Telenowele

Brando · Wysłany: 13:47:58 05-03-12 Temat postu:

Powinna być z Osvaldo. Niektórym się to podoba bo grali razem wczesniej parę a to jest inna tela . Jakieś romanse tu nie potrzebne,wszędzie się wtrąca ten zapychacz...

Amapola · Wysłany: 21:39:32 05-03-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 22:32:40 05-03-12 Temat postu:

w ogóle ten cały wirus to jedno wielkie nieporozumienie. Skoro Alonso był zarażony, to dlaczego jego nie izolowali?
A co do Maxa, to zgadzam się z Amapola. Nie wiem co chciał tym udowodnić, że kocha Marię nad życie? No to chyba mu się nie udało. A Maria też powinna go jakoś powstrzymać, powiedzieć, żeby tego nie robił.

iva · Wysłany: 23:10:36 05-03-12 Temat postu:

Tak zgadza sie Max postepuje bardzo samolubnie i głupio. Nie myśli wcale o swoich dzieciach. Tylko o swojej miłości do Marii. Rozumiem gdyby ją stracił to jak parę razy powiedział nie miałby po co żyć, ale przecież są malutkie dzieci. Teraz malutkim JP nikt sie nie interesuje i od razu porwała go Berni.
Czesto mam wrażenie że dzieci dla Maxa nie są ważne. Niby mówił że bardzo chciałby mieć dziecko z Marią, a jednak nie pomagal jej żeby dziecku niczego nie brakowało nawet gdy o nim wiedział.
W tym filmie dla mnie Maria jest bardziej silna psychicznie od Maxa.

zagubiony · Wysłany: 12:18:19 06-03-12 Temat postu:

Szopka Meji rozpoczęta:D Takie absurdy tu są, ze szkoda gadać

Aurelio Carolli jednak te absurdy jakoś mądrzej składa.

Pół kamienicy nie może dać sobie rady z Bernardą i potem: co robić, co zrobimy? Płacza i płaczą. Zamiast wziąść Bernardę za szmaty to tylko się użalają nad sobą. U nich na pewno bym nie zostawił swoich dzieci. Teraz sie bedą cackać z Juanem Pablo. Jimenita też pewnie zadba o komfort dla Małego:D

Brando · Wysłany: 14:44:34 06-03-12 Temat postu:

W nastepny czwartek ostatni odcinek TdA.

(15 marca)

ewelina_kolekta · Wysłany: 15:02:59 06-03-12 Temat postu:

Zgadzam się z wami. Zauważyliście kiedy jeden z sąsiadów przyszedł poinformować, że dzwoni Cruz a w tym czasie był w szpitalu.

Brando · Wysłany: 15:20:22 06-03-12 Temat postu:

Podobała mi się scenka jak Max zdejmuje te ciuchy i nie boi się że może zarazić się tym wirusem od Marii. Ciekawe kto tak zrobiłby w rzeczywistości. Taka miłość tylko w telkach.

Santiago · Wysłany: 16:56:40 06-03-12 Temat postu:

natalka0125 · Wysłany: 19:58:39 06-03-12 Temat postu:

Biedna Maria ma wirusa

piękna scenka była kiedy Max sie rozbierał te ciuchy ochorone i nawet sie nie boj ze sie zarazi widać że ja bardzo kocha

. Bernarda zabrała małego juna pablo

i odprawiła te swoje praktyki religine śmiesznie wyglądała w tei szacie białej

Brando · Wysłany: 22:31:12 06-03-12 Temat postu:

Max też zachorował...

Te ostatnie odcinki nawet mi się podobają.

Berni zabrała malego JP...wykorzystuje go do swoich modłów. Nie mogłem dzisiaj z Berni,Roxany i Jimeny...

Roxana do Berni '' nie denerwuj się tak bo ci cukier podskoczy.

roksi 20 · Wysłany: 0:03:56 07-03-12 Temat postu:

iva · Wysłany: 12:10:01 07-03-12 Temat postu:

Max juz chory. Faktycznie Mejia robi z Maxa SpuerMaxa. Tez bardzo podobała mi sie ta scenka.
Berni jak śmiesznie zajmuje sie JP. Chce zrobic z niego ksiedza. Niedoczekanie.
trzeba zcekac dziś na rozwój choroby.

Brando · Wysłany: 13:42:10 07-03-12 Temat postu:

Dla mnie to głupota,że Max tak szybko nagle zachorował. A Maria dopiero po jakim czasie od Alonso.

No ale ok,odcinki nawet są ok te ostatnie.

natalka0125 · Wysłany: 15:45:08 07-03-12 Temat postu:

No i Max zachorował i sie zaraził

nie no Berni , Roxna , Jimena to mnie do śmiechu wczorai doprowadzały . Jiemna chciała udusic poduszkom małego JP ale na szczeście Berni jej przeszkodziła