Telenowele

aawilkus · Wysłany: 22:10:28 25-02-11 Temat postu:

avans: Brrni krzywdząca Maxa - biedna Maria będzie przeżywać.
Jimena - jak można być tak złą. Brak mi słów. no cóż, pożyjemy zobaczymy i będziemy cirpieć wraz z nimi.

Gwiazdki,
dodacie linki do odcinków by można je bylo zciągnać
od 83- 89 ?????

:

Proszę.

anulkaa18 · Wysłany: 22:12:18 25-02-11 Temat postu:

ajaja..

pierwsze co mnie rozwalilo to grob Lindy..
napisali "Linda" i data ur i smierci i tyle.. no ludzie.. a jakies nazwisko czy cus? jedna Linda na tym swiecie?

po drugie.. Jimena.. nie wiem co ona chce osiagnac poprzez dokuczanie Fer... tej kobicie chodzi tylko i wylacznie o luksus i pieniazki wiec nie wiem jaki ma w tym cel..

zauwazyliscie ze Berni byla filmowana jakby "od dolu"?

jakby stala na jakims piedestale

no nareszcie Maria powiedziala zeby Max sie bujal i nie zawracal gitary.. to go jeszcze bardziej zmotywuje do tego aby sie o nia starac i moze bedzie to FUEGO pomiedzy nim a Alo

tessia · Wysłany: 22:30:55 25-02-11 Temat postu:

Marisela · Wysłany: 22:36:48 25-02-11 Temat postu:

anulkaa18 FUEGO to napewno będzie jak Maria zacznie pracę w domu mody z Alonsem u swego boku

Avance.....proste i logiczne...Maria powiedziała DOŚĆ także Maxiu nie wyglądał na zachwyconego

....ukochana kobieta go odtrąciła

....jednak on się tak łatwo nie podda...pamiętajmy, że to nasz HERO bohater, "Bednarski na kłopoty", który zawsze znajdzie rozwiązanie.....no może być tylko problem czasowy no i oczywiście Alonso ale to nic on i tak sobie poradzi

mariposa1992 · Wysłany: 22:44:39 25-02-11 Temat postu:

[quote="Anitunia"]i lubię jak Will odgrywa sceny cierpienia więc ... [quote="Anitunia"]

A ja uwielbiam kiedy się uśmiecha. Ma taki cudowny uśmiech.

Anitunia · Wysłany: 22:49:29 25-02-11 Temat postu:

aawilkus gotowe

Odcinki masz w videogalerii :d

No i dobrze Max musi się o Marie satarać, bo odkąd sa razem to za mało sie dzieje i Maria za szybko wybacza itp więc odkąd się związali to już było z górki, a teraz niech znowu się trochę wysili.

Anulkaa18, Marisela no ja tu chyba najbardziej spośród wszystkich innych wątków czekam na FUEGO FUEGO FUEGO w obrębie najlepszego trójkącika

No i nie mogę się doczekac ich wspólnej "pacy"w firmie wtedy się zacznie dziać

(mam nadzieję

)

aqua · Wysłany: 22:52:42 25-02-11 Temat postu:

Max'u teraz bedzie miał cieżko,zeby odzyskać Marie...
a on ma klapki na oczak-jak nie zobaczy tej ciazy to

ach i te minki Max'a-sa boskie,jak przegryza wargi hihi
przegladam własnie nasze forum i słucha oczywiście Thali

anulkaa18 · Wysłany: 23:25:19 25-02-11 Temat postu:

a tak swoja droga..

zachwysamy sie spojrzeniem Willa, usmiechem Willa, placzem Willa..

a czy ktorac z was zwrocila uwage na spojrzenie Marka?
jak dla mnie jego oczy sa genialne!

jeszcze jak przewraca tymi swoimi brazowymi oczetami..

agatab · Wysłany: 23:29:57 25-02-11 Temat postu:

ja zwrocilam uwage bardziej na jego glos niz spojrzenie i bardzo mi sie podoba.Bo jak mowi to ten glos ma jakis taki bardzo kojacy.Ale u mnie i tak wdszystkie zawody wygrywa Maxio.On jest naj

Juli Blueberry · Wysłany: 23:30:55 25-02-11 Temat postu:

Dopiero oglądnęłam. Było dzisiaj trochę spokojnie i złowrogo, czasem pojawiło się rozładowanie emocji w postaci śmiejących się Fer i Cruza oraz sesji Marii z Alonsem.

Consuelo Twoje wypowiedzi są genialne

nie mogę przestać się uśmiechać, czy śmiać po ich przeczytaniu

I podobnie jak Ty Consuelo też mam słabość do Osvaldo. I czasami nawet nie mogę uwierzyć, że zdradził Viki. Mam takie momenty, że zastanawiam się dlaczego oni nie są razem

, dopiero po chwili sobie myślę 'A, przecież on ją zdradził' i jeszcze sobie myślę, że jest fantastyczny i szkoda, że tak się stało

Życzę mu jak najlepiej

Bardzo mi się podobała piosenka, którą śpiewał Cruz, Fer

I gdy już miał ją chyba pocałować i nic z tego nie wyszło. Tak cudownie się śmiali

Szkoda, że Fer już się pozłościła

Berni jest wredną jędzą, żeby Padillę wprowadzać do firmy

To jest cios poniżej pasa. Gdy oglądałam ten odcinek to było mi trochę żal Viki, bo ona sama do tego doszła, a Berni znowu jej odebrała to, co kochała

Wiem, że firma zniszczyła jej rodzinę, ale strasznie ją poniżyła i 'obdarła' z godności, tak jak kiedyś. Ok, to jeszcze jakoś przeżyję, ale ten obleśny Padilla? Berni jest pozbawiona jakichkolwiek uczuć ludzkich i już sama nie wiem kim mam ją nazwać, bo brakuje mi słowa...

A Jimena jest okropna. Czekam, gdy się dowie, że Max jest spłukany i nie ma kasy, a może nawet Viki zastawi dom i będą musieli przenieść się do mniejszego, wtedy ciekawe, co zrobi?
Fer, biedactwo. Przecież ona cierpi i to bardzo

I gdy tak leżała na tych schodach. I akurat przyszedł Fabian, to nie byłam z tego zadowolona, chciałam, żeby to był Cruz

Jednak potem pomyślałam, że teraz mają niby równe, szanse dzisiaj Cruz pomagał Fer, a jutro Fabian.

Max i MD

Dziewczynki zgadzam się z Wami w kwestii wysokiego ilorazu inteligencji Maxa. Chociaż może ma i wysokie IQ, które pokaże, gdy policzy i dojdzie do wniosku, że dzidziuś MD jest jego dzieckiem. Ja chcę, żeby Max dowiedział się o dziecku wcześniej, ale nie za wcześniej i żeby był przy porodzie, albo chociaż w sali obok

A i jeszcze końcówka Victoria i Osvaldo, czyżby się pogodzili?

gosia1216 · Wysłany: 23:34:22 25-02-11 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 0:32:19 26-02-11 Temat postu:

Zanim spocznę jeszcze lukam na wpisiki i jagodajulia może tak być, że "Viki zastawi dom i będą się musieli przenieść do mniejszego" czyli na przykład do Apartamentowca Berni więc zamieszkają w apartamencie przez ścianę z Marią , Nati, Juanjo, JP i całą resztą! Cóż za sielanka! A stołować się będą u Milagros i Napo więc jednak Cruz będzie mógł jeść śniadania w kapeluszu! A już myślałam, że będzie musiał zmienić przyzwyczajenia kiedy wprowadzi się do palacu Viki a jednak nie. Dzięki Bogu! Ale widzę dziewczynki, że fala nas znosi ku Alonsu? oj joj joj! Niebezpiecznie! Ja się okopałam z Maxem na sztandarze i chcę wytrwać HELP!

asiunia19641 · Wysłany: 2:17:24 26-02-11 Temat postu:

Consuelo wszystkie twoje wypowiedzi są tak zabawne że mnie rozbrajasz doprowadzasz mnie do płaczu (ze śmiechu )-tak doskonale bawiłam się zawsze czytając książki Joanny Chmielewskiej i sądziłam,że jest nie do pokonania ,ty jednak powalasz ją na łopatki ) Odnośnie Maxa powinnyśmy chyba być trochę wyrozumiałe (mógł nie domyśleć się i nie zauważyć ciąży ,bo miłość jest ślepa ,a zazdrość powoduje że tracisz zdrowy rozsądek .Wydaje mi się ,że Max jak tylko przyszedł na chrzciny pierwsze co zwróciło jego uwagę to Alonso i dostał,, białej gorączki,,miał rozum doszukiwać się ciąży u Marii?, pozatym jest za wcześnie żeby dowiedział się że kobieta jego życia oczekuje jego dziecka . Alonso musi najpierw zdobyć zaufanie Marii i być z nią nierozłączny ,żeby Max miał wątpliwości co do tego czy A nie jest ojcem dziecka M (cierpienie M nie do pozazdroszczenia ,bo to oznacza dla niego że stracił M na zawsze ) pozatym za nim się zorientuje że to jego dziecko ,J wcześniej powinna poronić(chyba że Mejia da jej szanse zostania matką ,wprowadził tyle zmian że jedna więcej nie powinna nikomu przeszkadzać ). Ciekawa jestem co wymyśli Berni żeby skrzywdzić Maxa ?( być może zatrudni Alonso żeby pracował z Marią -Max będzie ich widywał codziennie razem (będą przychodzić i wychodzić razem z pracy ).Berni doprowadzi Maxa do tego że będzie buchał ogniem z zazdrości , chyba że przy tylu problemach ,które spadły mu na głowę pogodzi się z przegraną ( chociaż nie sądzę -nie jest nauczony przegrywać ,wkońcu we wszystkim jak do tej pory był najlepszy)i wróci do żony ,aby stać się wzorowym mężem i ojcem .

kasiar19 · Wysłany: 8:47:20 26-02-11 Temat postu:

już jestem po odc.90. no ja pier...(sorki za słownictwo). Ale większego idioty z maxa nie mogli zrobić. wszyscy wiedzą o ciąży tylko nie główny jej sprawcy, aż mnie krew zalewa.szkoda słów.

Consuelo · Wysłany: 9:01:05 26-02-11 Temat postu:

Dziewczynki szaleństwa ciąg dalszy! Spać o północy z komputerem w objęciach a z poduszki wyskakiwała mi na zmianę Bernarda

i Max

O szóstej nieprzytomna po omacku do kompika z językiem do pasa jak wierne i stęsknione psisko

tak się czuję ale mnie w dzisiejszym odcinku emocjonalnie przeczołgali, że nie moge się opanować chlip chlip! Ajuż myślalam, że użyję sobie na Cruzie za to, że filozofuje i doradza Maxowi i chcialam mu poradzić żeby lepiej pilnował swoich kowbojków i kapelusza a tu masz ci babo placek wyśpiewał Ave Maria i już po mnie! Null! Finito! Zero ze mnie zostało! A tragedia Fer chyba dziś została najwymowniej oddana! Przez te scenę i scenę z Maxem i Marią na chrzcie zamoczyłam całą klawiaturę tak mi łzy kapały! Jak ja ich za to kocham, że mogę się tak spłakać bez powodu i to jeszcze w tak wspaniałym towarzystwie jak Wasze Dziewczynki bo wierzę, ze też przechodzicie przez to catharsis!A teraz czeka nas"rozciaganie treści" przez weekend to też lubię!Ale Berni (krowa jedna) ma wspaniałą bibliotekę na antresoli