Telenowele

aqua · Wysłany: 23:34:37 17-02-11 Temat postu:

obejrzałam własnie jeszcze raz końcówkę dzisiejszego odc.-rozmowa (szarpanina)JP & M - taki właśnie William mi sie podoba,zdecydowany,zazdrość w jego wydaniu jest super-szkoda tylko,ze nie był taki zdecytdowany,zeby wcześniej przeciwstawic sie Viki co do Jimeny i ślubu z nią...

Juli Blueberry · Wysłany: 23:35:07 17-02-11 Temat postu:

Ja uważam tak jak Anitunia, że JP złamał tajemnicę spowiedzi. W przypływie emocji, ale złamał. I jestem prawie pewna, że w takiej sytuacji będzie tak, że Max nie będzie mógł powiedzieć o tym Marii. Bo gdyby tak nie było to powiedziałby Viki już dawno, przecież wie jak cierpi, a Max go po prostu zaskoczył... i się stało, ale z drugiej strony też nie miał wyjścia. Bo gdyby sobie tak normalnie gadali, gadu, ble, ble, gadu to wtedy JP nie powiedziałby mu całej prawdy, bo wtedy byłby bardziej przytomny i pamiętał o tajemnicy spowiedzi. I ja nie wiem jakby to wytłumaczył, Max pewnie straciłby do niego zaufanie. A i porzucenie kapłaństwa na pewno go nie zwalnia z tajemnicy spowiedzi. Hmm... Ale może też tak być, że badania, które dała mu Bernarda są tak jakby przedłużeniem spowiedzi, więc też nie może nic powiedzieć na ten temat.

Jimena i Alonso... Niech to, nie wiem, co mam o nich myśleć

anulkaa18 · Wysłany: 23:37:00 17-02-11 Temat postu:

Mejia.. aj ta jego nazelowana mozgownica jednak dziala

bedzie pierdut.. i oczy jak 5 zl

mowie wam

aqua · Wysłany: 23:39:10 17-02-11 Temat postu:

ale Max nie wie,ze Viktoria miała córkę z JP

K@rol@123 · Wysłany: 23:39:20 17-02-11 Temat postu:

Kto chce to wywiad do sciagniecia z Markiem jak mówi o postaci Alonsa:
[link widoczny dla zalogowanych] (TPLM)[/quote]

Proszę, tylko żeby ktoś go trochę przetłumaczył

Z góry dziękuje...

-Facet to świnia.
-Nieprawda! Ona są takie mądre, inteligentne i czyste!
-Faktycznie. Nie będę obrażać zwierząt.

gosia1216 · Wysłany: 23:53:50 17-02-11 Temat postu:

Nie wie, że córkę ma z JP, bo Viki kochana już nie powiedział oczywiście z kim ma dziecko. Ja też musiałam sobie puścić drugi raz ta końcową scenę. Jest boska. Kurcze co Willuś zrobił z tym włosami? Na serio są jaśniejsze? Może jakieś nowe oświetlenie?

aqua · Wysłany: 23:56:48 17-02-11 Temat postu:

gosia1216 niestety to oświetlenie,a raczej robota fryzjera

Marisela · Wysłany: 0:03:47 18-02-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 0:08:34 18-02-11 Temat postu:

Marisela · Wysłany: 0:15:43 18-02-11 Temat postu:

aqua Max mógłby dość po nitce do kłębka prawdy tylko że teraz ma zbyt wiele problemów aby zaprzątać sobie głowę kim jest matka Marii Desamparada...no chyba, że wymsknie mu się przypadkiem w obecności Viki lub Antoniety, że JP jest ojcem MD...wtedy nastąpi PRZEŁOM a następnie szok myślowy u Viki

aqua · Wysłany: 0:30:19 18-02-11 Temat postu:

Marisela wiesz,nie teraz od razu mogłby sie tym zajać,ale za kilka dni,jak juz ochłona po wypadku Fer...lub tez moze sie zdarzyć druga wersja o której mowisz...jak Viki by sie dowiedziała o tym,to nie bedzie w to wierzyć (powie ,ze kto jak kto,ale nie MD) i chyba od razu nie poszłaby do Marii

jak by juz do niej to dotarło,to najpierw by sobie wyrzucała to jak bardzo skrzywidziła wielokrotnie swoja córkę...wydaje mi sie,ze to Max je ze soba pogodzi

gosia1216 · Wysłany: 0:34:04 18-02-11 Temat postu:

Myślę, że co do tej części wątku o rozwiązaniu i wyjściu na światło dzienne, ze to MD jest córką Viki to na razie nie ma mowy. Musimy poczekać jeszcze trochę, bo jak zrobią wszystko na raz to potem wątków będzie brakować.

myszqnia · Wysłany: 9:36:45 18-02-11 Temat postu:

słuchajcie ja to ąz sie boję bo między protami sielanka dalej trwa a lada chwila ma się pojawić fotograf.... więc na bank wydarzy się nagle cos nieoczekiwanego i strasznego co rozdzieli protów.... tylko co?! juz sie boje pomysłów Meji...

na początku telki troche narzekałam że muzyka mi się niezbyt podoba, ale zmieniam zdanie - teraz podoba mi się coraz bardziej

zwłaszcza ta smutna melodia co ostatnio często leci i melodia podczas rozmowy Osvaldo i Fer...
no a odcinek hmm troszke nudnawy

jestem pod wrażeniem ile my tu mamy złych charakterów masakra... zazwyczaj w telce była jakaś zołza ewentualnie jeszcze jakiś facet w roli tego złego... a tu mamy całą ekipę ludzi którzy chcą zniszczyć rodzinę Sandoval w tym Marie.... z Berni na czele of kors.... i oprócz nich jeszcze Jimena z mamitą... jeszcze tylko brakuje tego żeby Jimena spiknęła się z Berni a już w ogóle będzie istny armagedon

miki152 · Wysłany: 10:20:29 18-02-11 Temat postu:

Jej jak mi szkoda Fer.. Wzruszający moment kiedy Osvaldo wchodzi do sali córki. Strasznie mi się to podobało. I jeszcze jedna scenka gdzie Max siedział przy łóżku siostry i z nią rozmawiał. Coś pięknego. Prawdziwe rodzeństwo które zawsze wspiera się w trudnych chwilach.

Hee

Pipino to normalnie wygrywa.. I jeszcze ta muzyka w tle haha xD

Max nie dowierzał że MD jest córką JP. Hym.. tak myślałam że JP poprosi Maxa by ten nic nikomu nie mówił. Ale on mu nie powiedział że Maria jest też córką Viki nie?
Mógł by ktoś przetłumaczyć ich rozmowę.. Oraz rozmowę Mari i Maxa?

Nie podoba mi się to że Berni ma nowych sprzymierzeńców do zniszczenia Viktori! Bo pewnie ucierpią na tym inni. Jak już ten podejrzany typek odwiedził Marię i Naty ;/ Ehh czekam na avance HOY.

Marisela · Wysłany: 10:37:08 18-02-11 Temat postu:

Odcinek troszkę nudnawy....początek był ciekawy bo była to kontynuacja rozmowy JP & Maxa...Max w lekkim szok

nie dowierzał, że MD jest jego córką ale potem obiecał, że nic nikomu nie zdradzi

....akurat to mi się nie podoba...jak byli już w szpitalu i Viki była obecna jeden drugiemu dziękował...Viki była troszeczkę zdziwiona o co chodzi

...też martwi mnie to, że rodzina Sandoval (i Maria) ma tyle wrogów...to niestety nie wróży niczego dobrego...ta trójca z Berni na czele będzie naprawdę niebezpieczna...nawet nie chcę myśleć

co może się jeszcze zdarzyć.

Wątek Viki & Marii na razie póki co nie ujrzy światła dziennego bo Max obiecał milczeć. Teraz pojawi sie fotograf...i coś się stanie co rozdzieli Marię & Maxa.

Rozmowa Fer & Osvalda bardzo mi się podobała, także Maxa & Fer

Widać, że dziewczyna zawsze miała lepszy kontakt z ojcem, z matką nigdy nie mogła się dogadać bo choć ją kocha cały czas ją odtrąca. Mam wrażenie jakby Fer się mściła na Viki za to, że poświęcała jej zbyt mało uwagi bo firma była dla niej ważniejsza. Max też jest kochany, uwielbia swoja młodszą siostrzyczkę choć wie, że jest buntowniczką i ma zadziorny charakterek

Do zobaczenia później...czekam na avance z HOY