|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:54:27 25-02-09 Temat postu: |
|
|
Maite Perroni napisał: | Mógłby ktoś streścić co Daniel powiedział Anie w ostatniej scenie? |
Najpierw mówią o porwaniu Isabel.Potem,gdy Daniel chce wyjść ona mówi,że wie,że on ją uważa za winną.On krzyczy,że sama przyznała się do zabójstwa Mariany.
Ana mówiła Danielowi,że jest niewinna,że gdy się przyznawała myliła się,przez te swoje wspomnienia.On jej nie wierzy,mówi,że wie,że nim manipulowała,ale to się zmieniło,ona go zmieniła.Ana go zapewnia,że rozumie,że Daniel czuj się zraniony,ale te przejścia mogą wzmocnić ich związek,bo łączy ich prawdziwa miłość.Ale on mówił,że taka miłość łączyła go z Marianą,a to co było między nim a nią nic dla niego nie znaczy ,patrząc przy tym prosto w oczy Any
Tak mniej więcej,wczoraj to oglądałam,może nie wszystko pamiętam,pewnie też dobrze wszystkiego nie zrozumiałam,bo hiszpańskiego "uczę" się na telenowelach.
W każdym bądź razie Daniel definitywnie pogrzebał ich uczucie i wdeptał Anę w ziemię.
W ostatnich odcinkach podobał mi się ojciec Benito,był prawie jak James Bond. Może jednak Isabel ujdzie z życiem,oby.
Od poniedziałku 23.02.09 o 14.00 ERDA jest nadawane w Meksyku na kanale Galavision ,należącym do Televisy.
Strona ERDA na esmas:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 15:56:59 25-02-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maite Peroni Idol
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 1320 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:14:27 25-02-09 Temat postu: |
|
|
Merlinamujer napisał: | Maite Perroni napisał: | Mógłby ktoś streścić co Daniel powiedział Anie w ostatniej scenie? |
Najpierw mówią o porwaniu Isabel.Potem,gdy Daniel chce wyjść ona mówi,że wie,że on ją uważa za winną.On krzyczy,że sama przyznała się do zabójstwa Mariany.
Ana mówiła Danielowi,że jest niewinna,że gdy się przyznawała myliła się,przez te swoje wspomnienia.On jej nie wierzy,mówi,że wie,że nim manipulowała,ale to się zmieniło,ona go zmieniła.Ana go zapewnia,że rozumie,że Daniel czuj się zraniony,ale te przejścia mogą wzmocnić ich związek,bo łączy ich prawdziwa miłość.Ale on mówił,że taka miłość łączyła go z Marianą,a to co było między nim a nią nic dla niego nie znaczy ,patrząc przy tym prosto w oczy Any |
Dzięki zawsze coś, bo mi akurat przedwczoraj dźwięk padł w komputerze, a do laptopa nie miałam dostępu więc oglądałam bez dźwiękowo |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:25:30 25-02-09 Temat postu: |
|
|
Maite Perroni napisał: |
Dzięki zawsze coś, bo mi akurat przedwczoraj dźwięk padł w komputerze, a do laptopa nie miałam dostępu więc oglądałam bez dźwiękowo |
No tak jak będziesz miała dźwięk to koniecznie obejrzyj jeszcze raz,bo scena jest świetna. I napisz co dokładnie mówili,jeśli będziesz taka dobra. |
|
Powrót do góry |
|
|
telenowelka King kong
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2165 Przeczytał: 26 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 6:00:00 26-02-09 Temat postu: |
|
|
Merlinamujer napisał: | może nie wszystko pamiętam,pewnie też dobrze wszystkiego nie zrozumiałam,bo hiszpańskiego "uczę" się na telenowelach. |
To tak jak ja. Pierwsze telki ktore sciagalam lub na youtubie ogladalam ze slownikiem w ręku,a potrm juz szlo. Naprawde mozna sie nauczyc jezyka. Dowod? W wakacje '08 mialam okazje rozmawiac z Argentynką i mi nie wierzyla ze to dzieki telenowelom. Aha, przy okazji sie pochwale ze zaskoczylo ja ze znam tylu argentynskich aktorow (oczywiscie z telek) A wracajac do ERDA, to Daniel mnie najbardziej zaskoczyl negatywnie. Tak szybko sie odkochal w Anie? Jak mu powiedziala Isabel pare minut wczesniej mial przysiegac Anie dozgonna milosc. Ana ma w reku bron przeciwko Carmen, pamietnik Antonii. No i doszedl Mauricio ktory juz zna prawde o Marianie. Biedna Isabel, oby jej nie zabili. Ernesto z jednej strony postawil sie Carmen ale daje sie manipulowac Miguelowi. A Ricky,co by nie mowic nawet jako ten zly, jest cudowny [/quote] |
|
Powrót do góry |
|
|
adriano17 Mistrz
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 18187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:28:19 26-02-09 Temat postu: |
|
|
A co do języka ? Ja tak samo się uczę na telenowelach i jeszcze kursy sobie robię ? oglólnie coraz więcej rozumiem.
telenowelka będziesz jeszcze pisała streszczenia MEPS ?
A przy okazji chciałbym bardzo podziękować za streszczenia ERDA. |
|
Powrót do góry |
|
|
telenowelka King kong
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 2165 Przeczytał: 26 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:11:01 26-02-09 Temat postu: |
|
|
adriano16 napisał: | A co do języka ? Ja tak samo się uczę na telenowelach i jeszcze kursy sobie robię ? oglólnie coraz więcej rozumiem.
telenowelka będziesz jeszcze pisała streszczenia MEPS ?
A przy okazji chciałbym bardzo podziękować za streszczenia ERDA. |
Nie ma sprawy. ERDA streszczam kiedy tylko moge. A co do MEPS i ENDA to postaram sie nadrobic w weekend zaleglosci. Wstawie po kilka strteszczonek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 5464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:22 27-02-09 Temat postu: |
|
|
telenowelka napisał: | Ernesto z jednej strony postawil sie Carmen ale daje sie manipulowac Miguelowi. A Ricky,co by nie mowic nawet jako ten zly, jest cudowny |
Ernesto chce od Miguela i Camili szybko wnuków,a te już w drodze za sprawą Chani. Miguel jest świetny,uwielbiam te jego manipulacje Ale teraz czekam jak Camila rzuci go przed ołtarzem,chciałabym zobaczyć taką scenę.Wmawia biedaczce,że jego ojciec może w każdym chwili umrzeć i dlatego muszą się spieszyć ze ślubem.
Szkoda,że Chani uniosła się honorem i przez Olgę oddała Miguelowi pieniądze.A potem musiała kraść jedzenie
Ricky to cudowny czarny charakter,każda scena z nim jest świetna.Gabriel stworzył postać tak złą,a jednocześnie fascynująca,że nie można jej nie lubić.I ta jego obsesja na punkcie Analii.
Odc.83.
Ana w końcu znalazła list i dowiedziała się,że Carmen nie była matką Mariany,a ukradła ją Antonia Oldze.Ana nie wie,że przeczytała prawdę o sobie samej
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 15:58:29 27-02-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:41 27-02-09 Temat postu: |
|
|
by Krys |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:22 27-02-09 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 5464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
adriano17 Mistrz
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 18187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:03:21 28-02-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki telenowelka
Pojawili się jacyś nowi znaczący bohaterowie od początku teli ? Ja teraz wracam do oglądania.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:23:59 28-02-09 Temat postu: |
|
|
adriano16 napisał: |
Pojawili się jacyś nowi znaczący bohaterowie od początku teli ? Ja teraz wracam do oglądania.... |
Znaczący może nie,ale pojawił się ojciec Analii i Camilii,strasznie meczący facet.Ciągle chodzi za Agustiną,przyprowadza do jej domu muzyków,zabiera ją na zakupy.Ale nie jest do duży wątek.
Na jakiś czas pojawiła się Antonia,to ona ukradła malutką Marianę Oldze,która jest przekonana,że jej córka nie żyje.Carmen najpierw nasłała na nią Rogelię,która też jak ona była w więzieniu.Rogelia nie wie kim jest zleceniodawczyni,bo wszystko odbywa się po przez pośredniczkę.Przez tą pośredniczkę potem Carmen dała zlecenie na zabójstwo Any.
Rogelia pewnie jeszcze coś zdziała i nie zniknie szybko z telenoweli.
Jest dwóch nowych policjantów,którzy zajmują się sprawą Any,Brown i jego pomocnik,ale to raczej taki wątek czysto policyjny.
Naczelnik więzienia Nico mam nadzieje,że niebawem zniknie z telenoweli,bo to prawdziwy psychopata,ale na razie Ana wróciła do więzienia to może sobie trochę pogra. Chociaż z proma następnego odcinka wynika,że Ana chyba jednak zdecyduje się na współpracę i włączy się do sprawy przeciwko Montanie.
Carmen chodzi do wróżki,która była siostrą Antonii.Antonia w końcu umarła,najpierw nie udało się Rogelii jej zabić,została ranna i trafiła do szpitala tam Carmen ją dusiła,ale ostatecznie Antonia zmarła po tym jak źle poczuła się w celi. |
|
Powrót do góry |
|
|
mania Idol
Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 1987 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:26:02 28-02-09 Temat postu: |
|
|
W tym tygodniu nadrabiam odcinki począwszy od ślubu Any i Daniela, teraz skomentuję wszystko za jednym zamachem, w kolejności moich luźnych skojarzeń
Ślub miał być taki wspaniały, a wyszło tak fatalnie, oczywiście przez Sarę i Carmen. Poza Aną najbardziej mi szkoda Isabel i Adrianity. Cudownie, że Adriana ma oparcie w Iasabel, że intryga Sary na nic się zdała i mała jej nie uwierzyła. Adriana jest o wiele bardziej lojalna niż jej ojciec. Daniel taki zakochany, życie by oddał za Anę, ale teraz, kiedy najbardziej go potrzebuje, on gzi się z Sarą. Rozumiem, że poczuł się zdradzony, rozczarowany i zraniony, ale nie minęły 2 dni i już wylądował w łóżku Sary (Z resztą porzednio też tak było - ledwie Ana zniknęła, on już prowadzał się z tą jędzą) Wiem, że teraz zamierza się do niej zbliżyć, żeby zdobyć przeciw niej dowody (podejrzewałam coś takiego od chwili, gdy zaprosił ją na drinka), ale mimo to to niesmaczne. Interesujące jest to, że Ana i Daniel będą robić to samo, żeby ukarać winnych. Szkoda, że Daniel nie ma nawet cienia wątpliwości co do winy Any. Oczywiście niczego nie poprawiło przyznanie się do winy. Trochę się pospieszyła, ale sama była przerażona, nie wiedziała co się dzieje, a wszyscy dookoła ją okłamywali. Bardzo dobrze, że w końcu się dowiedziała, że Analia była policjantką. Jedno z głowy. Myślę, że na decyzję Any, żeby wrócić do Montany, oprócz śpiączki Isabel, miała też rozmowa z Cristobalem i zaraz potem z Danielem (Teraz Ana myśli, że Daniel zawsze kochał Marianę, a ją nie. Szkoda, że nie kochał jej tak za życia...). Co do jej pobytu w więzieniu - ten cały Nico to psychopata, i chyba się go pozbyli, bo kiedy Ana wróciła do więzienia po rozmowie z Cristobalem, to właśnie zakuwali go w kajdanki (Chyba, że go przywrócą, żeby pomógł Anie uciec). A spędziła tam tyle czau przez egoizm innych - Laresa, martwiącego się o operację (trochę to naciągane, myślę, że w podobnych sytuacjach ujawniają, że taka osoba należy do policji) Armanda i Roberto, martwiących się o karierę i własne tyłki (ucieczka Roberto, była szczytem idiotyzmu i chyba go nie lubię, plącze się tylko i w zasadzie nic nie wnosi swoją osobą). Fajnie, że Mauricio już wie, że Ana jest Marianą, dał się jednak (choć moim zdaniem zbyt łatwo) przekonać (swoją drogą - Armando jest w stanie wymazać pamięć, sklonować komórki, a wierzy w to, że Mariana po poznaniu prawdy straci rozum?? W jakim wieku żyjemy? Bo przypomina mi to bardzo sytuację z Luz Marii, kiedy Mirta wmawiała wszystkim to samo, kiedy Gustavo stracił pamięć, ale działo się to 100 lat wcześniej...) Biedna Isabel w śpiączce (ciekawe jak wyjdzie ratowanie jej przez Armando...), ale samo porwanie było trochę mało dopracowane. Ale padre Benito jaki odważny W ogóle fajnie, że nie eksploatują tu tak bardzo księdza, pojawa się, kiedy ma to jakiś sens, a nie snuje się po domu zaprzyjaźnionych bohaterów i wygłasza umoralniające gadki. Podobało mi się, kiedy przygadał Sarze i powiedział, że jeśli będzie trzeba zrzuci sutannę i przestanie być księdzem, a ją powstrzyma. A i Sara, oczywiście, biedna zakochana kobieta, która marzy tylko o miłości i sprawiedliwości (podobał mi się ten monolog, kiedy pijana użalała się nad sobą. W ogóle sceny po pijaku wychodzą jej fajnie. Pewne skończy jako biedna alkoholiczka, o ile jej nie zabiją) . A na marginesie podobają mi się bójki Sary i Isabel. Najpierw ta w kościele, a potem w biurze, kiedy najbardziej oberwał Rene . Z zabawnych wątków - Vicky, Roberto i ryż przed ślubem oraz Vicky i Miguel. A w ogóle to Miguel świetnie potrafi manipulować ludźmi - Vicky, ojcem, Camilą... Tak się zastanawiam na jakiego człowieka by wyrósł, gdyby w swoje ręce dostała go Carmen, zamiast Mariany... Czy udałoby się jej go wychować na swoje podobieństwo? Chociaż może cała ta ambicja wynika z bólu, że ojciec go odrzucił, Miguel, czuje się bardzo zraniony i niekochany - z łzami w oczach mówił o tym przypuszczlnym dziecku z Camilą, "królu", którego będzie kochał dziadek, tak jak ngdy nie kochał syna. Mam nadzieję, że w końcu uda mu się pokonać ten żal do ojca i stworzy z Chani i bliźniakami szczęśliwą rodzinę... A na razie coraz bardziej w to wszystko brnie. Camila też stara się robić dobrą minę do złej gry - i znowu ślub przez zaskoczenie. Ta to ma pecha... Ale byłam przy wątkach komediowych - chyba tylko w tym celu wprowadzono Aguirre. Bo facet nie robi nic innego, tylko plącze się to tu to tam i wyczynia jakieś głupoty, żeby zdobyć przebaczenie Agustiny (A tak nas interesowało kim jest ten facet, a okazał się pajacem. Wcale nie spełnił pokładanych w nim nadziei... chlip-chlip...) Ale przynajmniej się przydaje jako szofer. Co mi przypomina o Anie w więzieniu - jej pobyt w tym przybytku przyniósł jedną korzyść - Ana dowiedziała się o pochodzeniu Mariany i związku Carmen z Antonią. Co do Carmen, to ta kobieta wariuje coraz bardziej - ten szalony wzrok kiedy się wpatruje w to naczynie z ziemią z grobu... I znowu widuje ducha "córki"... A to jak potraktowała Adrianitę... nazwała ją głupią i słabą jak matka Wredne babsko... I jeszcze zniszczyła list Any do Adrianity
Na sam koniec zostawiłam sobie Ricky'ego. Wiem, że to wredny morderca, zodziej i handlarz narkotyków... Ale w wykonaniu Porrasa nie da się go nie lubić. Świetnie wyglądał na polu golfowym To chyba będzie mój ulubiony bohater negatywny. I jakie ma szczęście - policja pomoże uciec jego ukochanej Analii z więzienia
Ostatnio zmieniony przez mania dnia 21:46:31 04-03-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:15:54 01-03-09 Temat postu: |
|
|
mania jaki piękny post i fotki Rickiego.
Zgadzam się z każdym Twoim słowem co do Rickiego. I jeszcze jak Gabriel dobrze tu wygląda,świetnie go też ubierają.Uwielbiam miny jakie Ricky robi,zwłaszcza,jak z czegoś się cieszy lub jest zdegustowany.
Camila jednak wpakuje się w małżeństwo z Miguelem,chyba nic ,ani nikt nie przeszkodzi w jej ślubie cywilnym.Miguelowi spieszno było uszczęśliwić swojego "staruszka". Niespodzianka w postaci ślubu.
Olga w końcu domyśliła się ,że Chani jest w ciąży,to pewnie nie ucieszy się,że syn zostawił ją z problemem i żeni się z inną.
Isabela teraz z kilka odcinków będzie w śpiączce,oby nie za długo,no chyba,że Armando i Roberto dzięki swoim eksperymentom szybko przywrócą ją do zdrowia.
Ksiądz Benito jest boski,faktycznie on działa,a nie tylko prawi kazania.
Teraz Ana "ucieknie" z więzienia i wróci do Montany.Skoro Ana jest gotowa na zniszczenie go za wszelką cenę,to jestem ciekawa jak bardzo się poświeci w tej akcji.
Sara im bardziej udaje skrzywdzoną przez wszystkich "niesłusznymi" podejrzeniami tym ciekawszą jest postacią.Biedactwo ma jedynie "oparcie" w Danielu. Jego "zdradą" pewnie najbardziej będzie zdziwiona.
Końcówka to wielka niespodzianka dla Rickiego,pojawienie się u niego jak najbardziej żywego Larresa nie wywołało jego radości.
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 13:17:01 01-03-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|