Telenowele

ewelastg · Wysłany: 14:59:06 17-02-11 Temat postu:

Bardzo smutna scena jak Max siedzi przy łóżku Fer

William swietnie to zagrał.
Maria aj jak ona kocha Maxa

Fer.. oh dowiedziala sie ,że Federico nie żyje. Dobrze,że pojawi sie Osi to ją pocieszy.Na pewno bedzie jej łatwiej.

Maria była zmieszana jak dostała kwiaty od JP he he

No i scena zazdrości Maxa przecudna

Aż żar sie w nim palił był taki zazdrosny

A jak JP powiedział,że kocha MD całym sercem rzucił sie na niego jak oszalały. Dopiero potem gdy JP wykrzyczał,że jest ojcem Marii przyszło niedowieżanie. Taka wiadomośc niejednego zwaliłaby z nóg...

Cos czuje,że to nie koniec kłopotów Marii i Nati.Co ta szuja robiła u nich w mieszkaniu

I co zrobi Max wiedząc,że Maria to córka JP

Czekam na Avance z Hoy no i oczywiście na jutrzejszy odcinek

Anitunia · Wysłany: 15:17:38 17-02-11 Temat postu:

tessia · Wysłany: 15:29:40 17-02-11 Temat postu:

ewelastg · Wysłany: 15:45:23 17-02-11 Temat postu:

Wiecie dziewczyny nikt nie jest idealny

Tez nie podoba mi się ta przesadna zazdrość Maxa.

Tak sobie myśle,że może być to spowodowane tym,że to jest jego pierwsza prawdziwa miłośc.Do tej pory zabawiał sie tylko z panienkami a teraz zakochał sie na zabój

Nie znał tego uczucia wczesniej i na nikim mu tak nie zależało jak na Marii .Teraz pewnie nie wie jak ma sobie z ta zazdrościa radzić. No i robi to w taki sposób jaki robi.

K@rol@123 · Wysłany: 15:45:36 17-02-11 Temat postu:

haha..

on jest taki boski, jak się złości.

A co do fotografa to mi się wydaje ze będzie współpracował z Jimena, i to on będzie przyczyną zerwania Maxa z Maria. Jeszcze przed tym jak u Marii nie będzie widoczna ciąża.Potem Maria będzie wmawiała Maxowi że to nie jego dziecko. Tak mi się wydaje

Lecz potem cała prawda wyjdzie na jaw, i będzie HAPPY END!!

Czy widziałeś kiedyś smutne niebo, przesycone łzami?
Nie, to spójrz na nie moimi oczami.

anulkaa18 · Wysłany: 16:03:34 17-02-11 Temat postu:

faktycznie.. mozemy go troszke usprawiedliwic..

kiedys to kobiety same mu sie pchaly do lozka i zadnej nie musial namawiac a tymbardziej bronic przed innym

nie ta to inna - kiedys pewnie tak myslal

az tu do czasu gdy spotkal Marie

jak to uczucie wali z nienacka.. nim sie czlowiek obejrzy a tu ciach.. zakochany po uszy

Byc moze faktycznie Max nie znajac jeszcze wszystkich aspektow milosci nie umie zapanowac nad ta swoja zazdroscia.. ale dajmy mu czas

chociaz tak jak juz ktoras z was wczesniej wspomniala - Max ni jest w zaden formalny sposob zwiazany z Maria - obietnic naskladal jej co nie miara ..

co do Alonsa.. byc moze bedzie to rowniez milosc od pierwszego wejrzenia.. kto wie

ja jednak jestem za tym ze Jimena cos namiesza i to przez nia sie rozstana

Juli Blueberry · Wysłany: 16:13:01 17-02-11 Temat postu:

Mnie się nie podoba ta znajomość Jimeny z Alonsem

Mam nadzieję, że ona go jakoś nie wykorzysta do swoich niecnych planów.

Przesadna zazdrość Maxa... Sam ma żonę i niby dziecko, a od MD oczekuje zrozumienia i go otrzymuje. A on sam, co reprezentuje? Nikomu nie wolno spojrzeć na Marię? Bez przesady. Zgadzam się z Wami

anulkaa18 · Wysłany: 16:36:15 17-02-11 Temat postu:

no coz....

w avance nic ciekawego w zasadzie..

pozatym ze kumpel Padilli zjawil sie u dziewczyn no i powrot Osvaldo..

Roxana czyzby znowu wyludzila troche kasy? bo taka zadowolona

margotkaa · Wysłany: 16:37:33 17-02-11 Temat postu:

Osvaldo dowie sie o córce Victorii, a Max jak patrzył na Marię kiedy mówiła ze czuje jakby JP byl jej własnm ojcem

anulkaa18 · Wysłany: 16:40:09 17-02-11 Temat postu:

Juli Blueberry · Wysłany: 16:56:08 17-02-11 Temat postu:

anulkaa18 bardzo podoba mi się Twoja koncepcja, bo nie jest taka absurdalna.

miki152 · Wysłany: 16:57:20 17-02-11 Temat postu: