten krzyż. Maria pyta dlaczego ją okłamuje. Następnie dodaje, że ona nie może być jej matką. Victoria pyta czy naprawdę uważa, że mogłaby kłamać w tak ważnej sprawie. Po czym prosi żeby jej wysłuchała. Maria informuje ją, że nie ma zamiaru jej słuchać. Victoria stwierdza, że będzie musiała to zrobić, ponieważ nadeszła chwila prawdy.
Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:35:56 15-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinderella Komandos
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:22:08 23-05-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 146
Maria informuje Victorię, że to nie może być prawdą. Victoria stwierdza, że aby przekonać się, że to co mówi jest prawdą musi wysłuchać pewnej długiej i smutnej historii. Maria informuje ją, że nie ma na to ochoty. Victoria stwierdza, że będzie musiała jej wysłuchać, ponieważ chodzi o część jej życia. Po czym informuje ją, że ta historia opowiada o pewnej bezbronnej dziewczynie, która czuła się samotna i smutna i dlatego szukała wsparcia u pewnego zabronionego jej mężczyzny. Następnie dodaje, że tamta dziewczyna była nie tylko bardzo zdezorientowana i zagubiona, ale również bardzo uboga i dlatego pracowała jako służąca w domu pewnej bogatej rodziny. Maria prosi żeby przestała, ponieważ nie chce jej słuchać. Victoria informuje ją, że przez całe życie marzyła o tym, że pewnego dnia przed nią stanie i opowie jej swoją historię i dlatego chce żeby pozwoliła jej opowiedzieć ją sobie do końca. Po czym stwierdza, że na jej historię składają się z jednej strony wspomnienia bardzo słodkie, a z drugiej niezwykle gorzkie. Maria stwierdza, że ma nadzieję, iż nie ma zamiaru robić z siebie ofiary. Victoria informuje ją, że padła ofiarą furii, gniewu i pogardy matki mężczyzny, z którym spędziła swoją pierwszą miłosną noc. Po czym stwierdza, że gdy ta kobieta dowiedziała się, że spodziewa się dziecka Juana Pabla nie tylko wyrzuciła ją ze swojego domu, ale również nieustannie jej groziła. Następnie dodaje, że to Bernarda de Iturbide ponosi winę za jej ból, a chwilę później stwierdza, że ta kobieta ukryła przed Juanem Pablem to, że spodziewa się jego dziecka odbierając im w ten sposób prawo do podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Następnie dodaje, że to między innymi dlatego, że była sama i chora urodziła ją na ulicy. Maria stwierdza, że porzuciła ją na pewno właśnie z powodu tych wszystkich upokorzeć. Victoria zapewnia ją, że wcale tak nie było. Po czym stwierdza, że to był jeden z najbardziej wzniosłych momentów w jej życiu, ponieważ trzymała w ramionach istotkę, dzięki której już nigdy więcej nie miała czuć się samotna i którą miała zamiar otoczyć matczyną miłością. Maria pyta jak kobieta, która porzuca swoje dziecko może nazywać się matką. Victoria próbuje ją przekonać, że nigdy jej nie porzuciła. Po czym stwierdza, że rozdzielił ich pewien nieszczęśliwy wypadek. Następnie dodaje, że od tamtej nocy, podczas której została potrącona nie robiła nic innego tylko nieustannie jej szukała, ponieważ tylko jej brakowało jej do spokojnego i szczęśliwego życia. Maria stwierdza, że to właśnie z jej winy nigdy nie zaznała szczęścia. Victoria próbuje ją przekonać, że Bóg jest świadkiem tego, że od chwili w której dowiedziała się, że jest jej córką nie pragnie dla niej niczego innego jak tylko szczęścia. Maria pyta czy wydawało jej się, że ją uszczęśliwi wyznając jej, że jest jej matką. Następnie dodaje, że nie ma zamiaru przyjąć jej litości. Victoria próbuje ją przekonać, że to nie jest litość tylko miłość. Maria prosi żeby nie mówiła jej o miłości, ponieważ jest przyzwyczajona do życia bez niej, a to dlatego, że nie miała jej wtedy gdy najbardziej jej potrzebowała. Victoria próbuje ją przekonać, że robiła wszystko żeby ją odnaleźć. Następnie dodaje, że przez cały czas błagała Najświętszą Panienkę o to żeby obdarzyła ją tym cudem. Maria stwierdza, że Najświętsza Panienka miała najwyraźniej jakieś powody ku temu żeby ją nim nie obdarzyć. Victoria informuje ją, że jej ojciec wiele razy powtarzał jej, że nie potrafiła tego cudu po prostu dostrzec.
Bernarda pyta Juana Pabla czy to, że przyszedł tutaj o tak późnej porze oznacza, że stało się coś złego. Juan Pablo informuje ją, że przyszedł tutaj dlatego, że zdarzył się pewien cud, o który od bardzo dawna się modlił. Następnie dodaje, że postanowił jej o tym jak najszybciej powiedzieć, ponieważ ten cud dotyczy również jej. Bernarda stwierdza, że nie rozumie co ma na myśli. Juan Pablo informuje ją, że Victoria wie już, że Maria Desamparada jest jej córką. Bernarda natychmiast stwierdza, że ta kobieta nie zasługiwała na to żeby sobie o tym przypomnieć. Juan Pablo informuje ją, że Victoria niczego sobie nie przypomniała tylko zobaczyła w mieszkaniu Marii krzyż, który podarował swojej córce w nadziei, że kiedyś połączy ją z jej matką.
Maria informuje Victorię, że to po prostu niewiarygodne z jak wielką łatwością nazywa ją córką. Po czym prosi żeby przyzwyczaiła się do myśli, że nigdy nie odnajdzie swojej córki, ponieważ straciła ją w chwili, w której ją upokorzała, maltretowała i prześladowała życząc jej śmierci. Victoria próbuje ją przekonać, że nigdy nie życzyła jej śmierci. Maria żąda żeby nie próbowała jej oszukać. Następnie pyta czy zdążyła już zapomnieć o tym, że to z jej winy nie została omal zmuszona do tego żeby żebrać, ponieważ nikt nie chciał dać jej pracy. Victoria prosi żeby jej wybaczyła, ponieważ nie wiedziała co robi. Maria żąda żeby jej nie dotykała. Po czym pyta czy ma zamiar przekonywać ją do tego, że teraz kocha ją jak córkę. Następnie po raz kolejny dodaje, że straciła swoją córkę w chwili, w której ją zraniła, poniżyła i spoliczkowała, a chwilę później stwierdza, że jej obelgi, sarkazm i policzki bolą ją teraz dużo bardziej niż wcześniej, ponieważ wie już, że doznała tego wszystkiego z winy swojej własnej matki. Następnie dodaje, że nie jest i nie chce być jej córką.
Bernarda informuje Juana Pabla, że nie rozumie dlaczego Bóg pozwolił na to żeby ta przeklęta grzesznica dowiedziała się kim jest jej córka. Po czym stwierdza, że ta perwersyjna kobieta nie zasługuje na nic innego jak tylko na to żeby Bóg nadal ją karał i dlatego błaga wszystkich świętych o to żeby ta dziewczyna nie tylko jej nie wybaczyła, ale również żeby na zawsze ją od siebie odsunęła. Juan Pablo informuje ją, że nikt nie ma prawa prosić Boga o coś takiego. Następnie dodaje, że czyniąc to nie tylko bluźni, ale również udowadnia, że jest bliżej Szatana niż Boga. W odpowiedzi na jego słowa Bernarda wymierza mu policzek i pyta jak śmie mówić tak do własnej matki. Juan Pablo informuje ją, że ma już dość jej niesprawiedliwości i pragnienia zemsty. Następnie pyta czy nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest na najlepszej drodze do tego żeby trafić do piekła. Bernarda wymierza mu kolejny policzek i żąda żeby nie groził jej piekłem. Następnie dodaje, że nie musiałaby wymierzać w imieniu Boga sprawiedliwości gdyby ta kobieta go nie uwiodła. Juan Pablo prosi żeby się nie oszukiwała. Następnie dodaje, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co zrobiła jego ojcu i tej kobiecie. Bernarda informuje go, że ci ludzie musieli zapłacić za to, że ją zdradzili. Juan Pablo stwierdza, że teraz nie ma już żadnych wątpliwości, że widzi w Victorii i jego córce grzesznice, ponieważ obie przypominają jej o tym co przydarzyło jej się w przeszłości. Następnie dodaje, że nawet on nie jest już w stanie jej pomóc. Bernarda informuje go, że tej przeklętej kobiecie udało się ich w końcu rodzielić. Następnie żąda żeby zostawił ją samą.
Victoria próbuje przekonać Marię, że nie może jej się tak po prostu wyprzeć. Następnie dodaje, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo boli ją to co jej zrobiła. Maria informuje ją, że na jej żal jest już niestety za późno, ponieważ nie tylko ją upokarzała, ale również robiła wszystko żeby odsunąć ją od Maxa, który jest jedyną miłością jej życia. Następnie dodaje, że to własnie z jej winy ona i Max musieli poświęcić swoje szczęście. Victoria próbuje ją przekonać, że nie może karać jej za to w nieskończoność. Następnie zapewnia ją, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że źle się wobec niej zachowała. Maria prosi żeby się nie zadręczała, ponieważ była jedynie szczera. Po czym stwierdza, że doskonale pamięta jak powiedziała, że nie jest odpowiednią kandydatką na żonę dla jej syna, ponieważ jest nikim i dlatego jedynie ją toleruje. Victoria prosi żeby o tym wszystkim zapomniała. Maria pyta czy naprawdę sądzi, że to takie łatwe. Następnie chce wiedzieć czy ona potrafiłaby wybaczyć pani Bernardzie de Iturbide. Victoria informuje ją, że nigdy nie będzie potrafiła wybaczyć Bernardzie de Iturbide, ponieważ to właśnie z jej winy ją straciła. Maria stwierdza, że ona również nie potrafi jej wybaczyć tylko dlatego, że przychodzi tutaj i stwierdza, że jest jej matką. Victoria prosi żeby okazała jej odrobinę litości. Maria pyta czy ona okazała jej kiedyś odrobinę litości. Victoria próbuje ją przekonać, że źle ją oceniła, ponieważ była bardzo zagubiona i zraniona. Następnie dodaje, że jej kobieca godność żądała od niej tego żeby postąpiła w taki sposób. Maria informuje ją, że jej kobieca godność żąda od niej aby poprosiła ją żeby wyszła. Następnie dodaje, że chce również żeby o niej zapomniała. Victoria stwierdza, że nie może prosić jej o coś takiego, ponieważ jest przecież jej matką. Maria informuje ją, że nigdy nie miała i nie będzie miała matki. Victoria pyta czy pragnie żeby na kolanach prosiła ją o odrobinę litości.
Bernarda dochodzi do wniosku, że nigdy nie pozwoli na to żeby przeklęta Victoria i Maria Desamparada były szczęśliwe i dlatego zrobi wszystko żeby je na zawsze rozdzielić.
Maria zapewnia Victorię, że wcale nie zależy jej na tym żeby zobaczyć ją przed sobą upokorzoną i pokonaną, ponieważ nic dzięki temu nie zyska. Victoria informuje ją, że chce jedynie żeby wiedziała, że jej żal jest szczery. Maria pyta czy naprawdę sądzi, że dzięki tej wiedzy zapomni o tym, że odsunęła ją od ukochanego mężczyzny. Po czym stwierdza, że Maxa nie byłoby już u jej boku gdyby ich miłość nie była taka silna. Victoria błaga żeby jej od siebie nie odsuwała. Maria informuje ją, że bardzo chciałaby żeby jej ból ją poruszył, ponieważ wcale nie cieszy ją jej cierpienie, ale tak niestety nie jest, ponieważ jest dla niej zupełnie obcą osobą i dlatego chciałaby żeby stąd wyszła i o niej zapomniała. Następnie dodaje, że powinna również pogodzić się z myślą, że jej mała Maria jest martwa, a to oznacza, że ma tylko jedną córkę, która ma na imię Fernanda. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|