Telenowele

zagubiony · Wysłany: 22:58:35 11-12-12 Temat postu:

Dziwicie sie Borysowi? Przecież Lorenzo czuje mięte do Jany, więc to chyba zrozumiałe, że Boris czuje się zazdrosny;p

Inna sprawa, ze Boris i tak jest na przegranej pozycji.

calvaa · Wysłany: 23:14:35 11-12-12 Temat postu:

Wenus · Wysłany: 23:17:30 11-12-12 Temat postu:

mam pytanko.
Czy w ciągu ostatnich 4 odc. były jakiekolwiek sceny pomiędzy Janą, a Lorenzem?
Jeśli tak, to w którym odc?

Monica · Wysłany: 23:43:18 11-12-12 Temat postu:

ostatnia_kropka · Wysłany: 12:22:55 12-12-12 Temat postu:

bunia312 podpisuję się pod Twoim wpisem jedną i drugą ręką

stówka nam uderzyła więc czas na podsumowania.

-wolę tę telenowele gdy główna para się kłóci niż jak się bezgranicznie kocha. Aktor który gra Rodriga w żaden sposób mnie nie przekonuje do siebie gdy trzaska miny zakochanego

a jeśli mowa o minach to dla mnie Max przoduje, gdy robią zbliżenie na jego twarz i wymowne jego miny to nie wiem czy się śmiać czy płakać

a druga to oczywiście Estela ze swoimi minami a właściwie ich brakiem

- moja ukochana para Conny i Oscar, ich wątek był ładnie prowadzony, to co jest między nimi jest takie naturalne, taka powinna być główna para, bez tej pompatyczności. Teraz niestety wątek Conny i Oscara przycichł. A do tego biedny Oscar coraz bardziej daje się wkręcać Maxowi w nieczyste gierki, a to się może dla niego źle skończyć

-wątek Alda też się rozmył, a był taki fajny, tajemniczy, ja to nawet jakis szpiegowski scenariusz wyczuwałam, ale sie na tym przejechałam, bo ta atmosfera tajemnicy jaką go otaczali do niczego wielkiego nie doprowadziła. Pamiętam jak się zastanawiałam czego on tam w tym "Piekle" szuka, po co mu te haki na wuja, nawet myślałam , że może z ojcem Luciany ma coś wspólnego hehe

- a najgorsze w tej telenoweli było to, że strasznie długo się rozkręcała, pewnie straciła dużo oglądających przez to. Pierwsze 40 odcinków można by było w 20 zmieścić.

-dzieci Roseleny zaczynają powoli dostrzegać coś i łączyć fakty, oprócz ślepego Rodriga oczywiście... ten to pewnie w ostatnim odcinku przejrzy na oczy.

gdyby teraz tak przypadkiem Pato i Jana zgadali się i połączyli to co wiedzą, to już by byli bardzo blisko, no i niech wreszcie zapytają się matki czemu kuzynka nie przychodzi do ich domu!

a tak sobie marzyłam że Luciana będzie towarzyszyć ojcu na drugiej rozprawie, że się odstroi jak Melissa i Rodrigowi oczy zbieleją

juz pewnie za połową jesteśmy, więc akcja powinna jeszcze bardziej przyśpieszyć, teraz zapewne obie ciąże przebiegną w super szybkim tempie

Monica · Wysłany: 21:47:29 12-12-12 Temat postu:

Na te odcinki czekałam dzisiaj

jutro też będzie super, wierzcie mi

Rany, tylko Patricio i Hana widzą , że coś nie gra , a inni wierzą nadal, w te bzdury, którymi karmi ich Roska, z Maksiem

Trzymajcie mnie... Nie wiem jak Coni wytrzymuje z siostrą

ostatnia_kropka Estela to naprawdę jakby min nie posiadała, no ale wiesz to, te PROSZKI tak działają

;p

zagubiony · Wysłany: 23:01:23 12-12-12 Temat postu:

A ja jestem zauroczony gra aktorską Patricia, Jany, Melisy i Alda, a zwłaszcza Patricia i Jany. Gdzie oni wcześniej sie podziewali?

Brandon świetnie gra osobę niepełnosprawną, do tego jest przekonywujący w swej dobroci. Nie mdli jak inne dobre duszyczki w różnych serialach. Mam nadzieję, że w końcu obsadzą go w roli prota. Czuje, że rodzi się nowa gwiazda Televisy.

A Jana jest taka spontaniczna. Dobrze kojarze, ze ta aktorka grała wcześniej w Marinie nie?

A Gabriela Soto nigdy nie widziałem w roli takiego furiata. Ale sie wyżywał na Rosce i miał racje. Bardzo dobrze, że wzieli Sota do tej roli. W końcu mu się należała jakaś porządna rola prota;)

I w ogóle ostatnia scena, gdy Rodrigo klęka przed Lucianą i ją przytula...bardzo a to bardzo wzruszająca...Co za wielu emocji dostarcza ten serial. Żarty Achillesa z Procopiem, Brigida, a potem stres zwiazany z kłotniami u Torreslandów a na koniec współczucie, płacz, smutek, żal...

Monica · Wysłany: 1:52:43 13-12-12 Temat postu:

zagubiony dobrze powiedziane ;-)

BRANDON na pewno będzie miał, w przyszłości rolę prota, tutaj jak sam zauważyłe/aś to jest świetny, żadne, z niego kluchy, bystry, współczujący, kochany i inteligentny , a jak się wkurzy to i opi**niczy kogo trzeba

Hane i Mel uwielbiam od początku, Alda również i wielu innych, tak więc nie będę się powtarzała

Pamiętam, jak Soto grał sparaliżowanego właśnie

a tu odwrócenie roli, jedno jest pewne - zapewne jest ona ciężka dla aktora.
zagubiony - Tak Hana grała , w Marinie

ostatnia_kropka · Wysłany: 11:25:45 13-12-12 Temat postu:

ło matkooo, ale miał ciężkie dwa odcinki nasz Rodrigo

wszystko co się zbierało przez te sto wylało się na niego, cała prawda wyszła! ale wreszcie Rodrigo pokazuje trochę charakteru i to mi się podoba.

Wiecie co zapamiętałam z tych dwóch ostatnich odcinków? Były takie dwie sceny. Po naradzie w firmie Torreslanda, Gala wparowała do Rodriga do gabinetu z awanturą, wymówkami (nie wiadomo o co i z jakiego powodu - bo przecież umówili się że z karier nie rezygnują), zaczęli się kłócić - okropność. A za chwile pokazali drugą scenę, po tej samej naradzie Conny weszła do Oscara z jedzonkiem, miło się przywitali, i spędzili przyjemne chwile razem, aż ja sama się rozpływałam

jaki kontrast.

ja chciałam by Violeta się rozstała z tym policjantem, a tu zapowiada się inaczej

nie podoba mi się ten facet...

calvaa · Wysłany: 14:00:45 13-12-12 Temat postu:

ale cudowne odcinki!!!!!!!!!!! dios mioo!!!!!!!!!!!!! <333
Rodrigo wie w końcu o ciąży Lu i od razu pojechał do niej bez względu na firmę!!! to się nazywa miłość

Pato jak zawsze oddany Lu i Rodrigowi. mimo, że ją kocha, to cieszy się z tego, że Rodrigo od razu tam pojechał.
a Gala to brak słów. ciągle wydziera się na Rodriga i jak wpadła do formy, a Rodrigo powiedział, że słowo żona to dla niej już za dużo

i dobrze, że Rodrigo wygarnął wszystko Roselenie, a jeszcze jak teraz dowiedział się od Lu, że ją oddała to już w ogóle będzie..

Pato jak zawsze kochany <3 mówi, że wierzy w niewinność Linaresa. Rodrigo jeszcze wtedy był zły, ale wydaje mi się, że on nienawidził Claudia bardziej za to, że myślał, że coś go łączy z Lu

chcę następne odcinki !!! <3

arlekin · Wysłany: 17:54:51 13-12-12 Temat postu:

Mina Rodriga gdy dowiedział się o ciąży Luciany, boska. warto było sie spóźnić na zumbę

.
Dziś zapowiada się ciekawie.

Błękitna_laguna · Wysłany: 20:36:29 13-12-12 Temat postu:

Czy wiecie jaka piosenkę śpiewał Fabian ? Jak ona się nazywa ? Bardzo mi się podoba

Było to w dzisiejszym odcinku

elena009 · Wysłany: 21:32:52 13-12-12 Temat postu:

Najlepsza dzisiaj była Rosalena ( choć mnie denerwuje ). A po za tym świetnie grają Patricio i Jana.

Monica · Wysłany: 3:49:38 14-12-12 Temat postu:

Roska to ma nie równo pod sufitem i raz bleczy, a raz dumnie rozkazuje, a teraz oznajmia rodzince sekret... nie była przekonywająca... na metry widać, jak udaje

Heh najlepsza to była wkurzona Galita -
jak Rodriga zatrzymywała na siłę

" Rodgrigo, jak ja cię nie nawidzę..." - Po ci więc Galo cała ta szopka i "dodatkowe kg" ?

madoka · Wysłany: 12:15:56 14-12-12 Temat postu: